Aparaty fotograficzne i inne sprzęty foto

Ja niezmiennie Lowepro - mam swój od wielu, wielu lat, kupiony jako używka, zabierany w przeróżne warunki - stajnie, deszcze, duże słońce, miejsca zakurzone etc. i dalej bez jakichkolwiek wad 😉

Jasmine, niezmiennie jestem zakochana w moim plecaku Crumplera  😍
Producent pisze, że one mają dożywotnią gwarancję i są praktycznie niezniszczalne - po ponad 10 latach używania plecaka w śniegu, błocie, deszczu, jestem w stanie w to uwierzyć 😉

Lovepro mam od chyba 15 lat.
Ciurany, noszony, używany ..nic się z nim nie dzieje. Szwy trzymają, zaden suwak nue poległ, żadna nitka sie nie spruła.
Prany w pralce po wyjęciu wypełnień.
Dożywotnia gwarancja.

Ja niezmiennie Lowepro - mam swój od wielu, wielu lat, kupiony jako używka, zabierany w przeróżne warunki - stajnie, deszcze, duże słońce, miejsca zakurzone etc. i dalej bez jakichkolwiek wad 😉

Jasmine, niezmiennie jestem zakochana w moim plecaku Crumplera  😍
Producent pisze, że one mają dożywotnią gwarancję i są praktycznie niezniszczalne - po ponad 10 latach używania plecaka w śniegu, błocie, deszczu, jestem w stanie w to uwierzyć 😉

Lovepro mam od chyba 15 lat.
Ciurany, noszony, używany ..nic się z nim nie dzieje. Szwy trzymają, zaden suwak nue poległ, żadna nitka sie nie spruła.
Prany w pralce po wyjęciu wypełnień.
Dożywotnia gwarancja.


Dziękuję bardzo za pomoc  :kwiatek:

Lovepro mam od chyba 15 lat.
Ciurany, noszony, używany ..nic się z nim nie dzieje. Szwy trzymają, zaden suwak nue poległ, żadna nitka sie nie spruła.
Prany w pralce po wyjęciu wypełnień.
Dożywotnia gwarancja.


I ja się podpisuję rękami i nogami. Już nawet nie pamiętam, ile lat ma mój, bo kupowałam używkę, ale naście na pewno.

Też mogę potwierdzić niezniszczalność plecaków Lowerpro. W każdych warunkach i jako plecach, i jako podkolannik 😀 Również już X lat 🙂

Lowepro zamówiony  😅

A teraz mam jeszcze jedno pytanie.
Czy aby wykupić licencję Adobe (wersja foto) na kolejny rok muszę płacić kartą albo paypall (wolałabym tego uniknąć, zwłaszcza że kwota jest podana w dolarach). Bo na oficjalnej stronie jest tylko taka opcja. Żadnych PayU czy Przelewów24. A przypisywać karty do konta bardzo bym nie chciała.
Najchętniej zapłaciłabym zwykłym przelewem lub kupiła z jakiegoś sklepu w PL (na Allegro są tylko jakieś lewe).
Tylko nie wiem czy jeśli strona nie ma takich wymagań to czyw ogóle taka opcja istnieje  🙇

P.s pomoc techniczna nie odpowiada od miesiąca  😂

Adobe jest teraz tylko w opcji abonamentowej. Trzeba przypisać kartę, bo kwota jest ściągana co miesiąc. Chyba ze coś się zmieniło ostatnio (korzystam ze starej, pudełkowej wersji).

Adobe jest teraz tylko w opcji abonamentowej. Trzeba przypisać kartę, bo kwota jest ściągana co miesiąc. Chyba ze coś się zmieniło ostatnio (korzystam ze starej, pudełkowej wersji).

Lub wersja roczna

Da się za rok z góry opłacić? Jakiś czas temu zastanawiałam się nad przejściem na CC i nie znalazłam takiej opcji.

Da się za rok z góry opłacić? Jakiś czas temu zastanawiałam się nad przejściem na CC i nie znalazłam takiej opcji.

Tak mi się wydaje, na bank 1,5 roku temu tak opłacałam. Chyba że już mi się wszystko pomyliło  👀

Powoli nadchodzi moment, w którym będę musiała zmienić aparat. Czeka mnie przesiadka ze staruszka Nikona D90 (ale złego słowa nie dam o nim powiedzieć!) i teraz no właśnie - na co ❓

Przejrzałam internety w oko wpadły mi 3 modele Nikona (zmiana systemu nie wchodzi w grę):

- Nikon d7500
- Nikon d750
- Nikon d500.

Wiem, rozstrzał spory, ale może akurat ktoś coś sensownego może powiedzieć i poradzić?

Najbardziej chyba skłaniam się w kierunku d7500, ale te dwa pozostałe też jakoś niekoniecznie chcą mi wyjść z głowy.

Pomożecie?  :kwiatek:

Jeśli chcesz FX to D750 jest bardzo dobrym wyborem, jeśli wolisz DX to wybrałabym jednak D500.
Do jakich zastosowań potrzebujesz? Na jaki budżet możesz sobie pozwolić?
Bo jeśli np. śluby to warto by rozważyć bezlustro Z6/Z6II. Z tego co się orientuję jest możliwość podpięcia „lustrzankowych” szkieł za pomocą przejściówki.

Martva, ja się przerzuciłam z D90 na D7500 + obiektyw Nikkor 70-300 mm bez DX (pełnoklatkowy). I jestem mega zadowolona. Fotografuję głównie samoloty, konie i ptaki. Wcześniej testowaliśmy P1000. Miał być konkretnie pod lotnictwo. I to była absolutna porażka.

Generalnie potrzebuję aparatu na użytek prywatny, obecnie główny obiekt do fotografowania to psy (bardzo często w ruchu). Wiadomo, że czasem trafi się jakiś koń, spotkanie rodzinne czy inne takie "normalne, przyziemne" tematy.

Nie zarabiam na fotografii, to moje hobby, dlatego też nie chciałabym wydawać nie wiadomo ile kasy, bo nigdy mi się to nie zwróci nawet w małej części. Co prawda to i tak ma być zakup na raty, dlatego pozwoliłam sobie wybrać te trzy modele, ale wiadomo, że im mniej wydam tym lepiej 😉

Głównie korzystam z Simgy 70-200 2.8, w drugiej kolejności 50 mm. Wiadomo, ze zaoszczędzenie na puszcze pozwoli mi gdzieś tam spojrzeć w stronę nowego szkła.

Przyznam szczerze, że kompletnie nie wiem czy jest mi potrzebna pełna klatka... Rany, trudne to!

Jeśli chodzi o spotkania rodzinne, to... zabieramy D90. 🤣 Podczas testowej wizyty na lotnisku wylądowałam nieomal pod hangarem sąsiadów, żeby objąć (bez zooma) jeden z "naszych" samolotów. Ale do zdjęć samolotów w powietrzu czy ptaków jest idealny. Wreszcie nie muszę tłumaczyć nikomu, że ta kropka na zdjęciu to ptak.  😁

Ja bym poszła w D500. To dobra puszka do sportu, a wiec i dynamicznych zdjęć zwierząt. Pamiętaj, ze pełna klatka to tez większe pliki. Jak to na użytek prywatny, nie drukujesz wielkoformatowo ani nie robisz dużych cropow w postprodukcji, to ... po co FX? 😉

a ja mam i pełną klatkę i apsc, apsc pod kątem właśnie lasu, zwierzątek, ew w miejsca gdzie mniej żal aparatu... i odkąd mam też pełną klatkę, to apsc nie ruszam, leży w szafce. Co do plików z ff, zawsze można ustawić na mniejsze RAWy, aby były mniejsze pliki (osobiście też mam mRAW) W ff głębia ostrości jest nie do pokonania przez apsc 🙂 no i zdjęcia w marnych warunkach oświetleniowych są o wiele czystsze, ostrzejsze, łatwiejsze w obróbce. Jedyny minus pełnej klatki w moim przypadku to szybkość serii, ale spokojnie konie w galopie da się focić 🙂 Tylko, że ja wybierałam w używkach, miało być tanio a dobrze i tak też jest na moje potrzeby 🙂 (nadal pieski, kotki, koniki, kwiatuszki i rodzinka 😀 )

Zastanawiam się czy nie zmienić systemu na bezlusterkowiec (Nikon Z)
Podobno to przyszłość i powoli lustrzanki będą odchodzić. Nie wiem czy w to wierzyć i trochę obawiam się zmiany, ale może warto.
Czy ktoś może przerzucił się na bezlusterkowce i może doradzić  :kwiatek:

Jasne, ze bezlusterkowce to przyszłość, ale to jeszcze ze 20 lat jak całkowicie wyprą lustra 😉 jeśli będę miała odpowiedni budżet na bezlustro ff to na pewno wymienię na jakiś choćby Canon R (około 7 tys obecnie) a tak cieszę się lustrem za tysiąc 😉 i jeden i drugi robi bardzo dobre zdjęcia, reszta to kwestia wygody

Lustra nigdy nie zostaną całkowicie wyparte - zawsze będzie jakaś grupa pasjonatów, tak jak z kliszami.
No i po drodze używki będą nieporównywalnie tańsze. Plus sporo ludzi ma grube tysiące w szkłach itp., nie sądzę aby im się uśmiechała zmiana 😉
Co do Z, slubniaki się zachwycają, repo już mniej. Sporo narzeka na prędkość AF.

Jasmine ja z nikonda d610 przesiadłam się na sony a7iii, nie zdecydowałam się na bezlusterkowca nikona ze względu na jeden slot na kartę

Lustra nigdy nie zostaną całkowicie wyparte - zawsze będzie jakaś grupa pasjonatów, tak jak z kliszami.
No i po drodze używki będą nieporównywalnie tańsze. Plus sporo ludzi ma grube tysiące w szkłach itp., nie sądzę aby im się uśmiechała zmiana 😉
Co do Z, slubniaki się zachwycają, repo już mniej. Sporo narzeka na prędkość AF.

Facella ale analogów na klisze nikt chyba już nie produkuje? To, że zawsze będą pasjonaci, to na pewno ale chodzi o produkcję części zamiennych, wsparcie systemowe, itp.

Jasne, ze bezlusterkowce to przyszłość, ale to jeszcze ze 20 lat jak całkowicie wyprą lustra 😉 jeśli będę miała odpowiedni budżet na bezlustro ff to na pewno wymienię na jakiś choćby Canon R (około 7 tys obecnie) a tak cieszę się lustrem za tysiąc 😉 i jeden i drugi robi bardzo dobre zdjęcia, reszta to kwestia wygody

No właśnie ja stoję przed decyzją czy lustro klasę wyżej od obecnego czy bezlusterkowiec.

Lustra nigdy nie zostaną całkowicie wyparte - zawsze będzie jakaś grupa pasjonatów, tak jak z kliszami.
No i po drodze używki będą nieporównywalnie tańsze. Plus sporo ludzi ma grube tysiące w szkłach itp., nie sądzę aby im się uśmiechała zmiana 😉
Co do Z, slubniaki się zachwycają, repo już mniej. Sporo narzeka na prędkość AF.

To mnie przekonuje jednak do pozostania przy sprawdzonym. Zwłaszcza prędkość AF. Dziękuję  :kwiatek:

[quote author=Facella link=topic=52.msg2963101#msg2963101 date=1612856676]
Lustra nigdy nie zostaną całkowicie wyparte - zawsze będzie jakaś grupa pasjonatów, tak jak z kliszami.
No i po drodze używki będą nieporównywalnie tańsze. Plus sporo ludzi ma grube tysiące w szkłach itp., nie sądzę aby im się uśmiechała zmiana 😉
Co do Z, slubniaki się zachwycają, repo już mniej. Sporo narzeka na prędkość AF.

Facella ale analogów na klisze nikt chyba już nie produkuje? To, że zawsze będą pasjonaci, to na pewno ale chodzi o produkcję części zamiennych, wsparcie systemowe, itp.
[/quote]
Według mnie te najbardziej profesjonalne modele lustrzanek będą dalej produkowane. Firmy chcą wejść po prostu na szerszy rynek (dla amatorów) dlatego potrzebne im coś tańszego, lżejszego i bardziej powszechnego. Więc wątpię, że zakończą całkowicie produkcję, ale na pewno zmodyfikują. Tylko martwi mnie w jakim kierunku to będzie szło  🙄, bo jak np nie będą już udoskonalane obiektywy do luster, to nie fajnie  🙄

Ale czy amatora będzie stać na profesjonalny sprzęt? 😉 tym bardziej, że jak będzie za 20 lat produkowany, to w niewielkim nakładzie?
No nic, zobaczymy 😉 jak na razie to i lustra i bezlustra cieszą się powodzeniem, mimo, że i jedne i drugie mają swych zwolenników i przeciwników. 20 lat to szmat czasu 😉 pewnie w tym okresie każdy z nas zmieni body ze 3 razy 😉

Ale czy amatora będzie stać na profesjonalny sprzęt? 😉 tym bardziej, że jak będzie za 20 lat produkowany, to w niewielkim nakładzie?
No nic, zobaczymy 😉 jak na razie to i lustra i bezlustra cieszą się powodzeniem, mimo, że i jedne i drugie mają swych zwolenników i przeciwników. 20 lat to szmat czasu 😉 pewnie w tym okresie każdy z nas zmieni body ze 3 razy 😉


No właśnie o to mi chodziło.  Nie będzie stać dlatego będą firmy szły w kierunku redukcji cen i rozmiarów bo chyba jedyne co się teraz opłaca to masówka.

Przychodzę z zapytaniem o jakieś przyzwoite nikony do 1500 zł, używane. W jakie modele powinnam celować? Zależy mi głównie po prostu na dobrej jakości zdjęć, bo mój antyk już mnie wk*****. Obiektyw mam po swoim starym, także interesuje mnie tylko body. Totalnie amatorskie zdjęcia, więc nie muszę mieć kozak opcji i parametrów, byle była jakość, ostrość i rozdzielczość, bo teraz robiąc w max niespełna 4k x 2,5k to mnie już krewa jasna zalewa, dodatkowo iso z dupy i wychodzi dno.

edit: Zerkam na d5200 i d5300, ktoś miał styczność?

D300s? Mam od 5 lat, dobrze się spisuje.

Facella ale analogów na klisze nikt chyba już nie produkuje? To, że zawsze będą pasjonaci, to na pewno ale chodzi o produkcję części zamiennych, wsparcie systemowe, itp.


Jeszcze się produkuje, wychodzą nowe modele i nie zawsze są to "odgrzewane kotlety" 😉 Jest nowy, fajny model Reflexa na dwie rolki - można sobie skakać między dwoma filmami zamiast nosić dwa aparaty, Yashica wypuściła niedawno kilka nowych modeli... Fakt, Canon i Leica nie wprowadzają teraz nowych modeli i zakończyli produkcję ostatnich (M7, EOS-1V), Nikon chyba też, ale części do topowych modeli jeszcze bardzo długo nie znikną z rynku.
Ja parę lat temu przerzuciłam się na analogi i jeśli nie muszę oddać stu zdjęć, nie jest to relacja z eventu, gdzie nie wiem jak będzie ze światłem (zwykle do d 😉 ) czy nie są to typowo reklamowe foty to cykam analogami. Mam kilka ulubionych, duży wybór genialnych szkieł w duuużo korzystniejszych cenach niż canonowskie L-ki 😉 i zwyczajnie lepiej mi się pracuje (i taniej naprawia  😎 ). Ciężko porównywać co jest "lepsze" - bo nic nie jest lepsze - tak samo jak lustra i bezlusterkowce. Zależy do czego. Myślę, że ani cyfra nie wyprze analogów ani bezlusterkowce lustrzanek. Trochę inne narzędzia, ale ciężkie do porównania. Ot, co komu pasuje i do czego  😀

Ale! Nie wiem, czy za jakiś czas nie połaszę się na canona R albo jakąś alfę, bo zdarza mi się coraz więcej pracować na planach filmowych i zwyczajnie lustro wydaje dźwięk a bezlusterkowiec nie- i to jest wtedy kolosalna różnica, bo bezlusterkowcem mogę cykać cały czas, a lustrzanką tylko, kiedy nie idzie kamera. Tylko muszę wybadać temat szkieł i przejściówek, bo nie uśmiecha mi się nowy set.

Zaczęłam się ostatnio interesować fotografią ptaków no i mój 70-200 kompletnie nie daje sobie z tym rady. Mam bardzo ograniczony budżet, rozważałam wiec telekonwerter - 1,4x wystarczy czy się nie szczypać i brać 2x?
A może zainteresować się Tamronem 200-400/5.6 LD? To jakiś bardzo stary obiektyw, warto w ogóle go rozważać? I do niego tc-2x?
Mam D300s, wiec „śrubokręt”, ale czy to wtedy nie będzie za wolne do ptaków?
Nie chcę ładować w to nie wiadomo jakiej kasy, bo nie wiem czy mi starczy zacięcia i czasu do takiej fotografii, a z drugiej strony chcę spróbować...