Nie tylko fotografowane, także rysowane... cz.III

zazwyczaj rysując na zamówienie nic oryginalnego się nie tworzy, tylko pod klienta, więc to normalne 🙂 mindira, ja już na digu napisałem co myślę 🙂

wstawiam martwą naturę, akryle, 100x70, brystol.
z natury, butelki z lewej w rzeczywistości są takie krzywe (tak, żeby nikt się tego nie czepiał) 🙂


porady, konstruktywne opinie mile widziane 😉

Mnie się nie podoba to, że ta gitara (to ustrojstwo ze strunami) zlewa się z tym, co jest za nią. I ten czerwony materiał jak dla mnie niezbyt naturalnie wygląda. 😉
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
11 lipca 2011 22:00
butelki ok, ale gitara psuje cały efekt. pozatym dzbanek zlewa sie z jakimś badylem.  trzeba to dopieścić 🙂
Draperia - koszmar (odpuszczona, po prostu), bałałajka umowna - ale nie o tym chciałam 🙂
To, że "popełnia się" ćwiczeniowo "martwą" nie oznacza, że nie warto pomyśleć. Tu niewiele brakuje, żeby... no,  żeby obrazek zaczął opowiadać ciekawą historię: pijane butelki, draperia jak rozlane wino - instrument (miłość) niemal tylko namalowany na tle... i tak najważniejsze cienie zupełnie z boku...
Zdecydowanie wolę, gdy artysta "wygrywa" takie rzeczy świadomie, celowo i konsekwentnie.
a symboliczne znaczenie... patyczka? cieniutkiego, a dzban taki duży...
Janek! uważaj - podświadomość objawia się w sztuce radośnie, szczególnie wtedy, gdy się tego nie planuje  😀
halo- martwa nie była ustawiana przeze mnie, a draperii nie chciało mi się dopieszczać, bo sądzę, że tak nie jest źle (chodzi o rozmieszczenie światła, kolorystyki). ale może być oczywiście lepiej, dzięki za komentarze. a możesz mi powiedzieć co jest dobrze? bo cały czas słyszę co jest źle, a plusy są mi tak samo potrzebne jak minusy  🙂
m.indira   508... kucyków
13 lipca 2011 15:06
może ja napisze bo widze że się nikt nie kwapi
a więc zacznę od pytań
co to jest? cień? boczna ścianka? w obu przypadkach jest mylna

dlaczego mam wrażenie że o perspektywie to Ty masz hmm mierne pojęcie
dlaczego ten "patyczek" z pod dzbanka wisi hmm w powietrzu
dlaczego cień nie jest cieniem
o draperii mowa była wyżej, potraktowana po macoszemu
butelki, hmmm niby dobre, fajnie przeźroczyste ale czy prawidłowe?
podsumowując, do czerwonego u mojego prof z malarstwa miałbyś +3, za dół lepiej nie pytaj(tutaj pała za draperię murowana), on by wytknął milion innych błędów
no i jeszcze jedno podstawowe pytanie, jak prowadzisz wzrok obserwatora? jeden szczegół bardziej podkreślony i byłoby ok
a skojarzenia Halo to już wyobraźnia 😉

zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
13 lipca 2011 16:33
m.indira chciałam wypomnieć jankowi15 dwa błędy z twoich które opisałaś... ale co by to dało?
Zaraz byłoby że się nie znam...nie jestem  ą i ę.
janek15 pisze że  pragnie porad konstruktywnych. Ale jak już padną to  dziwnie dyskutuje na ich temat jakby było największym złem świata.
We wczesniejszych  jego dyskusjach odniosłam takie wrażenie.
Facella   Dawna re-volto wróć!
13 lipca 2011 16:39
janek15, czemu te dwie butelki z lewej są krzywe? wg mnie to taka praca wymuszona, brak jej lekkości. takie na "odwal się", jakbyś nie chciał a musiał. draperia jest zupełnie płaska, ciężka i bez wyrazu. leżąca po prawej butelka wręcz gryzie się z perspektywą. dzbanek z patykami rzuca cień na ścianę, ale butelki i ta "gitara" w tle cienia nie rzucają...

możesz mnie zjechać, proszę bardzo. zrezygnowałam z koła plastycznego po roku, tak mnie zajechała babka, ciągle jej było źle. przyznaję że robię masę błędów i nawet się nie staram ich poprawiać, bo mi zwyczajnie nie zależy, rysuję tylko dla siebie i to nie muszą być dzieła sztuki. Twoje ostatnie prace (ta i z kobietą na krześle) też zaczynają wyglądać, jakby przestawało Ci zależeć albo jakbyś był zmuszany do tworzenia. pod przymusem nic dobrego nie powstanie, to TY musisz chcieć tworzyć.
żabeczka, to odniosłaś złe wrażenie 🙂 zależy mi opinii innych. a dało by to, że bym przeczytał i starał się, żeby moje prace były lepsze. 😉
mindira:
1. miał być cień, ale nie wyszło.
2. to było pytanie retoryczne, bo chodzi Ci o to, że nie mam pojęcia  😉
3. patyczek jest niedopracowany kolorystycznie. pod dzbankiem kijek powinien być ciemniejszy i zapomniałem domalować cień po nim.
4. który cień nie jest cieniem? to pytanie do Ciebie 🙂
5. z draperii jestem najbardziej zadowolony, ale może sprawiać wrażenie niedopracowanej (bo reszta jest bardziej dopracowana) 😉 ale jestem amatorem, więc mogę się mylić.
6. czy prawidłowe, to pytanie do Was. nie jestem ekspertem, więc nie wiem czy są prawidłowe (chodzi mi o obiektywne stwierdzenie czy są dobrze namalowane). ja mogę napisać co do do butelek, że niektóre nie są symetryczne (jak teraz patrzę) 🙂
7. chciałem by najważniejsze były butelki, dzbanek z kijkami, draperię odpuszczona i szafa też (chciałem położyć płaską plamę i kilka odcieni- żeby nie wysuwała się do przodu). ale nie wszystko wychodzi tak jak chcę 🙂

facella- nad obrazkiem napisałem dlaczego są krzywe 🙂 bo takie są w rzeczywistości. zgadzam się, że praca bez lekkości i z tym, że jakbym nie chciał a musiał.
ćwiczę warsztat, wiem, że to mozolnie idzie, ale trzeba próbować i się nie poddawać.🙂

wrzućcie na luz 🙂
janek15, na plus, to podoba mi się plastyczność butelek (jakoś wierzy się w krzywość nawet tych, które powinny być proste) i dzbanka, przyzwoite oddanie materiałów (bałałajka wygląda co prawda jak namalowana na tekturze, ale nie wygląda na stalową czy glinianą) i... barwy. Proste, ale czytelne i dobrane do siebie. Draperię skopałeś bo nie przyjrzałeś się dokładnie. "Odpuszczać" to można malując a nie przyglądając się. Zbyt dużo zupełnie płaskich plam - zbyt dużo niby-szczegółów.
Ogólnie - to cokolwiek się robi, dowolne studium czy ćwiczenie, trzeba mieć spójną koncepcję. U ciebie to czasem zawodzi, mniej w pracach "własnych", ale też. Pocieszę cię: wiara w PRAWO do własnego widzenia i przekazu przychodzi z czasem, ale trzeba o tym pamiętać - że cokolwiek tworzysz - ma być przekazem, swoistym "slajdem", który przebije się do mózgu? serca? duszy? odbiorcy. Szkoda czasu na 'zwykłe' 'popełnianie' 'martwych' - to już z własnego, niestety, doświadczenia 🙁 Mam sporo prac, w których tak niewiele brakowało, żeby żyły własnym życiem, ciekawiły i frapowały - a ja - cóż, traktowałam je jak ćwiczenia 🙁
na razie ćwiczę, bo nie chcę przykładowo abstrakcji malować, bo nie umiem butelki dobrze oddać. czaicie o co mi chodzi? 🙂 chcę poćwiczyć warsztat, by potem spokojnie przejść na coś lżejszego.  🙂 do czasu do czasu rysuję właśnie w taki sposób i zazwyczaj ludziom się to podoba 🙂
Ćwiczenie warsztatu absolutnie nie wyklucza tworzenia kompletnej, przemyślanej i skomponowanej pracy. Warto!
janek15,

masz tendencję do traktowania wszystkiego w rysunku w jeden sposób - nie umiesz odpuścić. Brakuje jasno rozgraniczonych planów...

Brakuje światłocienia, budowania objętości przedmiotów, głębi.
Dopóki zmagasz się z formami okrągłymi to wszystko jest w miarę - jak tylko przechodzisz do prostokreślnych, perspektywicznych - to zaczynasz się "sypać"

Ja bym najpierw popracowała nad martwymi w ołówku/długopisie/tuszu - kolory to jeszcze nie ten etap. Potem akwarela. Potem dopiero cięższe akryle...

[font=Verdana][font=Verdana][font=Verdana][font=Verdana][font=Verdana]Nieśmiało dodam moje wypociny. Nie umiem wstawić zdjęcia to dam linki:

to takie mało końskie-

sory, że ten taki brudny, ale zeskanowałam zanim wyczyściłam-
[/font][/font][/font][/font][/font]
Facella   Dawna re-volto wróć!
15 lipca 2011 16:56
ontaria, na ostatnim nie podobają mi się cienie na szyi i łopatce - zbyt jednolite, takie już na "odwal się", zbyt wyraźnie widać kreskę w porównaniu do cieni na pysku. na pierwszym trochę zabrakło proporcji, mimo to jest dobre. ćwicz dalej (-;
halo, doszedłem właśnie do takiego wniosku 🙂 ćwiczenie warsztatu wcale nie musi wykluczać tworzenie czegoś 'innego' 🙂

anaa- dzięki za rady. moim zdaniem akwarela jest bardzo trudną techniką, a już na pewno trudniejszą od akrylu 🙂 ale mam zamiar popracować nad martwą naturą jeszcze.
m.indira   508... kucyków
15 lipca 2011 21:14
ontaria dla mnie brak hmm tonacji, przejść bardziej subtelnych i to co gubi rysownika, a mianowicie nieumiejętne poprowadzenie oczu widza, to co jest z przodu u Ciebie niestety nie koniecznie musi być na pierwszym planie, dopracuj tą nieszczęsną dominantę, radziłabym inne ołówki, ja z 2B potrafię wydobyć czerń i delikatną szarość, Ty?

Janek,
1. miał być cień, ale nie wyszło.
nijak ma się on do koncepcji cienia po lewej, skąd niby on tam skoro światło pada z prawej a nie z czoła
2. to było pytanie retoryczne, bo chodzi Ci o to, że nie mam pojęcia
raczej to drugie, nie po raz pierwszy mam wrażenie że błądzisz, nie masz nikogo kto poćwiczyłby z Tobą ten temat? nawet przy głupiej krzywej butelce nie dasz plamy jeśli znasz perspektywę ...
4. który cień nie jest cieniem? to pytanie do Ciebie
ten cień który nim nie jest a powinien być(gitara,leżaca butelka, stojąca po prawej także, ucho od dzbana?), i nie pij do Trojki bo to nie cień a kolor ciemniejszy sań, pod końmi wszystko jest ok i tu mnie nie ugryziesz 😉
5. z draperii jestem najbardziej zadowolony, ale może sprawiać wrażenie niedopracowanej (bo reszta jest bardziej dopracowana)  ale jestem amatorem, więc mogę się mylić.
i mylisz się szalenie, wygłaskałeś wszystko a to na odwal się, bez poloty , plama brudu, bez wyrazu, życia, szmata...
6...
ale to Ty powinieneś wiedzieć, zakładając że w taki sposób je zaprezentowałeś powinny tokowe być, ale prawidłowe-dla mnie nie do końca, własnie przez skopaną perspektywę, podoba mi się tylko ich kolor i przeźroczystość jednej z nich
7. chciałem by najważniejsze były butelki, dzbanek z kijkami, draperię odpuszczona i szafa też (chciałem położyć płaską plamę i kilka odcieni- żeby nie wysuwała się do przodu). ale nie wszystko wychodzi tak jak chcę
a wystarczyło tak niewiele, kilka jaśniejszych kresek, kilka ciekawszych plam, wiecej ciekawego światła i byłoby ok...

a teraz do wszystkich co się zapedzają do martwych, miałam kiedyś kapitalne ćwiczenia, nasz prof zadawał nam zadanie, wyszukiwał w nmatrwej przedmiotu i mówił dla Ciebie dziś dominantą jest np dzbanek(mimo iż stał z tyłu tak trzeba było wszystko narysować by to on łapał za oko pierwszy nie zakłócając całego obrazka i pierwszych planów), dla Ciebie bedzie kubek itd, czasami coś zasłaniało dany przedmiot i wystawał go tylko fragment ale zadanie trzeba było wykonać, świetne ćwiczenie na przestrzenność której Tobie czasami Janek brak...
dzięki za pomoc.
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnmute.gif[/img] calkowita edycja posta
janek15,  🤬 🤦 - wiesz dlaczego. Co byśmy zrobili bez twoich prac na forum?
?
podziękowałem za pomoc, to nie była żadna ironia 🙂
Dziękuje za pomoc. Postaram się to poprawić🙂
janek15, czytałam treść wcześniejszego posta, przed zmianą treści 🙁
hehe 🙂 ale dobrze, że go wykasowałem.
busch   Mad god's blessing.
17 lipca 2011 00:33
janek - chyba nie napisałeś wcześniej że chcesz zrezygnować? Nie przeżyłabym tego, uwielbiam Twoje surrealistyczne prace 🙂

5. z draperii jestem najbardziej zadowolony, ale może sprawiać wrażenie niedopracowanej (bo reszta jest bardziej dopracowana)  ale jestem amatorem, więc mogę się mylić.
i mylisz się szalenie, wygłaskałeś wszystko a to na odwal się, bez poloty , plama brudu, bez wyrazu, życia, szmata...


Zabawne że pisze to osoba, której prace zawsze dla mnie stanowiły sztandarowy przykład na to, że fotograficzne odwzorowanie zdjęcia to nie jest jeszcze sztuka  🙂  Za każdym razem, gdy widzę Twoje nowe prace, to jest to samo: są martwe, bez życia i polotu, jakby były boleśnie świadome tego, że są tylko sumą małych kreseczek ołówka, mimo że absolutnie nic nie mogę im zarzucić pod względem realizmu. Już bardziej wolę prace janka, które może i nie są dopracowane, ale gdy je widzę, to wywołują we mnie jakieś emocje, refleksje, żyją własnym życiem (no, ta konkretnie może nie, ale janek już miał kilka prac, które mnie zachwyciły) - a Twoje za każdym razem to samo. "No ładny obrazek" - myślę - "Ale całkiem martwy"  🤔
busch- nie, nie miałem zamiaru rezygnować 🙂. wcześniejsza wersja komentarza była szczeniacka i bardzo dobrze, że go wykasowałem 🙂
dziękuję wszystkim za pomoc, to są bardzo cenne rady. więcej się nauczę tutaj na końskim portalu niż na 'artystycznym' digarcie 🙂 po prostu nie wiedziałem, że tutaj są osoby tak znające się na rysowaniu/malowaniu.
do m.indiry nic nie będę pisał, to osoba, która zna się na rzeczy, więc wie co pisze 🙂
mam parę przemyśleń na ten temat, ale czasami warto po prostu przemilczeć. wcześniej pisałem co mi na język ślina przyniesie i nic z tego dobrego nie wyszło.
m.indira   508... kucyków
17 lipca 2011 13:51
busch, no to mi pojechałaś  😲...
uważasz że moje prace są bez życia... masz takie prawo, tak Ty je odbierasz, inni inaczej, do tego też maja swoje prawo
tak jak i ja mam też prawo uważać że Janek do draperii się nie przyłożył, i tak jak On twierdzi, wiem co mówię, tak samo jak i Halo(też zawodowiec), która twierdziła to samo

ależ Janek, znamy się za dużo lat by nie dyskutować otwarcie i się nie kłócić konstruktywnie, zawsze nasza dyskusja wnosiła coś nowego i pozwalała na rozwiązanie problemu, ani ja ani Ty, nie jesteśmy typami poddańczymi, szukamy, bawimy sie i realizujemy, a czy sie komuś to podoba czy nie to już jego sprawa, jednak poddając każdą ze swych prac krytycznemu oku for tego typu, musimy się przygotować na zjechanie, jak i wyniesienie pod niebiosy(wiadomo to drugie bardziej łechta nasze próżne ego, ale też osadza na laurach, i by ruszyć znowu do boju trzeba dostać kopa w tyłek czym nie raz bywa kubeł zimnej wody wylany na głowe od osób znających sie na tym o czym mówią, od innych to raczej denerwuje i wprowadza w bezsensowną walkę z myślami bo a nóż mają rację...)
zasada jest prosta, najpierw podstawy potem zabawa, jeśli ktoś ma kiepski warsztat cudów z niego nie będzie.

w myśl powiedzenia że jeszcze sie taki nie urodził co by każdemu dogodził, pokornie chylę głowe przed znawcami z forum i poddam następne swoje martwe prace pod osąd zacnej i jakże obiektywnej opinii forumowiczów, ostrzegam, wazeliniarstwa nie aprobuję 😉

jeśli mogę zadać pytanie do Buch bez obrażania jej osoby to prosiłabym byś powiedziała mi, które z tych moich martwiaków tak bardzo Cię kują w oczy?
Wiem o czym mowi (tudziez pisze) Busch.
Moze to kwestia gustu, ale ja tez preferuje mniej doslowny, 'lzejszy' styl
busch   Mad god's blessing.
17 lipca 2011 19:32
nie pokażę żadnego martwiaka bo żadnego dotąd nie widziałam (albo może nie zapamiętałam), ale z innych prac:



i dla porównania janek:


Może to wynika z mojego podejścia dla sztuki. Uważam, że sensem działalności twórczej jest zagranie przez chwilę demiurga, który stworzył coś z niczego; może świat przedstawiony, może emocje u odbiorcy, a może jakąś kompozycję na płótnie. Pracom janka oczywiście jeszcze wiele brakuje w kwestii proporcji, rysowania draperii, ale mimo to on tworzy coś, co chciałabym mieć na ścianie. Może niedoskonałe, ale mimo to tak niesamowicie prawdziwe, że aż odczuwam jego istnienie. A Twoje prace? Widzę że umiesz narysować konia, czy tam człowieka, bezbłędnie oczywiście, ale jest to dla mnie tylko rysunek, nie niesie za sobą nic nowego, nic stworzonego. Prawdę mówiąc zawsze mnie szokowało w Twoich pracach to, jak wiernie oddana jest rzeczywistość, a mimo to jak jest całkowicie pozbawiona życia. Temu koniowi i tej amazonce niczego bym nie zarzuciła; ręce itd. na swoim miejscu, ale co z tego jak dla mnie to są tylko kreski na papierze, amazonka jak dla mnie może równie dobrze obejmować tego konia, spać na nim, być nieprzytomna albo być manekinem, widzę układ rąk ale nie widzę w tym żadnej treści.
busch, nie wiem czemu, ale postać na koniu wydaje mi się trochę mała. Oczywiście mogę się mylić, ale właśnie takie mam wrażenie.
Hmm... w pracach m.indiry coś mnie uderza: przedmioty są takie "naj" 🙂, potem konie, a ludzie - ludzie jakby trochę z innego wszechświata...
Uwaga twórcy wędruje tam, gdzie... bezpieczniej?
busch, podałaś swoją definicję twórczości, ale nijak z niej nie wynika dlaczego prace janka uważasz za "kreatywne" a prac m.indiry - nie. I tu, i tu - powstaje 'coś z niczego'.
Wynika z tego, że za twórczość uważasz coś, co ty! uważasz (tłumaczenie jest mętne, tzn. sprawia pewne wrażenie, ale nie ujmuje istoty - co konkretnie decyduje o osądzie). Owszem, takie teorie sztuki też istnieją.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się