tegoroczne sianokosy :/

TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
11 czerwca 2014 19:03
Moje sianko już w stodole, mogę spać spokojnie. A jak u Was?
O to zazdroszcze🙂 my sie wstrzymalismy i bedziemy kosic po Bozym Ciele. Chociaz na sama mysl to mi sie slabo robi. Tak to jest jak sie nie ma swojego sprzetu..
Moje sianko już w stodole, mogę spać spokojnie. A jak u Was?


Moje jeszcze rośnie  😁  planujemy od lipca działać  😉 
U mnie już po sianokosach - no jeszcze został mały kawałeczek ale może komuś oddam
Interesuje mnie ile płacicie za belowanie czy za pracę prasy ?
[quote author=TRATATA link=topic=7090.msg2116183#msg2116183 date=1402509804]
Moje sianko już w stodole, mogę spać spokojnie. A jak u Was?


Moje jeszcze rośnie  😁  planujemy od lipca działać  😉 
[/quote]

Ojej a czemu tak późno ?

U nas już w zasadzie po, trzy łąki zebrane ładny zapas już jest 😀
ja co mogłam zebrać to mam już w stodole 😉 niestety część łąki nadal pod wodą :/
Super siano nam wyszło w tym roku! Z jedną łąką się co prawda pośpieszyliśmy i skosiliśmy na ten tydzień burzowy... 🤦 Ale większą łąkę (5 ha) skosiliśmy akurat na te upały. Siano po 3 dniach zebraliśmy, suche, zielone... Dawno tak nie było, że deszcz nas nie złapał! 😅 12 przyczep w stodole, poza tym sprzedane 4. Oby na drugi pokos była też taka pogoda!

Jaka w tym roku cena za tonę?
mitbah   arabskie szczęście
13 czerwca 2014 14:35
Ja te już po 🙂 Sianko piękne, zieloniutkie, a w tym roku na pewno nam starczy, cała stodoła. Jeszcze liczymy na drugi pokos 🙂

777 u nas na wsi chodzi od 70-120 zł na pół godziny. MY bierzemy koło 100 zł.
777 - u nas (zachodniopomorskie) prasa kostka ok 150 zł/godz., bela okrągła różnie 15-25 zł/szt - z bardzo dobrej łąki wyjdzie 10 bel bardzo dobrze zbitych lub nawet 20 słabo zbitych (z pras stałokomorowych), jak kiepska łąka to potrafi być i 5 bel z hektara z prasy pasowej ( w przeliczeniu na kostki to dobra bela = około 30 kostek).
Tu ludzie piszą ile biorą za usługi w różnych regionach kraju:
http://www.agrofoto.pl/forum/topic/2151-ceny-uslug/page__st__2940
U nas sianokosy baaardzo udane 😀 Na łące na której jeździłam, o dziwno wyszło dużo siana, dwie baaardzo czubate, duże przyczepy (takie z ubitym, a raczej uklepanym nogami przeze mnie sianem), z drugiej mniejszej łączki mieliśmy zbierać dzisiaj, bo zaczęło się chmurzyć, ale okazało się że jeszcze troszkę mokre, więc stoi do tej pory, jak będzie padać, to zrobi się snopki i przykryje! ale to mogłoby nie wystarczyć, a na szczęście mam takiego tate który załatwił nam siano, w jednej miejscowości, tam nam koledzy (taty) skosili ponad 2 hektarową łąkę i pilnowali przez niecały tydzień (akurat pogoda idealna, lekki wiaterek plus ostre słonce) i w ten pon. przyjechała prasownica i sprasowała siano. Wyszło ok 200 kostek  😜
Także u nas baardzo obficie w tym roku, a i pogoda dopisywała  🏇

Aha, za sprasowanie ok 100-150zł Na pewno nie więcej 😉
Lusiowata 200 kostek z 2 hektarów to jakoś kiepsko - chyba, że mega kostki. Licząc średnio kostkę po 10 kg to raptem tona siana z hektara - dobra łąka daje 5-8 ton/ha (oczywiście właściwie pielęgnowana i nawożona).
też tak myślę, że 200 kostek to dosyć slabo, my z nie całego hektara jakieś 360 zebraliśmy, z tym, że kostka kostce nie jest równa
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
13 czerwca 2014 20:07
A my zwieźliśmy już około 4000/5000 (sama nie wiem) kostek, a jeszcze czeka nas drugi pokos. Siana nie zabraknie, uff! 🙂
Dzięki za info - my mamy na miejscu takiego hu... jeśli chodzi o prasę że ho ho - w tym roku tak zdzierał ze wszystkich że szok i tłumaczył się że nie robi na godziny...
Robiłam 1/3 łąki w kostkach a reszta w belach - w następnym roku jak nie znajdę innej prasy wrzucam wszystko w belarkę.
Zarówno w 2013 r. tak i w bierzącym sianko wyszło mega super fajne.
Zostało mi jeszcze do skoszenia 0,6 ha
Ponoć kostki bardzo ciężkie - musieli je wozić na wózku widłowym, żeby poukładać w jednym miejscu, ale ja na miejscu nie byłam, więc nie wiem 🙁 Szczerze, to mi więcej nie potrzeba, jeden koń i kilka kóz to i tak starczy ...
[quote author=zielona_stajnia link=topic=7090.msg2117794#msg2117794 date=1402669317]
Lusiowata 200 kostek z 2 hektarów to jakoś kiepsko - chyba, że mega kostki. Licząc średnio kostkę po 10 kg to raptem tona siana z hektara - dobra łąka daje 5-8 ton/ha (oczywiście właściwie pielęgnowana i nawożona).[/quote]
Tym bardziej żałuję, że u mnie mimo łąk nie jestem w stanie tego zebrać - w zeszłym roku, jak co roku skoszone było wszystko ale był plan żeby skostkować - niestety nie ma ani komu tego przewracać ani skostkować - niestety z doświadczenia wiem, że jak nie robi tego jedna osoba to u nas się to niestety nie sprawdzi 🙁 A szkoda, bo trawa teraz taka piękna że będę musiała skosić (na drobno) i zostawić 🙁
Konie nim pójdą na tą łąkę, mają jeszcze jedną do przejedzenia...
[quote author=monia link=topic=7090.msg2116391#msg2116391 date=1402527277]
[quote author=TRATATA link=topic=7090.msg2116183#msg2116183 date=1402509804]
Moje sianko już w stodole, mogę spać spokojnie. A jak u Was?


Moje jeszcze rośnie  😁  planujemy od lipca działać  😉 
[/quote]

Ojej a czemu tak późno ?
[/quote]

Mąż pracuje za granicą, więc ja sama nie dam rady  😉 od lipca ma urlop, więc ruszamy .  Jeszcze dokładnie nie wiemy, czy będziemy kosić . Wszystko się okaże na dniach, jestem ugadana z ludźmi, że oni skoszą a ja tylko pozbieram .
Oni muszą wykosić 300 ha. wszystko w koło mnie, więc mogę zaoszczędzić dość dużą sumę.  Mi się nie spieszy jeszcze mam 70 bali nieruszonych .
Niestety przerośnięta trawa też się do niczego nie nadaje.
Jak ma się dużo łąk to wszystko trzeba belować i już - zero wysiłku
Niestety żeby zbelować też trzeba komu, a potem komu to zwieźć i przechowywać 😉
Tak czy inaczej, przynajmniej łąki mam otwarte do pierwszych śniegów... zeszłego roku na łąkach tuptały do listopada 😉
Ale koszenie mnie i tak widzę nie ominie, tyle że to będzie na straty spisane 🙁
Niestety przerośnięta trawa też się do niczego nie nadaje.
Jak ma się dużo łąk to wszystko trzeba belować i już - zero wysiłku


Przerośnięta trawa ? co region to inaczej, wzrost trawy różni się. Koszenie trawy na zalanych łąkach też jest bezsensowne . Zero wysiłku to raczej nie jest, trzeba brać pod uwagę czy będzie miał kto balować, kto skosić . Resztę mogę sama zrobić, przewrócić, przyszykować do balowania i zwieźć .
Nie mam zamiaru porywać się z motyką na słońce. Mając około 15 dużych zwierząt, musi być wszystko zorganizowane.
Mając pod uwagą inne lata, to było ciężko ze zrobieniem siana, więc urlop został ustalony tak, żeby na spokojnie można zrobić siano .
Akurat na Dolnym Śląsku jest najcieplej, więc dalej uważam, że to późno. Nam jedną łąkę zalały bobry. Akurat tę najlepszą. Pozostał wniosek o odszkodowanie 🙁 Reszta już zebrana (została jedna "awaryjna"😉. Kiedyś jakoś na wiosnę zabrakło nam siano, sąsiad się z nami podzielił takim "dotacyjnym" (z czasów gdy można było kosić dopiero po 1 lipca), powiem szczerze, że moje konie po prostu nie chciały go jeść - same badyle 🙁

777
A duży masz odrzut z takiej beli ? Bo ja już trochę takich bel widziałam i jeszcze mi się w 100% ładne siano nie trafiło... Faktycznie ułatwienie to duże, bo ludzi do pracy coraz mniej  i zwyczajnie trudno organizować sianokosy 🙁 🤔wirek:
armara zero odrzutu - serio, mam nawet jedną jeszcze zeszłoroczną zaczętą, a podlasiaków zapraszam na oględziny  i degustację 🙂 - nie mam nic do ukrycia
Jak się siano robi dla siebie to się dba o nie i przewraca tyle razy ile trzeba. Niestety jak się robi z założenia na handel to różnie to bywa.
mi z jednego hektara (albo i mniej) wyszły mi 32 bele 😉
armara Akurat u nas od 3 dni popaduje deszcz  😉  naprawdę nieliczni robią siano, mogę policzyć na palcach ( 2 ) i to w okolicy .  Ja nigdy nie narzekałam na jakoś siana, zawsze było świetne a konie zawsze zjadały. (rozchodzi mi się o termin koszenia ) .

Nam się też udało zwieżć to co skosiliśmy.
W tym roku mimo braku nawozu siano naprawdę wyszło ładne a wiem ,że po nawożeniu było by tego jeszcze więcej ale i tak cieszę się że jest ile jest.Nie miała bym gdzie trzymać gdyby było więcej dlatego dokupuję kiszonkę dla koni.
Jedno co mogę powiedzieć to jest prawda że inaczej jest jak masz własne maszyny.
Odczułam to w tym roku naprawdę .Zero denerwowania się że nie przyjedzie na czas i nam zmoknie ,że maszyna nawali itd.
Wszystko przewrucone ,sprasowane po naszej myśli ale jak widać większość z Nas miała ładne siano tej wiosny. Oby drugi pokos był też taki dobry :kwiatek:
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
15 czerwca 2014 10:42
Cobrinha a nie możesz dać gdzieś ogłoszenia, że oddasz łąkę do skoszenia. Ja jedną też oddałam bo mi już siana starczy a skosić trzeba. Na drugi pokos też oddam.
my za całą "produkcję" siana płacimy. A mimo to i tak wychodzi sporo taniej. Za 7 dużych bel (mocno mocno ubitych, bo wolałam takie niż więcej luźnych) zapłaciłam 180 zł. W tym miałam skoszenie, przewracania, zbelowanie, zwiezienie do stodoły. a u nas belka (zależnie od roku) kosztuje od 60-70 zł do 120 zł  zależnie jak rok obrodzi i ile sina a w rejonie. Więc jestem bardzo do przodu.

  777,  musisz mieć naprawdę dobrą glebę! mnie na bardzo kiepskich łąkach wyszło stanowczo mniej, ale w rejonie też piach i glina, więc ciężko, żeby była cudowna trawa :/ zazdroszczę wyniku!
Ale swoją drogą, u nas w rejonie tylko dostępne duże bele (no dobra, są małe, ale cena za tonę to 600 zł a nie 400-450 jak za duże), więc od początku działam z dużymi. Nie jest to wcale wygodne ani do przechowywania ani do zdawania. Ale też od kiedy mamy stajnię - raz tylko trafiła się belka "lewa" i brzydka.

Cobrinha,  dlaczego nie zapłacisz za cały proces robienia siana? nawet płacąc za wszystko wychodzę sporo do przodu. przy kilku konikach nie opłaca mi się kupować ciągników i maszyn.
Isabelle - w Twoim rejonie się opłaca faktycznie najmować. U nas np. to gra niewarta świeczki - jeśli cena beli siana to 25-50 zł a kiszonki 50-70 zł to na najmowanych maszynach można być czasem nawet do tyłu 😉
  Co region to inny rynek, inne ceny.
777- widzę bele z prasy stałokomorowej. Nam też z takiej zawsze od groma bel wychodziło, po czym jak kupiliśmy własną zmiennokomorową to okazało się, że połowa z tego bel wyszło. Najpierw myślałam, że trawa taka kiepska, ale jak rozwinęłam belę i wystarczyła mi na prawie 2x tyle karmienia to zrozumiałam czemu tak mało wyszło 😉
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
15 czerwca 2014 11:27
Tak samo z kostkami, prasa kostkująca też ma regulację. My w tym roku robiliśmy luźne kostki (niektóre się aż rozpadały tak były luźne) ale jak się podkręci trochę prasę to takie ciężkie kostki wychodzą, że aż widły się łamią. Dlatego kostka kostce nie równa ani bela beli nierówna. Ja nawet nie wiem ile wyszło w tym roku bo licznika nie skasowaliśmy w prasie. Ale wzrokowo oceniam, że starczy a jeszcze z zeszłego roku mi zostało 1/3 siana. W tym roku mam piękne siano, już nie pamiętam kiedy takie ładne było.
zielona_stajnia,  jezu, jakbym miała siano po 25 to bym nie robiła własnego, bo wychodzi mnie w przybliżeniu podobnie! ależ macie dobrze! 🙂 w takiej sytuacji ogrodziłabym wszystko dla koni i może kwatery zrobiła, albo i nawet puściła na całość. I zamiast kosić na siano- kosiłabym codziennie zielonkę zamiast siana na noc do boksów. lepsze to niż zmarnowanie zupełne.
Isabelle- zależy komu dobrze 😉
Raz, że cena niska, dwa, że tak naprawdę to nie ma komu sprzedać-brak klientów na siano.
Jakbym miała odbiorcę na powiedzmy 100-200 bel siana po 40 zł/belę to nie zajmowałabym się opieką nad cudzymi końmi tylko to co one mi zjadają bym sprzedawała.
Siano - klient przyjeżdża, bierze, płaci i spokój, a przy pensjonacie i więcej roboty, czasu i możliwych "punktów zapalnych".
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się