Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
Co jest nie tak z tym ogłoszeniem?
Z samym ogłoszeniem nic, ale mnie zadziwiło. W zasadzie to nie wiadomo czy to w końcu ocieplacz czy moskitiera. No i „namioty starej daty” 😉
Namiot wszak świetnie osusza 😂
niesobia, i to nie jednego. A efekty produkowania byle jakiego konia, ze słabej klaczy i taniego ogiera widać co krok. A ludzie najpierw pokrywają "kochaną" klacz ogierem, bo mają wizję, a jak się koszmarek urodzi, to płacz i zgrzytanie zębów.
Pierwszy koń, który wyskakuje na olx po wpisaniu "ogier licencja"
https://www.olx.pl/oferta/ogier-malopolski-karmel-z-licencja-stanowka-CID103-ID8Hixf.html#a2eed919b7
haha marysia550 ja jej już nawet słonia obiecałam. Myślisz że taki mezalians by pomógł?
Przy takim mezaliansie bywa, że klacz z problemem zaskakuje.
Pomyślałam o takim kryciu bo chcę dla siebie konia do zaprzęgu, ale jakoś tak nie do końca jestem przekonana. Chodzi o to że może jak w końcu pierwszy raz zaskoczy to potem nie będzie aż takiego problemu.
Pomyślę o takim kryciu.
Ech ta Polska Myśl Hodowlana ..... jaki jest sens krycia byle czym byle zaskoczyło ?
Jak ktoś chce konia dla siebie, do rekreacji, do bryczki itd. i kryje klacz byle czym to wszystko jest ok. Do momentu kiedy nagle zmienia się sytuacja życiowa i konia trzeba sprzedać- nagle się okazuje, że nikt takiego konia nie chce. I gdzie koń ląduje? Chyba nie muszę mówić...😀iabeł:
Strzyga jak dla ciebie 80 punkt. ogier to trup a twoje zapasione kuce to rewelacja hodowlana to o czym z tobą gadać. 🤔wirek:
Karla wole nasze po zakładzie dla małp niż odpady z Niemiec , czy Holandii . A ogier zabiedzony przez złe obchodzenie nie przekazuje zabiedzenia . Zaniedbanie to nie jest cecha przekazywana w hodowli . 💡
Strzyga jak dla ciebie 80 punkt. ogier to trup a twoje zapasione kuce to rewelacja hodowlana to o czym z tobą gadać. 🤔wirek:
Karla wole nasze po zakładzie dla małp niż odpady z Niemiec , czy Holandii . A ogier zabiedzony przez złe obchodzenie nie przekazuje zabiedzenia . Zaniedbanie to nie jest cecha przekazywana w hodowli . 💡
Bardzo podkreśliłeś swoje podwójne standardy, wręcz wybitnie. Zachudzenia nie przekazuje, ale zapasienie kuca już eliminuje go z hodowli, tak? 😀 Normalnie flaga na wietrze.
https://www.olx.pl/oferta/derka-dla-konia-moskiteiera-ocieplacz-CID767-IDbSOvF.html#21d4e7ae69 😁
"Jest to derka, która ma za zadanie chronić konia przed owadami, przeznaczona jest na chłodne dni lub jako osuszająca po treningu lub kąpieli".
Na chłodne dni z owadami. Na chłodne dni z owadami, w trakcie których kąpiesz konie. 😀 Podejrzewam, że jeszcze gra i śpiewa. 😀
Podkreślę tylko, ze ani nic NIE HODUJE, ani nawet nie posiadam 😀
I spadam stąd, bo tak sie z debilami dyskutuje 😀 trup jest super, bo ma bonitacje. Trupy z polski lepsze niz te z zagranicy, bo polskie.
Dorota chce wyhodowac konia do rekreacji i zaprzęgu. Jesli będzie miala zdrowego konia z takimi umiejetnosciami na pewno nie bedzie miala problemu ze sprzedażą takowego. W calkiem dobrych pieniadzach. Kon musi byc przede wszystkim uzytkowy, a to co urodzi sie z nie krytej wczesniej klaczy i ogiera x czy y to i tak loteria.
marysia550 ale znacznie większą szansę ma się na dobrą wygraną w tej loterii jak się pomyśli czym warto klacz pokryć żeby uzyskać pożądane cechy niż kryć czymkolwiek.
Podkreślę tylko, ze ani nic NIE HODUJE, ani nawet nie posiadam 😀
I spadam stąd, bo tak sie z debilami dyskutuje 😀 trup jest super, bo ma bonitacje. Trupy z polski lepsze niz te z zagranicy, bo polskie.
No przecież Niesobia wie najlepiej, co i kto w tym kraju hoduje. I to, że połowa licencji w Polsce jest wydana po znajomości dla koni, które nie powinny jej dostać, a progi bonitacyjne są takie, że ogiery z 78-79 to często trupy, które powinny zostać na miejscu wykastrowane, to co tam. Ważne, że Polskie! A Ty przestań hodować to, co hodujesz, bo przecież trupy hodujesz! (co z tego, że nic nie hodujesz, a nawet jeśli, to Niesobia w życiu tych koni na oczy nie widział : ))
niesobia- znam Karmela osobiście, znam z czasów gdy wyglądał normalnie i tak, jest to bardzo słaby ogier, nie tylko reproduktor- bo nie zostawił nic, ale i użytkowo. Stał na punkcie u mojej rodziny, oglądałam go wielokrotnie i za darmo ani za dopłatą nic bym nim nie pokryła. Rodowód też ma bardzo kiepski- Berberys, koń legenda (chyba tylko z urody) bo chyba pokrył rekordową liczbę klaczy i nic z tego nie wyszło. Takim koniom nie powinno się przedłużać licencji!
Odpadów nikt nie lubi-na szczęście coraz łatwiej o dostęp do topowych ogierów każdej rasy i świadomej hodowli na super materiale żeńskim, kto tego nie zrozumie ten będzie dokładał ogromne pieniądze, hodował odpady i płakał, że nikt konia od niego nie kupi albo sprzeda odsada za 1500-3000zł.
Co nie zmienia faktu, że niejedna "szlachetna panienka" zaskoczyła po "mezaliansie" a potem dawała zacne źrebięta już z wybitnymi kawalerami. A produkt mezaliansu... cóż, źrebięcina jest w cenie.
Fajnie by było, gdyby zwyczajnie mógł decydować rachunek ekonomiczny. Żeby można było oszacować opłacalność hodowli a) na rynek tanich koni b) na rynek dobrych koni.
Ale przez wiele lat prawa rynku nie funkcjonowały w "tymkraju", a i na świecie był z tym kłopot (w końskiej działce).
Obecnie jest z tym dużo lepiej, ale to początki normalności, i nadal spora loteria.
Prowadząca też do odchyłek w drugą stronę: że klacze kryje się ogierami modnymi, nie patrząc po co potrzebujemy źrebaka, jakie ma być jego przeznaczenie.
Różne środowiska mają też różne interesy. Są ci zainteresowani hodowlą koni wyłącznie potencjalnie topowych. Są też ci zainteresowani przychówkiem od swoim zasobów. Są zainteresowani zmniejszeniem pogłowia koni, są też zainteresowani jego zwiększeniem.
Niby wszystko powinna regulować "niewidzialna ręka rynku", ale ta działa zdrowo jedynie w warunkach względnie normalnych (o jakich nie może być mowy wobec rozjazdu światowych kosztów życia w PL a możliwości zarobkowych).
Niewidzialna ręka rynku ogólnie też działa słabo w hodowli, od zawsze obarczonej ogromnym ryzykiem i nieprzewidywalnością oraz długim czasem od inwestycji do zebrania (pod wieloma warunkami) owoców.
Co do Strzygi to widząc czym i jak się chwali , oraz tym jak bezrefleksyjnie krytykuje po chamsku innych , oraz za h wysłane mi, to zdanie o niej ummie leży i kwiczy . 🤬
A z tego co pisała Dorota { która została zaczepiona przez koniareczki z Rew } To nie zależy jej na super potomstwu z najwyższej półki , tylko na skutecznym pokryciu swojej klaczy która ma problem z zajściem , więc ogier z licencją w rozsądnej cenie dzierżawy jest dla niej rozwiązaniem , ale strzyga czy ina mądralińska ściągnęła by sobie ogra za 3999 PLN za skok . No i gdzie tu logika i jak z wami gadać jak wy się z marsa urwałyście . 😂 🤔wirek: 🤔wirek:
niesobia- Dorota pisała o potomstwie w celu zaprzęgowym, swego czasu za grosze ( chyba 500-600zł) był najlepszy potomek Emetyta, koń z chyba najwyższymi wynikami w sporcie na poziomie MŚ- Mefisto, nie trzeba kryć łachem, bez myśli hodowlanej i podstawowej znajomości genetyki. Można niskim kosztem wyszukać coś ciekawego- tylko na to trzeba czasu i wiedzy.
Czasem wystarczy zmienić "rejon", z którego ogiera ściągasz, czasem rasę, nawet nie typ. Inna sprawa to jakość nasienia niektórych ogierów...
Z marsa to urwali się pseudohodowcy co kryją byle kryć a potem płacz, że g.. że odpad, że się do niczego nie nadaje a ubić szkoda, bo od ukochanej Baśki. Za rok czy dwa już mniej szkoda...
I tak, ściągam sobie ogiera za dużo więcej, bo wiem, że jak mi się potomek nie spodoba lub nie będę mogła go utrzymać to sprzedam go za db pieniądze. Wcześniej nie kryłam, bo nie było mnie stać na ogiera jakiego bym chciała na moją klacz i na rzetelną ocenę mojej klaczy od str użytkowej u czołowego zawodnika. Co kto lubi- jeden lubi zachody słońca inny jak mu skarpetki śmierdzą😉
A nie możecie zawieźć konia do kliniki na inseminacje ?
Przed wyjazdem zastrzyk, kontrola co i kiedy etc. ? Nie wiem o jakim przeciągłe cenowym mówicie mając na myśli tanie ogiery. W wielu punktach po obejrzeniu kobyły doradzają konkretnego ogiera.
Mnie takie krycie w klinice (nasienie plus pobyt i badania )wyniosło 1600zł, i oczywiście płatność po potwierdzeniu źrebnosci.
Nie wiem czy dobrze Was rozumiem, to cały czas chodzi o to ogłoszenie na Olx ? Jezelictak to chyba chodziło tu bardziej o formę ogłoszenia, a nie samą treść.
Pobyt w klinice inseminacja, może jeszcze nasieniem mrożonym za 16 zł . 🤔wirek: Rozmawiać można z kimś , kto kitu nie żeni .
😉
Dorota ma po sąsiedzku dr Łoja,nie trzeba tachać kobyły do kliniki 😉
Ogłoszenie trafiło do wątku, bo w 100% tu pasuje. Jest zadziwiające i nietypowe, do tej pory myślę, że niewielu z nas spotkało się z tym, że klacz "lubi ten sport" 🙄 Pech, lub nie, chciał, że ogłoszeniodawca jest aktywnym uczestnikiem forum, i poczuł się mocno urażony. Większość ogłoszeń tu trafiających po prostu jest wyśmiane i zapomniane, bo ich twórcy nie są zalogowani.
Inną kwestią jest temat produkcji odpadów itd, ale to chyba nie ten wątek..
Pobyt w klinice inseminacja, może jeszcze nasieniem mrożonym za 16 zł . 🤔wirek: Rozmawiać można z kimś , kto kitu nie żeni .
😉
Nie bardzo rozumiem - nasienie ogiera Torado 2 kosztowało mnie 600 zł, pobyt 1000 zł - przywiozłam klacz dwa dni przed inseminacją odebrałam dwa i pół tyg po potwierdzeniu źrebnosci.
Ale tak jak poprzednik uważam że treść ogłoszenia była zabawna i nie ma sensu ciągnąć 🚫
Może nie aż mocno urażona, tylko zaskoczona że wydało się zadziwiające..
Mierzi mnie mówienie o kimś w drwiący sposób, że, chłopek ze wsi, zwłaszcza gdy się nie zna, to ja mam mówić o kimś np. paniusia z okienka?
Wiele razy siedziałam cicho w innych wątkach ale aż mnie korciło zjechać kogoś za brak szacunku. I wcale nie chodziło o mnie.
Przeczytaj jeszcze raz komentarze pod linkiem do ogłoszenia.. Określenie "chłopek" odnosiło się do tego, że należałoby najpierw zbadać klacz, a zazwyczaj na wsi u chłopa się tego nie robi tylko próbuje kryć do skutku coraz większymi wynalazkami.
Ale klacz byla badana, a temat dalej sie ciągnie.
A druga sprawa... U Was na wsi sie nie bada klaczy? Bo u nas sie bada. Ci ktorzy hoduja zimnioki mają kasę i jej nie żałują na badania.
Dorota kto badał klacz, jeśli możesz zdradzić? Jeśli nie tu to na priv. Jesteśmy prawie sąsiadkami, też mam klacz, która nie chciała się zaźrebić (ostatecznie z różnych powodów odpuściłam) więc swojego czasu trochę się rozglądałam kto bada i mam swoje zdanie, ale to nie na forum ...
marysia550
Po wyjaśnieniu, że klacz była badana, temat zszedł na inne tory, tj. po co produkować byle jakie konie.. Doczytaj..
To brawa dla Waszej wsi 🙄 Mnie się jednak wydaje, że bidny chłop ze wsi, który ma jedną przysłowiową Baśkę, nie woła hordy specjalistów bo ta nie chce się zaźrebić.. Jeśli jednak i takie rzeczy u Was na wsi się zdarzają to chapeau bas.