Stajnie w Warszawie i okolicach

O ten ze stawem.



Byla tam chyba jakas trawka , tzn . pozostalosci <?> . Jak laciaty stal jeszcze w wenie i wychodzil to byly jakies odnóza , które konie próbowaly wyskubac .
Bardzo dobrze to ujęłaś.  :kwiatek:
Bardzo dobrze to ujęłaś.  :kwiatek:



I o to mi chodzi , pozostalosci trawy , wazne ze cos . Choc jak sie wchodzi to piach . Ale chyba teraz ten stwik wylał <?>
[quote author=Arimona link=topic=46.msg1074861#msg1074861 date=1311017063]
Konik chyba jest najlepszy pod wzgledem opieki (z kolei najgorszy z infrastruktury)


Hmm, tu bym polemizowała, bo poza brakiem lonżownika, to wszystko jest na miejscu. Padoki piaszczyste i zielone, teren za płotem, duży zewnętrzny plac do jazdy, hala z piaskiem kwarcowym, karuzela uwiązowa, dojazd z centrum Warszawy busem bez przesiadki lub komunikacją miejską- przystanek blisko stajni. Miłym dodatkiem jest dwóch stajennych na ośrodku, każdy ma swoją stajnię pod opieką, bardzo elastyczni właściciele i świetna atmosfera. W naszej stajni przy hali mamy bardzo dobry kontakt ze sobą (pensjonariusze), bardzo dużo same potrafimy między sobą załatwić, nie angażując w to stajennych czy właścicieli (ja często proszę Fortę lub Szerek o wywalenie Skarego na padok w niedzielę podczas mojego urlopu), organizujemy sobie pranie derek, raz ja zawiozę, innym razem dziewczyny. Wiem np. kiedy Forta skacze na hali i sama sobie ustawiam swój płaski trening tak, żebyśmy się nie zazębiały, nie ma u nas zadęcia i nadęcia. I mam nadzieję, że tak zostanie 🙂
[/quote]

Pisalam w porownaniu z innymi wymienionymi w tam tym poscie stajniami ("Milord, Iskierka, Masterfilm"😉, a nie ogolnie kiepskiej infrastrukturze.
Wyrwalas to moje zdanie z kontekstu.
Chodzilo mi o niewymiarowa hale w koniku, podloze na placu zewnetrznym, i karuzele z tego co ja kojarze sa w tych stajniach nie sa wiazane, i  w kazdej z tych stajn jest kryty lonzownik.
Arimona, rozumiem, że np. Masterfilm ma wymiarową murowaną halę z kwarcowym podłożem? 😉 Akurat dyskusja nad wyższością karuzeli boksowej nad uwiązową to jak dyskusja nad wyższością świąt BN nad WN. Myślę, że oceniłaś niesprawiedliwie stajnię w Koniku w kontekście wyżej wymienionych. O braku lonżownika wspomniałam i jest to jedyna rzecz różnicująca te ośrodki. Koniec i kropka.
Ale chyba chyba jest roznica z karuzela z dachem i bez?  I plac na ktorym trenowanie jest utrudnionie przez halas od trasy ktora znajduje sie w 2m tez ciezko zaliczyc do plusow.
W sumie kazdy ma swoje zdanie, ja napisalam swoje, ty swoje.
Nie napisalam ze Konik jest gorszy z tych trzech stajn, ale dla mnie wypada najgorszy w infrastukturze i tyle.
Gillian   four letter word
09 sierpnia 2011 14:14
Zakładając, że koń wychodzi na cały dzień na dwór i za przeproszeniem sra tylko w nocy, to można to rano wybrać (kupy + zasikaną słomę) i uzupełnić czystą słomą. Da się i 2 tygodnie i 6 tygodni. I dłużej pewnie też się da...


i to jest według mnie sprzątanie do czysta 🙂 no przecież logiczne jest, że nikt nie będzie wywalał codziennie czystej słomy. Wystarczy to, co mokre i naprawdę JEST wtedy czysto. Samo dościelanie kija daje, tylko się przykrywa a jak koń chodzi to i sucha słoma mokrym przesiąknie.
U nas codziennie rano sucha słoma jest zgarniana w jedno miejsce w boksie, a reszta mokrego do podłogi jest wyskrobywana (dosłownie) na taczkę. I tak z jednego boksu tylko po nocy można wywieźć i 3 duże (pełne z górką) taczki gnoju (zlane i zesrane). W ciągu dnia jest boks poprawiany. Dla mnie to też jest sprzątanie do czysta. Nie wiem zresztą czy suchą słomę by tak chętnie 'gnojarze' odbierali?
Mi wychodzi 2 taczki z konia dużego i była 1 taczka z roczniaka. Ale koń jest od 7-8 do 19 poza stajnią. Ponieważ póki co w boksie tymczasowym wylewki brak, a pod ściółką jest piach to zamiast skrobaczki w ruch szły grabki.
Z boksu mojego konia wychodzą często 3, ale on jest kreatywny w roznoszeniu gnoju po boksie- na środku wykopuje sobie dziurę, a po bokach roznosi co mu się nie przyda w leżeniu 😵
ash   Sukces jest koloru blond....
09 sierpnia 2011 15:06
Byłam ostatnio w Koniku odwiedzić Fortę! Bardzo mi się podobało, stajnia śliczna i czysta. Jedyne czego mi brakowało, to łąk jakie mamy teraz.
Gdyby nie to, to od razu bym się przeniosła z Karym, bo od domu miałabym 5 km!
Happiowa   córka grabarza
09 sierpnia 2011 18:40
Milenchen, Rhumek i Sunset są uśmiech To je właśnie nazwałam końmi rekreacyjnymi wink
da radę na nich pojechać złotą odznakę? jest w ogóle taka możliwość?
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
10 sierpnia 2011 11:48
Jak dla mnie Czernidła totalnie więc odpadają, dość mam walki z wiecznie gnijącymi strzałkami 🙄
Konik Stary jest na mojej short liście, jutro jadę oglądać.
Zastanawiam się jeszcze nad Siedliskami - cena ta sama, odległość mniejsza, chyba podobna infrastruktura... Czy coś się poprawiło u nich, bo opinie dotychczasowe raczej nienajlepsze były?
Podloze na hali tragiczne( wygladalo tak jak by postawili hale po prostu na ziemi i nic nie dowozili) - w zime byl beton. W boksach syf, przynajmniej na pewno w tych nieangielskich. Ale to bylo juz jakis czas temu, moze cos sie zmienilo.




W przeciągu ostatnich dwóch tygodni na Siekierkach zmieniło się bardzo dużo-przede wszystkim osoba zarządzająca stajnią. Nie usuną wszystkich wad od razu ale warto się rozeznawać na nowo.
Bischa   TAFC Polska :)
10 sierpnia 2011 13:42
A dostałaś moje pw, bo nie wiem, nie odpisałaś 😉
To było do Diakon'ki 😉
szukałam w wątku info, ale myślę, że nie wszystko jest już aktualne i nie wszystko znalazłam, więc pewnie po raz setny pytam o to samo, z góry przepraszam  😡
szukam bezpiecznej stajni z halą, w promieniu 20-30 km od Piastowa i względnie dobrym dojazdem komunikacją miejską, istnieje taka stajnia? okolice Komorów, Ożarów Mazowiecki, Milanówek, Grodzisk, Nadarzyn, coś w stronę na Kampinos też może być itd.
Planuje zrobić jakiś "trip" po stajniach w tych okolicach, więc możecie też powiedzieć do jakich nie warto nawet jechać?  :kwiatek:
Może wiecie coś o stajni Rancho Kozerki?
[quote author=Diakon'ka link=topic=46.msg1097945#msg1097945 date=1312973295]
Zastanawiam się jeszcze nad Siedliskami - cena ta sama, odległość mniejsza, chyba podobna infrastruktura... Czy coś się poprawiło u nich, bo opinie dotychczasowe raczej nienajlepsze były?
[/quote]

Ja bywam często w Siedliskach bo prowadzę tam treningi - moje wrażenie: Podłoże na placu - katastrofa  🤔 podłoże na hali - bardzo fajne, są padoki, boksy są nieduże ale koń może wyglądać także na zewnątrz, nie podoba mi się materiał z którego są zrobione budynki stajenne - są z płyt pilśniowych? lub innego "kartonowego" materiału. W stajni i jej pobliży trochę bałaganu, jednak jest karuzela boksowa i są padoki. Blisko Piaseczna, spoko dojazd, pralka w siodlarni, słabe zaplecze socjalne. Generalnie podsumowując w skali ocen 1 - 6, dałabym 4.
P.S. W żadnym wypadku nie namawiam do horses, ale ponieważ sama stoję tam z koniem, zapraszam do odwiedzin żeby się przekonać że również w systemie usuwania obornika co 14 dni zarówno powietrze jak i boksy jak i strzałki mogą być naprawdę okej, o ile podłoga w boksie jest "prawidłowa".  :kwiatek:  [Zresztą wydaje mi się że obecnie i tak nie ma ani pół wolengo boksu  🤔 ]
Ja bywałam w Siedliskach zimą, bo jeździłam tam konia. A raczej próbowałam, bo podłoże na hali- hmmm... Oświetlenie- hmmm... Bałagan-hmmm...
Także jako alternatywa dla kogoś, kto musi mieć blisko, w innych przypadkach jako ostateczność.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
10 sierpnia 2011 19:08
Ciacho obawiam się, że pozostają Ci tylko Duchnice, dojeżdża tam busik spod ZURT-u Pruszków.
chyba, że Sawanka - ale dość sporo kręcenia, musisz do górczewskiej dojechać a później w kolejny autobus - dojazd zajmuje mega dużo czasu - znam to z autopsji  🙄
a do Kozerek to dojeżdża tylko pks Jaktorów - ale w godzinach szczytu będziesz jechać w mega wielkich korkach  🙁
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
10 sierpnia 2011 19:31
Diakon'ka a o Bajardo nie myślałaś?
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
10 sierpnia 2011 20:08
Koniczka myślałam,ale ja teraz mieszkam na dolnym Mokotowie,pracuje obok Galmoku,wiec Bajardo to drugi koniec swiata...Poza tym jednak 1200zl to moja granica...
Jestem w tym temacie nowa-poproszę o parę wiadomości odnośnie stajni w Duchnicach na tym forum lub na pw.
Może ktoś tam z forum stoi ze swoim koniem.Będę wdzięczna za wszystkie opinie.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
10 sierpnia 2011 20:30
monikazlasu juz kilka razy w tym wątku była rozmowa o stajni w Duchnicach.
co fajne : duże pastwiska, czysto, fajna ujeżdżalnia, socjal, teraz hala i blisko cywilizacji
minusy : brak kompletnie terenów do jazdy,bardzo specyficzny właściciel = będzie ok jak nic nie będziesz chciała  😉 , w zimę mało padoków, mało wykwalifikowany stajenny ( ale może jest ktoś inny teraz ) ,  a i kręcą się robotnicy, którzy wynajmują pokoje przy stajni ( przynajmniej kiedyś tak było  ) .  😉
Diakon'ka, ciekawe ile będziesz jechać 🙂 Ja samochodem od siebie (czyli prawie spod stajni) jadę do GM maksymalnie 30 min. Łatwy jest dojazd dzięki trasie siekierkowskiej. Komunikacją miejską jadę do GM równo 60 min wliczając poranne korki.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
10 sierpnia 2011 21:47
Czy ktoś z Was wie coś na temat stajni przyjmującej źrebięta na odchów? Chodzi mi głównie o okolice Legionowa, Białołęki, Jabłonnej. Najważniejsze aby stajnia posiadała łąki i inne źrebięta.
Happiowa - wiem,że Rhumek jest bodajże zrobiony do C klasy ujeżdżenia,ale czy da się to na nim pojechać - nie mam pojęcia.I w ogóle nie jestem pewna,czy można,ponieważ ostatnio znajoma miała tam puścić swoją podopieczną na odznakę i dowiedziała się,że możliwości wypożyczenia ich koni nie ma.Dzwoń,pytaj 😉.
Kurczak: a nie rozważasz w ogóle opcji wstawienia malucha gdzieś dalej? Ja mam wyłącznie pozytywne doświadczenia ze stadninami państwowymi: mnóstwo młodzieży (najlepsze dą małe folbluty - najszybciej biegają, to smarkate musi się do nich podciągnąć, więc nogi prostuje!), duża przestrzeń, obsługi tak mało, że nie ma właściwie szans, żeby krzywdę źrebięciu zrobili, a przy tym - nie przechuchają, nie przegrzeją, nie przekarmią.... Same zalety! Wychodzi z tego dzielny, zahartowany i dobrze rozwinięty fizycznie oraz psychicznie zrównoważony młody koń. Takie przynajmniej miałem do tej pory doświadczenia.

W Twoim kierunku najłatwiejszy dojazd miałabyś do Krasnego.
Happiowa   córka grabarza
11 sierpnia 2011 08:20
Milenchen bardzo dziękuję :kwiatek:
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
11 sierpnia 2011 10:12
jkobus na razie dowiaduję się czysto informacyjnie. Źrebak na razie jest jeszcze przy matce i być może będzie mógł zostać w dotychczasowej stajni, ale nie jest to pewne, więc wolę się wcześniej zorientować. Zależy mi, aby mały był blisko ze względu na to, żebym mogła go odwiedzać częściej niż raz w miesiącu. Stajnia nie musi być duża, może to być przydomowa mała stajenka. Nie szukamy żadnych luksusów, najważniejsze są dla mnie łąki i towarzystwo rówieśników.
Szukamy stajni, w której możnaby organizować kursy.

Potrzebne jest:
- boksy na ok 15 koni
- hotel dla ok 20 ludzi (niekoniecznie hotel, po prostu miejsca do spania + wyżywienie)
- hala (na wypadek deszczu)
- plac do jazdy
- padoki dla koni (ew. miejsce na padoki- możemy sobie wygrodzić sami)
- najlepiej aby było kameralnie i jeszcze lepiej aby było urokliwie...

Znamy Celbant-a, Kuźnie Nowowiejską.

A może są jeszcze jakieś stajnie w okolicach W-wy (do 100 km), które spełniają te kryteria ?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się