Info o ochraniaczach podałam oprawnie w poscie z linkami, takze oficjalnie zadnej promocji na ochraniacze nie ma, chyba ze ktorys sklep ma jakies magiczne pozbywanie sie asortymentu.
W Angielskim Lidlu od czwartku końskie rzeczy 🙂!
daj linka do anglieskiego lidla ! 😀
Kurcze, a w polskim? Ktoś wie? 👀
i to jakie tanie! Ciekawe czy my kiedyś jeszcze się doczekamy końskich rzeczy w Lidlu?
Fajnie by było - derki boskie 😉
dokładnie, ta kraciasta jest piękna
Kurcze... musze napisac do kuzynki, niech mi zakupi 😀
Rok temu ta sama kolekcja była w Irlandii, niestety ukazała się dzień po moim wyjeżdzie 😤
Mam nadzieje ze kiedys pokaze sie w polsce...
zaznaczcie opcje, że chcecie kontynuować bez podania kodu pocztowego
i to jakie tanie! Ciekawe czy my kiedyś jeszcze się doczekamy końskich rzeczy w Lidlu?
Tylko, że u nas byłyby pewnie o połowę droższe, jak zwykle ;d
Nawet jakby byly o połowę droższe, to i tak tańsze niż standardowo taki sprzęt kosztuje 😉
taki off troszkę zrobię, ale sniło mi się ostatnio,że były końskie rzeczy w lidlu 😁 Wziełam 4 pudełka tych cukierków dla koni co tak polecałyście, były derki w pasy, niczym eskadron 🤣 , caaały sklep w jakiś kosmetykach do pielęgnacji 😜 takie sny to albo uzależnienie, albo prorocze 😎
miło by było gdyby był proroczy 😍
ha!
dzięki baby za infoooo
mój chłopak jest w Angli i obiecał, że pojedzie w piątek i kupi wszystko co zechę 😍
myślicie, że mogę chcieć wszystko? 😎
mam nadzieję, że do piątku zostaną jeszcze jakieś rzeczy... 🏇
napiszmy petycję do głównego zarządcy Lidl 😁
A ktoś z Was pisał do nich zapytanie w tej sprawie? Może coś ma być, warto by się dowiedzieć 😉
Już chyba ktoś wcześniej pisał taki list, ale nie pamiętam czy w końcu coś z tego wyszło. Ale warto spróbować 🙂
Infolinia jest do godziny 17, jutro zadzwonię i się zapytam, później dam znać.
Ktoś wspominał też o akcji polegającej na tym, że re-voltowicze zbiorą się i masowo zaczną dzwonić/pisać i dopytywać się o końskie rzeczy. Może nie byłby to głupi pomysł? Jeżeli masa ludzi będzie dopytywała się o taki asortyment to zwietrzą zysk i może zamówią te cuda do polskich sklepów?
MissTake zgadzam się z tym masowym pisaniem i dzwonieniem w 100 procentach 😀
i daj znać jak zadzwonisz 🙂
Całkiem możliwe przecież chodzi o zadowolenie kupującego 🙂
Masowe dzwonienie i pisanie prędzej coś da niż jak zadzwoni jedna osoba na infolinię. Moja prośba o sprzęt jeździecki jakiś rok / półtorej temu została wpisana na jakąś listę i co? Jajco 🙄
Pojedyńcze dzwonienie jest bez sensu bo i tak nic nie powiedzą ani jedna osoba nic nie wskóra. Jestem za tym, aby zebrać tak z 20 Re-voltowiczów, każdy by dzwonił co 10/15 minut. Myślę, że jakby tak infolinię im na kilka godzin zablokować prośbami o koński sprzęt, to może by to coś dało 😁
Coś jak nurt szalonych re-voltowiczek 😁
Pewnie masowe by coś zdziałało, tylko żeby cen wielkich nie zarzucili, jak zwietrzą duża ilość chętnych, 😁
Myślę, że lidl nie ma aż takiego pojęcia ile takie rzeczy kosztują