PSY

tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
28 października 2011 07:34
mam kardiffa w bagazniku, bardzo wytrzymaly
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 października 2011 07:43
mam kardiffa w bagazniku, bardzo wytrzymaly




Nic się nie chwalisz jak Ci panna rośnie? 🙂😉
Mnie nikt nie prosi ale się pochwalę jak nam dobrze było miesiąc temu...



tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
28 października 2011 11:18
rosnie, ale zdjec nie mam juz, bo oddalam aparat. Skonczyla pol roku jak na razie niezly z niej zakapior, i bardzo dobrze 🙂
A my wracamy do was w końcu z jakimś zdjęciem. Maluchy mają już 11 dni i są co raz, co raz piękniejsze! Aktualnie mają już prawie po kilogramie, tak więc kluseczki. Myślę, że w przyszłym tygodniu otrzymają już faktyczne kolorki i będę mogła jest dokładnie przedstawić. Mamunia szczeniąt czuje się świetnie, ale niestety musiałam ogolić ją, by maluchy miały lepszy dostęp do cycuszków, ale wszystko ładnie odrośnie przecież.



Jedno z szczeniąt naszych najpewniej będzie nosił imię "Dream of Glory"  😉
mam takie pytanie -  może ktoś z was wie - kupiłam psa który może mieć wydany rodowód, dostałam metryczkę urodzenia i hodowca kazał to wysłać... no właśnie, zapomniałam gdzie żeby mi wydali rodowód, jestem z małopolski a psa kupiłam pod Czestochową
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
28 października 2011 12:08
znajdz adres najblizszego oddzialu Zwiazku Kynologicznego, i jedz tam z ta metryka. Jedz a nie wysylaj, bo zgubia  😀iabeł:
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 października 2011 12:10
rosnie, ale zdjec nie mam juz, bo oddalam aparat. Skonczyla pol roku jak na razie niezly z niej zakapior, i bardzo dobrze 🙂


A jak się z Twoim kawalerem dogaduje? 🙂
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
28 października 2011 12:24
meczy go i dreczy, podgryza pecinki, zagania, przezuwa uszy, wyszarpuje klaki z na zebrach. Jak mi go zal juz to ja zamykam, albo biore na spacer i dostaje tak w dupe, ze juz sie jej nie chce Orsa meczyc 🙂 Franca jest wytrzymala, musze sie nameczyc zeby bestie uspokoic. Swietnie sie bawi, bardzo szybko uczy, sama przyjemnosc cos z nia robic. Nie boi sie niczego (a to akurat zagraza jej zdrowiu i zyciu, na gruzach i przeszkodach do dzis tylko na smyczy)
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 października 2011 13:06
Czyli gruzołaz jest terroryzowany przez póki co pasiaka  👍
Ewa pewnie pęka z dumy 🙂😉

Przepraszam za wścibskośc, ale wiesz...  😍
Jakie Armada nosi domowe imię? I czy będzie wystawiana?
I rozumiem, że idzie w ślady "Orsona" ? 🙂


edit:
Kolejny zestaw pytań  😁
Jak ACD wypadają na tle innych psów w tropieniu? :>
Hessa dziękuje bardzo  :kwiatek: o coś takiego mi właśnie chodziło. Teraz tylko zostaje mi zmierzyć bagażnik.
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
28 października 2011 14:47
Blow twoje psy ciekawie obsikują drzewa 😁
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
28 października 2011 14:51
domowe imie ma Guerra  😀iabeł: wg charakterku, taki "pokojowy pieseczek"
bedzie wystawiana, ale chyba bez mlodziezowki bo mi sie nie chce, chyba, ze sie Ewie zachce. Chce zrobic za jednym zamachem hodowlanke i CHP :] skromnie jak widac sie nosimy. Planujemy od niej dwa mioty.
W pracy wechowej jakos nie ma cech szczegolnych, bez problemu ida gornym wiatrem, ajkbym chciala dolnym tez. To nie sa typowe psy tropiace, wiec sie nie przywiazuja do ktoregos z rodzajow pracy. Wg mnie wech psy maja wszelkich ras maja tak samo czuly, roznice sa chyba zbyt subtelne, zeby czlowiek to wylapywal. Roznice sa ogromne w tym jak pracuja nosem, jak to pokazuja, co szczegolnie chetnie tropia. Gruzowy moglby byc i buldog tyle, ze warunki fizyczne mu nie pozwalaja itp.

Co do roznic to Orso jest bardziej zapatruje sie na sprawe: pojde, bo powiedziala ze tam cos fajnego jest. Labrador: pojde, bo mnie ciekawosc zzera. Orso miewal problemy z obcymi, nie oznaczal ich, bo uznawal, ze ten znaleziony czlowiek jest mu obcy, wiec z nim bawil sie nie bedzie. Labradory zazwyczaj wala jak w dym: oo, fajnie, nie znam goscia, na pewno warto go poznac.
Z pozytywnych roznic wieksza sprawnosc fizyczna, wytrzymalosc, zwlaszcza w terenie czy w wysokich temperaturach, wieksza odpornosc psychiczna, wieksza motywacja do pracy.


A co do tego, ze Orso daje sie tlamsic:on jest dzentelmen, smarkatej baby bic nie bedzie 🙂
Hejka, psiarze, pierwszy raz zagladam do tego watku 😉
A glowny powod jest taki, ze mam dylemat i mam nadzieje, ze pomozecie mi go rozwiazac 😉

Otoz nasz bardzo dobry znajomy wkrotce nie bedzie w stanie opiekowac sie swoja 3-letnia labradorka. Posiadal ja dlatego, ze ma posiadlosc z maszynami i potrzebowal cos czteronoznego, zeby po nocach tego wszystkiego strzeglo (co prawda sunia i tak by sie dobrze z tego zadania nie wywiazala, gdyz zamiast nastraszyc potencjalnego rabusia, ukochalaby go na smierc). Niestety, ow znajomy sprzedaje posesje, a psa do domu zabrac nie moze, bo jego zona to maniakalna pedantka i szalu by dostala na widok kawalka siersci na kanapie 😵 .
Moj M. zadeklarowal sie, ze psa adoptuje wkrotce po tym, jak znajomy sprzeda posesje. Problem polega na tym, ze od szczeniecia ten pies przebywal tylko i wylacznie na dworze, w zime mial jako schronienie kontener z grzejnikiem. Jak myslicie, czy gdybym poprosila profesjonaliste do pomocy, to udaloby mi sie nauczyc tak "starego" psa mieszkac w domu, tzn. nie sikac po katach itp.? Pies takze nigdy nie chodzil na smyczy, wiec tez trzeba by bylo w tym kierunku z nim potrenowac 🙁 Generalnie mamy mozliwosc wydzielic kawalek miejsca poza domem dla suni do biegania oraz bude, ale martwi mnie, co z nia zrobimy w zime, to raz, a dwa - jest to pies, ktory wybitnie uwielbia towarzystwo, "kocha wszystkich ludzi swiata" i chcialabym  dac mu mozliwosc, zeby posiedzial z nami w domu albo wyszedl z nami na dlugi spacer. Jak myslicie, daloby rade cos z tym zrobic? Profesjonalista, u ktorego bralabym lekcje to bardzo szanowany w okolicy czlowiek i podobno wiele "psich problemow" juz rozwiazal.

Z gory dzieki za jakakowiek odpowiedz :kwiatek:
Ja adoptowałam sznaucerkę miniaturkę, która ma 4 lata. Przez  1,5 roku mieszkała jedynie na podwórku.
Od połowy wakacji jest ze mną i grzeje dupkę pod kołderką. Nie miałam z nią problemów wychowawczych. Oznajmiała, że chce siku i wtedy idziemy na spacer 🙂
Co prawda na smyczy próbuje ciągać ale ja kupiłam jej szelki i o wiele łatwiej się z nią spaceruje.

Nigdy nie wzięłabym labradora jako psa do budy...
ostat, "biegalnia" i buda to bedzie taka ostatecznosc, jak sie nie uda psa zaadaptowac do mieszkania w domku 😉
mam takie pytanie -  może ktoś z was wie - kupiłam psa który może mieć wydany rodowód, dostałam metryczkę urodzenia i hodowca kazał to wysłać... no właśnie, zapomniałam gdzie żeby mi wydali rodowód, jestem z małopolski a psa kupiłam pod Czestochową


http://www.zkwp.pl/zg/index.php?l=&l=pl&n=odd&odd=0000&oddzial=
Znajdź najbliższy sobie oddział i jedź się zarejestrować. Musisz opłacić składkę roczną za siebie, oddać metrykę do wyrobienia rodowodu, zapłacić za jego wyrobienie i za rejestrację psa.

Chyba, że masz "metrykę" innej organizacji niż Związek Kynologiczny w Polsce jak np Polski Klub Psa Rasowego.
mam takie pytanie -  może ktoś z was wie - kupiłam psa który może mieć wydany rodowód, dostałam metryczkę urodzenia i hodowca kazał to wysłać... no właśnie, zapomniałam gdzie żeby mi wydali rodowód, jestem z małopolski a psa kupiłam pod Czestochową



Tak jak piszą dziewczyny - najbliższy oddzial (nie wiem z kąd dokładniej jesteś 😉 )  Oplaty i metryczkę  osobiscie zawieź ... nic pocztą nie radzę zalatwiac w związkach panuje ladny balagan  😵

A my się przypominamy z ciężarówka  😂

Ciężarówek miał ostatnio sesje kojcową -  ale tymi juz zanudzać nie będziemy 🙂
Dzisiaj ciężarówek z sesji spacerowej - jednak samej mi ciężko cokolwiek zrobić, kluch non stop "klapen du*en" przy mnie i mogę sobie pstrykać .....

Dodatkowo najpierw musiałam wyjaśnić królewnie ,że skoki i inne gimnastyki mało wskazane w jej obecnym stanie .... na szczęście sucz pilnie słuchała ....




A później znudziło ją siedzenie w miejscu więc oddaliła się i mogłam coś pstryknąć 🙂




Wykorzystałam moment wyczucia smaków i coś za coś 😀 Nawet mi suka przypozowała do zdjęcia :




Dostała i poszła....





Nawet żabe spotkała 😀D



A po powrocie ............



Udało się zmęczyć potwora  🏇
ash   Sukces jest koloru blond....
28 października 2011 16:12
qniara, kiedy sunia ma się szczenić???
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 października 2011 16:49
Qniara, ale pękata! 🙂 Ja trzymam kciuki żeby było dużo białego, bo ja kocham białe  😍
ash , JARA  - niby termin mamy niby... na swięto niepodległości ....  🏇
Ja mam nadzieję na białą suczke  😍 Ale dla mnie teraz naaaj to żeby były zdrowiutkie 🙂 I co by nam poród przebiegał bez komplikacji  🙂
ash , JARA  - niby termin mamy niby... na swięto niepodległości ....  🏇
Ja mam nadzieję na białą suczke  😍 Ale dla mnie teraz naaaj to żeby były zdrowiutkie 🙂 I co by nam poród przebiegał bez komplikacji  🙂


I ja też życzę!
Nie dziękuje Kobitki 🙂
Pewnie się odezwiemy po rozsypaniu 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 października 2011 22:17
Pamięta ktoś jeszczę A**? [url=http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,32.msg1073953.html#msg1073953]KLIK[/url]

Musiałam imię wygwiazdkować, ponieważ suka jest poszukiwana przez swojego .... ekhmm właściciela. Właściciel wyszedł z więzienia i rząda oddania psa. Sam uszy jej kopiował, bo .. przygotowywał ją do walk.  😵
My dziś pojechaliśmy do sklepu po karmę dla suki. Do mojego P jak zwykle przyplątał się psiak. Nie miałam serca odmówić, tym bardziej, że pytani przechodnie twierdzili, że błąka się tam od jakiegoś czasu i grzebie w śmietnikach.
Oto nowy lokator
Jaki prześliczny misiak.  😍
Ma na oko pół roku, jakiś geny hasko-podobne i niszczycielskie zapędy. Właśnie próbuje mi wyjąć dywanik spod biurka.
bardziej wygląda na malamuta, może komuś zginął
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
29 października 2011 17:17
Ma na oko pół roku, jakiś geny hasko-podobne i niszczycielskie zapędy. Właśnie próbuje mi wyjąć dywanik spod biurka.


Przecież on jest pluszowy. I pewnie na baterie.

Śliczny. Dajcie ogłoszenia o znalezieniu psa, żeby nikt do was nie przyczepił się o przywłaszczenie 😉
Obejrzyjcie go czy nie ma tatuażu i zabierzcie do weta żeby zobaczył czy nie ma czipa.
JARA, Znaleźliśmy go w maleńkim miasteczku. Pytaliśmy "tubylców" czyj to pies. Ponoć od kilku tygodni wałęsa się po ryneczku, karmią go w barze. Tatuażu nie ma. Będziemy w tygodniu u lekarza to sprawdzimy chip, ale tu raczej nikt nie chipuje. Wiadomość do kogo się zgłosić gdyby kto szukał zostawiliśmy w dwóch sklepach.

kkk, raczej na mieszańca wygląda. Malamuty mają chyba mniej szpiczasty pysk?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się