Stajnie w Warszawie i okolicach

Nie urokliwie, ale Aromer, Sielanka.
Kurczak, moja znajoma ma stajnię w Jaźwiach koło Tłuszcza. To ok. 45 km od Warszawy. Ma kilka swoich koni (takich ratowanych ), kilka w pensjonacie  i trzymiesięcznego źrebaka aktualnie. Wiem,że ma jeszcze ze dwa boksy wolne. Wygód jakichś strasznych tam nie ma, ale padoków na dzień cały ile chcesz, miłości mnóstwo, opieka  i weterynaryjna i ludzka super. Może Ci podpasuje?
enigma, o której stajni piszesz? Bo tam są chyba 2 jak dobrze pamiętam.
O stajni Justyny
Rozumiem, jeszcze jest tam stajnia Kamili. Ale ona ma głównie konie wyścigowe.
zduśka dziękuje za info, odwiedzę Sawankę  :kwiatek: a ktoś może wie jak teraz jest w Milordzie? chodzi mi głownie o opiekę nad końmi i atmosferę, niewiele wiem o tej stajni.
Bogdanowka
zyje to miejsce ?
cicho wszedzie, glucho wszedzie o tym miejscu
A+A zdecydowanie Aromer
spełnia wszystkie opcję poza "urokliwością"  😁
Kurczak: jesteś pewna, że odsadek potrzebuje odwiedzin "częściej niż raz w miesiącu"? Myśmy naszego Dara przez cały pobyt w Słupnie pod Przemyślem odwiedzili dwa razy - u Margire w Krasnem bywaliśmy raz na 3 - 4 miesiące - i oboje wyrośli na doskonale zrównoważone i bardzo miłe dla ludzi konie. Nie jestem pewien, czy tak samo by się stało, gdybym je karmił z ręki i rozczesywał grzywkę..?
Witam 😉
Poszukuję stajni w okolicach Józefów , Otwock , Falenica , Aleksandrów itp. Wydaje mi się, że zalicza się to do 'okolic Warszawy'. Chodzi mi o stajnię rekreacyjną. Ktoś może się orientuje w tych okolicach? Będę wdzięczna za odpowiedzi 😉
W Miedzeszynie jest stajnia "Jackowo". Ale czy jest jakieś miejsce nie potrafię powiedzieć. Mają stronę internetową, zobacz sobie
emptyline   Big Milk Straciatella
15 sierpnia 2011 11:32
W Jackowie o konie dbają, ludzie mili, ale jest dosyć specyficzny regulamin i to stajnia dla koni, które nie potrzebują padokowania. Mój by się powiesił na płocie, albo zwiał do lasu. Mają dwa malutkie wybiegi i trzeba samemu wybierać z boksu.

W tych okolicach, przy Wale Miedzeszyńskim otworzyła się jakaś nowa stajnia, jeśli znajdę gdzieś numer dam znać. Pojęcia nie mam co oferują oprócz jazd w weekedny, ale wiem, że koni stopniowo przybywało.

W Aleskandrowie KJ ULMAG. Sporo ludzi ode mnie ze studiów tam jeździło, ale ja w życiu nie odwiedziłam tej stajni. Są jakieś padoki, halka i oświetlone ujeżdżalnie.
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
15 sierpnia 2011 11:37
Jesli chozi o KJ Ulmag, to forumowa kujka kiedys tam stała, uderz do niej  😉
emptyline, jakbyś znalazła coś więcej o tej stajni w okolicach wału miedzeszyńskiego, to byłabym bardzo wdzięczna, bo pierwszy raz słyszę o niej 😉
do Jackowa się wybieram zobaczyć jak to wygląda, a w Ulmagu byłam jakiś rok temu i szczerze mówiąc mnie nie zachwyciło.
wiem, że są też: Stajnia 'Aga' w Józefowie , Stajnia 'Sawanna' w Józefowie i jakaś mała stajnia w Aleksandrowie na ul.Bonapartego. Ktoś kojarzy którąś z nich?
a ktoś wie co się  dzieje  w stajni w Pęcicach? 🙂
Bischa   TAFC Polska :)
15 sierpnia 2011 19:59
A gdzie ta stajnia "Sawanna" jest? W którym miejscu? W Jóżefowie bywam dość często, na Orlej konkretnie.
emptyline, właśnie ciekawa jestem co się otworzyło. Ja kojarzę dwie stajnie, jedną przy zjeździe tuż prawie z mostu siekierkowskiego, dalej jest "sławne" Trybułowo, to wszystko po lewej jadąc od mostu. Po prawej była kiedyś elegancka stajnia chyba dla bogaczy, tak mi coś siostra cioteczna mówiła, dalej też po prawej była jakaś stajnia w lesie, widziałam wiele razy małą tablicę informacyjną przy drodze, ale zniknęła. Coś chyba też się otworzyło na piachach przed takim drewnianym zajazdem w lesie przy drodze?
Stajnia Sawanna jest przy Ul. Nadwislańskiej jadąc do Otwocka po prawej stronie. Przy samej drodze. Stajnia jest drewniana, jakieś konie mają. Prócz tego, że niedaleko jest nowa hurtownia weterynaryjna, nic nie wiem o tej stajni 🙂
w stajni Aga masz szanse naprawde duzo sie nauczyc.
Trybulowo- no coz wiekszosc zna.
Vis a vis skretu do Tofiwetu przy Wale Miedzeszynskim widac nieduza stajenke i konie... I to juz od dosc dawna...
Bischa   TAFC Polska :)
15 sierpnia 2011 20:19
a w Trybułowie to cokolwiek się dzieje, są jakieś konie tam? Nigdy od 2 lat nie widziałam tam koni na padokach (tych od strony drogi), stał tam jakiś kolorowy złom, hucznie zwany wystawą czegoś tam. Pytam z ciekawości, a nie chęci wywołania kolejnej afery.
Stajnia po lewej, na piachach angielska jest, chyba bez padoków. Nie pamiętam dokładnie, miesiąc nie jechałam tamtędy. Niedługo się wybieram w tamte okolice do ciotki, to się przyjrzę, może uda mi się nawet zajrzeć. Wiem na pewno, że od niedawna ta stajnia jest.
Nie sprecyzowałam, zjazd drewniany jest przy drodze w lesie, nie stajnia 😉
Ta niedaleko mostu Siekierkowskiego - Kanwa? chyba już dawno nie istnieje, Revita - ta ekskluzywna?, też nie, budynek stajni przebudowano na hotel.
Sawanna jest od niedawna, z daleka wygląda przyzwoicie, choć bez większych atrakcji, ale konie cały czas na trawie, tzn chodzą po wszystkim, co tam jest, dzisiaj widziałam jednego w rowie, powyginany w pięćdziesiąt osiem, ale całkiem zadowolony, generalnie wyglądają jak pączki w maśle. Zdaje się, że ludzie również spędzają tam miło czas.
emptyline   Big Milk Straciatella
15 sierpnia 2011 22:30
Bischa, ja się mogę o Trybułowie wypowiedzieć. Niecały rok temu, bo w okresie sierpień-listopad dzierżawiłam tam klaczkę - Arizonę. Kupić jej się za skarby nie dało, cały czas się wściekam z tego powodu, bo koń naprawdę świetny.

Zadków było około 20, w tym oczywiście i źrebaki. Dwa staruchy tj Legion i ten drugi dalej żyły, konie nie były nawet w złej kondycji. Za mojej kadencji był fajny koniuszy, bajkopisarz oczywiście, ale dbał o konie bardzo. Owsa oczywiście brak i siana, ale wychodziły na trawę, brzuchy pełne były (suchy chleb, zarodki i już sama nie pamiętam co), w boksach trochę trocin/torfu i słomy. Robili też remont stajni - kładziono nowy dach, ale co z tego wyszło - nie wiem, wyniosłam się. Ogółem, poprawiło się tam zdecydowanie, ale dalej na nogi nie zostało to dźwignięte. Był pomysł sprzedaży części koni, ale podejrzewam, że zakończył się tak samo jak moje kupowanie Rizo.


Bischa   TAFC Polska :)
15 sierpnia 2011 22:43
wrzos, nie wiedziałam, że Kanwa nie istnieje. Revita to pewnie to o czym myślałam, pisząc że dla bogatych, takie ładne budynki przy drodze, padok był za białym murem, teraz chyba tego muru nie ma. Faktycznie tam coś terz jest. Dalej nie łapię, gdzie jest Sawanna, jeżdżę wzdłuż Wału Miedzeszyńskiego.
Bisha - ul. Nadwiślańska jest przedłużeniem Wału. Być może skręcasz wcześniej do Józefowa i nie przejeżdżasz obok tej stajni. Nie sposób jej nie zauważyć, bo jak pisałam jest przy samej drodze. A Revity już dawno nie ma, gasiłam tam światło. Teraz w stajni jest hotel, na na padoku parking.
w Sawannie jeździłam jakiś czas temu, ale moim zdaniem ta stajnia powoli upada. Konie są ze stajni 'Stowarzyszenie Galop' które najpierw znajdowało się w Falenicy, a potem w Józefowie, a w końcu zostało zamknięte. Ale mniejsza z tym. Koni jest siedem, w tym 3 chore [mają chyba astmę, w każdym razie kaszlą i dwa z nich chodzą tylko na lonży, a kucyk w ogóle nie chodzi], jeden to ogier mierzący coś około metra w kłębie [chyba nie ujeżdżony], jedna to bardzo młoda, trochę dzika klacz [chodzi tylko pod na prawdę dobrymi jeźdźcami], jedna klacz jest bardzo delikatna i nie każdy umie na niej jeździć, a ten ostatni to jedyny normalny koń do jazdy [coś w kształcie hucuła, tylko większy]. Może nie brzmi to jakoś tragicznie, ale jak na stajnię rekreacyjną do której przychodzą też jeźdźcy początkujący, to nie jest zbyt dobrze.
Jakiś czas temu stamtąd odeszła instruktorka, która [moim zdaniem] trzymała całe to miejsce w jakiejś w miarę normalnej formie. Właściciel kompletnie się na koniach nie zna, nie może zrozumieć, że te chore [kaszlące] konie na prawdę potrzebują specjalnej ściółki w boksie i że muszą dostawać lekarstwa, specjalne jedzenie itp, ujeżdżalnię wysypał piachem zmieszanym z gruzem [czyli chodząc po niej trzeba się schylać co kilka sekund żeby zbierać szkło czy inne śmieci].
Jestem ciekawa jak to teraz wygląda, kto tam uczy i w ogóle co się tam dzieje.... Bo dla kogoś kto już trochę lepiej jeździ [powiedzmy może pojechać w teren z galopem bez większych problemów] to była bardzo fajna stajnia.

'Revita' [lub 'Delfin'] rzeczywiście już nie istnieje, teraz konie i instruktorzy stamtąd są w Zagórzu i nazywa się to 'Hippoland' [http://hippoland.pl] i na polecam tę stajnię, bo ma na prawdę dobre konie [chodzące w paraujeżdżeniu, więc świetnie ujeżdżone i spokojne] i fajnych, mądrych instruktorów 😉
Fistaszek   Live your dream!
16 sierpnia 2011 12:25
Hejka!

Robię rozeznanie, bo z powodów finansowych możliwe, że będę musiała poszukać innego miejsca dla 3 koni (klacz i dwa wałachy w tym jeden pół hucuł)

Może ktoś z Was lub Waszych znajomych ma przydomową stajnię, zależy mi jedynie na tym, żeby konie miały padoki i dużo siana i jakąś odpowiedzialną opiekę - mogą stać w wiacie, mi nie potrzeba żadnych luksusów, jedynie jakieś tereny do jazdy. I w granicach do ok 60 km od Warszawy. Aha i czy wspomniałam, że jak najtaniej?... 🙂
[quote author=Łobuz link=topic=46.msg1102683#msg1102683 date=1313434645]
a ktoś wie co się  dzieje  w stajni w Pęcicach? 🙂
[/quote]

Tak, przestała istnieć.
Bischa Wydaje mi się, że chodzi o Kanwę, kiedyś kogoś pytałam o to miejsce, zlikwidowali chyba na rzecz hotelu i jakiejś sali bankietowej, czy czegoś takiego
O Sawannie tyle, ile widzę z samochodu, to czego nie można im odmówić, to nadwiślańskich terenów, a pensjonat chyba 500 zł? w zasadzie bez rewelacji i przy wiecznie zakorkowanej drodze, ale konie robią naprawdę miłe wrażenie

A tak swoją drogą, to czy te nadwiślańskie stajnie ucierpiały podczas lipcowych ulew? Bardzo jestem ciekawa, jak sobie radziły. Ktoś coś wie? 
Bischa   TAFC Polska :)
16 sierpnia 2011 12:38
Bisha - ul. Nadwiślańska jest przedłużeniem Wału. Być może skręcasz wcześniej do Józefowa i nie przejeżdżasz obok tej stajni. Nie sposób jej nie zauważyć, bo jak pisałam jest przy samej drodze. A Revity już dawno nie ma, gasiłam tam światło. Teraz w stajni jest hotel, na na padoku parking.


To jest za dawną Revitą? Nie wiem gdzie się kończy Wał, a gdzie zaczyna Nadwiślańska, ale ja skręcam daleko za tablicą "Józefów", jadę cały czas Wałem/Nadwiślańską. Skręcam w las na osiedle dość spore domków jednorodzinnych z ptasimi ulicami. Jedną widoczną z ulicy poza Trybułowem i dawną Revitą kojarzę tylko angielską na piasku po prawej stronie.

Kanwa była dużo wcześniej, zaraz praktycznie za zjazdem z mostu siekierkowskiego. A Revita była dużo, dużo dalej.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
16 sierpnia 2011 12:53
W Józefowie jest też stajnia p. Kasi Żurawskiej - byłam tam zimą na goleniu- konie wyglądały super - jak pączki w maśle. Moja koleżanka stoi tam z kobyłą i jest zadowolona. Stajnia bez jakiś mega luksusów, ale na zimę mają zadaszony lonżownik, nie wiem jak z padokami, bo jak byłam na miejscu to właściwie były czynne tylko 2-3 zimowo-piaskowe.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
16 sierpnia 2011 13:10
poszukuję dla znajomej stajni, gdzie jej 7 letnia córeczka mogłaby uczyć się jeździć - okolice Warszawy, preferowana lewa część Warszawy
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się