Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?

8 kg to mało, przynajmniej gdybym miała tym skarmiać moje kobyły. Kiedy karmiłam kostkami to zawsze na "dzień dobry" dostawały 20 kg (jedna ważyła 10 kg) i nie starczało im do wieczora.
Ja jestem zdania, że bez siana konia się nie utuczy bądź będzie to droga przez mękę. Moja znajoma ma tinkera i zanim trafiła do pensjonatu, gdzie nie żałują objętościówki to wałach przytyć nie mógł.
A ja bym chciała jeszcze wiedzieć, co znaczy "siano do oporu" na padoku. Chociaż nawet jeśli mają tego siana tyle, że wystarcza na cały czas przebywania na padoku, to 2-3 h stałego dostępu i dwie małe porcje rano i wieczorem to mało.
Mój na noc dostaje tego siana całą wielką siatę. Jak nie mam siły dopakować jej na maksa, tylko w 3/4, to wystarcza mu do momentu wyjścia na padok (czyli od około 17 do 8-9). Wczoraj akurat trafiłam dwie takie trochę mniejsze kostki i udało się sprawnie naładować siatkę do oporu - rano miał jeszcze z połowę. A ładowałam siatkę koło 15. Koń przybiera bardzo sprawnie.
Jak koń ma przytyć, to musi to siano mieć. I to w ilości niemal nie do przejedzenia. Bez siana to sobie można pchać inne rzeczy i niewiele z tego będzie wynikać.
Siano do oporu jest na tyle ze jest wiata gdzie połowa pomieszczenia  jest siana i gdy chcą to poprostu idą osobie skubią. Postaram sie zrobic karmienie sianem na trzy razy podzielone dziekuje za podpowiedź bo moze faktycznie za mało dostają. Niestety jest to typ konia który siana z siatki nie ruszy. Bedzie stała umierała z głodu ale siatki nie ruszy.
Niezależnie od wielkości oczek?
Ciągle piszesz, że "to jest typ konia, który nie...". A czy jakość tego siana jest ok?
Czy sa jakies pasze na odchudzanie dla koni?plus jakies treningi.bo ograniczenie slomy to na pewno.
Witam,
mam konia po zabiegu artroskopii. kon ma stac w boksie przez 2 tyg jeszcze. co za tym idzie ograniczono mu pasze bialkowe. stoi na sianie.
czy jest cos co moge.podawac zeby kon troche przytyl?
otreby z siemieniem? slyszalam, ze wyplukuja witaminy z organizmu, alenile w tym prawdy?
Co moge podac zeby nic sie nie stalo, a kon zeby zaczal nabierac na siebie?
Dudini, skoro koń po operacji i stoi bez ruchu w boksie to nie wolno go pod żadnym pozorem tuczyć. Dobrze aby był za chudy, bo każdy dodatkowy gram dociąża stawy. Tuczyć zacznij jak już z boksu wyjdzie i będzie wdrażany do pracy...
I nie otrębami z siemieniem a wysłodkami, dobrym sianem i dawką treściwych dostosowaną do ruchu.

Czy sa jakies pasze na odchudzanie dla koni?plus jakies treningi.bo ograniczenie slomy to na pewno.

Jedyna "pasza na odchudzanie dla koni" nazywa się systematyczna i ukierunkowana praca.

Przejrzałam wątek, ale nie znalazłam odpowiedzi na pytanie, jak troszkę odchudzić mojego konia...
12-letni wałach SP 165 cm wzrostu.
Pracuje tak: 2 x w tygodniu godzinna jazda skokowa (czasem 80 cm, czasem pojedyncze skoki do 130 cm), 2 x w tygodniu godzina pracy ujeżdżeniowej, w tym jakieś 20 min. galopu, po drągach i bez, 1 x w tygodniu półgodzinna praca na lonży na wypięciu. W pozostałe 2 dni 45 min. stęp w karuzeli.
Dostaje 2 miarki gniecionego owsa 3 x dziennie (czyli łącznie niecałe 2.5 kg dziennie). Jeśli chodzi o energię to w tej chwili jest w sam raz, ale jeśli już to wolałabym jej więcej niż mniej.
Kostka siana dziennie dawana 3 x w ciągu dnia do siatki 3x3 cm, bardzo zabiegam o to, by miał stały dostęp do siana, ale nie ma mnie w stajni non-stop :/
2 x w tygodniu 1 litr gluta z siemienia lnianego (osłonowo, koń jest łykawy).
1 x dziennie łyżka oleju lnianego do obiadu (również osłonowo).
Stoi na ściółce niejadalnej.
Wygląda tak:
A czemu chcesz go odchudzać?
Żeby wyczuć żebra trzeba ich nieźle poszukać, masażystka jak mu masowała szyję przy łączeniu z łopatką to podziwiała warstwę tłuszczyku, a ostatnio zrobiła mu się fałda na zadzie nad ogonem...
Fajnie że Ci tak fajnie koń wygląda na samym owsie 🙂
haha, dzięki  :kwiatek: Wiem, że z dwojga złego lepiej mieć konia, który ma kilka kg za dużo niż zmagać się z niedowagą, ale człowiek zawsze dąży do lepszego 🙂
Na zdjęciu wygląda całkiem ok  😉
Ja go kocham takiego, jaki jest 😀 ale trener i kilka innych osób mówią, że pączek. Dlatego szukam jakiegoś mało inwazyjnego rozwiązania. Nie zależy mi na efekcie szybkim, lecz bezpiecznym i trwałym - coś, co pomoże mu troszkę zgubić tego tłuszczyku bez spadku z mięśni.

Czytałam wątek i ktoś gdzieś wspominał o sieczce. Jestem zielona w temacie. Czy obcięcie dajmy na to po pół miarki owsa z każdego posiłku i dodawanie garści niskokalorycznej sieczki może dać efekt odchudzający? Czy wręcz odwrotnie?
[quote author=BaŚ link=topic=727.msg2511440#msg2511440 date=1457706073]
Wiem, że z dwojga złego lepiej mieć konia, który ma kilka kg za dużo niż zmagać się z niedowagą.
[/quote]

Wizualnie tak, natomiast zdrowotnie raczej na odwrót.
Oba stany niosą pewne zagrożenia - nadwaga nadmierne obciążenie stawów i otłuszczenie narządów wewnętrznych, niedowaga - problemy z układem pokarmowym z wrzodami włącznie. I tak źle, i tak niedobrze  🙁
BaŚ myślę, że spokojnie możesz część owsa zamienić na sieczkę. Przy garści do posiłku będzie spowalniać jedzenie po prostu i zwiększać objętość posiłku.
Ja bym zaczęła od zmiany owsa na coś mniej energetycznego, natomiast bogatszego w składniki odżywcze.
I ten olej z jadłospisu wyrzuciła🙂 Niby to jedna łyżka dziennie, ale lepiej zadziałać neutralizująco na pH żołądka niż działać osłonowo.
Siemię lniane samo w sobie tez jest kaloryczne.

Może poszukać jakiejś niskoenergetycznej paszy z sieczką ze słomy owsianej? Albo dodawać taką sieczkę do siana. Bo jeśli jest łykawy, a stoi na niejadalnej ściółce to chyba niezbyt dobrze.

Dla mojej łykającej kobyły wet polecił Pronutrin, ale nie miałam okazji przetestować jeszcze.
Dzieki, ale z łykania nie wynikaja zadne zle skutki, wiec tu nie trzeba nic dodawac. Twoja propozycja jest ciekawa, ale nie wiem, czy sprawdzi sie u konia ktory intensywnie pracuje 4-5 x w tygodniu. Podejrzewam ze bez owsa na niskoenergetycznej paszy po prostu nie ujade cwiczen skokowych. Wbrew pozorom to nie takie latwa sprawa ta dieta :/
Ja zmagam się  tym samym, mój koń przekroczył już linię dobrego wyglądu,jest po prostu tłusty-ma dołeczki na dupeczce i szyję jak ogier,oraz mięśień piwny (paszowy)
I też nie wiem,jak go odchudzić,bo zapiernicza 6 razy w tygodniu na poziomie grandziaka.Na razie obcięłam owies i jęczmień,chyba po prostu zaczekam na efekty...

Bo ładnie okrągły to on był,jakieś 80 kg temu.
BaŚ, - z moich doświadczeń z grubasem podpowiem, że nieskoenergetyczna pasza i całkowity brak owsa przy pracy jest bezsensu. Może zmniejszyć ilość i dodać sieczke właśnie, ewentualnie zastąpić czymś innym, ale nie totalnie niskoenergetycznym. Może bym zrezygnowała z oleju czy gluta - ale nie wiem, czy przy koniu łykawym taka profilaktyka nie jest jednak ważniejsza... Jakiejś tragedii na zdjęciu nie ma. Nie mozesz mu dorzucić karuzeli w więcej dni, w godzinach jak Cię nie ma? Nie wiem jaki jest system u Ciebie na stajni, jak to finansowo i funkcjonalnie działa, ale próbowałabym w tą strone pokombinować.

Porównywalnie, mój ujeżdżeniowo śmiga 5x w tygodniu, owsa dostaje 2x2 miarki, czyli ok 1,6kg dziennie. I energii ma taki okej poziom. W sumie najgorszy problem z nim mam, jak idzie na trawiaste pastwisko, bo wtedy tyje w oczach... ale karuzela się buduje, został w sumie dach i podłoże, więc mam nadzieje, że niedługo dziada tam pośle. Jak chodził 5x w tygodniu w karuzeli stępem to świetnie zaczął wyglądać, mimo mniejszej ilosci pracy pod siodłem niż obecnie, jakościowo nawet nie porównując tego co robił i robi.

Dzieki dziewczyny  :kwiatek: plan jest taki - ciut mniej owsa za to garsc niskokalorycznej sieczki do kazdego posilku. Olej zostaje. I polecono mi jeszcze Aminoral na przepalenie tluszczu w miesnie. Ktoras z Was ma doswiadczenie w kwestii takich "fat burnerow" dla koni?
Co do ruchu - grubcio chodzi 6 x w tygodniu w karuzeli po 45 minut. Myslalam zeby na wiosne puscic go na padok, zeby mial okazje pobiegac jeszcze sam i popalic sadelko, ale teraz nie wiem, bo jak go znam to bedzie napychal sie trawa a to nie pomoze na odchudzanie  🙇
aien   wędrowiec
16 marca 2016 08:55
BaŚ a teraz nie chodzi w ogóle na padok?
Nie
BaŚ, - u mnie trawa to od razu koń jak kulka, ale chodzi i tak. Niech ma coś z życia chłopak 🤣 W sumie trawy ma jakieś 3-4 miesiące, bo zime i wosne do pierwszego pokosu śmiga po piasku (i oczywiście 2 moje najgrubsze na stajni konie wpierniczają na nim zadane siano goniąc inne od niego...). Zainteresowałaś mnie tym fat burnerem końskim, ide pomęczyć gugla 👀
Dlatego ja chyba wystawie mojego na kwstere, gdzie jest ziemia, nie trawa. A na trawe max pol godzinki w reku jak przyjade. O tych fat burnerach bylo cos na snglojezycznych stronach ale nie czytalam bo slaby mam tu internet. Jak sie czegos dowiesz konkretnego, koniecznie napisz! 🙂
BaŚ a mogę zapytać dlaczego Twój koń nie wychodzi na padok ?
Gillian   four letter word
16 marca 2016 12:13
Jezuuuu nieee, znowu ta dyskusja o padoku 🙁
aien   wędrowiec
16 marca 2016 12:31
Baś ja również jestem ciekawa dlaczego koń nie wychodzi na padok?

Gillian ja nie rozumiem czemu koń miałby liczyć szczebelki w boksie przez 23h.
Ja też tego nie rozumiem i nie popieram, ale to nie miejsce na prowadzenie tego typu krucjaty. I o to chodziło Gillian zapewne.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się