Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
10 sierpnia 2015 08:17
Nie no Milena też po 5 sekundach zdejmowała 🙂 Ale miała taki zaciesz 🙂 hehehhe.

kurcze dziąsełka przy tym ostatnim 8smym ząbku, który jest już dość duży jakieś zaczerwienione. Umyłam jej rano delikatnie ząbki i niestety troszkę krewki się pojawiło. Robiłam to delikatnie ale jednak chyba wrażliwe dziąsła ma w tym momencie. Lekarka mówiła kiedyś o tantum verde. Nawet profilaktycznie przy ząbkowaniu by się stany zapalne nie robiły. Wiec psikłam. Macie jakieś sposoby (poza maściami z lidokainą i rumiankiem) ? Może szałwią na gaziku przemyć delikatnie, albo lepiej wacikiem miękkim?
Jadła rano kaszkę łyżeczką i ładnie otwierała buzię ale cały czas jęczała więc pewnie ja boli.
A my od czwartku znow w szpitalu. Zostajemy na pewno do czwartku 🙁
przy opisie Tuli jest napisane, ze to od noworodka, kurcze, myslalam ze Alicje wsadze  🙄 ale to pewnie od jakiegos polrocznego noworodka! o ciemnoto! czasami to normalnie zal dupe sciska jak mi zaslona na mozg spada!
Jasia to nie nie! litosci dla mego kregoslupa! 🙂 on to juz kawal chlopa jest, duzo sam chodzi, choc nadal lubi dupeczke posadzic w wozku a rasie uwielbia pasjami.
Manduca to jeszcze ma normlne ceny, no drogie, ale coz. Ale Tula to szal normalnie.
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
10 sierpnia 2015 10:14
leosky, u nas tylko Dentinox i mrożone paski surowej marchewki. A młody i tak popłakuje... ale to dzielny chłopak, 15 miesięcy i już wszystkie trójki są przebite - łatwo nie ma 🙁

_kate, uderzaj w mandukę. Kręgosłup cię pokocha  😉
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
10 sierpnia 2015 10:14
_kate, i w Tuli i w Manduce tak jest, ale w praktyce taki maluch męczy się w nosidle. Lepiej poczekać.
Chuda, co się dzieje?
_kate, a w chustę nie chcesz? To na pewno od noworodka (od 1 dnia nawet) i dzidzie kochają 🙂 Wiem po bratanku. Doradca chustowy odradza wszelkie nosidła, nawet z tzw. wkładką dla noworodków, do czasu aż dziecko samo nie usiądzie.
_kate, Polecam Manducę, jest zarąbista, ma miliard możliwości regulacji, można nosić dużo wcześniej niż dziecko samo usiądzie.

Doradca chustowy odradza wszelkie nosidła, nawet z tzw. wkładką dla noworodków, do czasu aż dziecko samo nie usiądzie.

Jestem ciekawa, dlaczego, tak na chłopski rozum, skoro dziecko w Manduce (nie wiem jak w innych) jest ułożone IDENTYCZNIE jak prawidłowo zamotane w chuście...? Nóżki na żabkę, kolana na wyskości bioder, plecki zaokrąglone.
Dla mnie chusta to była porażka, po pierwsze przez rozmiar biustu przekraczający wielkość dziecka, po drugie... nie wyobrażam sobie używania chusty tak jak używałam Manduki, czyli 15 minut jazdy samochodem, wyskok na 15 minut do sklepu, dalej gdzieś kawałek samochodem, znowu na chwilę do nosidła.
Włożenie i wyjęcie dziecka do/z nosidła to kilka sekund, a chusta... oprócz czasu cały parking pozamiatany, tudzież wytarty z błota pośniegowego. 😁
Lotnaa   I'm lovin it! :)
10 sierpnia 2015 11:24
Kahlan, gratulację! Rewelacyjny synek  😍

Lotnaa Bedziesz rodzic w Niemczech? Nie bojaj sie! Naciecie tez mialam i nic absolutnie nie czulam! Po pierwsze przez ZZO, po drugie lekarka dokladnie zadbala, zeby mnie nie kroic i potem nie szyc na zywca. W ogole nie kojarze tego z trauma. W ogole wychodze z zalozenia, ze gdybym tylko nie musiala lezec caly czya pod ktg, to nawet znioslabym ten cholerny bol.


Pandurska, tak, będę rodzić w DE. Może to i lepiej, że nie w PL, bo mam kilka traumatycznych historii w rodzinie i wśród znajomych...
Kurczak, skierowaniem bylo niemiarowe bicie serduszka, ale okazalo sie ze to falszywy alarm. Zostalam z powodu skroconej szyjki, cm rozwarcua i lekkie skurcze. Mialam miec dzis badanie ale przelozyli je na czwartek. Na wieczornym obchodzie musze sie zapytac czemu dopiero w czwartek kolejne badanie
Julie, a nie wiem dlaczego, można spytać bezpośrednio, bo chętnie za free odpowiada na pytania:

https://www.facebook.com/aleksandra.wilkprzybysz?fref=ts

I chyba noworodka nie wiąże się na żabkę tylko jednak nżżki mniej rozkraczone, bardziej podkulone do przodu jednak. Tak wyczytałam na forum chustowym na którym jest bratowa 🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
10 sierpnia 2015 11:54
Teoretycznie w Manduce maleńkie dziecko też pakujesz razem z nóżkami podkulonymi z przodu. Ja raz tak Linkę niosłam jak miała 5 miesięcy, a miałam sytuację podbramkową. Nie wiem, czy z noworodkiem bym się odważyła. A z chustą ja też poległam, identyczne odczucia jak Julie. Nie na moją i Linki cierpliwość... Choć może to i "wina" chusty, bo mam jakiejś nieznanej firmy, nową, niezłamaną.
Julie W nosidle dziecko nie ma bocznego wsparcia kregoslupa i u takiego wiotkiego cialka latwo o znieksztalcenia, napiecia itd.

kate Sprobuj koniecznie z chusta! Tez sie bronilam i chcialam dobre nosidlo, a pokochalam od pierwszego wiazania, jak i moja corcia! SPotkaj sie z doradca i kawal szmatki nie bedzie ci juz straszny. No i chusty sa duuuzo ladniejsze, niz nosidla moim zdaniem 😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
10 sierpnia 2015 12:14
A mnie tam estetyka wisi - nosidło to, jak Julie pisze, raz dwa i założone. Ale ja jestem do bólu praktyczna i nie-uduchowiona, nie-artystyczna 😉 Cieszę się, że już mnie dylemat chusta-nosidło nie dotyczy :p

A mnie się w domu mała złośnica zrobiła. Jesu. Gryzie po rękach jak jej się czegoś nie pozwoli. Albo zaciska pięści, zagryza swoje 5 zębów i warczy... Zaczyna się :p

Wrzucam jeszcze 3 z wakacji w stolicy.

Krzesełko turystyczne Tuli się sprawdziło:


Prawie jak plaża


i w zoo (matka z nosidłem malowniczo dyndającym u pasa...)


leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
10 sierpnia 2015 13:42
maleństwo no patrz. Milena też ostatnio gryzie. Nie pozwalamy jej i staramy sie pokazać że nam się to nie podoba ale jak ta harpia dorwie się do cielska to użre tak mocna że masakra. Ostatnio pół dnia miałam ślad po 8zębiszonach. Myślałam że mi kawał mięsa wyżarła.
Aż miałam dziś pytać czy wasze maluchy też gryzą.
Milenie też jak się na coś nie pozwoli to ryk. I jeszcze nauczyła się robić bardzo groźną minę jak mówię "nie wolno".

Już nie mówię jak jej próbuje coś wyciągnąć z paszczy bo zżera śmieci i wszystko co popadnie. Użre palca i nie puści małpa jedna 😉
Mój tez gryzl.
Pomogło tylko oddanie mu tym samym.
Od tej pory gryzienie juz nie bylo fajne.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
10 sierpnia 2015 14:29
maleństwo, ale śmiesznie Lince rosną włosy 😀

U nas też zęby poszły w ruch.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
10 sierpnia 2015 15:11
śmiesznie tzn?
Na początku miała jak samuraj - łysy czubek i włosy naokoło :p
Milan też tak miał na początku. Urodził się z meszkiem na całej głowie, a w okolicy 1,5-2 miesięcy wyłysiał mu sam czubek, zostały włoski dookoła głowy. Tragicznie to wyglądało 😉 Oczywiście zaraz odrosły i w potem już miał głównie na czubku właśnie.


Nie wiem, czy bywają tu jeszcze mamy starszaków, ale mam problem ze zdjęciem pieluchy u Milana na noc. Sytuacja literalnie wygląda tak. Całymi tygodniami (np. 2-3 tygodnie) Milan śpi w pieluszce i każdorazowo pielucha jest po nocy sucha. Zdejmuję pieluchę i nie mijają dwa dni i leje w łóżko 🙁 Tak było już trzy razy. Od trzech dni nie ma pieluchy i dwa dni z tych trzech była wpadka. Na pewno się nie wyziębia - w sypialni mamy 29 stopni, nad ranem może z 23-25. Śpi w krótkim rękawku i krótkich majtkach, ma do przykrycia bawełniany cienki "kocyk", ale go nie przykrywam, bo i tak jest czasami spocony jak mysz. Na noc wypija tyle samo ile wypija jak ma pieluchę ;P Nie wiem, o co kaman. Stosuję podkład nieprzemakalny, który jest upierdliwy, bo szeleści, przesuwa się i mam problem, żeby M. utrzymać tyłkiem na nim, bo często śpi do góry nogami lub zupełnie po innej stronie łóżka, a w nocy  nie daję rady go przesuwać ani przenosić... Nie wyobrażam sobie wysadzania go w nocy "na śpiku" i nic z tych rzeczy (łatwo się wybudza i wtedy płacze w półśnie)...
Kenna ja Ci tylko polecę podkład z Ikea, one mają na rogach gumę i nie ma bata żeby zeszły z materaca, suszą się też w suszarce i jest gicior.
Co do lania w pieluchę, to ja też nie umiem znaleźć reguły. Młody śpi w pieluchomajtach i raz mam jedne na tydzień, a raz jedne na raz...Pije tyle samo. Ja to kojarzę z ilością wrażeń z dnia, wtedy kiedy śpi niespokojnie, to leje, a jak śpi spokojnie to wstaje suchy. Nie mam spiny, starsze dzieciory znam w pieluchach, więc luz 🙂
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
10 sierpnia 2015 17:13
znowu mi Milenę obsypało. Durna ja podałam jej przedwczoraj odrobinę kwaśnego mleka z nadzieją że jej "alergia na białkom.krowiego" stwierdzona przez lekarza po te teście prowokacji to jednak nie alergia na białko. Choć tak naprawdę trudno mi powiedzieć czy to po tym. Bo od zawsze na jabłko wydaje mi sie też tak reaguje. A zjadła go trochę więcej ostatnio w deserku. Też podałam z nadzieją że tak naprawdę nie uczula jej. Z nowości ma zalecenie od pediatry DHA ze względu na nerwowość i w bioaronie DHA  z wit. D3 jest cytrusowy aromat. Wiec moze to? No i zaczęłam podawać probiotyk z nośnikiem - olejem rzepakowym, a on też był na liście moich podejrzeń. Trochę chyba chaotycznie podziałałam ostatnio. Może z nadzieją że z czasem Mili nie będzie miała problemów z dietą.

A może ciepło też się przyczynia i to potówka jednak 🙁


nawet o odrze i różyczce pomyślałam. Ale Mili nie ma gorączki, no i podobno one zaczynają się od czoła, za uszami i twarzy. A ona buzie ma czyściutką. Chyba jutor się przejadę do lekarza.
leosky, mi to w ogóle na potówki nie wygląda. Raczej uczulenie...

nika77, z tym że mój prawie dwa razy starszy od Twojego... A z ilością wrażeń, to się zgadzam - ostatnie dni znów popłakiwał przez sen, rzucał się, złościł, jakby z kimś się kłócił (powtórka z okolic 1,5-2 lat), więc może coś przez sen przeżywa, choć nie bardzo miał co, bo babcia się nim praktycznie całe dnie zajmowała, więc miał "full wypas" i spełnione każde życzenie ;-) Postaram się poszukać takiego podgumowanego prześcieradła z gumką dookoła, tylko że do Ikei mam mega daleko (ze 40km)...
kenna, na allegro są gumowane prześcieradła do wyboru do koloru.
Ja u młodego miałam moczenia nocne przez hmm rok.
Przebadałam pod względem fizycznym nic mu nie dolegało.
Przeczekałam, chociaż miałam meeega duzo chwil zwątpienia.
W końcu dalam na luz. I kiedy ja sie wyluzowałam problem zniknął.

aszhar, ale ja jestem wyluzowana. Z pieluchą w dzień też nie miałam stresu i koniec końców sam zadecydował, że jej już nie potrzebuje. A mi chodzi o to, że jak ma na noc pieluchę - to nie robi. A jak nie ma - to sika w łóżko  😵 I nie wiem czemu. Absolutnie go za to nie ganię, nic mu nie mówię, tylko przed położeniem spać zaznaczam, że dziś nie ma pieluszki i żeby jak tylko się obudzi poszedł na nocnik lub mnie obudził. Prosto i bez zbędnego nacisku.
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
10 sierpnia 2015 18:04
leosky - moja córka ma dokładnie cos takiego od kilku dni. Pojawiło sie jak sie zrobiło tak strasznie gorąco. Ale ja podejrzewam tez gluten. Musze odstawić zupełnie i zobaczyc czy zejdzie ... Miałam tu nawet dzisiaj zdjecie wstawiać z zapytaniem czy ktoś wie co to za cholerstwo.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
10 sierpnia 2015 18:06
U Kaliny uczulenie też tak wyglądało. Zaczęło się na plecach, objęło potem boki, uda, ręce. 3 miesiące schodziło:/ Do dziś nie mam pewności, po czym tak się zrobiło...

A z upału, swoją drogą, Kalina ma potówy na szyjce i na buzi, takie grudki, kaszaki. Pryszczatek taki.
kenna, ale u nas bylo identycznie
Pielucha na zadzie=sucha noc
Brak pieluchy = zasikane łózko.
I wierz mi że do tej pory nie wiem jaka była zależność.
Maż się śmiał że ptak poczuł wolność i szaleje.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
10 sierpnia 2015 18:53
maleństwo, no właśnie, że ma długie włosy po bokach, a krótkie na górze 😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
10 sierpnia 2015 18:58
Kurczak, teraz już ma długie wszędzie. Ma z tyłu głowy wicherek i tak jakby z tego wicherka rosną długaśne włosy na całą łepetynę. Nad czołem będzie ich więcej, bo w "zakolach" ma już krótkie włoski. Mam nadzieję, że mimo wszystko odziedziczyła owłosienie po rodzinie męża. Mąż ma bardzo gęstą czuprynę, szwagierka miała jeszcze do niedawna warkocz do tyłka gruby na pięść. Ja niestety mam mało imponującą grzywę 😉
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
10 sierpnia 2015 19:03
maleństwo - a cos z tym robiłaś ? U nas zacElo sie na pleckach. Teraz jest tez ju troche na klacie.
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
10 sierpnia 2015 19:05
Wizja u nas po mannie też była wysypka. Więc gluten to póki co też maskra.
Milena miewa wysypki niezależnie od ciepła. Ale kurcze dziś obsypało ją konkretnie.
Wczoraj miała na karczku i ramionach - czyli tam gdzie zazwyczaj miewa. Dziś ma na karczku, pleckach, piersiach, troszkę na brzuszku. Ale pod brodą miała też i chyba zniknęło.
maleństwo aż tyle schodziła wysypka?

po kąpieli posmarowałam ją mąką ziemniaczaną. Na próbę. Od dwóch dni popołudniu kąpie ją też w krochmalu.

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się