Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Karola, ale cudowny  😍 Moj maz wie od zawsze, ze o takim marze  😁
Cierpienie, a u mnie na odwrot maly bedzie maly, bo w 33 tygodniu ledwo co do 2 kilo dociagnal...  👀 Powiedzieli, ze niby miesci sie w sredniej jako, ze pierwsze dziecko, to po prostu bedzie maly... uff  😀
Laguna kobitko nie narzekaj, ja ogolnie jestem z takich "mocniej zbudowanych", wiec u mnie to nie widac, ale Ty jak laleczka, no to nic dziwnego... U Ciebie widac ewidentna ciaze, faaajnie 😀

Wawrek zakupy z mezem, to cos wspanialego szczegolnie taka wczesna jesienia  🤣
Kermit mala jest zabojcza i z jaka pasji do przyrody, muzyki i sportu, masz wszechstronnie utalentowane dziecko :P
dempsey   fiat voluntas Tua
30 września 2009 13:53
karola ma-rze-nie !(moje i mojego m 😉)

laguna, nastrojowa ta fotka i brzucho zgrabne ale cos glowy brak 😉

u nas male klopoty...
od kilku dni mala sucho pokaslywala ale twierdzila ze gardlo ok. no i dzis od rana wygladala zle i kaszel wyrazny. wiec do przychodni - paciorkowcowe zapalenie gardla, czyli angina ropna, silnie rozwinieta
no i dostalam ochrzan za decyzje o przedszkolu.. ze to oznacza mnostwo infekcji, i ze beda one musialy byc zwalczane antybiotykami, aby zminimalizowac ich wplyw na Julka. ogolnie: ze takie polaczenie przedszkolak+niemowlak zawsze bedzie miec jeden efekt : dwoje dzieci chorych w domu a do tego prawdopodobnie jedno na antybiotyku...
zapytalam wiec co lepiej: wystawiac na kontakt z zarazkami czy "trzymac pod kloszem" . teoria doktora jet taka ze im pozniej tym lepiej.
faktycznie wszystkie dzieci znajomych wiecznie chore. a u Poli jest to pierwsza choroba powazniejsza niz katar i pierwszy antybiotyk.
cholera jasna.

juz sie faktycznie zastanawiamy czy nie wycofac sie z tego przedszkola i nie zorganizowac jakos inaczej.
powiedzialam doktorowi, ze juz nie moge pracowac w nocy i mam dosc, a on na to: ja tez pracuje noca, i to ile juz lat  😁

edit: Kermit, Nadia slodka i tak juz dorosla!
Jakiś zeschizowany za bardzo w jedna stronę ten lekarz 😉
Obecnie prawie wszystkie znane mi dzieci są chore, czy to chodzące do żłobków/przedszkoli czy nie.. Znajomych synek siedzący z babcią miał ostre zapalenie oskrzeli. Kazio chodzący do żłobka ma katar i kaszel ale nic gorszego się go nie chyta. Też nie brał nigdy antybiotyków, ale podejrzewam że w końcu kiedyś będzie musiał. Każde dziecko musi trochę pochorować 😉
Może sprawdźcie najpierw czy będzie aż tak źle, może skończy się na przeziębieniach tylko, zwłaszcza że jak mówisz Pola nie należy do chorowitków. W razie jakby coś się przeciągało, albo mały się bardzo zarażał możecie przecież zrezygnować.
Mnie rodzice musieli zabrać ze żłobka bo miałam nieustające anginy 🙁. Zabranie nic nie pomogło, miałam je nadal do ok. 8-9 roku życia, a potem jak nożem uciął skończyły się..

Ana właśnie nie ma mieć operacji, tylko rezonans magnetyczny i coś jeszcze.. ale u takich małych dzieci nie da sie inaczej tego zrobić jak w pełnej narkozie 🙁 no i mam zgryza 🙁 🙁
Dzięki za opis  :kwiatek: nie za fajny..

kermit   Horses horses everywhere ..
30 września 2009 14:10
Współczuje chorym ale chyba najgorszy jesienny okres dopiero przed nami  😫

mam pytanie do mamusiek i tatusiów którzy już definitywnie odstawili pieluchy. Mam dylemat nocny. Kładłam na razie żabę w pieluszce na noc ale ona sie budzi raz czy dwa razy w nocy i płacze bo "chyba chce siusiu" a chyba już nie chce w pieluchę. Niestety proces rozbierania jej z pieluchy sadzania i ubierana ją mocno wybudza i potem walczymy w środku noc aby zasnąć (czuje jakbym miałam znów 2 miesięczne dziecko). Jakie metody stosowaliście ? Kłaść bez pieluchy i najwyżej się pomoczy ? Budziliście w nocy na przymusowe siusiu ?

HELP.  😜
dempsey   fiat voluntas Tua
30 września 2009 14:25
kermit,  ja przestalam gdy kilka razy rano byl suchy pampers i dodatkowo sama zainteresowana odmowila wieczorem zalozenia. od tej pory spimy bez (co za ulga 😉 ) czasem idzie na nocnik w nocy a czasem dopiero rano. lozko zmoczyla raz, podczas drzemki dziennej, ale byla wtedy baaardzo zmeczona.

gwash, oj troche przezyc przed wami.. ale dacie rade!  :kwiatek:

no troche jest zeschizowany ten moj dr, w tym jego urok 😉 omal sie nie rozplakal jak uslyszal o tym przedszkolu heh
ja wiem ze musza pochorowac, wiem.. ale sie zmartwilam, ze sama nie pomyslalam wczesniej co to moze oznaczac dla mlodszego. bombardowanie zarazkami. i jednoczesnie "ostrzejsze" leczenie Poli, zeby go  nie zdazyla zarazic.
eh. na razie mamy kilka dni aresztu domowego wiec bedziemy sie zastanawiac.

mala sie krztusi az do wymiotow 🤔 antybol podany (no i non stop wisi na cycku)

Cierpienie, a u mnie na odwrot maly bedzie maly, bo w 33 tygodniu ledwo co do 2 kilo dociagnal...  👀 Powiedzieli, ze niby miesci sie w sredniej jako, ze pierwsze dziecko, to po prostu bedzie maly... uff  🙂



to ciekawe jak będzie ze mną 🙂 za tydzień idę do lekarza, nie mogę się doczekać wizyty 🙂 kto by pomyślał, że do ginekologa będę tak ochoczo chodzić hihi



Laguna
- cudownie wyglądasz ! brzusio malutki i super pasuje do Twojej figurki 🙂

mi sporo z brzuszka poszło w tyłek i biodra..

Mnie lekarz b. duże dziecko zapowiedział.W przyszłym tygodniu ide znowu na USG i boję sie ze potwierdzi się waga.Mimo wszystko chciała bym naturalnie rodzic.
W 30 tygodniu 2300, brzuch mam duży ale podobno nie taki bardzo🙂

laguna ja miałam skurcze łydek i pije 2 razy dziennie rozpuszczalny magnez i dodatkowo cyclofort bo puchną mi nogi i bolą żyły i nie ma problemu już.
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
30 września 2009 16:53
vill gdzie do lekarza poszlas?
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
30 września 2009 17:03
A ktoś mi pomoże z tymi farbami?
Dempsey - nie jest powiedziane, że mały się zarazi. Odkąd Adaś się urodził, Igor był przeziębiony 4-5 razy (niestety taka reakcja po szczepionkach odpornościowych, że łapał wszystko od wiosny do lata) - odpukać Adaś nie zaraził się ani razu. Teraz, po 4 dniach przedszkola na początku września Igor rozłożył się po raz 6 na całe 10 dni. Zaraz potem chory był Jarek - kaszle do dziś. Ale ani Adasiowi, ani mnie nic nie jest, więc nie jest powiedziane, że mały zarazi się od Polci.
Zrobiłabym tak, jak pisze gwash - poczekać, wyleczyć, niech chodzi dalej i obserwować - może nie będzie tak źle, może to jednorazowe. A wypisać z przedszkola zawsze zdążysz :kwiatek:

Gwash - jak rezonans to nie tak źle, rzeczywiście parę godzin i powinni Was wypuścić do domku. Ale i tak nie zazdroszczę 🤔

Horciakowa - z farbami nie pomogę, ale w dobrych sklepach dekoratorskich, albo dużych budowlanych powinny być specjalnie opisane farby dla dzieciaków. Spróbuj tam poszukać.

Kermit - jak Nadia budzi się w nocy na siusiu, to może ubierz jej zamiast piżamy jakąś koszulę i postaw nocnik w pokoju - wysadzanie będzie sekundowe i może się nie wybudzi.
U nas wysadzanie nie ma szans, bo jest od razu ryk i protest (jak na wszystko z przymusu). Czasem budzi się i idzie sam, czasem prześpi całą noc bez siusiania, a czasem posika łóżko - ot taka loteria 😉
BASZNIA   mleczna i deserowa
30 września 2009 17:43
akryle na pewno są ok-jak swiat swiatem uzywalo sie ich do celow dzieciecych--swego czasu pracowalam w drewnianej zabawkarni i takimi malowalismy zabawki. cos mi kolacze ze jakas firma ma nawet serie do dzieciecych zastosowan. ale niestety nie poszukam, bo moj net to mordęga 🙁.

znajomych trzylatek chory już prawie miesiąc i z tego powodu do przedszkola nie trafil jeszcze. moje laski tez chorowaly juz powazniej ( zap oskrzeli leczone antykiem ) a jeszcze do przedszkola nie chodzily. gdyby na posiadanie zdrowego dziecka metodabyla tak prosta jak nie puszczanie go do przedszkola, swiat wygladalby inaczej...aczkolwiek podziele sie swoim odkryciem: 3 lata to za malo na przedszkole. Jak się tym tematem zainteresowalam to wychodzi na to ze wszyscy psychologowie są zgodni ze najlepszy wiek to 4 lata, moi pedagorzy w przedszkolu tez twierdzą ze wlasne dzieci przetrzymali by do 4 lat. To tak gwoli informacji, ja sama nie wpadlam na to zeby sie wczesniej wyedukowac na ten temat...

Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
01 października 2009 07:45
ana, Basznia - dzięki  :kwiatek: w takim razie lecę dzisiaj do sklepu z farbami i kupie jakieś fajne kolorki akrylowej, albo białą i do tego barwniki. Może też sprzedawca mi coś doradzi 👀

kermit   Horses horses everywhere ..
01 października 2009 07:57
No więc moja teoria, że sie budzi bo chce siusiu się nie sprawdziła tej nocy. Położyłam bez pieluchy.
Pierwsza pobudka z jej inicjatywy (płacz) o 23 i sadzanie, siusiu i od razu sen bez problemu.
Ale o 2 pobudka, płacz, na widok nocnika prawie histoeria 'nana kupa nie' więc było lulanie, śpiewanie aby usnęła i taka walka do 3 kiedy poddałam sie i wzięłam do łóżka.
Jak wstaliśmy rano to jeszcze nie chciałam na nocnik.
Kiedyś jeszcze pośpie prawda?  🤔
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
01 października 2009 08:21
kermit - ja tez mam nadzieję, że kiedyś jeszcze prześpię całą noc 🙂 albo chociaż całą noc w łóżku bez Młodego. Od kilku dni śpi z nami, bo jak się budzi na jeść ok 23 to nie ma potem mowy o odłożeniu do łóżeczka, bo jest płacz i uspokaja się tylko w naszym łóżku. Nie wiem o co mu chodzi 🤔 Wczoraj przy pierwszej pobudce udało mi się go przetrzymać, ale walczyliśmy ponad pół godz, ale potem w nocy już się poddałam i zabrałam do nas - nie miałam siły na kolejną walkę tym bardziej, że niecałe dwie godziny później musiałam wstawać do roboty 🤔
Nam się śpi doskonale ostatnio, całe nocki, od nie pamiętam kiedy wstawałam, pewnie do następnego "okresu" 😉
Kiedyś myślałam że dziecko budzi się w nocy tylko przez pierwsze kilka miesięcy bo chce jeść, hehe naiwna  😂
Faktycznie kazio przestał jeść w nocy jak miał 4,5 - 5 miesięcy, ale co z tego  😂 😂


Basznia dlaczego 4 lata? ciekawe to, myślałam że trzylatek to już w pełni społeczna istota, te 3-latki które spotkałam takie są 😉
Czyli Martusia jeszcze nie była w przedszkolu?

Postępy nocnikowe coraz większe, już chodzimy na zakupy i spacer bez pieluchy !  💃
Laguna kobitko nie narzekaj, ja ogolnie jestem z takich "mocniej zbudowanych", wiec u mnie to nie widac, ale Ty jak laleczka, no to nic dziwnego... U Ciebie widac ewidentna ciaze, faaajnie 😀

Nie narzekam w sensie jakiś kompleksów związanych z wagą czy wyglądem.
Narzekam dlatego, że już teraz chwilami ciężko mi się oddycha. Ginekolog powiedziała, że mam wyjątkowo wysoko osadzoną macicę. Że w 23 tyg powinna być +- na wysokości pępka, a ja jej górną krawędź mam już 7 cm wyżej. Naciska mi na przeponę (szczególnie jak siedzę bez poduszki pod lędźwiami lub jak leżę na plecach) i coraz trudniej mi się oddycha. Dlatego marudzę, bo boję się jak ja przetrwam jeszcze te ponad 3 msce skoro już teraz mam problemy z oddychaniem.

No i skóra na brzuchu mimo smarowania strasznie mnie swędzi
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
01 października 2009 12:21
Laguna mówiłaś o tym świądzie ginekologowi? nie pamiętam jak sie ta choroba nazywa... w ciazy, od watroby.. Kto pomoże????
cos na H i właśnie cechuje ją świad skóry
cholestaza
ale spoookooojnie. wszystkie drapalysmy sie po brzuchu. skora sie rozciaga i swedzi. trzeba masowac i nawilzac
objawem ch. jest swiad stop i dloni
Też mi się wydaje że to od tak szybkiego rozciągania, bo swędzi tylko na brzuchu tam gdzie jest mocno napięta. No i oddychać nie mogę 🙄
No to chyba musisz czekac, az troche opadnie w dol... Ja tak mialam, bo wysoko siedzial, a teraz jak juz jest w dole, to normalnie rzadko zadyszke nawet dostaje  😅
A smaruje maslem kokosowym prawie nie rozpuszczanym, ze w temperatusze pokojowej jest to taka bryla... Nie dosc, ze "znikly" mi poprzednie rozstepy, to mam non stop nawilzony brzuch  😀

Ojej licznik mi przeskoczyl.. juz ? A nie powinien, w 36 tygodniu ?
Strach Cię obleciał, że to już? 😉
W smie za prawidłowy koniec ciąży przyjmuje się pomiedzy 38 a 42 tyg więc może przeskakują trochę szybciej. Mnie też już przeskoczył na 6 miesiąc.
Rany jak ten czas leci 😲
Nie to, ze strach, ale juz mi kaza torbe spakowac, a mi sie jakos nie chce... Musze sobie jakas ladna pizamke kupic do szpitala (kto wie, czy zdaze ja zalozyc, ale z pierwszym dzieckiem to raczej tak), no i tak jakos nie mam ochoty odchodzic z pracy... Jednoczesnie zbyt wolno i za szybko to leci... Bo juz chce zobaczyc malucha... 🙂😉

Laguna, a Ty sie dowiedzialas plci ?
ale potem w nocy już się poddałam i zabrałam do nas

Witaj w klubie Horciakowa 🥂

Chociaż powiem Wam, że kiedyś wyczytałam w mądrej książce, że jesteśmy jedynymi ssakami, które wyrzucają swoje młode ze wspólnego spania - i to dało mi do myślenia. I teraz nie mam już takiego ciśnienia, żeby Adaś spał w łóżeczku. Póki co - w łóżeczku śpi kot 🤔 Ale co się nie wysypiam, to moje, ech....

Wracając do spotkania poznańskiego:
Zawody rozpoczynają się o 10, ale ponieważ jest bardzo dużo przejazdów w L, to Jaras jedzie swoje P dopiero około 16 (wstępne ustalenia). W związku z tym zamierzamy być w stajni coś około 13-14, żeby załapać się na L5 do muzyki. Mam nadzieję, że pogoda dopisze i tam się spotykamy?
Ja będę. Oby nie padało. Potem śmigam na zbiory śliwek 😅

Kamkaz- nadal nie wiem 👿 Na jednym USG maluch miał pępowine między nogami, a na drugim tak je zacisnął że nie było szans. Ale 7.10 mam USG 4D więc może wreszcie się dowiem


Wracając do spotkania poznańskiego:
Zawody rozpoczynają się o 10, ale ponieważ jest bardzo dużo przejazdów w L, to Jaras jedzie swoje P dopiero około 16 (wstępne ustalenia). W związku z tym zamierzamy być w stajni coś około 13-14, żeby załapać się na L5 do muzyki. Mam nadzieję, że pogoda dopisze i tam się spotykamy?


jakie spotkanie?
co?
gdzie?
kiedy??

👀 👀
dodo

Gruszczyn w tą soboę bodajże.
deborah   koń by się uśmiał...
01 października 2009 14:18
KarolaLiderowa, przepiękny 🙂
ale będziesz miała duuużo czyszczenia 😉

kermit, Nadia rośnie jak na drożdżach 🙂 ile ma już wzrostu?

Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
01 października 2009 14:20
Jestem załamana ❗ ❗
kosztami jakie wiążą sie ze szczepieniami, łażeniem po wszystkich poradniach dziecięcych itd 😲
z tego co wyliczylismy na same szczepinia w ciagu 18 tyg pójdzie lekko 1,7tys
a do skończenia 12 msc 2,5tys....
Teraz dostaliśmy skierowanie do 3 poradni Preluksacyjnej żeby ogólne zbadać małego (bioderka i te sprawy), Otolaryngologiczna żeby sprawdzic czy wszystko ok po zapaleniu ucha i gardła, i chirurgi dziecięcej bo młody ma spodziectwo i musi byc operowany miedzy 6-24 msc....
w całym wrocławiu sa 2 miejsca gdzie można dostać sie do poradni preluksacyjnej na kase chorych... zeby sie zarejestrować trzeba byc w poniedziałek o 7 rano na drugim końcu Wrocławia i to nie gwarantuje że będą miejsca 🤔 innaczej 1 wizyta od 100zł.
otolaryngologiczna masakra!!! Nie ma miejsc w tym roku na nfz 🙄
prywatnie 1 wizyta od 100zł...
chirurdzy tylko prywatnie tez 100zł 1 wizyta!
Do tego doliczyć okulistę po fototerapii to juz mamy ponad 2 tys.... jak to tak ma wyglądać to faktycznie nie ma co liczyc ze stac mnie będzie i na konia i na dziecko bo same pampersy, mleczka zastępcze itd da sie przeżyć ale leczenie to jakas porażka
Nie yobrazam sobie jak radza sobie ludzie w gorszych sytuacjach życiowych niż my np. samotnie wychowujące matki, ludzie na zasilkach albo w wypadku gdzie tylko 1 osoba pracuje i zarabia najniższą średnia 😵
Przy tych kwotach 1tys beciokowego jest naprawde smieszne 😜

Powiedzcie mi ile z was decydowalo sie na te szczepienia zalecane? i czy na wszytskie czy tylko na wybrane. I jak ze szczepionkami zintegrowanymi?? 🤔
Wiecie co Kazio był dzisiaj w żłobku pierwszy raz na cały dzień, dzwoniłam do pani i powiedziała że z oporami ale poszedł spać, mam nadzieję że wszystko ok, mam nerwa i chciałabym już po niego iść   🤔

Kazik ma jakieś 92 cm mierzony przy miarce paskudnego Danonka w poczekalni 😀


Zairka ja bym nie szalała z tymi szczepieniami, możesz je zrobić potem, po skończeniu 1 roku życia, wtedy jest tylko jedna dawka, zamiast 4. A taki maluszek jak nie chodzi do żłobka ani nigdzie to raczej się nie zarazi.
Odpuściłabym sobie pneumokoki (ja zaszczepiłam, ale teraz bym tego nie zrobiła już), meningokoki, grypę, wogóle wszystkie dodatkowe oprócz rotawirusa, który może się przydać no i jest doustnie.
Zintegrowane znaczy te 5w1 lub 6w1? Czy ja wiem.. nie ma większej różnicy. Upewnij się tylko że w tych bezpłatnych nie ma rtęci w formie tiomersalu - zwłaszcza w szczepionce na WZW B się jeszcze go stosuje.

Zairka - dla mnie te koszty to jakis kosmos
napisze jakie jest moje zdanie i doswiadczenia:
ja boje sie szczepien, szczegolnie tych wiele w jednym. moja prywatna opinia: program szczepien jest przeladowany i noworodki we wczesnym i wrazliwym etapie rozwoju sa bardzo  obciazane szczepieniami na wiele roznych chorob. boje sie naporu producentow szczepionek na srodowisko lekarskie. boje sie jaki wplyw na decyzje ma ogrom kasy wiazacy sie ze szczepieniami. boje sie wplywu rteci na mozg rozwijajacego sie noworodka.
dodatkowo mam jeszcze kilka innych schiz ale nie bede ich tu rozwijac 😉 w kazdym razie bardziej na mnie dziala argument pt: "problem tego dziecka moze byc zwiazany ze szczepieniem" niz "tyle dzieci sie szczepi i nic sie nie dzieje"

z ww powodow decyduje sie na:
- wylacznie szczepionki mono czyli nie laczone (choc Dtp sie nie da kupic osobno). nawet jesli lekarz chce zaszczepic tego samego dnia na HIB i DTP to ja sie nie zgadzam. rozbijam i dawki i choroby. bardzo balabym sie uderzyc w male dziecko szczepionka np. na 7 chorob.
- szczepie wylacznie podstawowe: BSG, WZW, Hib, DTP, polio. nic wiecej.
- rozwlekam. Pola nie miesci sie w oficjalnym kalendarzu. Julek tez sie nie zmiesci.
- nie ufam zadnym akcjom reklamowym sponsorowanym przez producentow szcz.
do tej pory szczepilam kompletnie bezplatnie

po lekturze artykulu tu dostepnego, ktory juz raz wklejalam, dodatkowo postanowilam ze:
- bede wybierac konkretne szczepionki z jak najm. zaw. rteci - mozliwe ze tu wlasnie bede placic
- bede pilnowac bardziej odstepow miedzy szczepionkami
- nie zaszczepie kolejnego dziecka (jesli je bede miec) w 1 dobie zycia. zaluje ze nie postapilam tak z P. i J.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się