Czasopisma branżowe- czujecie niedosyt?

zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
07 września 2012 08:37
Orzeszkowa myślę, że jeśli się porządnie szuka to i sie znajdzie .. nawet gdyby trzeba było dopracować siodło na wymiar o czym wspomniała Dodo
Inna kwestia o której rozmawiamy tutaj-zdjecie w gazecie dotyczące tematu nauki jazdy - założyć patent i po sprawie.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
07 września 2012 08:49

dziękujemy Quanta! jako po prostu laicy w temacie (trener, zawodnik, firma prestige) wrzuciliśmy na byle konia byle siodło i robimy sesje zdjęciową! wiooo!!  siodło i czaprak stanowi moją własność, gwoli ścisłości. Moje zdjęcia dają do gazety na okładkę, a Ty swoje wrzucasz na rewolte ... sorki ale poczułam się dotknięta 😉


pogrubienie moje - przeciez to nie pierwszy raz akurat kiedy ta firma daje ciała z dopasowaniem...

nie,no skoro dają na okładkę,to już nikt nie może skrytykować (polecam sprawdzenie w słowniku dokładnego znaczenia tego słowa przed rzuceniem się na mnie)...

żenujące.
Ktoś, hmm, akurat trochę w temacie - bo jak może gdzieś czytałaś ja także od lat mam wielki problem z siodłem zjeżdżającym na łopatki. I nie ma znaczenia model siodła - różne modele różnych firm lądują w tym samym miejscu. Koń podczas pracy zadem zsuwa siodło do przodu. Rozwiązania były różne stosowane różne. Także Bogdan przepychał siodło i także nie rozwiązało to problemu - pomimo, że było to wykonane w sposób kompletnie zgodny ze sztuką i bardzo dobrze (Bogdan  :kwiatek🙂. Jedynym sposobem jest odepchanie poduszek łopatkowych tak, żeby siodło mimo tego, że nasuwa się lekko na łopatki umożliwiało swobodny jej ruch. Natomiast patrząc na nasze zdjęcia także można stwierdzić, że siodło leży zbyt blisko łopatek - prawie na nich. Jest to jednak celowo zrobione tak a nie inaczej. Może zanim zacznie się najeżdżać warto zapytać czy dane siodło nie jest wykonane w podobny sposób. Szczególnie, że można także podejrzeć filmiki z przejazdów Wergeeel - koń rusza się bardzo obszernie, nie sądzę, żeby cokolwiek mu przeszkadzało.

[size=5pt] Jedyne siodło, którego mój koń sobie nie spycha to siodło na pony w rozmiarze 15" - jak tylko zejdę do wagi 35kg natychmiast przesiądę się w takie siodło. [/size]
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
07 września 2012 09:40
epk, ale mnie bardziej "boli" sposób w jaki Weergel argumentuje (bo przecież zdjecie jest na okładce :hihi🙂 niż sam fakt problemu...



ten koń nie jest ŹLE osiodłany

nie wiem kim jest forumowy Bogdan, raczej wątpię żeby polak z pleszewa robił lepsze siodła od włochów..? wy tu na tym forum robicie jakieś towarzystwo adoracji Bogdana, tzn Ktoś i Quanta z tego co się orientuję najbardziej, myślę że to was zdenerwowało najbardziej, nie ja, nie autor, a to że Gallop wrzucił zdj  siodła z EQ, a nie od BOGDANA (z szacunkiem dla tego Pana bo co on winien).

a krytykować można, jasne, proponuje osobiście, bo na forum to nie sztuka
Severus   Sink your teeth into my FLESH
07 września 2012 09:56
Też mi się nie podoba to siodłanie, łopatka nie jest taka zła, ale siodło strasznie leci na tył, jeździec nie siedzi w najgłębszym punkcie siodła tylko na tylnym łęku (bez urazy Wergeel, nie piszę tego złośliwie :kwiatek: )

I nie mam powiązań z żadną firmą produkującą/dopasowaującą siodła.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
07 września 2012 09:58

nie wiem kim jest forumowy Bogdan, raczej wątpię żeby polak z pleszewa robił lepsze siodła od włochów..?


abstrahując od tego,że zaczynasz się rzucać - co to za argument? niby dlaczego nie?
dla mnie lepsze siodła robia np. Francuzi i Angole niz Włosi...ale co ja tam wiem,tylko na forum moge sobie pokrzyczeć przecież.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
07 września 2012 09:59
też nie widzę żeby jakoś źle to siodło leżało na koniu.

W ogóle od jakiegoś czasu panuje na forum syndrom "nie siodłania na łopatkach" i wiecznego czepiania się o to. A że potem często skutkuje za to obolałymi pleckami to już zupełnie inna sprawa i nie kojarzona z tym za bardzo tylnym siodłaniem na nerce. Bo z dwojga złego to jednak gorzej jest osiodłać za bardzo z tyłu.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
07 września 2012 10:06
Wergeel,
ale dziewczynom nie chodzi o te fotki (bo na tych to tragedii nie ma,chyba nawet można wywnioskować kolejność robienia zdjęć),
tylko o te ze stron 21,24 i 25.
Nieciekawie to wygląda, faktycznie. Może forgurt by nieco ustabilizował zjeżdżające siodło,
może inny system przystuł... Mareczkowi na pewno byłoby wygodniej 🙂
str 21 zdj robione od dołu i lekko z tyłu - z takiej perspektywy wrażenie leżenia na łopatkach potęguje się!


str 25


str 24



ElaPe - podpisuje się pod tym co napisałaś
ms_konik forgurt leży u mnie na dnie paki, to koszmar..
Wergeel gdzie robiliście zdjęcia???
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
07 września 2012 11:17
W Lewadzie chyba, są tam podziękowania dla jakiegoś ośrodka.
ms_konik, ja dalej pytam skąd wiesz, że podkładka pod siodło nie jest wykonana tak, żeby można było siodłać blisko łopatek? Ja tak mam 🙂, na zdjęciach wygląda to średnio dobrze, ale działa.
W ogóle od jakiegoś czasu panuje na forum syndrom "nie siodłania na łopatkach" i wiecznego czepiania się o to. A że potem często skutkuje za to obolałymi pleckami to już zupełnie inna sprawa i nie kojarzona z tym za bardzo tylnym siodłaniem na nerce. Bo z dwojga złego to jednak gorzej jest osiodłać za bardzo z tyłu.
po pierwsze dlaczego mamy wybierać między złym a gorszym, a po drugie absolutnie gorsze jest siodłanie zbyt bliskie szyi.
..."eksperckie pismo"... 😁
Nie Elu, nie masz racji - znacznie gorsze jest siodłanie zbyt blisko łopatek. Tylko, że czasem z różnych powodów siodło wędruje za blisko i jeśli nie da się nic poradzić na to  trzeba sobie radzić specjalnym odepchaniem poduszek czy podkładką aby było dobrze. Ale grunt to dopasować teorię do własnego siodłania 😉.
Wergeel, jakiego znów zaatakowałam eksperta? 😲 Nie podoba mi się sposób siodłania i tyle, artykuł jest super i przeczytałam go z dziką przyjemnością. Tylko mógłby być doprawiony zdjęciami, które nie budziłyby moich wątpliwości. Nie wiem niestety, że masz specjalne podkładki do takiego siodłania i że tak ma być. Ja to po prostu widzę w ten sposób:


Sama się uniosłaś, jakbym nie wiem jakie psy powiesiła na Tobie - wyluzuj, nikt się nie czepia artykułu ani jeżdżenia. Nic nie pisałam o obszernościach, chodach, o tym, że ktokolwiek powinien pasować siodło, skąd Ty żeś znowu wytrzasnęła jakiegoś Bogdana? 😲 Jeździecko nie dorastam Ci do pięt, super pracujesz ze swoim koniem, ujeździliście się konkretnie od młodziaka. Ot, zdziwiło mnie siodłanie, bo koń na zdjęciach wygląda na takiego z długachnymi plecami i bardzo skromnym przodem, a na ile mi go było dane zobaczyć wcześniej, to kompletnie nie miałam takiego wrażenia, wręcz odwrotnie. No ale skoro siodłasz tak specjalnie i w dodatku jesteś na okładce, to zwracam honor...

Tak na marginesie to tylko mogę dodać, że uczestniczyłam w robieniu niejednej sesji i niejednej okładki, może dlatego mnie tak bardzo to nie podnieca - ale wiem, że każdemu profesjonaliście (i tu mam na myśli fotografa!) może zdarzyć się coś przeoczyć, czasami nawet podstawowego. Zdjęcia, zwłaszcza kilka sztuk i to takich, które nie wymagały wynajmowania do nich studia albo wysyłania całej ekipy lotem na Seszele, można bardzo łatwo powtórzyć.
myślę że to was zdenerwowało najbardziej, nie ja, nie autor, a to że Gallop wrzucił zdj  siodła z EQ, a nie od BOGDANA (z szacunkiem dla tego Pana bo co on winien).
mi większą przykrość sprawiłoby właśnie pojawienie się na okładce innego siodła niż z EQ...a tak, to wszystko układa się spójnie i zgodnie z eksperckim targetem- pismo eksperckie i sprzęt eksperckiej marki  😁
Quanta - napisałam wcześniej, że rozumiem, ze nie pijesz do mnie, ale nie mogłam pozostawić tego bez komentarza. Artykuł jest autorstwa osoby, którą bardzo szanuję i daleko nam wszystkim razem wziętych do niej, więc jeżeli takie a nie inne osiodłanie konia widnieje w jej artykule znaczy to, że jest to akceptowalne, poprawne, a na pewno nie ZŁE.

Wrotki - byłoby to oczywiste co piszesz tylko akurat w tym przypadku to nie było w gestii redakcji, żeby na okładce pojawiło się siodło z EQ. To zupełnie osobna i inna bajka, a jak już pisałam siodło należy do mnie od jakiegoś czasu więc w nim jeździłam do zdjęć.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
07 września 2012 12:50

W ogóle od jakiegoś czasu panuje na forum syndrom "nie siodłania na łopatkach" i wiecznego czepiania się o to. A że potem często skutkuje za to obolałymi pleckami to już zupełnie inna sprawa i nie kojarzona z tym za bardzo tylnym siodłaniem na nerce.


pogrubienie moje

I bardzo dobrze :kwiatek:.  Ma  to na celu uświadamiać o zaistniałym problemie- relfeksji  . Profilaktyka nie boli. 😉
I bardzo dobrze :kwiatek:.  Ma  to na celu uświadamiać o zaistniałym problemie . Profilaktyka nie boli. 😉
Dodatkowo problemu nie stanowi osiodłanie bardziej z tyłu, a ogólnie niedopasowanie siodła i kiepski dosiad jeźdźca.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
07 września 2012 13:01
taa, jasne, profilaktyka  🤔wirek:.

Koń Wergell chodzi dobrze, z szerokim wykrokiem, żadnych objawów tego niby złego osiodłania nie prezentuje,  ale nie, trzeba się musowo doczepić bo zdjęcia, bo taki jest trynd.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
07 września 2012 13:52
ms_konik, ja dalej pytam skąd wiesz, że podkładka pod siodło nie jest wykonana tak, żeby można było siodłać blisko łopatek? Ja tak mam 🙂, na zdjęciach wygląda to średnio dobrze, ale działa.

Nic nie pisałam o podkładce...
A pokaż swoją 🙂
ms_konik, niefortunnie się wyraziłam - ja akurat mam tak przepchane siodło - mocno odepchane do pewnego momentu poduszki łopatkowe po to, żeby mieściła się cofająca łopatka.
Natomiast z tego co wiem Wergeel ma lateksowe poduszki w siodle - więc nie dało się nic odepchać - i zamiast tego ma podkładkę, która spełnia tą samą funkcję.
Wrotki - byłoby to oczywiste co piszesz tylko akurat w tym przypadku to nie było w gestii redakcji, żeby na okładce pojawiło się siodło z EQ. To zupełnie osobna i inna bajka, a jak już pisałam siodło należy do mnie od jakiegoś czasu więc w nim jeździłam do zdjęć.
naprawdę są tak naiwni, żeby mieć kompletnie gdzieś, co  znajduje się na ich okładce? 😂
...świetny interes, gratuluję Wergeel. 😉
[quote author=Ktoś link=topic=22707.msg1516089#msg1516089 date=1347008330]

nie wiem kim jest forumowy Bogdan, raczej wątpię żeby polak z pleszewa robił lepsze siodła od włochów..?


abstrahując od tego,że zaczynasz się rzucać - co to za argument? niby dlaczego nie?
dla mnie lepsze siodła robia np. Francuzi i Angole niz Włosi...ale co ja tam wiem,tylko na forum moge sobie pokrzyczeć przecież.
[/quote]

Tiaaaa, nie wie kim jest "Bogdan", ale jakoś dziwnie wie, ze jest Polakiem i z Pleszewa.

Wracając do tematu - który powinien sie rozwinąć w wątku o siodłach ujezdzeniowych IMO.

Rozumiem, ze jako gazeta poradnikowa, dla ludzi związanych z jezdziectwem mam zatem jedno pytanie.
Chce zacząć przygodę z ujezdzeniem. Niewiele o tym wiem. Rozróżniam tylko ujezdzenie od ujezdzania.
Rozumiem, ze siodlać mam tak jak na zdjęciach?

Artykuł sensowny, napisany przez autorytet, opatrzony zdjęciami zaakceptonymi przez ten autorytet, zatem droga redakcjo - mam zakładać siodlo tak jak na zdjęciu, by ćwiczyć tak jak w artykule?
Kiedy to czytam, ciarki mnie przechodzą. Strach pisać. ;-)
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
07 września 2012 15:17
ale co strach pisać?
Mam tylko jedno pytanie? Po jakiej części siodła widocznego (a raczej niewidocznego) na okładce widać, że jest tej, a nie innej firmy?
Teksty do czasopism strach pisać. A takie miałam plany. ;-)
Dodofon, dobra, a skoro najlepsi na świecie siodłają / jeżdżą tak:

http://www.flickr.com/photos/dolphin1932/7366892186/

to jaki to daje przykład? Nic nie jest czarno-białe i przede wszystkim wypada wszystkim mówić, że siodło dopasowuje się do konkretnego konia, konkretnego sposobu ruchu i budowy ciała. I czasem może to wyglądać inaczej niż mówią ogólne standardy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się