Polityka , polityka

Lotnaa   I'm lovin it! :)
04 sierpnia 2010 08:42
busch, ależ ja to wszystko wiem i nigdzie nie napisałam, że jestem zwolennikiem wysokich podatków!
Co zrobił Gordon Brown kiedy brytyjska gospodarka dostała poważnej zadyszki? Obniżył i tak już niski VAT o jeden punkt proc., i teraz z 17.5% jest to jedna z najniższych stawek w EU. Konsumenci się cieszyli, waluta słaba, eksport staniał - Brytyjczycy zadowoleni, tylko europejscy politycy powoli zaczęli kręcić nosem.
Wiadomo, że podwyżka VATu jest rozwiązaniem doraźnym i ma przynieść tylko jakieś 5 mld zł - kwota odpowiadająca mniej więcej utrzymaniu 100 tyś. urzędników administracji publicznej. Wszyscy wiedzę, że potrzebne są poważne reformy, obcięcie rozdmuchanej administracji (=zwolnienia), cięcie kosztów gdzie się da (=zamrożenie wzrostu płac), poważne podejście do problemu starzejącego się społeczeństwa (=opóźnienie wieku przejścia na emeryturę), reforma służby zdrowia, zakończenie anachronicznego KRUSu (=co oznacza "delikatną" irytację jakiś 3.5mld Polaków), ukrócenie szarej strefy (gdzie te kasy fiskalne dla lekarzy??), ukrócenie biurokracji, itd, itd. Jakże to miłe i popularne wśród wyborców.

Niestety, w Polsce nigdy żaden rząd nie był na tyle odważny, żeby pójść pod prąd i przeprowadzić poważne dalekowzroczne reformy. Takie reformy mają to do siebie, że dają pożywkę dla opozycji i zostawiają rzesze niezadowolonych obywateli (bo płaci każdy, nie da się ukryć), co w rezultacie oznacza samobójstwo polityczne. Dodajmy do tego wesołego prezydenta, który wetuje wszystko, co wychodzi spod pióra partii rządzącej, dodajmy do tego światowy kryzys gospodarczy, i może wtedy łatwiej zrozumieć, dlaczego jest jak jest.
I chcę tylko powiedzieć, że jestem daleka od bezkrytycznego zgadzania się z tym, co robi rząd Tuska. Do żadnej młodzieżówki nie należę, staram się na to patrzeć dość obiektywnie. Prawda jest taka, że jesteśmy biednym rozwijającym się krajem, który od ponad 20 lat próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości, pozbawionym jakiejkolwiek kultury politycznej i debaty publicznej. I w obecnej sytuacji nie ma tu żadnych quick fix, potrzebna jest ciężka praca, zaciskanie pasa i czas. Cholernie nudne, cholernie mało spektakularne. O wiele przyjemniejsze dla ucha są hasełka UPR i tym podobne.

Grzegorz, dokładnie, PiSowcy strzelili sobie w stopę, a może to ich pijar wymknął się spod kontroli i zaczął żyć własnym życiem? Bo przecież miało być tak pięknie, odbudowanie zaufania w miastach, wśród młodszego i wykształconego elektoratu... A teraz przyznać się do PiSowskich sympatii to już lekka żenada  😉 😉

Tania, kto wie? W końcu babcie piwa nie piją, studenci - owszem.
Aż sama bym zimnego Lecha z lodówki wychyliła  🙂
 
Wy naprawdę wierzycie, że PISowi to zaszkodzi? Zły PR im wcale nie zaszkodzi, bo są mistrzami w odwracaniu kota ogonem. Wierni wyznawcy i tak będą głosować.
Zresztą PO też potrafi "czarować".
Do żadnej młodzieżówki nie należę, staram się na to patrzeć dość obiektywniestarasz sie patrzeć, ale niczego nie widzisz. "praca, czas i zaciskanie pasa" to ulubione hasło kolejnych rządów w PRL i jakoś mnie dziwi, że są tacy którzy kupują ten komunał, bo wg mnie za uczciwą pracę powinno ludzi spotykać popuszczanie pasa a nie jego zaciskanie.
Co zrobił Gordon Brown kiedy brytyjska gospodarka dostała poważnej zadyszki? Obniżył i tak już niski VAT o jeden punkt proc., i teraz z 17.5% jest to jedna z najniższych stawek w EU. Konsumenci się cieszyli, waluta słaba, eksport staniał - Brytyjczycy zadowoleni, tylko europejscy politycy powoli zaczęli kręcić nosem.
czyli są dwie możliwości- albo Premier Tusk jest idiotą i nie zna tego mechanizmu, albo nie jest idiotą ale kompradorem, który  się boi sprawić przykrość "europejskim politykom"
Lotnaa   I'm lovin it! :)
04 sierpnia 2010 09:39
czyli są dwie możliwości- albo Premier Tusk jest idiotą i nie zna tego mechanizmu, albo nie jest idiotą ale kompradorem, który  się boi sprawić przykrość "europejskim politykom"

Albo potrafi liczyć i wie, że mu się cyferki nie zgadzają  🙄
[quote author=wrotki link=topic=21572.msg667030#msg667030 date=1280910831]
czyli są dwie możliwości- albo Premier Tusk jest idiotą i nie zna tego mechanizmu, albo nie jest idiotą ale kompradorem, który  się boi sprawić przykrość "europejskim politykom"

Albo potrafi liczyć i wie, że mu się cyferki nie zgadzają  🙄
[/quote] i Ty piszesz że nie należysz do młodzieżówki PO i że się starasz patrzeć obiektywnie na działania Rządu Tuska? 🤔wirek:
Wrotki, ale co proponujesz zamiast?
Dla mnie wybory prezydenckie polegały na wybieraniu pośród matołów i trzeba było wybrać po prostu mniejszego matoła, który przynajmniej na jakimś europejskim spędzie nie będzie wyglądał, jak spotkany przypadkiem karzeł-błazen.

Atakujesz PO, to czyli co - jesteś za PIS i 60-letnim dochodzeniem, dlaczego Rosjanie nie przykryli namiotem szczątków samolotu? Czy ogólnie Ci się wszystko nie podoba...

Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
04 sierpnia 2010 09:57
Słyszałam teorię coby powinno się zamknąć browary produkujące Lecha bo obrażają majestat śp prezydenta... 😵
Lotnaa   I'm lovin it! :)
04 sierpnia 2010 10:08
pokemon, wrotki jest romantykiem, najchętniej pewnie podłożyłby małą bombkę na Wiejskiej, w myśl narodowego przewodniego hasła "jakoś to będzie".

A budżetami, deficytami, długami publicznymi  i cyferkami niech się matołki bawią, na co to komu...


Edit. Wracając do PiSu, polecam wywiad z T. Mazowieckim w 31 numerze Polityki. Smutne, ale jakże trafne...
pokemon, wrotki jest romantykiem, najchętniej pewnie podłożyłby małą bombkę na Wiejskiej, w myśl narodowego przewodniego hasła "jakoś to będzie".

A budżetami, deficytami, długami publicznymi  i cyferkami niech się matołki bawią, na co to komu...
chyba nie umiesz czytać ze zrozumieniem, skoro pomawiasz mnie o credo Sopliców...budżety, deficyty, długi publiczne i cyferki uważam za sedno i fundament prowadzenia polityki.
pytasz się Pokemon co proponuję...proponuję minimalną administrację i maksymalnie bogate społeczeństwo, bo bogaty kraj to kraj bogatych obywateli, a nie bogatego budżetu.
proponuję zostawić pieniądze w rękach przedsiębiorczych i dawać ich jak najmniej w ręce urzędniczej klasy...bo urzędnik zawsze zainwestuje pieniądze gorzej niż właściciel- choćby dlatego,że urzędnik pieniądze dostaje, a przedsiębiorca musi je wypracować.
no właśnie, czytam o tym wielkim planie: tu zwiększymy wpływy, tu zrobimy prywatyzacje i itp, a  o cięciu wydatków jak zwykle ani słowa
No ja bym jeszcze do pobożnych życzeń dorzuciła KRUS i ewentualnie ZUS.
Śmiali się z komuny, a teraz co 3 dom chyba woła żeby wróciła  😉
Jak to ani słowa? Cięcia są, ale przeprowadzone w myśl demokratycznych standardów... Czyli nie zajmiemy się KRUSem, bo PSL przestanie się do nas mizdrzyć, a na dodatek wybory samorządowe za pasem. Nie przestaniemy dotować niewydolnych kopalń, bo PiS przejmie Śląsk, a górnicy ruszą na Warszawę. Tylko cholera, pieniędzy brakuje, gdzieś ich szukać trzeba...?
O, mam! Przecież wojskowi na ulice nie wyjdą. 😁 WP już drugi rok ma coraz mocniej przykręcany kurek. Takich cięć jest pewnie więcej, tylko w mało medialnych miejscach, coby dociągnąć do wyborów. 😉

Wy naprawdę wierzycie, że PISowi to zaszkodzi? Zły PR im wcale nie zaszkodzi, bo są mistrzami w odwracaniu kota ogonem. Wierni wyznawcy i tak będą głosować.
Zresztą PO też potrafi "czarować".
Well, dali się zamknąć w swym żelaznym elektoracie, kiedy po Smoleńsku mieli okazję wskoczyć do "centrum". A po Macierewiczu i szopce z krzyżem nawet rozczarowany wyborca PO będzie głosował przeciwko PiSowi, a nie na jakąś partię. Może i słupki poparcia im nie spadną (co zresztą na R-V też widać :hihi🙂, ale bycie wieczną opozycją zazwyczaj kończy się rozpadem partii - nie ma przecież stołków do obsadzenia, co partie polityczne znoszą bardzo źle.  
A po Macierewiczu i szopce z krzyżem nawet rozczarowany wyborca PO będzie głosował przeciwko PiSowi, a nie na jakąś partię. 

Ja myślę, że ostatnio już tak było.
I dzięki PiSlamistom będzie tak nadal. 😁
PO poległoby na podwyżce VATu, ale perspektywa powrotu Kaczyńskiego i ferajny do władzy sprawia, że ludzie wybaczą Tuskowi wiele... Wszystko dzięki politycznemu geniuszowi naszej "konstruktywnej opozycji". 🙂

Kaczyński mógłby przecież zaprezentować się jako "odpowiedzialny mąż stanu", wyjść do oszołomów spod krzyża i poprosić o umożliwienie przeniesienia tegoż do jakiegoś miejsca kultu. Media piałby z zachwytu, a bez "zespołu Macierewicza" głównym punktem serwisów informacyjnych byłaby podwyżka VAT, co uderzyłoby rzekomo "liberalną" Platformę okrutnie.
Zamiast tego, "opozycja" ma twarz Antoniego M. i "obrońców krzyża". Nic tylko głosować.  🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
04 sierpnia 2010 14:25
Wracając do wojen o krzyż.
Zauważyliście taką OSOBĘ?
OSOBA była ubrana w spódnicę /widać był na filmiku z wyprowadzania jej/ .
Ale tak na oko to facet. Z końskim ogonem. Dziwna jakaś.Nie sądzicie?


ps.
I jeszcze takie:
Dziwna osoba? W tym towarzystwie? Niebywałe... 😉 Heh, wrzucałem to zdjęcie na poprzedniej stronie.

To też jest fajne:


Najlepsza impreza - wiadomo, pod krzyżem: 😁
http://w646.wrzuta.pl/film/8tKCMMbu1ye/impreza_pod_palacem_prezydenckim

Ci, co pojechali na Woodstock, powinni sobie pluć w brodę.

Rzeczywiście wrzucałeś. 😡
To jest facet przebrany za staruszkę?
To ja dam taki filmik:

ładnie zrobiony.
Averis   Czarny charakter
05 sierpnia 2010 13:48
Tania, piękny.
Taniu

DZIĘKUJĘ za link
Wiadomo, że podwyżka VATu jest rozwiązaniem doraźnym i ma przynieść tylko jakieś 5 mld zł - kwota odpowiadająca mniej więcej utrzymaniu 100 tyś. urzędników administracji publicznej. Wszyscy wiedzę, że potrzebne są poważne reformy, obcięcie rozdmuchanej administracji (=zwolnienia), cięcie kosztów gdzie się da (=zamrożenie wzrostu płac), poważne podejście do problemu starzejącego się społeczeństwa (=opóźnienie wieku przejścia na emeryturę), reforma służby zdrowia, zakończenie anachronicznego KRUSu (=co oznacza "delikatną" irytację jakiś 3.5mld Polaków), ukrócenie szarej strefy (gdzie te kasy fiskalne dla lekarzy??), ukrócenie biurokracji, itd, itd. Jakże to miłe i popularne wśród wyborców.


Lotnaa, dokładnie. Dodałabym jeszcze od siebie wycofanie się z Afganistanu i Iraku, z których nie mamy żadnych korzyści, za to ponosimy ogromne koszta, oraz zerwanie z konkordatem, który kosztuje nas jakieś 2 mld zł rocznie.
edit: plus ograniczenie zasiłków do niezbędnego minimum, np. likwidacja becikowego.

Jest tylko jedno "ale": polityk, który by się na to odważył, zostałby pewnie zlinczowany i powieszony na wieszaku  😉
Dodałabym jeszcze od siebie wycofanie się z Afganistanu i Iraku, z których nie mamy żadnych korzyści, za to ponosimy ogromne koszta, (...) A jakie korzyści poniesiemy w związku z rozpadem NATO i wielkim propagandowym zwycięstwem islamistów? 🙄
Jesteśmy w sojuszu wojskowym. Tak jakby istotą takiej organizacji, jest ponoszenie kosztów przy braku namacalnych korzyści z poziomu państwa. Pozwala to mieć nadzieję, że w razie czego ktoś przyjdzie nam z pomocą pomimo "ogromnych kosztów i braku korzyści".
Chciałbym również przypomnieć, że Afganistan =/= Irak. ISAF jest oficjalną NATOwską misją, po tym jak jeden z członków organizacji został zaatakowany. To nie wymysł polskich polityków, którzy nagle postanowili sobie wysłać żołnierzy hen, do egzotycznych krajów w poszukiwaniu zgniłych materialnych korzyści, łamiąc skrzydełka gołąbkowi pokoju, tylko wynik sojuszniczego zobowiązania.

I w Iraku przecież już nas nie ma... od połowy 2008 roku. 😉
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Belka-spoleczenstwo-nie-odczuje-podwyzki-VAT-u,wid,12546526,wiadomosc.html

No jasne, jakbym zarabiała tyle co on, to faktycznie co mi tam 20zł więcej na zakupy  🙄
ukrócenie szarej strefy (gdzie te kasy fiskalne dla lekarzy??)
Od 1 stycznia. My też będziemy mieli wszyscy. Już widzę lekarzy zapieprzających po chlewniach i oborach z kasą fiskalną.
PR owcy nie śpią. W miejsce Zimnego Lecha inny napis.
Teraz już na pewno świadomie umieszczony. 😵
Czego to reklama? Bardzo fajna  😎
Czego to reklama? Bardzo fajna  😎

Nie wiem,bo zamazane czyja a do Wawelu mam z kwadrans pieszo i nie mam siły tam lecieć.
Popatrzę może w weekend.
Ruda_H   Istanbul elinden öper
06 sierpnia 2010 08:20
Szczery, reklama Oshee, nowych napojów izotonicznych 🙂
dempsey   fiat voluntas Tua
06 sierpnia 2010 08:25
no to szef marketingu ma awans w kieszeni  🤣
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się