Sesja/Studia i t d ;)

Więcej zapamiętuję jak ktoś mi powie i pokaże, niż jak mam sama przeczytać, więc raczej będę chodzić. Z resztą chyba co innego studia polegające na zapamiętywaniu materiału, a co innego matematyczne, gdzie ważne są sposoby.

Zapowiedzieli nam pierwsze kolokwium na za dwa tygodnie. Co to właściwie jest? "Sprawdzian"?
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
04 października 2012 22:45
Sprawdzian = kolokwium / kolos/ koło - zwał jak zwał 😉 u mnie niektórzy na wejściówki mówią kartkówki ... dla mnie wszystko to koło :P
Ja u siebie nie chodziłam na wykłady :P teraz chodzę, bo mam 2 wykłady między ćwiczeniami, chociaż nie wiem czy z fizycznej nie będę szła się uczyć gdzieś do kawiarni czy cuś, bo i tak to strata czasu ...  a potem i tak wszyscy się notatkami dzielą , no i ja przynajmniej mam z wyższych lat , więc ewen. tylko uzupełniam 😉 generalnie zależy od kursu 😀
No to my właśnie takie wejściówki mamy zapowiedziene na co tydzień z geologii i co 2 tyg. z gleboznawstwa.
Na 10 mam dzisiaj zajęcia, tylko 2,5h, potem na kawę poznać Subaru  🙂 i do domu, do stajni- w końcu!  😅

subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
05 października 2012 07:59
A ja nie dotarłam na wykład z immuno rano ... stwierdziłam, że za zimno i zostaję w wyrku .. co robi student podczas wykładu ? - śpi.  😁

łi , łi , dobrze poznać większe re voltowe koło  😉
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
05 października 2012 08:13
Korsik, u nas wyklady nieobowiazkowe ale na niektore warto bylo chodzic bo za obecnosc na listach byl bonus- wiecej pktow na kolosie czy nawet ocena z przedmiotu. Na te nudniejsze/ z samego rana i bez bonusow nie chodzilam, chodzilam jednak w sumie na wiekszosc mimo ze nie robilam notatek bo ja sie sama czasem nie potrafie rozczytac a ktos i tak robil notatki i sie dzielil.
Na jednym z wykladow babka zabronila nam uzywania laptopow. Moja kolezanka np. szybciej pisze na klawiaturze niz recznie a notatki i tak pozniej przepisuje na kompa wiec tylko jej roboty dolozyla. Wytlumaczenie? Bo studenci sie wtedy zajmuja czym innym. Taaak... bo bez komputera to nie beda sie zajmowac czym innym- polowa wyciagnela ksiazki/ krzyzowki/ zaczela bazgrac na kartce 😁
W ogole to u nas sie zmienil regulamin i wyklady maja byc obowiazkowe i zrobilo sie zamieszanie- czesc wykladowcow twierdzi ze to nas juz obowiazuje a czesc ze nie i ze wyklady sa dalej nieobowiazkowe 😵
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
05 października 2012 09:06
martva a gdzież ty jesteś?


Uniwersytet Szczeciński, Wydział Filologiczny 3 rok Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej, a do tego Wydział Humanistyczny i 1 rok Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Przynajmniej na razie, a jak będzie to nie mam pojęcia 🙁
Byłam na waszej inauguracji w tym roku. Dostaliśmy oficjalne zaproszenie od US, bo rektorem został mój wujek. 😀
Dasz radę te plany ułożyć. :kwiatek:
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
05 października 2012 09:17
Na WH byłaś? Ja nie wybrałam się, za stara jestem na takie rzeczy  😁 Generalnie krążenie Krakowska - Piastów jest dobijające nie tylko czasowo i "siłowo", ale przede wszystkim dla mojego stanu baku i portfela :/ Noo i nakładają mi się te przedmioty, gdzie na jednym i drugim muszę być, a tam gdzie mogę odpuścić to mam okienka...  😵
Jest jakiś budynek US na Piastów? Jaki numer? Ja większość zajęć mam na Nowej Chemii na Piastów, może gdzieś byśmy się minęły. 👀
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
05 października 2012 09:20
Na Piastów jest kilka kampusów/campusów (?) 😉 Ja mam akurat adres Piastów 40B, przystanek Szwoleżerów 😉 Jeden przystanek za wydziałem mechanicznym ZUT'u.  Jakaś kawka czy coś w Columbusie którymś kiedyś?
przeżyłam ten tydzień. już wiem że będzie ciężko. mamy taki cyrk z zajęciami że płakać się chce. 😵

Od początku:
Dużo, na prawdę dużo osób z mojego roku ma warunek z histologii (ok 40-50 osób na ok 90 które zostały) i mieliśmy mieć ćwiczenia z niej w 4tym semestrze.
ALE.
Na pierwszym roku zmienił się program i mają histo w pierwszym semestrze.

Przedwczoraj wieczorem dowiedzieliśmy się że zaczynamy je od tego poniedziałku. Niby ok, więcej będziemy z tego pamiętać. Niestety katedra histologii ma wy*ebane na to że mamy wtedy WSZYSCY ćwiczenia z innych przedmiotów.
Poszliśmy do profesora który tym przedmiotem zarządza z planem i kilkoma propozycjami na to kiedy w inne dni można by było zorganizować te zajęcia. Powiedział nam że on chce "obsłużyć" nasz kierunek teraz i jedyny dzień jaki nam może poświęcić to poniedziałki od 10-11.30 i nie mamy co z nim dyskutować.
Spotkałam jedną z "głównych" prowadzących ćwiczenia wczoraj i zapytałam dlaczego tak jest i czemu nie mamy ćwiczeń w tym semestrze w którym powinniśmy. Odpowiedzią prowadzącej było: "jak nie pasuje to zaliczcie sobie w przyszłym roku jak wam dziekan pozwoli".  😵

Nie wiemy co robić, dziś dziekanat nieczynny, starościna spróbuje złapać gdzieś naszą prodziekan i z nią pogadać na ten temat. Po prostu jest cyrk na kółkach.  😵
martva o to mój jest przy 42. Ja zawsze chętna na kawkę. 🏇
Chuda, omg to + historia to jakies karkolomne polaczenie o.0


wiem dlatego wybrałam sobie okres PRLu bo wydaje się być ciekawe, tylko czy znajdę jakieś książki na temat pracy w czasach PRLu
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
05 października 2012 10:18
Czy przy pisaniu pracy licencjackiej/magisterskiej literatura musi pochodzić z jakiegoś okresu, tzn nie może być starsza niż któryś tam rok? Coś takiego obiło mi się o uszy i nie wiem ile w tym prawdy  😉
kujka   new better life mode: on
05 października 2012 10:23
smarcik, szczerze to o tym nie slyszalam, ale ja mialam zrodla sprzed 1300 lat 😉 najlepiej promotora pewnie zapytac.
Scottie   Cicha obserwatorka
05 października 2012 10:53
smarcik, mnie mówili, że literatura do licencjatu powinna być wydana po 1989 roku, bo jest aktualna i hmn... bardziej "prawdziwa"? I mówił mi to nie tylko promotor, ale też wykładowcy na zajęciach. Ale to chyba też zależy, o czym piszesz, jaki masz temat. Ja pisałam o zarządzaniu kryzysowym, a więc i po części o stanach nadzwyczajnych, więc to u mnie było logiczne, że literatura powinna być wydana po 89 roku, a nawet po 97 🙂
nieee, wątpię, żeby było jakieś takie "odgórne" zarządzenie..... bo byłoby ono bez sensu. Żeby zrozumieć jakieś zjawisko "teraz", to trzeba znać jego historię (a przynajmniej wiedzieć skąd się wzięło).
Zależy na jaki temat się pisze, bo czasem jest tak, że człowiek zgarnie temat, który nie był ruszany od x czasu z jakichś tam powodów (albo był ruszany tylko w np. małych esejach etc) i wówczas musi się posiłkować "starszą" literaturą, bo nie ma za bardzo innej możliwości.

ale owszem, powinno się korzystać z jak najbardziej aktualnych źródeł, jeśli takie są (no chyba, że w tych starszych jest coś ciekawego czego nie ma w nowszych).
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
05 października 2012 17:05
martva o to mój jest przy 42. Ja zawsze chętna na kawkę. 🏇


Czekaj, Ty jesteś tam gdzie Wydział Techniki Morskiej czy jeszcze coś innego? Bo chemia ogólnie jest jeszcze przed Wydziałem mechanicznym, czyli chyba o tym jednak piszesz? 🤔
No to my właśnie takie wejściówki mamy zapowiedziene na co tydzień z geologii i co 2 tyg. z gleboznawstwa.
Na 10 mam dzisiaj zajęcia, tylko 2,5h, potem na kawę poznać Subaru  🙂 i do domu, do stajni- w końcu!  😅



Na jakim kierunku jesteś?
martva to jest Stara Chemia, patrząc od Kościuszki po prawej stronie. Jak pójdziesz dalej albo wysiądziesz z tramwaju na Narutowicza to od razu po lewej jest Nowa Chemia. 🙂
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
05 października 2012 17:54
Dzięki dziewczyny  :kwiatek: co prawda jeszcze mam na to trochę czasu, ale poszukałam literatury pasującej do mojego tematu i są to w większości wydania 1930-1960. Może nikt obecnie nie pisze na ten temat  😉
kujka   new better life mode: on
05 października 2012 17:56
Smarcik a jaki to temat? Pochwal sie!
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
05 października 2012 17:57
Napiszę na pw bo to nic pewnego i nie chcę zapeszyć  😉
DeJotka, jestem na ochrnie środowiska 🙂
Niedawno dojechałam do domu, niestety trochę mi się pogmatwało i nie zdążyłam wsiąść, ale ważne, że jutro mogę cały dzień siedzieć w stajni  😍
weekend.... 😍
widzę, że wszyscy to samo podejcie mają  🤣
ja to najbardziej w tym studiowaniu lubię to, że weekend zaczyna mi się o 14 w czwartek i trwa do poniedziałku do 12 lub 17 ( co drugi tydzień) !  💘
A ja musiałam zmienić grupę w związku z tym całym warunkowym cyrkiem.

Minusy są takie że pon-środa będę siedzieć od rana do 18-20 na uczelni ale za to mam zupełnie wolny co drugi czwartek 😀
Scottie   Cicha obserwatorka
05 października 2012 20:54
ja to najbardziej w tym studiowaniu lubię to, że weekend zaczyna mi się o 14 w czwartek i trwa do poniedziałku do 12 lub 17 ( co drugi tydzień) !  💘


Mnie się weekend w tym semestrze zaczyna we środę o 11:15 😉 a kończy w poniedziałek o 13:15...
scottie, co studiujesz i na którym roku jesteś?
Ja jak patrzyłam na plany z następnych semestrów to dosłownie 8-20 praktycznie cały tydzień  😕
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się