Książka skarg i wniosków

wniosków propozycji nie do odrzucenia na "ulepszenie" forum.


Kto taki powiedział, że ten wniosek jest nie do odrzucenia?
Któraś z wnioskodawczyń? Możesz pokazać która i gdzie czy tylko wymyślasz?
To wcale nie jest wniosek nie do odrzucenia, Elu. To tylko postulat, niektórzy nie rozumieli, o co chodzi, to tłumaczyłyśmy. Nikt się nie oburza na to, że więcej jest głosów przeciwko.
Jasne, ze byl to wylacznie postulat. Dyskutujemy tu sobie uprzejmie.
"Nikt tu nikogo pod pistoletem nie zatrzymuje, wprost przeciwnie - ja tu siedzę z prawdziwą przyjemnością"  😉

Burza: Ja uwazam, ze róznica jest kolosalna.
Towarzyskie mi sie wydaja byc takim swoistym klubem Re-Volty, wypowiadaja sie tam osoby w jakis sposób zwiazane z re-volta i jej mikrospolecznoscia, badz aspirujace do tego grona. "Czlowiek z ulicy" to osoba przypadkowa, nieznajoma, z zerowym kontem, spamer, "szpieg", znudzony surfer, whatever.

Towarzyskie nie maja poza tym zadnej wartosci merytorycznej biorac pod uwage fakt, ze re-volta jest forum konskim, dlatego biednym zuczkom z konskim problemem czy osobom nowym - które chyba dolaczaja tu przez wzglad na dzial konski, nie towarzyski - nie zrobi roznicy, czy one sa czy ich nie ma. Szczególnie, ze jakby czlowiek sie zarejestrowal/zaczal pisac/przedstawil sie w odpowiednim watku, to dostep do Towarzyskich by uzyskal i mógl sie zaczac integrowac.


Tak poza tym cala sprawa ma dla mnie wymiar ideologiczny, mi samej jest wszystko jedno, bo nie pisze w 'osobistych' watkach. Niemniej jednak rozumiem pobudki dziewczyn, które wniosly o rozwazenie tego pomyslu.

deborah   koń by się uśmiał...
30 czerwca 2009 13:43
Hiacynta,  bardzo mądrze prawisz 🙂
Deborah bardzo mądrze prawisz 😉
A ja odnoszę wrażenie, że gdyby chodziło o inny wątek niż problemy sercowe bylo by mniej kpiących komentarzy typu "jak już musici wylewać swoje żale.." itd 😉
ushia   It's a kind o'magic
01 lipca 2009 14:34
to chyba źle sądzisz - zwyczajnie ci, ktorzy sa "przeciw" maja granice wywnetrzania sie publicznego ustawiona duzo wczesniej - czy to chodzi o to kto kogo rzucil czy ile sie kasy przepilo wczoraj w barze czy cokolwiek innego
po prostu osobiste z definicji kłoci sie z publicznym, a takie jest forum
Nie rozumiem tego, forum to forum - jak czegoś nie chcecie upubliczniać to poprostu tego nie piszcie. A jak już piszecie to trzeba liczyć się z tym że inni to czytają.
A nie robić teraz z tego cyrk.
cieciorka   kocioł bałkański
01 lipca 2009 20:37
a ja jestem po środku. uzewnetrznianie- nie. dziwnie sie czuje jak cos takiego czytam, lekko zarzenowana, ale nie ukrywam ze skoro tworzymy tu jakas spolecznosc, to powstaja pewne sympatie, antypatie i ponieważ ludzie czują jakąś więź więc chca sie podzielic uczuciami- tez ja, zwlaszcza kiedy chce ponarzekac na tych, do ktorych w normalnej sytuacji bym sie zwrocila o pomoc.
piszemy o dzieciach, zakupach, slubach, rozwodach, wstawiamy zdjęcia. nie wiem gdzie jest granica, ale na prawde mam wrażenie pewnej voltowej społecznosci ktorej wiecej wolno. mozna napisac- nie chcesz zeby ktos nieparzadany czytał, to nie pisz. ale ktos chce napisac i brakuje mu wylacznie odrobiny intymnosci. a jak ktos pisze to sadzi ze osoby poboczne zainteresowane forum siedza raczej na konskim, z ktorym towarzyskie polaczone sa tylko uzytkownikami. i nikt z ulicy, z nasza "grupa" nie zwiazany nie ma raczej tam nic ciekawego do znalezienia.
nie mam z tym problemu, ale jesli mozna utajnic towarzyskie dla niezalogowanych to uwazam ze nie jest to takie glupie. tylko- jak wspomnialam ja nie mam z tym problemu i jesli Q nie ma tego w planach to porzucam temat i o nim zapominam
Muffinka, amen 😉
Ja w sumie też nie mam z tym problemu, właściwie sama siedzę tylko na towarzyskich,(końskie czytam, ale piszę znacznie mniej), piszę różne rzeczy ale mam w sobie jakiś hamulec. Nie piszę wszystkiego co mi ślina na język przyniesie. A piszę bo lubię, bo dobrze się czuje w Waszym towarzystwie  😉 ale to nie znaczy że mam się publicznie spowiadać z najbardziej intymnych spraw. Od tego mam przyjaciółki a nie forum.
W jednym temacie nie, ale w inny się zaangażujesz i już napiszesz dużo. Poza tym wiele da się przeczytać między wierszami, lub składając je do kupy 😉 Np. o waszych ślubach 😉
Ale nie wiem jak by się miało faktycznie odbyć uprywatnienie forum, bo dla osób zaangażowanych w osobiste śledztwo (a jest psycholi na tym świecie dużo) to nic trudnego sie zalogować, nastukać postów, nawet udawać kogoś kim nie są  🙄
Rozumiem niby osoby które popierają ten pomysł i sama sobie ostatnio myślałam o tym ile ktoś mógłby się o mnie dowiedzieć czytając to forum ale zastanawiam się czy takie ukrycie nie zachęci do jeszcze większego uzewnętrzniania się? A i tak właściwie każdy będzie mógł mieć do niego dostęp jeżeli będzie chciał...
A czy osoby niezalogowane będą widzieć towarzyskie zablokowane czy nie bądą wiedzieć o ich istnieniu?
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
02 lipca 2009 11:54
Na jakimś forum (chyba fretkowym, i jakimś o psach o ile się nie mylę) fajna jest funkcja zablokowania dostępu do niektórych kategorii. Przed tym musi się użytkownik przedstawić, a po napisaniu przywitania jest on wpuszczany w te bardziej prywatne rejony.

Nie wiem czy tutaj by to przeszło...
A forum jak to forum. Jak komuś zalezy to i tak przeczyta to co chce przeczytać.
Mozna by ankiete zrobic, pozwolilaby sie przekonac, jaki jest rozklad sil i czy jest sens w ogóle o tym dyskutowac...
ushia   It's a kind o'magic
02 lipca 2009 12:26
moglaby sie Pani Administrator wypowiedziec, bo jak na razie to tak sobie wesoło gdybamy w oderwaniu od mozliwosci technicznych i jej zapatrywan na problem 😉
gwash oczywiście że się angażuję w to co piszę, bo inaczej bym tego nie pisała. Nie mam zwyczaju pisać dla samego pisania 😉 Piszę tylko w tematach które są mi bliskie, jak np wątek ślubny.Ale nie uważam że jest w nim coś czego miałabym się obawiać/wstydzić/bać żeby teraz go ukrywać przed innymi.

A dopuszczanie ludzi do wątku po przedstawienieu sie i tak nie zda egzaminu, co za problem zalogować się i przedstawić, udając kogoś innego. Mam wrażenie że ukrywanie jakiś konkretnych wątków spowoduje tylko jeszcze większą ciekawość. Poza tym jest napewno na volcie wiele osób które mało piszą (przez co mają jak to ktoś nazwał mało "nastukanych" postów) a są na forum od dawna, śledzą jego losy od lat i co...mają teraz na gwał pisać posty żeby być w gronie wtajemniczonych? Bez sensu.
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
02 lipca 2009 17:03
a ja tak z ciekawości spytam: czy jeżeli ukryjemy całe 'towarzyskie' to bedzie mozna wyszukac watki/posty poprzez google? czy generalnie ten dział będzie ukryty w całym 'wirtualnym światku'?
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
02 lipca 2009 23:08
Edytka, Normalnie będzie się wyszukiwał w google, ale tak to będzie zamknięty dla reszty niezalogowanego światka. Czyli jak ktoś wyszuka przypuśćmy 'Ranne ptaszki, nocne marki...' to owszem pokaże się link do owego tematu, ale dostępu do treści już nie będzie miał. A żeby odczytać będzie musiał się zalogować.
A może wydzielić ten temat do osobnej dyskusji?
Na wwr jest opcja blog dla każdego- też rozwiązanie.
Gillian   four letter word
03 lipca 2009 10:02
a nie łatwiej by było po prostu... no nie wiem, przestac się uzewnętrzniac?  🙄
pogadajcie sobie na gg. Myślałam, że dla wszystkich to raczej oczywiste, że jak się coś napisze na tak dużym forum, to przeczytają to setki osób  🤔wirek:
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
03 lipca 2009 22:32
Ja może trochę na inny temat.

Otóż wątek konkretny (o kurtkach p-descz) został zamknięty w sposób dość ciekawy. Uznano że nie zasługuje na osobny wątek (ciekawe czemu) i kazano se dalej dyskutować w wątku rewiowym  jak zdążyłam zauważyć.

To jest już jakaś paranoja że się coś konkretnego zamyka bo ktoś ma obsesję na punkcie pseudo-porządkowania i  mus iść do tematu który się ma nijak do konkretnych porad w temacie kurtek p-deszcz . Rewia mody na pewno to nie jest a praktyczna ochrona przed deszczem.

Istnieją sobie osobne wątki - i mają się całkiem dobrze - np o bryczesach czy oficerkach. Jakoś ich nikt nie pcha na siłę do towarzysko-modowego grochu z kapustą na 100 stron. Ale o kurtkach jakoś nie może osobno być.  😲 🤔
caroline   siwek złotogrzywek :)
03 lipca 2009 22:48
buhaha, wiedziałam, że Ela tu przyjdzie narzekać za zamknięcie JEJ wątku 😂
i tylko nie wiem co tu jest wazniejsze - uraza, że JEJ wątek zamknięto czy że żeby zadać swoje pytanie musiałaby odezwać się w jakimś straszliwym i jakże jej obcym (czy wręcz wrażym!) MODOWYM wątku 😁 ale jakby nie patrzył - obraza majestatu JEST i to fest :wysmiewacz22:
Jak już narzekanie to mi się nie spodobał tytuł wątku: kurtki p-deszczowe. Super skrót, żeby trudniej wyszukać wątek.
Ale przydałby się w zamkniętym wątku odnośnik (najlepiej dokładny, ze stroną) do miejsca, gdzie się toczy "główna" rozmowa o kurtkach przeciwdeszczowych. Choćby na potem, żeby było łatwiej szukać. I przejść do właściwego wątku, jeśli się przez wyszukiwarkę trafi na ten zamknięty.
abre   tulibudibu
04 lipca 2009 11:41
Ja popieram Elę i proszę o otwarcie wątku.
Rewia mody to dla mnie coś w rodzaju kącika rekreanta, miejsce gdzie gada się o wszystkim i o niczym. Miejsce w którym szuka się czapraków w krowie łaty i z fioletową lamówką a nie wątek, który chciałoby się przeszukiwać w celu znalezienia praktycznych porad.
trzynastka   In love with the ordinary
04 lipca 2009 12:11
Ja popieram Elę i proszę o otwarcie wątku.
Rewia mody to dla mnie coś w rodzaju kącika rekreanta, miejsce gdzie gada się o wszystkim i o niczym. Miejsce w którym szuka się czapraków w krowie łaty i z fioletową lamówką a nie wątek, który chciałoby się przeszukiwać w celu znalezienia praktycznych porad.



Zgadzam się, ponadto wątek dotyczył konkretnej rzeczy.
Niby jest kącik szmatoholików, jest końska rewia mody to wątek o Anky jest dublem? nie, nie jest. Chociaż z punktu widzenia Caroline można by go za taki uznać, bo przecież są 2 inne wątki w których można o nim rozmawiać.  Tak samo uważam, że nie ma co wrzucać konkretnego typu rzeczy do jeździeckiej rewii mody.
To może inaczej - wątek nie tylko o kurtkach przeciwdeszczowych, ale ogólnie o ubraniach na deszcz, wiatr, śnieg i ziiimno.
A tak a propos wątku o Anky... jeżeli on jest i się pięknie rozrasta to dlaczego zamknięto Jarpolowy wątek? I ten i ten był o konkretnej firmie i  w zasadzie stanowi jako taką reklamę...
Nie chcę na nikogo naskakiwać ale mógłby mi ktoś proszę wytłumaczyć różnicę?

A co do kurtek nie mam zdania jednak caroline nie przesadziłaś trochę w swoim poście? Nie wiem po co tyle jadu... a nie wniosłaś nic do dyskusji poza kilkoma niemiłymi słowami w kierunku Eli. Osobiste wycieczki?
trzynastka   In love with the ordinary
04 lipca 2009 12:49
Nie chcę na nikogo naskakiwać ale mógłby mi ktoś proszę wytłumaczyć różnicę?


pewnie taka, że Anky nie siedzi z nami na volcie.  😁
moim zdaniem gdyby ktoś otworzył jaropolowy wątek to nie powinno być w tym nic zdrożnego chociaż nie wiem jak spojrzeć na fakt gdyby deborah sama wstawiała nowe produkty, nowe zdjęcia..
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się