Jack Russell Terrier

Wyszukiwarka nie znalazła mi nic na temat tej rasy więc zakładam.

Otóż mojemu tacie od dawna marzy się pies tej rasy. Taki który będzie tylko jego, będzie wszędzie z nim jeździł-nawet do pracy. Obiecałam kupić ojcu szczeniaka na 50-te urodziny (ale to dopiero za 3,5 roku 😉 )
No ale widzę,ze tata się tak nakręcił,ze próbuje mnie namówić na wcześniejszy prezent.. 😉
Co z tego wyjdzie jeszcze nie wiem bo mama baaaardzo mocno protestuje ale zaczęłam się rozglądać..

Jako,że jest to rasa bardzo popularna wśród koniarzy to mam nadzieję,ze będziecie mogli polecić jakieś dobre hodowle, doradzicie na co zwrócić uwagę. No i jeżeli tylko macie ochotę to napiszecie coś o rasie, pochwalicie się swoimi Jackami.. 🙂

My mamy w głowie obraz pieska jaki nam się marzy - gładki, biało brązowy z dużą ilością tego brązu i z białą "strzałką"/"łysiną" 😉  przez główkę
Coś w tym stylu:


Eh.. Chciałabym by tata przekonał mamę i udało nam się kupić maluszka na jesień jakoś, póki jeszcze Grafcio jest w pełni sił a nie na emeryturze już 😉
Ja nie za bardzo znam się na psach, ale z tego o obserwuję u wszechobecnych w moim otoczeniu jacków to chyba bardziej trzeba uważać na charakter wybieranego szczeniaczka niz jego walory zewnętrzne, bo rassele chyba lubią być nieusłuchane, nietowarzyskie - w sensie nie tolerują nikogo obcego lub jak w przypadku psa mojej kumpeli - każdy facet to wróg - jest hałas, próby ugryzienia (pies mieszka z parą, wiec w domu ma faceta na codzień, nie wiem skąd ta jego fobia do facetów...).. Tak więc z mojego podwórka (a kręci sie tu ok 6-8 russeli, z tego jeden jest bezsprzecznie miły, reszta to diabły wcielone ) - przypatrz się uważnie  mamusi a jak się da to i tatusiowi, jak reagują na pieszczoty, na swojego właściciela, na ewenualne komendy, na obcych, (tu może być lekkie przekłamanie, bo mamusia może pilnować małych i nie kochać w tym czasie nikogo 😉 ) ale mimo wszystko powinnaś dostrzec jakieś cechy charakteru które określą czy maluszek raczej będzie miłym towarzyszem, czy niesfornym i czasami lekko agresywnym indywidualistą. Może russele z baaardzo dobrych hodowli są selekcjonowane na charakter, nie wiem, i może w ogóle nie będzie tego problemu, ale warto przyjrzeć się im dokładniej 😉
Ale tak jak pisałam na wstępie, nie znam się na psach, z russelami mam do czynienia "na odległość", tylko je obserwuję i tyle 😉 , może te nasze to troszkę diabłowate, bo nie są to psy z jakiejś sensownej hodowli, tylko mnożone przez sąsiada, który je lubi, więc ma ich sporo, a przy tej okazji, inni sąsiedzi tez coraz liczniej mają je - dzieci ze stadka wspomnianego miłośnika rasy..
sanna - w takim razie dla mnie to żaden miłośnik rasy.

Wprawdzie osobiście spotkałam się z tą drugą odmianą Jacków (Parson Russell Terrier), ale ponieważ jest to prawie identyczne poza tym że Parson jest troszkę wyższy, mogę powiedzieć co nie co.

Na pewno psy bardzo aktywne, energiczne i mimo swojej wielkości wszędzie ich pełno (jak to bywa wśród psów myśliwskich) należy od początku ustalić kto jest szefem. Bardzo fajnie pracuje pod warunkiem że przewodnik jest konsekwentny i wie czego chce. Polecam pozytywne szkolenie  😀

No i na pewno tak jak sanna wspomniała
Wybór dobrej hodowli to najważniejszy punkt!!

przypatrz się uważnie  mamusi a jak się da to i tatusiowi, jak reagują na pieszczoty, na swojego właściciela, na ewenualne komendy, na obcych, (tu może być lekkie przekłamanie, bo mamusia może pilnować małych i nie kochać w tym czasie nikogo  ) ale mimo wszystko powinnaś dostrzec jakieś cechy charakteru które określą czy maluszek raczej będzie miłym towarzyszem, czy niesfornym i czasami lekko agresywnym indywidualistą. Może russele z baaardzo dobrych hodowli są selekcjonowane na charakter, nie wiem, i może w ogóle nie będzie tego problemu, ale warto przyjrzeć się im dokładniej


Pozdrawiam  😀
Oczywiście, że charakter ma znaczenie.. Nie ujęłam tego bo wydało mi się to rzeczą oczywista.. Dlatego też chcemy pieska z hodowli, po odpowiednio dobranych i sprawdzonych rodzicach.. Wystawiać go raczej nie będziemy bo taty to nie bawi a skoro Grafa musiałam wykastrować to i ja przestałam jeździć. Tym niemniej jednak piesek ma być ładny, poprawnie zbudowany, pewny siebie ale nie dominujący, przyjaźnie nastawiony do ludzi i psów-będzie mieszkał z bokserem w końcu. No i koniecznie z rodowodem !

Zależy nam na konkretnej maści więc będzie ciężko znaleźć ale już na poważnie się rozglądamy (tata właśnie mi linki różne przesyła do Jacków na YouTube więc wkręcony coraz mocniej)  Mówi,ze od dziś zacznie urabiać mamę 😉 i w kwietni chciałby już mieć psa w domu   😲
Jak dla mnie bomba (o ile wypali bo wiem, że z mamą lekko nie będzie) Graf był przemycony do domu też podstępem  😁 Kupiłam go sama a potem poprosiłam znajomego któremu jeździłam konia żeby przyniósł go na jedną z imprez urządzanych u nas w domu jako prezent w podziękowaniu za współpracę  🤣 Były podchody, oj były.. Mama narzekała i narzeka do dziś jak to pies śmierdzi, kłaczy, brudzi etc ale kocha Grafa nie mniej niż ja 🙂
Moja siostra ma jacka, tak naprawdę to prezent ode mnie dla mojego siostrzeńca.
Pies jest fajny, bardzo żywiołowy, uwielbia biegać - trzeba to wziąć pod uwagę. Wydaje mi się że nie jest to piesek kanapowy 😉 Chociaż bardzo lubi się przytulać.
Jest w miarę posłuszny, choć są też z nim problemy. Już dwa razy zwiał. Raz nie było go prawie tydzień, cudem się odnalazł. Drugi raz nie było go dwa dni. Nie wiem skąd te ucieczki, trudno stwierdzić bo pies się słucha a wtedy poprostu nie reagował na wołanie - może uciekł za suką.

Ale ogólnie to bardzo pozytywne psy 😉
Że jest to rasa bardzo ruchliwa-wiem. I cieszy mnie to bo Graf, który jest wulkanem energii, często po prostu nie ma się z  kim bawić, biegać na spacerach a kocha inne psy.. Taki maluch z ADHD tylko go ucieszy 😉
Najtrudniej jest jednak znaleźć odpowiednią hodowlę, która do tego wszystkiego będzie miała maluchy i to jeszcze takiej maści jakiej szukamy.. 
No nasz zdecydowanie ma ADHD 😉 Śmieszny jest.
Nie jest może z tych najpiękniejszych, ma mało brązowych plam, ale kupowany był w sumie tak troszkę niespodziewany i właściwie nie miałam wyboru. W sumie to można powiedzieć że wzięłam go z litości i podarowałam chrześniakowi bo marzył o psie. A jest on takiej wielkości że kilkuletnie dziecko jest w stanie wyjść z nim na spacer(na smyczy).
my_karen   Connemara SeaHorse
13 marca 2009 13:09
W stajni w ktorej pracuje w Irlandii pupilkami sa te dwa stwory ze zdjęcia 🙂
Musze przyznac, ze zanim poznalam Maxa uznawalam Jacki za przyglupie psy z ADHD.  😡
Coz, czlowiek uczy sie cale zycie 😁
Nie sa to co prawda psy przytulanki ale inteligencji im nie brakuje, energii tez nie, ale nie jest to takie straszne jak w przypadku Jackow spotkanych w Polsce- strasznie niewychowanych i nieusluchanych. Te dwa biegaja luzem po nieogrodzonym terenie i nigdy nie zwiewaja. ALe moze to wynik mieszanki wybuchowej: jeden to  wulkan energii, drugi oaza spokoju 😜
Nie jest to co prawda moj typ psa, ale bardzo je polubilam. Takie urocze szkodniki. Querido, dla Twojego bokserka powinien byc idealnym towarzyszem zabaw 🙂
Polonez, tak, "miłosnk" - dziki rozmnażacz nie dbający już o te urodzone byle dużo ich było..
Querido, tak na szybko znalezione w necie hodowle, - wydają sie sensowne,  ale, jak widać, mają psy raczej białe.. ale pogadaj, poszperaj, na pewno znajdiesz cudo, które spełni wszystkie oczekiwana i nawet więcej 🙂
http://parson.russell.terrier.w.interia.pl/index.html
http://www.fioletowamagia.pl
www.buszowka.pl (stronka , niestety, nie działa, ale może ich namierzysz inaczej, jak już jest nazwa hodowli
Zajrzyj też na forum http://www.psiakosc.com/forum/
Popytaj. Są tam ludzie mający kontakty hodowlane - małe, sympatyczne grono zakręconych psiarzy
sanna, dzieki.. Na tych stronach już byłam.. Odwiedziłam strony chyba ze 30 hodowli w sumie.. Nie wszędzie maja szczeniaki co oczywiste, a tam gdzie mają to raczej nie takie jakiego szukamy..
No ale nic na gwałt.. Lepiej dobrze poszukać i mieć wymarzonego psa (a tata będzie miał przynajmniej czas na urabianie mamy 😉  😉

szemrana dzięki-zerknę

W swoim życiu spotkałam jedną młodą suczkę jack russel terier.... i wrażenie wywarła na mnie ogromne, zarówno pozytywne jak i negatywne. Rozmawiałam z właścicielka, która potwierdziła wiele moich spostrzeżeń.

Jest to rasa "ostra", bardzo żywa, szybka w reakcjach, bardzo inteligentna.

Zdecydowanie nie jest to pies pokojowy. Nie da sie zamknąć w czterech ścianach. Potrzebuje ruchu, ogromnej ilosci ruchu. Spacery po półgodziny dwa - trzy razy na dzień to zdecydowanie za mało. Pies jest naładowany energią. Gdy nie pozwolimy mu sie wybiegać - wyszaleć, będzie wyładowywał ją na sprzętach, nie będzie posłuszny...
Porównanie z ADHD jak najbardziej pasuje.

Pies tej rasy wybiera sobie właściciela. Innych ledwo toleruje (a nawet okazuje agresję).
Słabo toleruje inne psy. Suczka, którą widziałam - rzucała się na inne psy, nawet znacznie większe od siebie. Od razu do gardła.

Plusem jest ich mały rozmiar, inteligentne spojrzenie, kontaktowośc, radosne usposobienie ...

Gdybym miała podejmować decyzję o zakupie tej rasy - bardzo bym się mocno zastanawiała. Oj bardzo... wprawdzie jest urodziwy, sympatyczny ale na duższą miarę trudno z nim wytrzymać :-)

Pozdrawiam



Z tą agresją do innych psów to bym sie nawet zgodziła, nie wiem czy wszystkie tak mają ale mojej siostry tak. Na spacerach potrafi "rzucać" się na dużo większe psy od siebie.
Ja mam dwa duże psy i jak jack do nas przyjeżdża to również potrafi się dość głupio jak dla mnie w stosunku do nich zachowywać - jest jakby nie u siebie 😉 a warczy, rzuca się i podgryza czasem moje psy. One oczywiście nie bardzo zwracają na niego uwagę i raczej go ignorują ale obawiam się że któregoś dnia się zdenerwują i będzie problem.

Ja nie wiem czy bym kupiła takiego psa, podobają mi się ale nie wiem. Chyba za mało miałam kontaktu z innymi jackami (prócz "naszego"😉 żebym mogła się wypowiedzieć. Myślę jednak że dobrze ułożony może być fajnym psem. A że jest niezależny...coż...to terrier w końcu 😉



Szefo  😉 (nie mój) przyjeźdza do nas na wakacje, i faktycznie ''rzuca'' się na psy większe od siebie, ale po jakimś tygodniu bycia u nas przeszły mu takie ''ataki'' na nasze psy  🙂
martynkakoniki, czyj on jest? to moj nowy przyjaciel :P latal po hipodromie w ost weekend w czasie hpp. bardzo sympatyczny psiak, milutki.
A Crazy jack dodatkowo jest b. cierpliwy. ze on mnie jeszcze nie pogryzl za to co ja mu robie hahaha
Mi się nawet podoba charakter niektórych jacków - ale to zauważyłam mocno osobnicza cecha, dużo też winy samych właścicieli , traktujących je jak kanapowe pudle i pozwalających na terroryzowanie całej rodziny.

U znajomych były 3 jacki, żyjące w zgodzie, i zgodnie terroryzujące rodzinkę - one decydowały gdzie się siada, i kto je pierwszy z talerza... No ale rodzinka w psach zakochana, traktująca je jak dzieciaczki kochane. Któregoś razu psy zostały same - na krótko... - na podwórku pojawił się jakiś obcy pies. Jacki nie mogły się wydostać do niego, więc przez okno zaczęły ujadać. Wpadły w furię totalną - w pewnej chwili dwa z nich rzuciły się na 3. W przeciągu kilku minut poraniły go tak, że wieczorem trzeba było uśpić. Oczywiście w międzyczasie właściciele wrócili , próbowali porozdzielać towarzystwo ale się nie dało - psy atakowały ich z taka furią że nie dało rady...

Dla mnie cała sytuacja to koszmarek - choć na pewno w 90% wynikający z powodu wychowania tych psów żyjących w specyficznej sforze, a w 10% w ogólnej agresji wynikającej ze specyfiki rasy.
U nas pies wychowywałby sie z dorosłym bokserem więc myślę,ze odpowiednia socjalizacja powinna wykluczyć ewentualne zapędy agresywne w stosunku do większych psów..
Co do reszty, to jedno jest pewne. Pies musi mieć wyraźnego przewodnika i znać swoje miejsce w szzeregu. |Wtedy wielu problemów da się uniknąć.

Ps. Ten ze zdjęcia cudny-mimo że tricolor (ja wolę biało-brązowe)
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
13 marca 2009 15:35
Właśnie, poczekajcie na foto krejzolowego Kokosa  😀
A to mojej siostry:



Nie jest tak ładnie umaszczony jak mógłby 😉 Ale jest słodki.

Był wychowywany z moimi psami, niestety nie spowodowało to tego że przestał się rzucać.
Jak Jacki dopiero 'wchodzily na rynek', to sie w nich zakochalam - co bylo samo w sobie dosc niesamowite, bo jestem kociara i generalnie za psami nie przepadam. Jeden ze znajomych ma Jacka, a ja u tego znajomego troche mialam okazje poprzebywac, wiec z Jackiem sie zaprzyjaznilam. Wulkan energii, skakal co chwila po czlowieku, zeby liznac po twarzy, szalenczo gonil wlasny ogon, wywlekal smieci z kosza, potrafil pol dnia biegac z jakims odpadkiem w pysku i nie dac sobie zabrac.... i tak dalej i tak dalej.  W nocy potrafil przyjsc do czlowieka do lozka i ulozyc sie pod koldra. Do tego zero szczekania i te bystre oczka...

Ale wlasnie, to bylo kiedys. Teraz to, ze WSZYSCY NAOKOLO maja Jacki - a na koniach/zawodach to juz TOTALNIE WSZYSCY-  sprawia, ze nie specjalnie mnie do nich ciagnie. Mam wrazenie, ze traktuje sie tego Jacka jako gadzet - jest na nie swoista moda, ludzie sie 'snobuja' na Jacka.
Condina   Charakter, Charisma, Klasse.
13 marca 2009 18:40
Querido do Karola uderzaj!!!
Jakiego Karola?
Oczywiscie Karola Lauka 🙂

Moj  jest Karolowo - Tolkowy 🙂

Odkad sie przeprowadzilam, i na hali jest balkon/trybuna moj  pies codziennie  poglada jak jezdze.. ale ta smiesznie ze widac z dolu tylko uszy ktore obracaja sie caly czas ..

crazy zdjęcie, zdjęcie!  🤣 🤣
crazy, kokos -boski  😍  😅
a po kąpieli jaka mina.. ''błagam nie rób zdjęć''  😁
Dworcika   Fantasmagoria
13 marca 2009 19:43
Crazy nie zabijaj mnie tylko!

Kokos służbowo w Strzegomiu 😉
Przemiłe psisko 😉





😉
Pan Kokos prowadza mi konie 🙂




Pan Kokos ma 2 miesiace :


A tu z bratem :


Dodam , ze pan kokos jak widzi skuter musze poprosic kierowce zeby go przewiozl, nie odpusci... w garazu stoi moj to zawsze ze mna schodzi i wskauje na skuter zeby chwile posiedziec.. Kocha jezdzic na skuterze i to szybko i wtedy sobie wyglada z boku .. Jezdzi miedzy nogami oczywiscie.
Crazy, ja Cię widziałam we Wrocku razem z Twoim jackiem - strasznie mi się podobał 🙂, i jego mina bezcenna jak zauważył coś ciekawego i leeeciał 🙂
we Wroclawiu to byl murzyn nie Kokos hahahhahah caaaaaaaaly w blotku
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się