Do podlasian STAJNIE, PENSJONATY, WECI

ja sie wciaz zastanawiam... w zeszlym roku dowiedzialam sie od jednej "sedziny" ze moj kon ma zniszczone przyczepy sciegien w tylnych nogach... nie wspomne o tym ze owa pani nie podeszla do konia blizej niz na jakies 3m, a kon ruszal (i dalej rusza) sie najzupelniej normalnie... jakichkolwiek objawow poza blizna (podobno z czasow zrebiecych, do ktorej zreszta nikt nigdy sie nie przyczepil) na tylnej nodze brak... owa pani jest i w tym roku, a ja nie wiem czy mam ochote na powtorke z rozrywki, bo az strach pomyslec o czym dowiem sie tym razem  🤣  🤔wirek: zeby ktos nie pomyslal, te nieistniejace uszkodzenie sciegien bylo przyczyna dosc znacznego zanizenia noty.
z drugiej strony fajnie tak sie gdzies przejechac  🙂
wcale sie nie dziwie ze nie masz ochoty brać udziału w takim pokazie
jednak takie zachowania sędziów są dość powszechne
są tacy co przed wystawa chodzą i dużo szumu robią wokol koni które mogą zagrozić ich faworytom 🙂
np puszczają w kolo ploty ze koń jest ..taki siaki owaki - generalnie ma jakaś wadę - której nikt nigdy u tego konia nie widział i nigdy nie zobaczy bo jej po prostu nie ma
ale tak to jest - siła sugestii robi swoje
postaw obok siebie dwa doskonale proste przedmioty i zacznij drugiej osobie wmawiać ze jeden z nich jest jednak ciut krzywy - gwarantuje ze ta osoba w końcu zacznie widzieć te krzywiznę
ehh wlasnie... z jednej strony placz (oczywiscie w przenosni) organizatorow ze frekwencja na pokazach mala (wyjatkiem w zasadzie tylko bialka i janow, a kilka imprez juz przestalo byc organizowanych z powodu malego zainteresowania) a z drugiej takie kwiatki... kto zaplaci kase (czesto niemala, bo koszt takiej ogolnopolskiej imprezy, o ile ma sie wlasny transport i nie jest zbyt daleko to przynajmniej 1300-1500zl, nawet w mincach teraz za same oplaty 200zl) tylko po to aby dowiedziec sie o jakichs wydumanych nieistniejacych usterkach? nie twierdze ze moj kon to czempion swiata i powinien ze wszystkimi wygrac, bo tak nie jest, ale co jak co, nogi ma zdrowe. a skoro mozna wymyslec dowolna glupote na uzasadnienie punktacji i to przechodzi, to przy odrobinie polotu mozna, w takiej dziedzinie jak pokazy, uzasadnic to w sposob mniej lub bardziej prawdopodobny. tylko jak to sie ma do poczucia fair play i rozwoju takich imprez? sens tego wszystkiego jest w tym momencie przynajmniej watpliwy.
nie  kumam są pokazy tych arabów daleko nie trzeba jechać coś sie dzieje to jeszcze narzekacie przestańcie w końcu udawać  kaczki 3dniowe każdy wie że podlasie jest słabe pod każdym względem zamiast 3mać się razem to każdy na każdego  i tu raczej jest coś nie helloł !!
Hanuś, dziecko pisz po polsku
a ja nie roumiem sensu wypowiedzi Hanuś...
nie o to chodzi aby bylo (zreszta do organizatora nic nie mam), tylko aby bylo dobrze...
ps. co udawac?
jak nie wiesz to masz problem
dobre  🤣 🤣

🤔wirek:
hy ;] a ja się wtrące, a co mi tam ;] ile mnie już lat nie było na zawodach ani wogóle, kurcze, a nawet czasu nie ma zeby nadrobic. z tego co jestem w stanie porównac, czasy w ktorych ja bawiłam sie w zawody itp, a teraz to moim zdaniem Podlasie sie rozwija. i to nie w kierunku tandety. moim zdaniem nowe stajnie, wieksza ilosc hal , duza ilosc jeźdzcow tzw. kompetentnych, ktorym ilosc wyjazdow na zawody nie oznacza umiejetnosci. mnie osobiscie to cieszy ;] a dobrze, ze mamy tą volte i ten watek bo co jakis czas zagladam i zanuzam sie w lektorze ;D
powiem szczerze, ze na zawodach w supraslu mialam byc w roli luzaka i pseudo terenera ;] razem ze stajnią Kraśnianska, ale nie wyszło ;] słyszałam tylko, ze mój były podopieczny startował, znaczy sie Arak, cholera szkoda, ze nie wiedzialam koniecznie bym wpadła ;] no ale cuz ;]
moze ten wpis nie był potrzebny, przepraszam  😡
p.s. ostre babki z nas podlasianek :P
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
06 lipca 2009 15:14
szukam szczescia dokladnie! kto by pomyslal pare lat temu hala na podlasiu  😲 najpierw byly gieniusze potem suprasl teraz mince ( oczywscie wczesniej byly jakies male pomieszczonka stare obory czy cos ale tego nie licze) . wazne ze to wszystko idzie do przodu! jeszcze zeby trenerow przybylo to w ogole bylo by super:P

masz PW 😉
a no własnie ;] pamietam przeciez jak ja trenowałam (hihi) do zawodów (hihi) zimą to gdzie? na pastwisku pokrytym lodem i sniegiem ;D
to była zabawa ;d
ale wam powiem, że to co przezyłam zostanie mi na zawsze ;D
własnie, zeby tylko doszło troche trenerów, ktorzy nie tyle chwalą sie papierkiem ukonczenia odpowiedniego kursu, ale takich ktorzy potrafią i potrafią przekazać ;]
tu pokłon z mojej strony do pewnej pani M.
kpik   kpik bo kpi?
06 lipca 2009 16:37
hehe startował 🙂 pod moją mamą - to jej pierwsze zawody  😅  znam tylko relację - mama się z okazji debiutu stresowała troche, w dodatku dysk jej się wysunął niedawno  🤔 ale pojechała 🙂
strasznie z niej dumna byłam i mam nadzieje ze następnym razem już pojedzie na luzie i koń nie będzie jej robił ciągów, lotnych i kontrgalopów  🏇
a pod koleżanką był 4ty?
hej dziewczyny 🙂 mam mały problem - może znacie dobrą ekipę  która potrafi wprowadzić konia do przyczepy oraz mają przyczepę z otwieraną plandeką? niestety najlepiej żeby był tam też weterynarz lub osóba która potrafi zrobić zastrzyk uspakajający, ponieważ koń jest po złych przeżyciach z przyczepą. Dokładnie muszę go przywieść z Sarnowej Góry z Krainy Westernu.
a próbowałaś pastę uspakajającą??  może by pomogła a co do ekipy 2 ląże i 2 facetów troszeczkę owsa 😉 i no miotła 😉

Co do zawodów były spoko tylko żeby był też jakiś normalny sędzia kamera zawsze prawdę powie  tym bardziej jak sędzia mówi że dana figura została wykonana na 0 a wstawia 3 to raczej mija sie z celem jakim się zawodnik przygotowywuje na zawody :/
Hanuś, gdzie jezdzisz lub trzymasz konia?
próbowaliśmy tego też. również był weterynarz, który dał 4 zastrzyki uspakajające(nie pomogło) a lonżami popychało 5 osób - koń ma klaustrofobie. na chama konia nie chcemy wpakować więc postanowiłam że dziennie będę pokonywać ileś tam km i wstawiać do każdego napotkanego pensjonatu na noc
unicorna my mieliśmy podobny problem z jednym koniem, który wchodząc do przyczepy zadzierał głowę o góry. Dobrym sposobem okazało się zasłonięcie oczu, czyli kocyk na głowę i wówczas krok po kroku i koni w przyczepie po 5 min. się znalazł. A co do tych zastrzyków to bardzo ważne aby podawać je dla konia zanim się zdenerwuje i trzeba odczekać jakieś 20 min. zanim zastrzyk zadziała, ponieważ w innym przypadku nic nie pomoże, adrenalina zahamuje jego działanie.
w niedzielę będzie możliwa dostawa z animavetu, jeśli ktoś cos potrzebuje to prosze szybko dawać znać
kpik aa no własnie słyszałam, o tym kontrgalopie ;] ale to nic ;D ciesze sie , ze znowu Araczy biega w szramkach ;D  a cos o tym jego wymyslaniu wiem ;d
sznurka czy to ważne ??
Proti   małymi kroczkami...
11 lipca 2009 07:17
szukam_szczescia, zgadzam się, że jest rozwój stajni na podlasiu, ale co do zawodników...hm... podobnie jak Ty od jakiegoś czasu już nie startuję, ale parę razy byłam na zawodach jako widz i muszę powiedziec, że się rozczarowałam.
Przede wszystkim ilośc zawodników 2/3 lata temu wydaje mi się, że była wyższa.
Podobnie z jakością. Obserwując jedne z zawodów "lekko" się rozczarowałam (mówię o skokach)
ale to tylko moje odczucia i  może się mylę 😉
Proti ja na zawodach nie bywam, chodz za kazdym razem zarzekam sie ,że tym razem już napewno będe :P ale mimo to dostaje dosc konkretne relacje, z czego wynika to samo co i ty zauwazyłas czyli nie dosc, ze liczba zawodnikow ,koni z zawodow na zawody maleje to i poziom drastycznie spada ;/
a ja nie rozumiem dlaczego? przeciez wszystko sie rozwija?
Proti   małymi kroczkami...
11 lipca 2009 21:01
szukam_szczescia, nie wszystko się rozwija 😉 stajnie-owszem, ale brakuje dobrych instruktorów/trenerów. Wiadomo, wszystko zależy od ludzi. Jeżeli zebrałaby się grupa chętnych na regularne treningi, spokojnie byłaby możliwośc ściągnięcia jakiegoś rozsądnego trenera(a przynajmniej wg mnie rozsądnego 😀 )
no ale jeżeli chęci brak, to nic i nikt nie pomoże 😉
z resztą parę stron wcześniej była dyskusja nt poziomu na politechnice.
Proti, aj tam, ja tam jedną wybitnie skokową panią trener znam  😀iabeł: a z resztą o czym piszesz całkowicie zgadzam, brak motywacji jest powalający, a jednostki które by chciały to za mało
racja baby ;]
u mnie sie wszystko zatrzymało ;/ zostałam bez konia i o ;/
a checi to moze i mam ;P
Proti   małymi kroczkami...
12 lipca 2009 12:23
k_cian, jeśli znasz to zapytaj się jej czy poprowadziłaby mi trening, bo ja nikogo takiego nie znam 😉
szukam_szczescia, niestety, jedni mają chęci, ale brak konia/finansów, a inni odwrotnie.
Proti, no Tobie to by było właśnie ciężko.. chyba że z lustrem będziesz jeździć 😉
z gory przepraszam, ale mam niekonskie pytanie do bialostoczan 😉
czy ktos moze bywa w sklepiku z kosmetykami naturalnymi kolo baru 'sloneczny'? nie pamietam jaka to ulica..
fixxxer12   "Try again. Fail again. Fail better."
13 lipca 2009 07:32
chodzi o ten z mydełkami itp ?? to ul białówny (jeśli o tej samej myślimy :P )
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się