Stajnie w Warszawie i okolicach

kujka odnośnie hali mogę odpowiedzieć za Dobrusię. Aktualnie na hali (po okresie kiedy rzeczywiście było  🤔) podłoże jest jak najbardziej ok.

Nastąpiło trochę zmian, czasem warto się przejechać i obejrzeć na własne oczy
Już ponad pół roku stoje i wydaje mi się że mogę już coś powiedzieć i jest świetnie. Podłoże na hali jest wymienione i teraz jest rewelacja.
Gillian, dobre 🤣 i w sumie bardzo prawdziwe...Ja tylko z jednej stajni wyprowadzałam się z żalem, z reszty przeprowadzek bardzo się cieszyłam. Teraz też jeszcze jestem na etapie euforii. Za kilka dni mija nam miesiąc w nowej stajni. Póki co jestem bardzo zadowolona, ale myślę, że 100% pewna będę dopiero jak postoję tu minimum pół roku. Stajni idealnych nie ma. Jak ktoś zbyt idealnie opisuję jakąś stajnię o jadę sama obejrzeć, robię wywiad środowiskowy i wtedy zazwyczaj znajdują się minusy.
oczywiście że tak ale podstawowe warunki dla koni i jeźdców są idealne. Zapraszam do obejrzenia 🙂
Zgadzam się z Dobrusią! Do warunków i nowego podłoża na hali nie mam żadnych zastrzeżeń. W stajni jest czysto, konie wyglądają bardzo dobrze. Opieka i atmosfera świetna! Z czystym sumieniem mogę polecić Wierzbowy Gaj nie tylko właścicielom koni, ale też osobą chcącym rozpocząć naukę jazdy 😀
Ja też z dwóch stajni odchodziłam z prawdziwym żalem. Z jednej odejście było spowodowane zamknięciem stajni. Z drugiej - moją przeprowadzką. Co jak co ale prawie 90km do stajni bym jednak nie jeździła ;] Były też stajnie, z których odchodziłam z radością. Największą miałam ponad 2 lata temu - co do siebie to do siebie 😉
Myślę, że Gillian ma dużo racji w tym stwierdzeniu 🙂

A żeby OT nie było - może ktoś wie coś o stajni w Goździówce, koło Pustelnika? Podobno coś tam jest i jestem ciekawa 🙂 (facet od trocin mi opowiadał, że ostatnio tam konie zwiały, więc się zainteresowałam )
Ja chciałam zdecydowanie polecić stajnię "Monika".
Jest przystanek za Sawanką w Truskawiu, Sawanka jest duża, mnóstwo ludzi, na pewno znacie🙂
A "Monika", cisza, spokój, brak rekreacji (ogromny plus), nie ma niestety hali, ale zaplecze (szatnia, łazienka) czyste, nowe, duża siodlarnia, boksy czyste. No i okolica kampinosu🙂 Jest czworobok i ogrodzona ujeżdżalnia. Najlepsza stajnia w okolicy Warszawy i w Warszawie w jakiej byłam (a zwiedziłam od Józefowa, tego z baraczkami, przez Bródno, Agmaję, Konstancin, Młociny, Pepelandy, Popówek, Legię, Podkowę leśną i wiele innych), fakt że hala by się przydała, ale cisza i komfort pracy z koniem jest nie do porównania🙂
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
26 stycznia 2012 18:08
Kossowo a zmieniło się coś z ilością padoków ? bo było ich strasznie mało.
oooo archeo, zmienili podłoże na hali w Mokrym? To fajnie 🙂 Bo było mega twardo. A, z czystej ciekawości, co zmieniono?
I macie ciepłą wodę wreszcie na myjce? Szkoda, że się nie załapałam 🙂

Natomiast, jako była pensjonariuszka (zaledwie 2 miesiące tam stałam z koniem) Mokrego, moge potwierdzić, ze faktycznie w boksach było czysto. A same boksy są duże.
Ale pastwisk to tam nie ma. Padoki owszem, ale dla mnie pastwisko to już konkretny teren, którego nie spodziewam się w żadnej stajni warszawskiej.

A hala to za duża nie jest 😁 Ale faktycznie bardzo fajnie zrobiona.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
26 stycznia 2012 18:28
Dobrusia to co dla Ciebie i Twojego konia jest idealne- w oczach innych może być minusem. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, stanu konia, tego co się z rzeczonym koniem robi i jakiej opieki i warunków on wymaga.
Bischa   TAFC Polska :)
26 stycznia 2012 18:37
jak sama nazwa wskazuje, to są młociny, nie bielany. swoją drogą jaki autobus tam dojeżdża?


Młociny to część dzielnicy Bielany z tego co wiem? Sprawdzałam ostatnio dojazd na Chomiczówkę i pamiętam, że Młociny to część Bielan.
Kossowo - nazwa "stajnia Monika" już nie istnieje - teraz jest KJ Truskaw i tego się trzymajmy.
Padoki rzeczywiście niewielkie. Jest ich 5 🙂 2 z przodu i 3 z tyłu.
Czworobok do jazdy i Kampinoooos 🙂
Scottie   Cicha obserwatorka
26 stycznia 2012 18:58
Bischa, też mi się tak wydaje 🙂


BTW. powiecie coś na temat stajni Bingo i rancho Palermo (obie w okolicy Kopek)? Ktos tam stoi, stal? Jakie opinie?
cieciorka   kocioł bałkański
26 stycznia 2012 19:12
ja dla odmiany byłam zawsze przekonana, że to oddzielna dzielnica, ale wikipedia rzeczywiście mówi co innego
Byłam przypadkiem w dawnej stajni Monika i faktycznie luksusy może są, ale dla ludzi 🙂 konie są puszczane jedynie na żądanie i max godzinę, dwie dziennie na padok 6x6 max... stajenny ledwo zszedł do mnie po schodach..tak był zawiany  😲 co kto lubi ...
czworobok w lesie, tyle że wjazd do lasu jest od razu, ale znam 5 stajni w okolicy z takim samym wjazdem w niższej cenie z gorszymi warunkami socjalnymi, ale ze zdecydowanie lepszymi dla koni...
it's only my opinion... 🙄
oj, co do puszczania koni to zdecydowanie się nie zgodzę - mój koń siedzi na padoku codziennie przez pół dnia (on raczej po południu, bo jestem w stajni zazwyczaj rano) - nie ma takiej opcji, żeby siedziały na padoku godzinę i do domu (chyba, że na życzenie właściciela ma być tak krótko). jest jeden większy padok, pozostałe rzeczywiście są niewielkie, takie raczej kwatery.
co do stajennego to mamy od stycznia nowego, baaardzo porządny.

pari01 - co masz na myśli mówiąc "lepszymi warunkami dla koni"? padoki, czy coś jeszcze Ci się nie spodobało? [pytanie zupełnie bez podtekstów - może jest coś, co pensjonariusze traktują normalnie, a można by poprawić]

Nigdy bym sobie nie pozwoliła na pijanego stajennego. Ja się boję przy ludziach piwo otworzyć ;/ Widziałam nie raz nawianych panów stajennych, którzy np. wprowadzali nie te konie do boksów, co trzeba, albo koniki im zwiewały. Gdzie jest odpowiedzialność właścicieli? Nie mam nic przeciwko temu, żeby sobie "golnąć". Wieczorem. Po robocie. Ktoś powierza konia pod opiekę, nie ważne, czy kupionego za 1000 czy 100000 - ma być opieka należyta. My mieliśmy problem z Koniczyną - w pensjonacie zaszła w ciążę. Sama. Wiatropylna, cholera ;/ Tak samo, jak skopał ją koń na padoku i poinformowano nas o tym jak dotarliśmy do stajni ( po podróży poślubnej, nie było nas tydzień). Kobyłka stała z nogą jak u słonia. Ok, wypadki się zdarzają. Tylko prawdopodobnie stajenny się narąbał i zapomniał, któe konie z którymi chodzą ;/
cieciorka   kocioł bałkański
26 stycznia 2012 19:34
AguSia, w truskawiu 900zł?

ale znam 5 stajni w okolicy z takim samym wjazdem w niższej cenie z gorszymi warunkami socjalnymi, ale ze zdecydowanie lepszymi dla koni...

podziel się
konikikoniczynka - no właśnie tu była taka wpadka. super stajenny, ale niestety pod koniec jego "pobytu" u nas zdarzyło mu się kilka razy być średnio trzeźwy. co nie zmienia faktu, że w budynku zawsze była inna osoba (pracownicy właściciela) i gdyby tfu tfu cokolwiek, to ktoś był na miejscu.
a jeśli chodzi o obowiązki (codziennie sprzątanie w boksach, karmienie, wyprowadzanie - to zawsze się wywiązywał)
no ale fakt to był powód zmiany stajennego 🙂

cieciorka - tak, 900pln już od dłuższego czasu niestety
Jak duża jest ta stajnia? W sensie ile koni. Boksy normalne czy angielskie?
Ja też myślałam nad KJ Truskaw, ale za 900 zł brak pastwisk a nawet większego padoku oraz brak hali albo chociaż krytego lonżownika niestety skreślił u mnie to miejsce... Za tą cenę naprawdę można znaleźć coś, żeby albo koniowi było lepiej (padoki) albo właścicielowi (miejsce do jazdy zimą).

Byłam dzisiaj w stajni Siekierki i zrobiła na mnie dobre wrażenie. Byłam z zaskoczenia, zapomniałam uprzedzić o wizycie i tak:
- Obcy nie ma jak wejść - stałam pod bramą i dzwoniłam 😀
- w boksach bardzo czysto i dużo pościelone
- czysto na całym trenie
- duża hala z bdb podłożem
- zimowe padoki i odpoczywający padok letni
- konie wyglądały bdb
- kiepski socjal - i łazienka i miejsce do przebierania raczej marne
- dość drogo jednak jak na takie warunki - w porównaniu np. do Konika, gdzie cena podobna a warunki lepsze
- bardzo miły i rzeczowy właściciel gadający z sensem

Ogólnie całkiem mi się podobało i na pewno wezmę pod uwagę, ale pod warunkiem braku podwyżki tylko.
trusia - jeśli pytasz o Truskaw, to stajnia murowana, duże boksy, korytarz na środku na 15 boksów i mała drewniana stajnia, gdzie są 4 boksy i jest zrobiona dla "kaszlaków" - tylko moczone siano, trocinki, te klimaty.
AguSia, tamten też się wywiązywał - konie jadły, wychodziły. Tylko się zataczał, konie go taranowały, więc bił, wypuszczał po swojemu, potrafił wejść z papierosem do składu siana. To nie dla mnie. Przy koniach nie akceptuję niektórych rzeczy.

Dzionka, nie przerażają Cię wieści o dziwnym właścicielu? Szkoda by było wstawić konia i się potem użerać  😉

co do Truskawia - fakt, za 900zł można znaleźć stajnie jak Wierzbowy Gaj - zaplecze dużo lepsze i hala.

edit - coś mi się popierniczyło i wszędzie wyszło pogrubienie ;p
AguSia, a gdzie dokładnie ta stajnia jest? Bo kiedyś szukalam, ale nie mogłam znaleźć. 
Dzionka na Antoniewskiej 17?  😉
Medziiik   Nocna Furia - strikte Bezzębny
26 stycznia 2012 19:52
Dzionka - o podwyżce nikt nie wspomina i raczej nie ma się co jej spodziewać.

Co do łazienki fakt może za czysta nie jest, ale sama toaleta jest git. Bo jak mówiłam, nosi się na butach i niestety na terakocie zawsze co chwila jest błoto. Co do socjalu (jest jaki jest, ale moim zdaniem nie najgorszy 😉).
Co do ścielenia i karmienia (teraz jest lepiej) jest ugadane że konie mają dościelane + siana dostają więcej. I faktycznie tak jest.

KaroPhotoo - tak

konikikoniczynka - moim zdaniem właściciel nie najgorszy my tam się normalnie dogadujemy, w każdej sprawie (od jedzenia po hale itp)
konikikoniczynka - rozumiem 🙂 i dlatego też napisałam, że jest już nowy. tutaj nie było nigdy sytuacji, że bił konie, itp.
no i w stajni nie ma opcji, żeby palić.

trusia - jest nawet w re-voltowym katalogu :P a poważnie - zerknij na mapę ztm i zobacz, gdzie jest pętla 708 - Truskaw. z pętli jest to dosłownie 50m, widać znak "Drewnomix" na terenie posesji.
Dzionka, w tej z żółtawą halą namiotową?
Ja byłam ta 2 razy i brama nie była zamknięta na kłódkę, więc po prostu weszłam. Raz obeszłam cały teren i nikt do mnie nie wyszedł, a drugi raz zostałam oprowadzona. Boksy w stajni murowanej wg mnie beznadziejne. Siodlarnia do niczego, socjal słaby. Hala całkiem fajna, padoków jak na środek Warszawy sporo. Może bym rozważyła ta stajnię, bo z domu mam 6km ale nie te warunki za taką cenę.
konikikoniczynka, przerażać to nie - w końcu sama dzisiaj z nim dość długo gadałam 🙂 Wypytałam go o wszystko i wprost powiedziałam, co słyszałam (zresztą czyta rv 😀) i naprawdę mówił z sensem... Oczywiście czas zweryfikuje co i jak, jest tam dopiero od sierpnia, może też dopiero się uczy...

KaroPhotoo, tak, dokładnie 🙂 Ale mam cudny dojazd z pracy, no niecałe 20 minut 😍

D+A boksy w murowanej nie są jakieś wspaniałe, ale wiele do zarzucenia im nie mam... mają poidła automatyczne, jest b. czysto - mój koń więcej nie potrzebuje. Cena do warunków faktycznie nie wydaje mi się adekwatna - tak 900 bym za to dała, ale ja mogę tam dojeżdżać autobusem spokojnie, a wcześniej na dojazdy do stajni wychodziło mi ok. 400zł miesięcznie - stojąc w stajni za 9 stów i tak wychodziło drożej.

Nie jestem zachwycona tą stajnią, ale wyobrażałam ją sobie gorzej czytając forum. Dobrze mieć swój własny ogląd jednak.
Że przy pętli to ja wiem. Ale właśnie wokól tej pętli krążyłam i nie znalazłam.  Ludzi zaczepiałam, ale chyba nie byli to tubylcy. Nie wiedziałam o Drewnomixie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się