Apple iMac

Witam

Czy są na forum moze jacys uzytkownicy iMaców? Niedługo bede kupowac nowego PC bardzo polecano mi iMac'i .

Czy rzeczywiscie są warte swojej ceny? Dzis obejrzałam jeden model i szczerze mówiac byłam nim zachwycona.


Jak jets z dostepnoscia do niego orpogramowania?
ja mam maca, powiem tak- nigdy wiecej windowsa🙂 nie powiem, po windowsie trzeba bylo sie troche przestawic ale warto, nie zawiesza sie, ogolnie nie ma w nim poki co nic na co moglabym narzekac
A jak jest z ściąganiem filmów, muzyką i ogólnie programami na maca? Bo się zastanawiam nad przejściem albo na maca albo przy pozostaniu przy windzie...
Ja mam Linuxa, jabłko to wersja bardziej dla ludzi, ale oczywiście również przez Linuxa robiona. I powiem tak - NIGDY WIECEJ WINDOWSA! Nic się nie zawiesza, nie psuje, nie ma informacji pt."Nie można otworzyć pliku". Komputer wszystko robi za mnie. Są odpowiedniki gadu-gadu, u mnie nazywa się on Kadu i działa dużo lepiej niż zwykły komunikator gg. Przeglądarkę mam Fire Fox Mozilli, muzykę ściągam z aMule... wszystko cacy 🙂
opolanka   psychologiem przez przeszkody
29 listopada 2008 18:55
Ja tez miałam Linuxa, niestety nie Fedorę (bo nie pracuje na moim procesorze), ale Ubuntu. Polecma. Teraz mam Wina, bo pisała pracę mgr i potrzebowałam programy statystyczne, które pracują tylko pod Windowsem i nie moge sie doczekać powrotu do Linuxa 😉
Ja mam Ubuntu właśnie. 🙂 opolanka - a nie wystarczały Ci te wszystkie OpenOffice, które tu są?
A ja mam Windowsa, nie zawiesza się, nie psuje ;]
Problem w Widowsie nie leży po stronie systemu tylko łebka, który składa wszystkie klocki w jedną całość. Dobrze dobrane komponenty nie będą się gryzły, system będzie chodził prawidłowo i nie wywalał się.
Asds, do czego potrzebny Ci komputer? Bo jeśli do przeglądania netu, oglądania filmów i pisania maili to iMac Ci nie potrzebny. Jeśli do pracy w konkretnym programie dowiedz się na czym ten program lepiej chodzi i która wersja jest na Twoją kieszeń 😉
Z tego co się orientuję iMaca wyposaża się teraz jedynie w matrycę glossy, więc pojawia się jeszcze jedna kwestia - czy lubisz, gdy świat odbija Ci się w monitorze. Ja nie lubię i zostałam przy PC i Necu.


... i tylko czasem wkurzam się, że pudło tak głośno pracuje 😉
abre napisał:
Problem w Widowsie nie leży po stronie systemu tylko łebka, który składa wszystkie klocki w jedną całość.

no nie wiem, mialam toshibe z oryginalnym windowsem montowanym fabrycznie, nic sama nie ruszalam a mimo to dzialal dennie tak jak i przy poprzednich komputerach z windowsem.
nigdy wiecej tego dziadostwa
To może powinnaś mieć pretensje do Toshiby za kiepski komputer? Ja z ASUSem nie mam problemów.
Mimo, że na ACER'a dużo osób psioczy ja jakoś nie mam z nim probemów. No minusem jest mała pamięć i ram. Ale do takiej zwykłej pracy mi wystarcza.
A jakość zalezy od modelu na jaki się trafi

Co do Maca - jak popatrzylam na niektórych serwisach z programami to zauważyłam, ze coraz więcej programów robionych pod trzy systemy. Linuxa, maca i windę. Nie wszystkie, ale dużo 🙂
Ja jestem coraz bardziej nastawiona na wgranie do laptopa linuxa albo maca. Ale to dopiero po skończeniu się gwarancji
Laito- gwarancja obejmuje sprzęt, nic się nie stanie jak wgrasz inny system. [kupiłam laptopa w Media Expert i przerobiłam na Linuxa - pytałam o te gwarancyjne sprawy].



A ja mam Windowsa, nie zawiesza się, nie psuje ;]
Problem w Widowsie nie leży po stronie systemu tylko łebka, który składa wszystkie klocki w jedną całość. Dobrze dobrane komponenty nie będą się gryzły, system będzie chodził prawidłowo i nie wywalał się.

A po co mieć system, który zabiera Ci 70% miejsca na dysku, skoro można mieć system, któremu wystarcza 10 % tego miejsca? Po co mieć system, nad ktroym trezba się modlić i szukać pretekstów dlaczego czasem nie działa, skoro można mieć taki, który działa zawsze i bez problemowo? Po co płacić za szajs, skoro luksus można mieć legalnie za free? Dlaczego nie można mieć systemu, który dopasowuje się do Ciebie, cały czas się rozwijając w taki sposób, że można go dowolnie, zawsze modyfikować? Nie widze zalet wina :]
abre napisał: To może powinnaś mieć pretensje do Toshiby za kiepski komputer? Ja z ASUSem nie mam problemów.

poprzednie nie byly toshiby i nie bylo wcale lepiej, powiem wiecej toshiba radzila sobie najsprawniej z tym... co nie zmienia faktu ze w porownaniu do maca to dno kompletne bylo.
rewir napisał:

A po co mieć system, który zabiera Ci 70% miejsca na dysku, skoro można mieć system, któremu wystarcza 10 % tego miejsca? Po co mieć system, nad ktroym trezba się modlić i szukać pretekstów dlaczego czasem nie działa, skoro można mieć taki, który działa zawsze i bez problemowo? Po co płacić za szajs, skoro luksus można mieć legalnie za free? Dlaczego nie można mieć systemu, który dopasowuje się do Ciebie, cały czas się rozwijając w taki sposób, że można go dowolnie, zawsze modyfikować? Nie widze zalet wina :]

Bo, wyobraź sobie, niektóre programy nie chodzą na linuksie i wbrew pozorom linuks wcale tak genialnym rozwiązaniem nie jest. Miałam z nim kontakt przez kilka lat i, o dziwo, potrafił się wywalić nie gorzej niż Windows 😉 Każdy swoje chwali?

Ja np. nie rozumiem demonizowania systemu tylko dlatego, że komuś coś się dzieje. To tak, jakby powiedzieć, że np. Fordy są złe bo ciocia Krysia wpadła w poślizg. Za dużo zmiennych.
Miałam kilka windowsów na kilku różnych komputerach. Teraz, od pół roku mam Ubuntu i na wina nie mogę już patrzeć. Prawda, że niektóre programy robione pod Microsofta nie działają... Ale jakoś mi lepiej bez tych wszystkich errorów 🙂
KarolaLiderowa   Lider moj dobry smok
03 grudnia 2008 10:20
Ja powiem tylko tyle ze mam Maca i kocham to malenstwo ponad zycie 😉
święte słowa. już nie pamiętam jak to jest pracować na windzie i mam nadzieję, że w życiu nie będę zmuszona do tego szajsu. Już nawet nie chodzi o same techniczne sprawy, ale o estetyczne. Ja lubię ładne i funkcjonalne przedmioty i takim właśnie jest mac. Każdy 🙂
KarolaLiderowa   Lider moj dobry smok
03 grudnia 2008 19:38
Mac jest bardzo intuicyjnym kompem wiec nie trzeba sie dobrze znac na informatyce,a wszystko jest jasne 🙂.Sa fajne akcesoria i dokladnie jak powiedziala aurelia te rzeczy sa bardzo estetyczne .To jest moj pierwszy mac,ale znajomi powiedzieli, ze sa bardzo trwale i oni poprzedniego mieli ponad 5 lat i dzialal super,nadal dziala ale juz skusili sie na nowe cudenka.Mysle ze jak sie raz zaopatrzysz w maca to do pc juz nie wrocisz 😀
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
12 grudnia 2008 17:41
[quote author=asds_z_hreczką link=topic=197.msg8364#msg8364 date=1227976020]

Czy rzeczywiscie są warte swojej ceny? Dzis obejrzałam jeden model i szczerze mówiac byłam nim zachwycona.

Jak jets z dostepnoscia do niego orpogramowania?
[/quote]
dla mnie Jabłka są warte każdej ceny. sa bezproblemowe w obsłudze, wszystko działa, nie wiesza się, pojęcia restartu u mnie nie funkcjonuje. generalnie wszystko jest zrobione jak dla idiotów, ciężko jest coś popsuć. nie mowiac juz o tym, ze wyglądają niesamowicie ładnie.
poza tym dla mnie duza zaleta w przypadku laptopow jest ich waga i bateria. ja nosze maca na wyklady, wiec sa to dla mnie 2 naistonijesze cechy. mac jest lekki, zajmuje mało miejsca, a bateria wytrzymuje mi spokojnie 5-6 godzin wykładów i ćwieczeń.

z oprogramowaniem nie ma problemu. obecnie zdecydowana wiekszosc software'u ma swoje wersje zarowno na windowsa jak i maca  🙂

jedyna wada jabłek: uzależniają  😁
Laito- gwarancja obejmuje sprzęt, nic się nie stanie jak wgrasz inny system. [kupiłam laptopa w zegMedia Expert i przerobiłam na Linuxa - pytałam o te gwarancyjne sprawy].

Nie zawsze, jak kupowało się kompa z systemem to gwarancja na system też jest. Siorka ma kompa kupionego z systemem właśnie dlatego, żeby mieć gwarancję na system.


[quote]
A ja mam Windowsa, nie zawiesza się, nie psuje ;]
Problem w Widowsie nie leży po stronie systemu tylko łebka, który składa wszystkie klocki w jedną całość. Dobrze dobrane komponenty nie będą się gryzły, system będzie chodził prawidłowo i nie wywalał się.

A po co mieć system, który zabiera Ci 70% miejsca na dysku, skoro można mieć system, któremu wystarcza 10 % tego miejsca? Po co mieć system, nad ktroym trezba się modlić i szukać pretekstów dlaczego czasem nie działa, skoro można mieć taki, który działa zawsze i bez problemowo? Po co płacić za szajs, skoro luksus można mieć legalnie za free? Dlaczego nie można mieć systemu, który dopasowuje się do Ciebie, cały czas się rozwijając w taki sposób, że można go dowolnie, zawsze modyfikować? Nie widze zalet wina :]
[/quote]

Jak już zaznaczyła Abre nie wszystkie programy chodzą pod Linuxem czy Mackiem i nie chodzi mi o programy typu gg, ale o programy specjalne do branży w której pracujemy.
Sama mam i Linuxa Slackware i Windowsa Viste na jednym kompie, a z pracy teraz Maca mamy dostać. Zarówno Linux jak i Vista działają bez zarzuty, ani jednej awarii od roku jak wgrywałam systemy, tylko jest jedna zasada - wszystkie ustawienia robiłam pod siebie. 
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
12 grudnia 2008 22:39
Ja np. nie rozumiem demonizowania systemu tylko dlatego, że komuś coś się dzieje. To tak, jakby powiedzieć, że np. Fordy są złe bo ciocia Krysia wpadła w poślizg. Za dużo zmiennych.



bo zazwyczaj tak jest, że Ci co mają windę czy inny równie nie poecany system mają po prostu śmietnisko i poinstalowane programy, które nie tylko zasyfiaja niepotrzebnie system ale i ściągają wirusy czy inne badziewia.
Ja jakoś pracuje na windzie od jakiś 7 lal albo i dłużej i jakoś wcześniej ani teraz nie miałam ŻADNEJ poważnej awarii na systemie. Ja zawsze czyszczę rejestr, zawsze używam jakiś programów czyszczących z zbędnych śmieci. Od ładnych paru lat używam stałego zestawu programów, które instaluję za każdym razem po instalce systemu. I problemu nie ma. Po prostu o system trzeba dbać.

Jak się dba, tak się ma. Cała prawda.
dużo znajomych chwali, ale jak dla tylko nie Mac... Edytka mnie zaraz zje. Windows tak (nie Vista, XP), Mac nie- bardzo ciężko zmienić ustawienia, albo jesteś super i umiesz używać terminala, albo nie zmienisz nic, nic po środku się nie da za bardzo. Do tego mało przystępny, przynajmniej dla mnie, layout, niektóre programy nie chodzą, no i brak double tap i prawego klawisza na lapotpie doprowadza mnie do szaleństwa.
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
13 grudnia 2008 07:42
nie przesadzaj, nikogo nie zamierzam zjadac  🤣
to normalne, ze na rynku jest konkurencja i kazdy moze wybrac co mu tam posuje.  nudno by było gdyby wszyscy mieli maci.
Jak się dba, tak się ma. Cała prawda.
o Maca można nie dbać przesadnie i też powinien działać
taka zaleta dla niedbaluchów 😉
od makówek zaczynałam, może stąd sentyment
Condina   Charakter, Charisma, Klasse.
16 grudnia 2008 08:27
Pracuje na przemian na Windowsie i na strym McIntoshu (czy jak to tam sie pisze)... roznica ogromna i  chyle czola... Windows przy M OS ma w sobie straszny balagan!!! 🙇
Zastanawiam się nad Maczkiem 😉 Kusi mnie program graficzny, będzie mi to przydatne, a wszyscy zachwalają. Oglądałam tutoriale na stronie Apple, i obsługa komputera nie wygląda na trudną. Tylko jedno pytanie: czy wszystkie programy będą chodzić na macu?
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
14 czerwca 2009 16:02
programy dziela sie na te, ktore sa stworzone na maci i na te pracujace pod windowsem. ten sam program nie odpali wiec na 2 roznych systemach.
ale to nie jest wiekszy problem, bo kazdy program ma swoj odpowiednik mac (np Microsoft Office for Mac). a w razie co nie ma wiekszego problemu z zainstalowaniem windowsa na macach 😉
nie ma napewno AutoCAD'a
Tradosa też nie... Tak na przykład.
U nas na macu biega i Mac OS, i Windows.
Jak mus, to się windę włącza. A jak nie, to nie.
Mam windowsa.

Po ostatniej awarii, która będzie mnie kosztowała majątek powiem tak: jest to OSTATNI windows jakiego posiadam i jakiego w ogóle dotykam i to tylko dlatego, że muszę przeczekać na Maca do końca wakacji, a czymś do internetu wchodzić muszę. 

Windowsy mają problemy z osobowością i jak dla mnie za często się psują. na macach (niestety nie na własnych) pracowałam od 4 podstawówki i zawsze uważałam je za bardziej kompatybilne, łatwiejsze w użyciu itd. Na uniwerku w ogóle nie podchodzę do wind, bo mac uruchamia się w 34 sekundy (zmierzyłam) a windows ponad 7 minut. Nigdy nie miałam problemów z żadnym mac'iem i mam nadzieję, że tak pozostanie jak bedę miała własnego. Ze zmianą ustawień własnych też nie miałam żadnych problemów jak ustawiałam nowego maca dla znajomego. Teraz to już tylko odliczam dni i nie wyobrażam już sobie dłuższej pracy na PCcie niż do końca wakacji. A potem to już bye bye, droga windo 😉

jednym słowem na pytanie Windows czy Mac odpowiadam: MAC!
Ale co to jest ten MAc, może ktoś prosto wytłumaczyć? Ja jestem komputerowa alfa i omegą, wiesza mi sie komputer choć ma dopiero 2 lata, ciągle sie przegrzewa, podobno źle z niego korzystam i Vista sie nie nadaje do niego(bo mam Vistę). No i wypadałoby się zainteresowac co i jak 🙄
Ten iMac to oprogramowanie? Moge je zmienić z Visty?

Opolanka ty też studiujesz psychologię - czy SPSS chodzi na czymś poza Windowsem?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się