tegoroczne sianokosy :/

Ok, ja jestem już po samotnym zrzucaniu jednego zbieracza i padam  😵 . Ale sama jestem sobie winna bo moi chłopcy przyjechali z jedną przyczepą i mówią ,że reszta jutro a ja "o nie kochani zbieramy dzisiaj mirek (nasz sąsiad który zawsze ma czuja do deszczu ) zebrał siano całe dzisiaj to my też ! " I pogoniłam ich do sąsiada po drugą przyczepę. 40 min. rozładowania przyczepy solo to chyba niezły czas nie ? ja jestem  siebie dumna  😁  Nie wiem czy wszystko da się zebrać, bo już dzisiaj nie będziemy wrzucać a jutro jeżeli już to z samego rana póki jako taki chłodek będzie  🤔  Moje ogon dzisiaj dzielnie wytrzymały do 14 na padoku  dwa razy były pod szlafem ale i tak 👍 teraz czeka mnie jeszcze lonża  😵
Bernardeta, rano się siana nie zbiera bo jest rosa i jest wilgotne.
A ja powiem tylko,że przy dzisiejszej pogodzie nie zostawiajcie nierozrzuconej trawy.Blisko nas ktoś skosił łąkę przedwczoraj,zostawił a dzisiaj pięknie się paliła łąka bez niczyjej pomocy :/


Na pewno bez niczyjej pomocy?  😉 wątpliwe aby pokosy były tak 'grube' i trawa zagrzała się na nich tak bardzo aby powstał samozapłon  😉
Zielonka z pewnością zagrzeje się i zżółknie nierozrzucona, ale aby powstał pożar?  😲
repka Zebrałam dzisiaj, jutro rano  będziemy tylko wrzucać na strych  😉 .
Błagam potrzebuję tylko 14 godzin bez deszczu, błagam  :emot4:
Bernardeta, a to ok, myślałam, że zbierać będziecie
U nas podobna sytuacja: trawa jest piękna, zielona i gęsta, ale ziemia podmokła 🤔 pierwsze przewracanie było tragiczne, bo wszystko się topiło! (u nas chłopaki jeżdżą terenówkami z przewracarkami, bo nie mamy ciągnika) ale jakoś dali radę. Wczoraj pierwsze zbieranie, ale pech chciał, że zepsuła się prasa 🤔 ( i "dziwnie" z tego powodu ucieszył się facet, który prasował... też ma konie ale jest zupełnie niezaradny i niezorganizowany w swojej własnej stajni). U nas pogoda ma być do soboty niby, oby się udało 🙂
Słońca wszystkim!

Na pewno bez niczyjej pomocy?  😉 wątpliwe aby pokosy były tak 'grube' i trawa zagrzała się na nich tak bardzo aby powstał samozapłon  😉
Zielonka z pewnością zagrzeje się i zżółknie nierozrzucona, ale aby powstał pożar?  😲


Na pewno,najprawdopodobniej doszło właśnie do samozapłonu,w pełnym słońcu było u nas ponad 45 stopni (na kilku termometrach).Także nie zwlekać z rozrzucaniem 🙂
Skosiliśmy:


(a teraz jest już - gdzieś tak od godziny - roztrzęsione)

Szczegóły: http://boskawola.blogspot.com/2013/06/lezy.html
mitbah   arabskie szczęście
03 lipca 2013 23:02
Dziś zebraliśmy 4 przyczepy sianka (ok 110 kostek) i 35 kostek, a jutro jeszcze będzie ze 4 przyczepy i jestem zabezpieczona na cały rok. Boje się, ze koń i koza mi tego nie zjedzą  😁
mitbah, ja potrzebuję na jednego konia około 360 kostek rocznie. Przy połowie tego miałabym szkapy.
samozapłon na drugi czy tez trzeci dzien to raczej ie możliwe 🤔 ale nie upieram się. A co do kostek to też liczę takie minimum 1 kostka na jednego konia na 1 dzień, czyli minimum 360 kostek na rok na konia
to chyba przyczepki a nie przyczepy
do małej wchodzi na raz 100 parę na dużą lawete i z 400
chyba że robisz takie po 150 kg
mitbah, ja potrzebuję na jednego konia około 360 kostek rocznie. Przy połowie tego miałabym szkapy.


Jak karmisz cały rok sianem to się zgodzę , jeżeli koń ma dostęp do łąk to chyba było by głupotom dawać siano  . Osobiście twierdze ,że i tak kostka siana dziennie jest za mało na konia .

My dziś ruszamy z sianem ,ostatnio nam nie poszło ponieważ sąsiad nam wyjechał i nie miał kto zwinąć bali , jak na razie mamy 7 przyczep na strychu , jeszcze wciśniemy tam 4 i resztę już balujemy .
Ja mam już ponad 150 dużych, takich 140 x 120, balotów pod dachem, jeszcze 100 sianokiszonki z drugiego pokosu i będę miała zaopatrzenie na cały rok  😅
My skończyliśmy przedwczoraj w nocy: http://boskawola.blogspot.com/2013/07/punkt-rownowagi.html

Na całą zimę pewnie nam NIE WYSTARCZY (u nas wychodzi średnio po ok. 15 kg siana na łeb koński dziennie w czasie sezonu poza-pastwiskowego: i nie będę dyskutował, czy to dużo, czy mało - nasze konie mają dostęp do siana ZAWSZE i jest to dostęp NICZYM NIEOGRANICZONY - po prostu, kiedy kończą jednego balota, wytaczam im drugiego...).
u mnie też mają siano cały rok, czy to lato, czy zima. Logiczne, ze latem dużo mniej go schodzi, ale jedzą ile chcą, a nawet śpią w sianie 😉
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
05 lipca 2013 05:49
Dobra mam zawaloną górkę. Teraz mam nadzieję że w połowie lipca (?) da się wjechać na drugą łąkę. I będzie miał kto wwjechać 😉.
ja już mam cała stodołe zawaloną sinkiem, pięknie to pachnie. Stodołe caly czas wietrzymy. Teraz już tyko czekam na żniwa w sierpniu i muszę "polować" na slomę bo o słomę dużo trudniej niż o sianko.
A ja stoję w oknie i patrzę w niebo..... jutro mamy zbierać, pięknie wyschlo ,a tu teraz grzmi.... chyba bedę dmuchał na te wstrętne chmury
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
09 lipca 2013 20:40
No a u mnie już pierwsze kostki siana w stodole. Od 17.00 zwalane jest kolejno przyczepa po przyczepie. Chłopaków do pracy mam na zmianę więc robota idzie bez przerwy.
Zostało jeszcze z cztery/ pięć przyczep do zwiezienia.
W tym roku jak i w pooprzednim przestałam sie kompletnie przejmować sianokosami. Dałam se na luz. Co ma byc to będzie. I jakoś nam to idzie. Pogoda dopisuje, lajtowo podchodzimy do tematu.. i problemy same się rozwiązują. Mamy cudownych sąsiadów którzy mają sentyment do koni i chętnie dają się ,,zatrudnić".
Z roku na rok jest coraz lżej.
Planujemy zrobić jeszcze pokos. Ale to też na totalnym luzie. Ewentualnie odkupimy za cenę robocizny kostki od sąsiada bo wyszło mu za dużo.
Ciekawostką jest fakt że w tym roku naszej łąki nie kosimy. Zostawiamy ją w całości dla koni. Mam o tyle wygodniej że zainwestowałam w kołki od pastucha i co jakieś parę tygodni im przestawiam dodatkowy teren do wypasu.
Zeszłorocznego siana koniska nie wyżarły, mimo moich najszczerszych chęci nie dały rady  ( nawet ścieliłam sianem). Została nam 40% zeszłorocznych zbiorów.
Uff... 🙂 W tym roku mega bezboleśnie temat  jest już za nami 🙂
A jak będa bonusy ( dodatkowe sianko) to płakać nie będę   😉


ps. wstępne kalkulacje - dzisiaj zwieźliśmy ok. 1000 kostek. A zostało jeszcze jedno poletko  na którym lezy ok. 200/250 🙂 No zyć nie umierać  😎
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
10 lipca 2013 08:09
Zazdroszczę wszystkim którzy mają swoje machiny :/. U nas taki cyrk z siłą roboczą źe pociąć się moźna. Najchętniej bym to siano kupowała. Tylko od kogo??
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
10 lipca 2013 08:11
nasze machiny to trzy pary wideł, grabie  i 12 par rękawiczek  😉 😁
Moja machina jeździła 4 dni temu, i co z tego, skoro wczoraj popadało, ma padać dziś i jutro, a wcześniej o innej pogodzie mówili w TV, kurna no 😤
Taa te prognozy można o zadek.....
U mnie skoszona wczoraj seradela jakieś 3 ha - leje, ale na świeżo skoszone nie zaszkodzi, kolejne 3 ha czekają na koszenie - miałam kosić dzisiaj, ale mój ciągnik to "cabrio" 😉 więc w ulewę nie pojadę. Jak do tej pory udało się zbierać bez deszczu - raptem 10 bel zrobiliśmy po deszczach - są powiedziałabym średnie, bo deszcz popadał jak już było w wałkach, więc częściowo nie zmokło - najwyżej pójdzie na ściółkę.
  Przez te prognozy to chyba całą seradelę zapakuję na sianokiszonkę, bo pogodynkom zmienia się z godziny na godzinę. Rano wyjeżdżam - super pogoda przez tydzień, wracam z pola wieczorem, oglądam pogodę - jutro pada  👿
estena   Wariat nad wariaty.
11 lipca 2013 08:14
A my zebralismy juz 4 łąkę.. tzn mój tata dokładnie, bo ja do pracy teraz chodzę, więc rano wychodze, a wieczorem wracam i nie mam nawet jak pomóc. Podziwiam go, superhero, w pojedynkę wszystkie łaki wyszuszyć. Kobyła jedynie pomagała przewracać. Dobrze, że ma maszyny do tego, bo pamiętam takie czasy, gdzie w dwójkę przewracaliśmy 2 ha łąki ręcznie..

Ufff.. Teraz czekamy, aż potraw urośnie 🙂

Cud, że w tym roku nic a nic nam nie zalało, bo to była coroczna tradycja.. 😁
no właśnie się zastanawiam za co Ci z prognozy pogody biorą pieniądze, mialo nie padać, a leje 😤
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
11 lipca 2013 14:55
Zabeczka ja marzę o dwóch dodatkowych prach rąk 😉. W mojej wsi  nikomu robić się nie chce :/. Wolą stać i sępić na piwo. A jak nawet który ma maszyny to... Też mu się nie chce. Indyk Mrożka normalnie :/
W przypływie braku deszczu w dniu wczorajszym przywiozłam wczoraj ponad 250 kostek siana z tej łąki co zmokła. Siano nie jest super ekstra ale jest. Konie i tak wyjadają z siana co im pasuje a w reszcie siana śpią. Nie jest źle. Siano tragiczne nie było
zielona_stajnia ,seradela też dla koni się nadaje?sorki za głupie pytanie ale jeszcze nigdy się tym nie interesowałam.A gdyby tak zasiać to jako zielone też mogą jeść?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się