PSY

Powiem wam tak. Moj facet poszedl z nim pogadac. Koles mieszka we wlasnym mieszkaniu, ktore rodzina wynajmowala przez ostatnie lata, ale przez wzglad na sytuacje zamieszkal w nim, zeby miec dostep do windy. Obiecal trzymac psa na lince (niby alpinistyczna ale jakies 5 mm srednicy i nie da sie tego odpowiednio chwycic w razie potrzeby). Obiecal ze bedzie uwazny.
No ale co z tego, jezeli idac dzisiaj prze osiedlowy skwer z psem znajomej spotkalam pana i Ola faktycznie byla na lince. No ale jak zobaczyla naszego psa przecholowala Pana kilka metrow i nie okazywala sympatii.
Nie zglosze go nigdzie, jezeli pies nie stanowi powiedzmy bezposredniego zagrozenia, juz takim wujem nie jestem.
A Pan mimo zulowatej aparycji ma pomoc w postaci rodziny i raczej calkiem dobrze sobie radzi.
Jeszcze kilka miesiecy musze przezyc i mam nadzieje sytuacja sie uspokoi.
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
30 stycznia 2015 14:45
Dlatego radzilam gaz 🙂 bo Ola zapamieta na bank, ze z toba sie nie zadziera, i polowicznie problem z glowy. Przynajmniej twoj 🙂
Też prawda. Prawdopodobnie oberwałby też mój pies.
No nic tam, tymczasem biorę kundla na piłeczkowanie 😉
Melduję co z naszymi próbami Barfa.
W tej chwili pies już je mięso/podroby/mięso z kością +  suplementy (kupiłam dostęp do kalkulatora na barfnym świecie - super sprawa), sprawdzałam każdy osobno z mięsem czy nie uczula i okazało się, że suka zupełnie nie toleruje węglanu wapnia!, dostaje cytrynian i jest okej. Kolejna wskazówka co do uczulenia przy suchych karmach. Z mięs na tą chwilę bardzo łądnie toleruje indyka, królika, jagnięcinę i jelenia. Kaczka/wołowina/kurczak dają praktycznie natychmiastowe objawy alergii...
Jednak nie je pełnego Barfa. Rano dostaje barfową porcję 250g (jak jadła samo mięso to jadła 0,5kg), popołudniu połowę dziennej dawki suchej karmy Fish4Dogs (wiem, że Barfowcy nie pochwalają takiego sposobu żywienia, ale psu służy niesamowicie, zaczerwienia znikają, brak drapania, pies coraz weselszy - mam wrażenie, że zaczyna dostawać wszystkie potrzebne składniki odżywcze i zaczyna się lepiej czuć) i w ramach przekąski czasem jakąś marchewkę/pietruszkę/paprykę itp. do schrupania. Jest super, oby tak zostało!
jak widzisz poprawę u psa to znaczy że to dobry kierunek - a to chyba najważniejsze  🙂
Ja też kombinuje obecne z żywieniem i chyba już jesteśmy na dobrej drodze.

Oprócz tego jesteśmy po wizycie domowej i w niedziele zaczynamy grupowe szkolenie. Mam nadzieję, że ogarniemy. Mamy w grupie 3 psy więcej i też małe więc dobrze.
Jak nie lubię zimy, tak dzisiaj było pięknie!

Zima! Pięknie 🙂

Dzisiejsze spotkanie z Olą zakończone sukcesem, co prawda z większej odległości i na osiedlowym skwerze, ale ani ona ani moja Peru nie darły się na siebie. No dobra, moja była po 20 km przebieżce 😉
Zdecydowałam, że jednak czas na szkolenie pt, wybrałam Hitt Doga, czekam na kurs. Mam nadzieję, że nauczą mnie podstaw. Przyszła też 30m linka i dzięki niej mam nadzieję pożegnać się z wybiegiem (i tak chodzę tylko kiedy jest pusty).
Rozwalanie mieszkania też mi się znudziło i teraz zawsze, gdy zostawiam suki same dostają jeden z posiłków w kongach. Zalewam suche wodą, taką papkę później mrożę i mam święty spokój 😉
tet - ogromne dzięki za odpowiedź, to naprawdę dało mi do myślenia. Odezwę się na priv!
Z innej beczki: honey - "Ola"  🤣 słodkie imię dla moskwicza/bernardyna, zależy jak leży 😀 rozczuliło mnie 😀
A tu moje potwory okupujące nowego fatboya (no własnie honey, maluszek bardzo chciałby pokazać swojego fatboya Twoim dziewczynom 🙂😉


wielkość zdjęcia  🤬
Fantastico, moje kolejne marzenie z listy "kupimy po przeprowadzce"  😎

Ola ogólnie rzecz biorąc jest całkiem sympatycznym psem, tak długo jak nie spotyka innych 😉 Zresztą od ostatniego spotkania tylko ją słyszę, nie spotykam, nie powiem cieszy mnie to całkiem 😉

Cały dzień podczytywałam dziś bloga Magdy Łęczyckiej, oglądałam też filmy. Mocno mnie zainspirowała, mam powera do psiej roboty 🙂
Hiacynta mój west z domu rodzinnego od 15 lat uznaje tylko takie worki 🙂 Twoje chodziaki mieszczą się razem?

nie ma to jak stado yedów i flat 😉




https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/v/t35.0-12/10961033_986511038045688_571812252_o.jpg?oh=8532bbfacb9474bb488f85b83699ef23&oe=54D1C44F&__gda__=1423033554_f9f9991b11351975bb33f0a69da70b27

WSZYSTKIE ZDJĘCIA OGROMNE!  🤬  🤬  🤬
Ok, sprawy zdrowotne z Nescą mamy załatwione. Rozwiązanie jest tak banalne, że trochę mi wstyd  😡 no ale jako że sporo mi pomogłyście może chcecie wiedzieć co się okazało. Otóż kiedyś też pisałam tu odnośnie podejrzenia alergii pokarmowej, bo niunia od dłuższego czasu się drapała, zmieniałyśmy karmę, latałyśmy do weta, zastanawiałam się nad testami alergicznymi ale ostatnio poszłam do innego weterynarza no i co się okazało. Otóż Nesca nie zareagowała na moje odpchlanie. Zawsze stosowałam ten sam środek u moich psów. Po konsultacji z poprzednim wetem zapuszczałam jej w sumie 2x, bo tyle u mnie jest. Okazało się, że na próżno bo ten środek na nią nie zadziałał no i po 30minutowych oględzinach skóry wet zobaczył skaczącą pchłe... No załamka  😵 Wstyd mi za siebie ale nawet na to nie wpadłam skoro była odpchlana + wiele razy oglądałam jej skórę i szukałam różnych zmian. Więc prawdopodobnie mamy alergię na pchły. Z dwojga złego to bardzo dobrze, bo niuni już powoli przechodzi drapanie. Ze skóry wyciągam martwe pchły i przynajmniej już wiemy z czym mamy walczyć. Oprócz tego ma jakieś mikro zapalenie spojówek i wet mówił, że to też mogło potęgować senność. Do kontroli w sobotę po skończeniu kropelek i zobaczymy co będzie dalej. Dzięki dziewczyny ogromne za pomoc  :kwiatek: dobrze że problem okazał się tak prosty do rozwiązania  😅
heroinx, a nie mówiłam, że to pchły! 😉 Ale napisałaś dosadnie, że pies odpchlony to nie chciałam drążyć tematu na forum 😉 dobrze, że 'tylko' tyle. Następnym razem wyczesz psa na mokrą chusteczkę, jak będą czerwone plamki to znaczy, że i pchły są.
Dziewczyny pies mi pożarł mokrą z piasku i sików flizelinę. Nie dałam rady jej wydobyć 🙁 czy panikować, weterynarz teraz w nocy czy czekać aż sama wyjdzie? 🙁 Obserwować w nocy go?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
02 lutego 2015 19:27
Wyjdzie 😉
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
03 lutego 2015 10:50
Chyba przyjdzie mi kupować buty dla Nuty. Wyszłyśmy na jedyny skrawek w okolicy gdzie można puścić psa, rzucałam jej patyki i patrzę a ze wszystkich łap leci jej krew z boków poduszek i przy pazurach.  😵
Hej, mam pytanie, kupiłam konga dla Robbiego i wydaje mi się być za mały... czy taki ma być?
Kupiłam rozmiar M (7-16 kg); Robbie ma 10 kg no może teraz 12 kg 😉
i wygląda to tak:



spokojnie daje rade go objąć pyskiem i przenosić, ale zdaje mi się bardzo mało pojemny...a wnioskując po tym jak szybko rozprawia się ze wszelkiego rodzaju kośćmi i innymi suszonymi rzeczami, to na oko opróżnienie tego zajęłoby mu max 15 minut. Może się mylę
edit: literówka
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
03 lutego 2015 18:42
Bo w pakowaniu Konga to trzeba mieć skilla 😎
Taaaak- JARA Mistrz 😀
Jak na mój gust rozmiar ok 🙂
Większy by miał większy otwór i mały język by miał jeszcze łatwiej 😉
zuza   mój nałóg
03 lutego 2015 18:51
honey fajnie,że z Olą wam się lepiej układa
Hiacynta jaki on duży ! Nie wiadomo który który 😉
dziewczynka ale brudasy 😉 tylko flacisko takie eleganckie
dumkowa my mamy xl,Er normalnie go nosi i wydaje się,że jest bardzo pakowny a myślę ,że jakby był za duży to za łatwo by pies z niego wyjadał.
No właśnie do tego doszłam, że przecież większy kong to większy otwór - a język Robbiego mały 😀
Mam zapisane z milion sposobów z internetu jak napychać konga więc będe próbować i zobaczymy co mu zajmie najdłużej  😁
ale JARA jak znasz jakiś magiczny sposób to podziel się proszę  :kwiatek: (chyba że już pisałaś gdzieś?)

dzięki za pomoc 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
03 lutego 2015 19:33
Technik pakowania tak jak technik wydobywania jest wiele. Np Masza trzyma Konga w łapach i wylizuje, a Bu zgniata go i zrzuca z łóżka 😉

Można Konga napchać surowym (zmielonym) mięsem, namoczoną suchą karmą i zamrozić. Albo napchać go czymś plastycznym np serkiem topionym albo specjalną pastą do Kongów (dostępna w zooplusie). Można napchać go czymkolwiek i zakorkować plastrem marchewki, który będzie większy niż otwór w Kongu (kong jest gumowy, więc marchewka spokojnie wejdzie). 😉
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
03 lutego 2015 19:56
U nas świetnie sprawdziło się mrożenie namoczonej suchej karmy (dzięki honey :kwiatek🙂, wreszcie podrzucanie konga w górę (żeby z impetem spadł na ziemię), rzucanie z zamachem w bok i o ściany okazuje się jakieś takie nieskuteczne 😀iabeł:
no to znaczy, że jestem dobrze przygotowana 😀 Dzięki bardzo  :kwiatek:
jutro spróbuje z mrożeniem namoczonej karmy i mięsem 🙂


Mazia   wolność przede wszystkim
03 lutego 2015 21:14
mam pytanie, jak nauczyć psa aportowania?
bardzo dużo umie, jest mega posłuszny, ale aportu ni w ząb... pobiegnie, czasem weźmie w zęby albo i to nie
jakieś fajne pomysły?
Fajnie, ja moim obcinam posiłki z miski, część dostają w kongach, część jak zasłużą 😉
Co do aportu - w necie jest dużo porad celniejszych bądź nie, u mnie wszystko polegało na najaraniu psa na piłkę i przekonaniu, że oddanie człowiekowi nie równa się stracie zabawki 😉
Mazia raczej nie stricte co do aportowania ale być może do zainteresowania powrotem do właściciela po rzuceniu zabawki: otóż z sunią mamy problem wymuszania gonitwy :P Behawiorysta polecił nam brać na spacer dwie zabawki, rzucać jedną a potem szaleńczo bawić się tą, którą mamy w ręce. Oczywiście, że ta która rusza się jest ciekawsza niż ta, która gdzieś tam leży. Być może dobre ćwiczenie na początek. U nas co prawda nie wychodzi ale chyba mam po prostu jeden z tych "szczególnych przypadków" i no wciąż ćwiczę i się nie poddaję  🤣
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
04 lutego 2015 08:16
Mazia, po pierwsze zabawa dla psa to zastepstwo polowania. Zabawka to zdobycz. Pies, ktory nie ma smialosci zlapac rzuconej zabawki powinien najpierw bawic sie w gonienie szmatki, przeciaganie sie nia. To moga byc miekkie gryzaki, szarpaki z polaru itp. Mozesz uwiazac taka szmatke na sznurku, wyrzucic dwa matry od siebie kiedy pies dopiega lekko, bardzo lekko poruszac szmatka, zachecac psa do zlapania. I stopniowo rozwijac u psa potrzebe gonienia i trzymania, wzmacniac w nim to. Dopiero kiedy pies chetnie biegnie i trzyma w pysku zabawke, to zaczynasz prowokowac go do przynoszenia, uciakajac przed nim i zachecajac do podazania za toba. Kied przychodzi tez nie zabierasz od razu. Albo wymieniasz na cos,no zarcie, albo lekko sie jeszcze szarpiesz, dajac mu zawszze wygrac.
Zabawa na dwie zabawki jest zabawa dla psow, ktore majA chec pogoni i lapania ale nie chca oddawac.
Czy jest jakaś lista, spis suchych karm dla psów sporządzona na podstawie jakości, zawartości mięsa? W kocim temacie się orientuję, ale w psim nie bardzo.
Cobrinha http://www.zpazurem.pl/artykuly/specjalny_ranking_karm_dla_psow tu jest tak ogólnie. Wiadome, że zależy też jakie cenowo Cię interesują 😉
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
04 lutego 2015 12:15
czy ktos mial wyzla wegierskiego / vizsla?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się