Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska

Bardzo miło po tej burzy przeczytać miłe opinie na temat stajni w Kocmyrzowie, a przede wszystkim w 100% prawdziwe 🙂

Kończąc temat napiszę tylko tyle, że pisanie na forum negatywnych opinii nie potwierdzonych żadnymi dowodami jest zapewne najłatwiejszą metodą na wylanie swoich frustracji związanych z niepowodzeniami życiowymi i/lub chęcią zrobienia na złość z przyczyn bliżej nikomu nie znanych. Mam taką nadzieję, że jest wśród koniarzy coraz więcej rozsądnych osób, które zamiast faszerować swoje umysły opiniami niszczącymi dobre imię innych oraz wyssanymi z palca, strasznymi historiami (naprawdę lepiej poczytać książkę), wybiorą inną drogę, może trzeba wykonać trochę więcej wysiłku - wykonać telefon do właściciela, zadać wszelkie pytania dotyczące stajni, przyjechać do stajni i zobaczyć ją na własne oczy i wtedy decydować czy to miejsce dla swojego konia -  ale NAPRAWDĘ WARTO, i to się tyczy każdej stajni!
A więc piszcie co chcecie, a ZAINTERESOWANE osoby serdecznie zapraszamy! 🙂
adunia08 no nie wytrzymam: jasne że pisanie niegatywnych opini nie popartych faktami nie służy niczemu; ale weź pod uwagę że pianie z zachwytu  co uprawiałas stronę wcześniej, dla mnie (podkreślam, dla mnie, piszę za siebie) też nie jest wiarygodne; i było niewiarygodne jeszcze zanim dziewczyny wspomniały o innych pobudkach jakimi możesz się kierować.

Dużo bardziej przekonuje mnie krótka acz rzeczowa opinia montany.

jeśli przewertujesz wątek wstecz, kilka razy już zdarzało się, że pojedyńcze opsoby pisały peany na cześć stajni, i nigdy ale to nigdy nie brzmiało to wiarygodnie.

Grono koniarzy to bardzo wąskie grono i naprawdę takie pianie nie jest potrzebne: wszelkie informacje o stajniach zdobywa się pocztą pantoflową - takie mam przekonanie, a nie czytająć forum, po co tu więc bić pianę?

Czy jest tu ktoś kto wybrał stajnie tylko i wyłącznie na podstawie przeczytanych opini na forum + obejrzenia jej w środku bez rozmów, na priw, z innymi pensjonariuszami? Nie pytam retorycznie, tylko poważnie jestem ciekawa jak u Was to wygląda, bo może moje przekonanie jest mylne - wzięło się stąd, że dostaję od czasu do czasu zapytanie o Łężkowice, właśnie na priw a nie tu na wątku.
Gosia G. - zdecydowanie się zgadzam z tym co piszesz, natomiast jeżeli chodzi o to moje "pianie z zachwytu", to była to odpowiedź na pytanie ewybe co wg mnie znaczy "bardzo dobre warunki", więc odpowiedziałam jak to wygląda z MOJEGO punktu widzenia, nie widzę w tym nic złego.
Hmmm a ta cała burza zaczęła się tylko od napisania przeze mnie, że mamy wolne boksy w Kocmyrzowie i zapraszamy, nie dodając żadnych chwalebnych opinii na temat stajni 🙂

a jeżeli chodzi o wybór stajni przeze mnie, do Kocmyrzowa trafiłam przez znajomą, która wstawiła tam konia rok wcześniej, przyjeżdżałam do niej kilkukrotnie, poznałam stajnię od wewnątrz i dokonałam wyboru 🙂 z wcześniejszymi stajniami było raczej tak, że dostosowywałam się głównie do trenera, ale to było sporo lat temu.
Nord   -"Bryknąć Cię?"-zapytała Łoza
06 marca 2014 13:35
Gosia ja wybrałam w ten sposob pierwsza stajni w ktorej postawilam konia, tylko na podstawie rozmowy z wlascicielem i po obejrzeniu infrastruktury osrodka. Przyjechalam do Krakowa na studia, nikogo nie znalam i nie mialam pojecia gdzie jest fajnie. Pracowalam w Nielepocach ale poza sezonem letnim gdzie moje konie staly non stop na pastwiskach musialam odjesieni cos z nimi zrobic i wybralam stajnie nie na podstawie opinii zanjomych, tylko taka ktora sama znalazlam. Info ze taka stajnia w ogole istnieje mialam z internetu🙂 czyli jedna zdarza sie...
Gosia ja również wybrałam stajnię na podstawie rozmowy z właścicielem i obejrzenia warunków. Podobnie jak Nord nikogo tu nie znałam, a końskich znajomych owszem miałam, ale niewielu i w innych miastach. Stoję już ponad rok i zarówno ja jestem zadowolona, jak i koń, zmieniać póki co nie zamierzam.
Dzięki że piszecie o swoich doświadczeniach; nie ukrywam, że jest to dla mnie bardzo zaskakujące 🙂
Znalazłam ogłoszenie na Gumtree, okazało się, że znam właściciela (był stajennym w stajni, w której kiedyś jeździłam). Wiedziałam, że o konia mogę być spokojna. Faktycznie, koń odżył i jesteśmy w tej stajence od 4 lat mimo bardzo skromnych warunków.
Nord   -"Bryknąć Cię?"-zapytała Łoza
06 marca 2014 15:03
W sumie po zastanowieniu treraz tez mam konia u ludzie nie z polecenia. Musialam zabrać konia z Bolęcina i wybrałam Bielany bo miałam najbliżej. Nikogo kto tam stał wcześniej nie pytałam. Pojechałam, pogadałam, właścicielka sensowna, konkretna, waruki dobre...stajnia przeniesiona a moja kobyła stoi tam już 4 rok. Do mnie chyba jednak przemawia osobista weryfikacja niż poczta pantoflowa chociaż czasem chyba bardziej w przypadku tych miejsc niepolecanych wydaje sie być bezcenna. Ze stacjonowania w Bodzanowie tez wycofalam sie po osobistej rozmowie z właścicielką, bo zamin pojechałam opinie na temat tej stajni słyszałam skrajne, mnie jednak stajnia nie przekonała...
ushia   It's a kind o'magic
06 marca 2014 15:31
po zjezdzeniu wszez i wzdluz stajni w Krakowie i okolicach trafilysmy dzikim fartem do stajni o ustalonej renomie, aczkolwiek bylysmy pogadac i ogladnac 🙂
wolalam postawic konia na koncu swiata niz bac sie co sie z nim dzieje

opinia poczta pantoflowa jest bezcenna, chociaz osobistej weryfikacji w zyciu bym nie odpuscila
no i kwestia kto poleca/odradza - sa przypadki ze jezeli konkretna osoba cos poleca z gory wiem, ze to nie dla mnie 😉 i odwrotnie

dla mnie osobiscie szukanie stajni bylo przerazajace - takich gdzie bym chciala konia wstawic bylo trzy w porywach do pieciu, no siedmiu jak sie bardzo uprzec
w jednej warunki lokalowe nie pozwolily na wstawienie naszego mamuta, choc pan przesympatyczny i koniki zadowolone z zycia
w drugiej pan wlasnie zaoral pastwisko i zostal tylko malutki wybieg, aczkolwiek otwarty 24/h
w trzeciej i czwartej nie bylo i nie ma miejsc i predko nie bedzie
w piatej i szostej to samo
w siodmej trafilysmy na moment i jestesmy 😉

reszta - rany, jak nie syf to "hala" z traktorem i schodkiem pol metra do boksow
albo nie ma opieki albo taka ze lepiej zeby nie bylo
konie nie wypuszczane z byle powodu, siano takie ze koza by nie zjadla, itp itd
byly takie kuriozalne sytuacje, ze pan mi proponowal boks, oczywiscie, jasne, od zaraz - dopiero jak tknieta przeczuciem podpytalam okazalo sie ze boks owszem, ale stoja w nim na uwiazach po dwa konie...  😵
Witam,
Jestem pensjonariuszem stajni w Kocmyrzowie od ponad 2.5 roku więc myślę, że mogę wypowiedzieć się co nie co na jej temat. Zastanawiają mnie niektóre wypowiedzi oczerniające tą stajnie. Wiadomo każdy ma prawo się wypowiadać i każdy ma prawo mieć swoje własne zdanie. Ja w temacie mogę powiedzieć tylko tyle, iż trzymając w tej stajni konia od ponad 2.5 roku jestem w 100% zadowolona z opieki właścicieli stajni. W niepokojących przypadkach (kolka bądź inne) właściciele koni zawsze są natychmiast informowani a do momentu przyjazdu do stajni weterynarza i właściciela konia, właściciele stajni sprawują opiekę i zajmują się np. kolkującym koniem. Każdy pensjonariusz obecny w tym momencie w stajni również zawsze chętnie pomaga. Jest to chyba ludzkie zachowanie, sama pomagałam przy koniu u którego wykryto kolkę do czasu pojawienia się jego właściciela. Nie spotkałam się z sytuacją nie zauważenia przez właścicieli stajni jakiegoś dziwnego zachowania koni, w szczególności kolki której temat jest bardzo intensywnie wałkowany. Mam 100% zaufanie do właścicieli wiem, że gdyby coś stało się mojemu koniowi do momentu mojego przyjazdu otoczą go należytą opieką. Warunki stajni z miesiąca na miesiąc są coraz lepsze. Właściciel dokłada wszelkich starań aby nie stać w miejscu tylko polepszać warunki dla koni oraz pensjonariuszy. Serdecznie zapraszam każdego zainteresowanego do odwiedzenia naszej stajni i własnej ocenie, chętnie też odpowiem na każde pytania🙂
[quote author=juliadna link=topic=196.msg2030620#msg2030620 date=1394011569]
Jak dużo zgłoszonych na zawodach w Faci! Super! 😉


A w sobotę uznaliśmy że odwołamy zawody z powodu braku zgłoszeń  🤣
[/quote]

http://www.kjfacimiech.pl/wp-content/uploads/2013/07/Listy-startowe-A-8.03.2014.pdf co oznacza ZR i ZT w Klasyfikacji?
ZR- Zawodnik zgłoszony i startujący w zawodach regionalnych.
ZT w towarzyskich.
Dava   kiss kiss bang bang
06 marca 2014 20:20
GosiaG -> ja zwyczajnie jezdzilam sama po stajniach i ogladalam, nie sluchalam nikogo  😉

To co ma do powiedzenia wlasciciel to sprawdzalam na koncu, na poczatku chodzilam, sprawdzalam boksy, padoki, stajnie, patrzylam na czystosc, owies itd. Itp.
Pijany stajnny - stajnia odpada
Brudno w boksach - stajnia odpada
Wszystkie konie chude albo kulawe - stajnia odpada
Padoki rozwalone - stajnia odpada
Nikt sie mna nie interesuje jak snuje sie po stajniach, zagladam do koni itd. - stajnia odpada

I takim sposobem zostala mi tylko jedna stajnia (tez patrzylam na odleglosc i miejsce po mojej stronie krk) w ktorej stoje do dzis  😀

Tak z ciekawostek to odwiedzilam w tych poszukiwaniach jedna stajnie (zabijcie mnie ale nie mam pojecia jak sie nazywa) jakas na sporej gorce, tak jakby na czyims podworku.
Byl srodek dnia, srodek tygodnia. Przywitaly mnie pensjonariuszki, dwie dorosle baby zapite tak ze hej, jedna ledwo stala na nogach z bronksikiem, obok wielki worek puszek po piwie, pelno syfu imprezowego. Jedna przedstawila sie jako jakas 'kierowniczka' czy ktos odpowiedzialny. Tak to nawet mi sie nie chcialo stajni ogladac  😀iabeł:
W stajni w Kocmyrzowie już od paru lat trzymamy (ja i moja córka) nasze konie.  Brak pastwisk rekompensuje ( w sezonie) codzienny przywóz  skoszonej zielonki. Za to konie mają dobrą opiekę i stoją cały dzień na padokach. Do tego żywienie konia każdy właściciel ustala sobie indywidualnie. Czyli -jest ogólnie  OK 😀
W sumie jak w Kocmyrzowie ma być dobrze i dla koni i dla pensjonariuszy (nie wnikając jak było do tej pory) to nic tylko się cieszyć, im więcej dobrych stajni tym lepiej dla wszystkich. 😉
ZR- Zawodnik zgłoszony i startujący w zawodach regionalnych.
ZT w towarzyskich.


Aby startować w zawodach towarzyskich nie trzeba mieć odznaki ani licencji konia i jeźdźca
Dlatego też jest ZR i ZT
ushia   It's a kind o'magic
06 marca 2014 21:46
W sumie jak w Kocmyrzowie ma być dobrze i dla koni i dla pensjonariuszy (nie wnikając jak było do tej pory) to nic tylko się cieszyć, im więcej dobrych stajni tym lepiej dla wszystkich. 😉



amen

peace and love 😉

A odchodzac od tematu pensjonatow:
czy w naszym grajdołku ktoś robi termografię?
czy najbliżej Wrocław i M.Soroko?
co do M.Soroko to będzie w marcu dwa razy 15-16.03 i 22-23.03 oraz w kwietniu 26-27.03
a kamerę termowizyjną ma jeszcze p.Mikołaj Rej w Bolęcinie i chyba któryś z weterynarzy, ale kto to nie wiem.
a kamerę termowizyjną ma jeszcze p.Mikołaj Rej w Bolęcinie i chyba któryś z weterynarzy, ale kto to nie wiem.


Wojtek Kujawski


Poszukuję ogrodnika jeżdżącego konno celem wzajemnej wymiany usług  😉
Czy któryś jeszcze weterynarz prócz Agnieszki Jakubowskiej ma może jeszcze endoskop?
Od dłuższego czasu męczę się z lekkimi rozwolnieniami u Kluska, był póki co jeden wet i stwierdził, że ten typ tak, ale nie jestem przekonana takim hasłem.
Zrobił wywiad, i nie zaleci nic innego ponad to, co już Klusek dostaje...

jeszcze znalazłam Agatę Porzuczek. 

Wolałabym żeby ktoś go jednak przebadał konkretniej, po przejściach z Dakotą, zaufanie do wetów spadło mi niemal do zera 🙁
Dava   kiss kiss bang bang
07 marca 2014 18:47
A dr. Kalinowski?
Z tego co pamietam to robi endoskopie.

Ja tez ma ograniczone zaufajnie i jak wiekszosc osob nie bez powodu  😉
Właśnie dziś u mnie był... nie ma endoskopu.
Dzwoniłam do dr Agaty, spróbujemy odpiaszczyć babką, jak nie pomoże to czeka nas wizyta.
zuza   mój nałóg
07 marca 2014 18:59
A Darek Polakiewicz?
nam robił tyle,ze z 3 lata temu
Już złapałam dr Porzuczek. Darek ma do mnie kawał drogi.
Próbujemy odpiaszczenia a jak to nie pomoże to umawiamy się na wizyt.
[quote author=Dorcysia link=topic=196.msg2032345#msg2032345 date=1394136512]
ZR- Zawodnik zgłoszony i startujący w zawodach regionalnych.
ZT w towarzyskich.


Aby startować w zawodach towarzyskich nie trzeba mieć odznaki ani licencji konia i jeźdźca
Dlatego też jest ZR i ZT
[/quote]

Dzięki.

Że też w Facimiechu i Michałowicach musieli zrobić zawody w ten sam dzień 🙁
[edit] czy może w Michałowicach zawody są dwudniowe?
[edit2] ok znalazłem: [[a]]http://www.kjkszary.com.pl/media/2014%20-hala/zatwierdzone%208-9-03-14.pdf[[a]] to chyba pojadę w sb do Facimiechy a w nd do Michałowic 🙂
Dava   kiss kiss bang bang
08 marca 2014 04:37
Cobrinha -> Kurde to dziwne wydawalo mi sie, ze ostatnio dr. Kalinowski robil endoskopie  🤔wirek:
Nie wiedzialam, ze jest taki problem z endoskopem w naszej okolicy...

Piotrek -> Facimiech robi zawody uj, a Michalowice skokowe, znam bardzo malo uj ktorzy rownie skacza  🤣
Endoskopy mają prawie wszyscy weci ale gastroskop ma na pewno Agata.
Dava, niektórzy zamiast startowania tylko oglądają 😉
Dava a ja znam duzo 🙂
Cobrinha na pewno chodzi o endoskop? Mojemu poprzedniemu koniowi dr Kalinowski robił endoskopie, dwa lata temu bodajże..
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się