własna przydomowa stajnia
Aleks bardzo ładny budynek i życzę dużo wytrwałości. Wiem co to znaczy doprowadzic zapuszczone gospodarstwo do stanu użyteczności.
Moja stajenka mieści się na mazowszy i jak szukałam gospodarstwa do kupienia urzekła mnie kamienna obórka. Jednak konie staneły w przebudowanej stodole. Nie zamykam swoich koni w boksach, wewnątrz nie ma drzwi, same decydują czy chcą być pod dachem czy na wybiegu. Mimo to każdy na owies ma swoje miejsce i pilnuje swojej przestrzeni.
Schagya, Ooooooo, bardzo urokliwe miejsce! Cudo!
Choć ja bym tam boksy zrobiła... i korytarz 💘 ale jak Tobie i Twoim koniom dobrze przy takim systemie to po co zmieniać. 🙂 Nie boisz się tylko tych sprężyn? Zbyt dużo historii się nasłuchałam o tym jak to koń się w nie zaplątał, że u siebie zrezygnowałam ze sprężynowych bramek.
Aleks, No, no, jak skończycie, to koniecznie się pochwal. Miejsce wygląda ekstra i ma spory potencjał. Ojjj, zazdroszczę!
Mazia, W porównaniu do moich boksów, to Twoje mają luksusy. 😁 🙂 Fajnie to wygląda! Miałaś gdzieś zdjęcie w środku chyba, możesz podrzucić? To nie są tylko angielskie boksy, ale do koni można przyjść "z drugiej strony", prawda?
konikikoniczynka - Dzięki :kwiatek:. Nas też urzekła ta czerwona cegła i ogólnie taki psiejsko czarodziejski klimat całości 😉.
ibmoz - Studia bez dna ... tak dokładnie. Nie będę się za bardzo rozpisywać bo ten temat by nowy wątek zajął 😉, ale faktycznie jest duże pole manewru, są też pewne ograniczenia. Chodzimy więc na kompromisy 😉.
marysia550 - tak, nie było innej możliwości by uratować ten budynek. Cała konstrukcja została powtórzona, ten sam układ i te same przekroje belek.
Schagya - ooo piękna ta kamienna obórka 🙂 czasem jeden budynek potrafi nadać charakter całości. Ja uwielbiam takie klimaty "babcine" heh. Sama też się zastanawiam jak dokładnie rozwiązać kwestię boksów, projekt jest, ale w międzyczasie zmieniłam koncepcję hodowlaną 😉 i w sumie takie tradycyjne boksy były by mi potrzebne w razie "W" . Tak więc to jeszcze będzie do powtórnej analizy. Jest możliwość zrobienia części w tej chwili, a docelowo wszystkich boksów angielskich i chyba od tego wyjdę i zobaczymy co z tego wyniknie. Niech sobie włażą kiedy chcą ... Dodatkowo jest tu też budynek po starej kuźni, ruina w zasadzie ... trzy ściny i resztka dachu. Chciałam to przerobić na wiatę, w zasadzie dach musielibyśmy zreanimować i tyle. Planujemy paddock paradise i akurat ta kuźnia/wiata w dobrym miejscu by stała. No ale to jak wiele tutaj pieśń przyszłości 😉.
Sankaritarina - :kwiatek: zanim skończymy to jeszcze trochę czasu upłynie, ale jak coś się będzie zmieniać to będę wrzucać od czasu do czasu 😉.
Sankaritarina boksy są ale bez drzwi- ja obecnie rekreant jestem, i marzyła mi się stajnia wolnowybiegowa. A w razie czego mam cztery zamykane boksy angielskie.
Spreżyny akurat u mnie sprawdziły się najlepiej- drągi atakowane były zębami i dosć miałam ich zdejmowania jak jadę na spacer. Stare konie mocno respektują pastuch i do nich sie nie zblizają (jak widać samotnie wisi jedna pod którą można spokojnie przejść a jednak nie. Gorzej bo od listopada mam mała odsadkę i ta dopiero kombinuje - no i przy niej sprężyn już nie ma.
Aleks szacun 😉
Sankaritarina stajnia ma duże drzwi wejście, korytarz i po lewej stronie dwa boksy, które mają również swoje osobne wyjścia na zewnątrz, jest to o tyle wygodne że konie są cały czas na dworzu, ale zawsze mogą wejść i się schować. Natomiast przy brzydkiej pogodzie ja spokojnie obrządzam konie wśrodku pod dachem czy wieczorami wyprowadzam na korytarz i czyszczę. Tak sobie wymarzyłam i tak sobie postawiłam 😉
Aaaa no i pokaż swoje bo ciekawam 😉
![](http://images40.fotosik.pl/1318/444dd79e4be1cdcamed.jpg)
![](http://images35.fotosik.pl/1139/744a3f7e906230ebmed.jpg)
![](http://images47.fotosik.pl/1327/9891b4e4fbf18638med.jpg)
Schagya, No, z tego co widzę, to chyba konie bywają w tych boksach, bo tam jakieś kupy zostały. 🙂
Rozumiem stanowisko ze sprężynami.
Mazia, Oooo, szczęściara. Fajnie zrobione, praktycznie. 🙂 Ile bym dała za taki środek, w którym sobie można konia chociaż wyczyścić. Może kiedyś... 🙂
Schagya fajny pomysł, w ogóle taki sposób trzymania koni według mnie jest dla nich najkorzystniejszy, trzeba jednak przyznać, że mniej korzystny jest dla właściciela, niestety codziennie jest sporo sprzątania w samej stajni jak i wokoło. Coś za coś 😉
Witam ! Przyłączam się z pytaniem . Czy budowa stajni o konstrukcji drewnianej jest droższa czy tańsza od tradycyjnej cegły? Planuję taką budowę na około 8-9 boksów. Tylko zastanawiam się który materiał byłby tańszy. Czy której z revoltowiczów budowało stajnię od ,,zera'' i mógłby mi napisać na PW mniej więcej z jakimi kosztami się to wiąże ?
Flower, 1 kubik drewna obrobionego to ok. 800zł. Drewno wcale tanie nie jest. Wiele zależy od tego czy będziesz stawiać sama czy najmować firmy. Drewno niestety przy koniach trwałe nie jest i po kilku latach pod wpływem ich zębów wygląda mało estetycznie. A zabezpieczenie drewna przed ich zębami też kosztuje.
U każdego koszty wyjdą inne. Bo prócz ścian wiele zależy czy będzie poddasze, jakie poszycie dachowe, czy stajnia angielska czy nie. I ile zapłacisz za projekt, bo tu są bardzo duże rozbieżności w zależności od tego na kogo trafisz.
Mam drewnianą wiatę, chociaż bardziej przypomina boks (inna inszość), śladów zębów w ogóle nie ma. Konie, gdy mają dostęp do siana, słomy czy trawy, wcale nie są zainteresowane drewnem. Idąc ewentualnej potrzebie ścierania zębów, wrzucam na wybieg gałęzie i to różnorakie, które też nie są maltretowane jakoś spektakularnie, dwa czy trzy ślady i koniec. Gałęzie nadal leżą całe.
Ja drewno miałam taniej, bo po znajomości. bera7 podaje dobrą cenę kubika, ale najtańszego drewna z czego, co się orientuje.
Być., tak. Podaję cenę najtańszego drewna budowlanego jakie znalazłam na płd mazowsza. Wiadomo, że im lepsze drewno tym droższe. Ale raczej nikt dębowej stajni nie robi 😉.
Rok temu stawialiśmy 2 niewielkie boksy, takie na chwilę. Konstrukcja drewniana + OSB + blacha. Wyszło ok. 2000zł za materiały.
Co do gryzienia to konie są różne. U mnie mają cały sad do gryzienia, siano w boksach do woli. Mój koń może mieć w boksie ułożone szczotki, wisi kantar. Nic nie ruszy. A jedna z kobyłek bierze wszystko w zęby z ciekawości. Nawet uwiąz musi być poza jej zasięgiem, bo pogryzie.
Dwa lata temu, domek już się rozlatywał wszystko poszło do wymiany, Wszystko zostało poprawione i wybudowane tak jak budynek był dawniej, mieszkał tam jeden starszy pan w przepięknej okolicy, na odludziu z pięknymi widokami na Tatry i Babią Górę. Teraz są dwa pokoje mieszkalne wraz ze stajnią na 9koni, garażem i wiatą. Jesteśmy w trakcie realizacji projektu stajni na 16koni, wraz z 25 pokojami + sala konferencyjna.
Póki co zostało zrobione tyle:
![](https://lh5.googleusercontent.com/-uqppr5VEDuA/Tq-iVtSvUVI/AAAAAAAAAq8/JM8Yhy-FixU/s720/SDC11390.JPG)
![](https://lh6.googleusercontent.com/-jKzow1oYH0Y/Tq0VKQuLpEI/AAAAAAAAAvc/8rt87deJTFI/s720/SDC11244.JPG)
justtid, wow jaka zmiana. Zazdroszczę 🙂
Wow z rozmachem 😉.
My też mamy plany co do bazy noclegowej, jednak w znacznie bardziej kameralnym wydaniu 😉.
bera7, tak właśnie myślałam, bo u nas ceny podobne i widzę, że nie ma jakiegoś diametralnego przeskoku. 😉
justtid, ogrodzenie 😍
chociaż ja swoje też bardzo lubię 😉
Gillian, a jakie masz? Bo powoli chcę się pastuchów pozbyć i zrobić coś ładnego 🙂 Niestety, te z PCV są strasznie drogie 🙁
mam takie wyczesane szerokie dechy 🙂 wysokość w najwyższym miejscu ma 170cm, w najniższym 160. Kawałek jest ogrodzony siatką, zresztą w tym roku chcemy całe ogrodzenie dodatkowo pociągnąć siatką bo mamy problem z powalonymi psami sąsiadów.
Mam jakieś zdjęcia na szybko, mam nadzieję coś widać.
![](http://img163.imageshack.us/img163/3787/pot2g.jpg)
Uploaded with
ImageShack.us![](http://img85.imageshack.us/img85/5544/pot3i.jpg)
Uploaded with
ImageShack.usi kawałek z siatką
![](http://img845.imageshack.us/img845/295/pot1k.jpg)
Uploaded with
ImageShack.us
Gillian, konie nie ocierają się o siatkę, nie wyginają jej? Moja siwa to uwielbia, w paru miejscach mam "odciśnięty" jej tyłek, ale siatka się trzyma i żyje. 😉
Takie dechy to marzenie....niestety drogi materiał....
A ja się z drewna wyleczyłam. W jednaj stajni użytkowałam ogrodzenie po kilku latach od jego postawienia i już się kiwało. W przydomowej stajni u moich rodziców mimo dobrej impregnacji po 15 latach też się rozsypało. A wymieniać ogrodzenie co 10 lat przy paru hektarach to trochę nieekonomiczne.
Przy gospodarstwie mojego ojca też jest drewniane ogrodzenie ze sztachetek takich "pionowych". Z 25 lat spokojnie, a pewnie jeszcze dłużej.
Wygląda to fantastycznie i żyje, ale praktycznie co roku jest malowane, na bieżąco "wymieniane" i poprawiane. Gdybym była ojcem, to bym to pewnie w końcu wymieniła na coś trwalszego, ale on - niee, bo takie ogrodzenia mu się podobają i rok w rok poprawia. Konie i krowy pasły się w sadzie ogrodzonym takimi sztachetkami. Psy się tam nie dostały.
justtid, Jej, ekstra to wygląda 😍
Co to był w ogóle za budynek? W środku wygląda w sumie trochę mało "stajennie", ale przytulnie. 🙂
Sankaritarina, sztacheta jeśli jest heblowana i pomalowana jakimiś drewnochronami to pewnie że wytrzyma. Najgorzej mają się słupki w ziemi. W zależności od wilgotności gleby stoją od kilku lat wzwyż. Moje smołowane stały koło 15. Zeszłej zimy padły. A malowanie co kilka lat ogrodzenia środkami impregnującymi to olbrzymi koszt. Inaczej się ma przy ogrodzeniu działki, a inaczej pastwisk. Ja w ziemię dam słupki betonowe.
[quote author=Być. link=topic=19013.msg1275305#msg1275305 date=1327559789]
konie nie ocierają się o siatkę, nie wyginają jej? Moja siwa to uwielbia, w paru miejscach mam "odciśnięty" jej tyłek, ale siatka się trzyma i żyje. 😉
[/quote]
a nie myślałaś o puszczeniu pastucha 'na' siatce? u mnie na początku nie było problemu z samą siatką, potem jakimś dziwnym trafem pojawiały się 'przekrzywione' słupki... -_-' rodzice zaczęli się denerwować, że koń psuje ogrodzenie więc trzeba było coś z tym zrobić - puściliśmy jedną linkę (taśmę/plecionkę) na wysokości połowy siatki i problemu krzywych słupków już nie ma 😉
Być., odpukać, nie interesuje ich siatka wcale 🙂
dechy nie były aż takie kosmicznie drogie, a braliśmy z tartaku. Póki co trzymają się dobrze, tylko kolor zmieniły - miałam wizję pomalowania na biało, nawet zaczęłam od bramy i poległam po kilku dechach 🙂 zresztą zbankurtowałabym na farby. Pale są zalane od spodu betonem, powinny stać długo i szczęśliwie.
Sankaritarina to był stary budynek, rozlatywał się już, mieszkał tam starszy pan, on tam nic nie miał, zostało to co zostało z czasów po wojnie. Idealne miejsce w sumie 4ha w jednym kawałku, koniki mają się gdzie wygonić 🙂
![](https://lh6.googleusercontent.com/-tJDpsGYG3Kg/Tvx9YD5VE6I/AAAAAAAAAgA/EnPM_TwMeuE/s720/SDC11795.JPG)
![](https://lh5.googleusercontent.com/-Z9kCkgI8Qto/Tq0LcYeG0AI/AAAAAAAAAvc/6ln14ct4Oz4/s415/Zdj%2525C4%252599cie0353.jpg)
Ogrodzenie też mi się podoba, lecz ogrodzony jest tylko plac do jazdy, a reszta to okrąglaki 🙂
Gillian, bo tego nie maluje sie farba tylko wapnem 😉
tak? 😲 ejj, nie wiedziałam. Hmm... to może się szarpnę kiedyś w takim razie.
Przecież to wapno się zmywa? Jakoś nie potrafię w to uwierzyć, że dechy maluje się samym wapnem, ja boks drewniany wapnowałam, to juz prawie śladu nie ma, bo wapno po odpryskało, albo koń wytarł, a jak już dojdzie do tego deszcz to no nie umiem sobie tego wyobrazić.
any, słupki są całe. 😉 Siwa ich nie nęka, lubi czasem tylko dupkę wymasować siatką, co robi raz na x czasu. Nie jest to częste, ale ma dwa ulubione miejsca i widzę jej szanowny tyłek, a raczej miejsce, gdzie się pchał na siatkę.