Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
06 stycznia 2017 14:03
Mam to na tablicy 😁
Dzionka, hahahah padłam - świetne! 😂

Dzisiaj w ramach wczesnego wicia gniazda i przygotowywania miejsca na nowego lokatora wyrzuciłam z szafy 3 60cio litrowe worki na śmieci ciuchów. I czuję że dopiero się rozkręcam! 😀
Lotnaa   I'm lovin it! :)
06 stycznia 2017 19:37
Dzionka, mega! Zastanawiałam się, czy nie położy się w tej kałuży, ale pewnie szkoda jej było garsonki  😁 😜

U nas w końcu śnieżna zima  😍


Dzionka dobre 😀 mnie jeszcze wczoraj to ubawiło (i trochę pozwoliło odetchnąć bo jak widać można stawać na rzęsach a dziecko i tak znajdzie powód do płaczu, więc nie ma co się tak przejmować)

Ja też lubię wyjazdy na wakacje z moimi rodzicami (mój mąż też) i tak samo jak Dzionka mam nadzieję, że kiedyś i mi przyjdzie z dorosłymi dziećmi od czasu do czasu gdzieś wyskoczyć. 🙂

A co do ilości dzieci to też od początku zakładałam dwójkę (ja jedynaczka zawsze chciałam mieć rodzeństwo), mąż ma jedną siostrę i oboje zgodnie deklarują, że chcieliby po troje dzieci mieć. W tej chwili po pierwszym nadal obstajemy przy swoim, zobaczymy co wyjdzie. 😀 Doszłam do wniosku, że jeśli ma się jakąś wizję rodziny w głowie to jeśli na drodze nie stają jakieś straszne przeszkody to trzeba ją realizować i za dużo o tym nie myśleć. Bo każde dziecko to duże obciążenie dla rodziców i zawsze wygodniej byłoby się na więcej nie decydować ale potem może się okazać, że gdzieś tam z tyłu głowy nam czegoś do końca życia brakuje.
I jeszcze w temacie wielu dzieci, byłam niedawno u jednej bardzo fajnej pani doktor, jeszcze w ciąży załapałam się u niej na wizytę, potem wiadomo odeszła na macierzyński, teraz wróciła, na wizycie zaczęłyśmy rozmawiać o naszych pociechach i od słowa do słowa wyszło, że to jej... 6 dziecko.  Nie wiem czemu ale strasznie mnie to ucieszyło, tym bardziej, że tak pozytywnie się wypowiadała. Więc do boju dziewczyny, wszystko przed wami!  🏇
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
06 stycznia 2017 19:48
Grafi genialne! Obśmiałam się przy Barracku Obamie 😁
Pandurska, to przyszło z czasem, kiedyś też zrywała wszystko z głowy, teraz chyba już jej włosy na tyle przeszkadzają że sama widzi różnice 🙂  Spinki i gumki są już ok, opaski jeszcze nie  😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
06 stycznia 2017 20:27
O! Mojej też się odmieniło! I teraz sama żąda "gumgi", do tego w danym kolorze.


I jeszcze inne zmiany - nagle polubiła chodzić po domu w skarpetkach, spać pod kołdrą i na poduszce (ma taką płaską minky). I koniecznie chce sukienki. Nawet do spania :p
Dzionka brawo dla Sary! Ja bym też nie zabrała tego wafelka po takich perypetiach. Mam nadzieję, że teraz ruszy!
Seven słodkie masz dzieciaczki! I dajesz mi nadzieje, że i mój łysol tak ładnie obrośnie w kłaczki  😁
sienka wow! szybko Ci idzie to wicie gniazda, ja czekałam niemalże do końca 😀iabeł:
Lotnaa ale buba zamyślooooona  👀

A mi Zośka oszalała! Zrobiła się tak nagle z dnia na dzień mega mobilna. Pełza na potęgę, przyjęła pozycję do raczkowania i póki co odpycha się dwoma kolankami na raz, taka żaba. I o zgrozo, wyłazi mi poza piankowe puzzle i szoruje kafle. Nie mam ani grama dywanu i tak trochę się cykam ją zostawić teraz w pokoju samą  🙄
Papla po swojemu jak najęta, tworzy nawet coś na kształt piosenek. Wczoraj nauczyła się mówić tatatatatatata i jak Sara - też szepcze, kosmos  😜 Dziś, się trochę 'wkurzyłam' z zazdrości i postanowiłam nakłonić Zosię do powiedzenia ''mama''. Z takim o to skutkiem
😂 I wróciłam do pracy!!!!  😍 co prawda tylko 2 dni w tyg po 8h ale tak rozłożyliśmy pracę w firmie, że ja tym poratuje a nie ucierpi na tym moje macierzyńskie. Niech będzie, że jestem wyrodna, ale dobrze mi to robi na głowę  🥂
Bo ja narazie przygotowuję powierzchnię...wicie właściwe zacznę planowo na początku kwietnia 😜

Hahaha faletta zarabisty filmik 🤣
Lotnaa   I'm lovin it! :)
06 stycznia 2017 20:46
falletta, wow! Zosia wymiata!!!  😜
sienka, widzę, że działasz 😀 Super, cudowny stan, ta cała ciąża 🙂

Lotnaa, cudowna czapka, skąd ona??

Grafi, to z linka też widziałam, boskie 😀 Szczególnie, że sama byłam świadkiem histerii o ZA KRÓTKIEGO KABANOSA... więc well... 😉 To kiedy u was to drugie, co 😀?

falletta, ale super Zosieńka 😍 Kto z nią zostaje, jak wybywasz do pracy? A kafle - brrr, nie znoszę!! w obecnym mieszkaniu mam dużo, ale w nowym zrobiłam już minimum, tylko tam gdzie trzeba. Może jednak jakiś dywan rzucisz? Na "powiedz mama" odpowiedź "tata!" to u nas niestety standard, co poradzić 😀

Ale fajnie z tą 1 drzemką, dziecko pada w minutę i śpi 2-2,5h. W nocy jakoś słabo dziś spała, ledwo żywi wstaliśmy. Mam schizy, że jej zimno odkąd śpi tak daleko od nas, no ale wyjmuję ją z łóżeczka ciepłą, więc chyba nie :/ 
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
07 stycznia 2017 13:43
Dzionka jak kark ciepły to ok 🙂

Nasz dalej miedzy nami, dzisiaj walił mi nogami w plery  👿 no ale ubostwiam sie budzić i widzieć jego uśmiech z rana  😍
No i gabrys  sie puścił pierwszy raz, stał i łapał równowagę, laliśmy ze śmiechu 😉

I sprawy histerii o kazda pierdole olewam konsekwentnie, jak bardzo długo sie histeryzuje to biore na ręce i nawet nam to dobrze juz wychodzi 🙂

W poniedziałek idziemy pierwszy raz do żłobka 🙂 ale na krótko, troche ponad godzinę bo zapomniałam ze mam ważny termin u lekarza na który czekam z 8 miesięcy...
Strasznie mnie to meczy, czuje sie troche dobita tym faktem, ze daje takie małe dziecko pod opiekę 🙁 tych wyrzutów sumienia przy każdej czynności innej niz ta co "powinna " byc wali mi na łeb tai wyrzut 🙁 zaczelo sie od nie wymarzonego porodu, przez problemy z kp, az do teraz. Nie umie wyluzować, ech. Bycie matka co naprawdę ciężki lajf u mnie  😵

Ale fajne dzieciaki macie  😀
cieszę się, że filmik się podobał mimo, iż dla mnie to czysty demotywator  😁
sienka no tak, powierzchnia to podstawa. Sama się czasem dziwię jak to jest, że dziecko takie tyci tyci a tyle gratów potrzeba  😂
Dzionka u mnie wszystko w kaflach prócz sypialni i ''małego pokoju''  😵 także nie będę w stanie wszystkiego pokryć w dywanach. Patrząc na to jak Zośka szybko łapie to raczkowanie to obstawiam, że to kwestia paru dni i będzie już wszędzie...  👀
Co do opieki to M. udało się w te dni poprzesuwać grafik na późne popołudnie a na dwie ostatnie godziny przychodzi moja siostra. Dla mnie idealnie, lepszego rozwiązania nie mogłam sobie wymarzyć. Jeszcze parę dni temu sądziłam, że nie obędzie się bez opiekunki. Bóg mi świadkiem na jakie nielegalne wpadałam pomysły aby mieć 'kontrolę' nad tym co by się tu w domu działo podczas naszej nieobecności. W ostateczności mam też opcję - sąsiadka emerytka. Ale ze względu na jej wiek nie do końca byłam przekonana. Zatem nieskromnie przyznam, że upiekło mi się. A Ty pracujesz? Bo z tego co zrozumiałam, to dorywczo? Co robisz wtedy z Sarką jak z jej jedzeniem wtedy?
Ja dzis kazalam sie zostawic w galerii handlowej i przez 3h buszowalam. Ofc mialam kupic sukienke na cywilny, ale wygladam we wszystkim tragicznie. Wiec w efekcie buszowalam w dzieciecych ciuszkach itp 😉  💘 No i nie powstrzymalam sie i kupilam czarny smoczek w czaszke z Rock Star Baby 😉 Nie wiem czy sie przyda, ale wiadomo... 😉  🏇
Dziewczyny, mam go, mam! Zrobilam kitka i przetrwal na glowie ponad godzine  🏇 Oto nieudolne proby pierwszego czesania!



W gratisie jeszcze dwa zimowe





Gienia Gratulacje dla Gabrysia! Jeszcze troche i bedziesz za nim biegac 🙂

KaNie Nie przejmuj sie, tez sie czulam w ciazy jak wieloryb i w niczym sie sobie nie podobalam. Zakupy dla bobo sa zawsze najlepszym lekarstwem na kompleksy matki. Nawet po porodzie 😎
maleństwo   I'll love you till the end of time...
07 stycznia 2017 18:57
Pandurska, brawo matka i brawo kitka 😉

Moje dziecko dziś było z wizytą u "koleżanki" 8 miesięcy, pierwszy raz takiego małego pąkulka widziała z tak bliska. Miziała po nóżkach, podsuwała zabawki i pokazywała, jak naciskać guziki <3

edit.
Pewnie zapeszę, ale... Udało mi się cały tydzień ograniczyć cycka do trzech karmień dziennie. daje sobie go zamienić na coś do jedzenia/ picia, działa jak mówię, ze później. O matulu, może w końcu się uwolnię :p
Lotnaa   I'm lovin it! :)
07 stycznia 2017 19:22
Dzionka, dziękujemy! A czapa to jakieś no name, była w paczce cichów kupionych na allegro, udała się jako jedna z niewielu rzeczy, bo większość okazała się szmatkami.

Gienia-Pigwa,  :przytul: odpuść sobie wyrzuty! Gabryś sobie poradzi, będzie to dla niego bardzo na plus. Pewnie niemal każda matka bije się z myślami, bo codziennie musimy podejmować dziesiątki mniejszych i większych dycyzji. Trzeba być najlepszym rodzicem, jakim się potrafi, a ideały nie istnieją  :kwiatek:

KaNie, na kiedy masz termin? Super się kupuje dla dziecka, prawda?  🤣

Pandurska, ale Paulinka już dorosła 🙂

falletta, fajnie, że tak się udało 🙂

maleństwo, czuję w kościach, że coś się u Was niedługo wykluje  😉

A ja mam mega kryzys z Hanką. Dziś po raz pierwszy zostałam ugryziona, tak zupełnie celowo i z premedytacją. Potrafi godzinami mi marudzić, włazić na mnie i jęczeć, wymuszać różne rzeczy. Jakieś histerie się nam zaczynają. Doskonale wiem, że nic jej nie boli, bo z ojcem jest do rany przyłóż. Bada grunt i próbuje, na ile jej pozwolę. Przerażona tym jestem, gdzie jest mój słodki dzidziuś!? Nie mam pojęcia, jak się zachowywać - staram się nie ulegać, ale ona wciąż na mnie wisi i jęczy  😵
maleństwo   I'll love you till the end of time...
07 stycznia 2017 19:30
Lotnaa, byle nie grypa (to a propos wlęgania).
Hania dorasta, nie jest już bobasem. Ma coraz większą świadomość siebie i chce być jak najbardziej panią swego losu.. Będzie badała granice. Wszyscy to przerabiamy 😉

Rany. Ale różnica jest: Kalina kontra tamta dzidzia. Jaki taki ośmiomiesięczniak jeszcze jest warzywny 😉 Nie każdy, tamta akurat z tych niespiesznych i jeszcze nie siada ani nie przemieszcza się, ale szok, już zapomniałam jak to było z takim mało mobilnym i mało komunikatywnym dziecięciem.
Pandruska
Ale jej fajnie w kitce 🙂
Ja sie we wszystkimmczuje jak wieloryb, a jeszcze Panie w sklepie dawaly mi do przymiarek same worki od kartofli jak widzialy brzuch 😉 No ale faktycznie zakupy dzieciakowe lecza kompleksy 😉

Lotnaa
Koniec kwietnia, poczatek maja. A zakupy super. Mysle ze duzo frajdy sprawi mi kolekcjonowanie wyprawki i robienie pokoiku 🙂 
maleństwo, poczekaj na mnie do 2018 😀

Lotnaa, o jaa, współczuję... U nas w dzień jak cię mogę, ale usypianie na noc i noce znów nie fajne. Ja właśnie wyszłam z pokoju po 40 minutach usypiania, Witek walczy. Drze się czy na rękach, czy w łóżeczku, dupa.

KaNie, kiedy ruszasz z wyprawką pełną parą?

O dżizas, mam dosyć...
maleństwo   I'll love you till the end of time...
07 stycznia 2017 19:58
Dzionka, ale, że ke? Ej, laski, ja się po prostu rozpływam nad tym, jaka ta córu już jest duża, mądra i społeczna. Spokooooojnie.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
07 stycznia 2017 20:02
maleństowo, żadna grypa, najwyżej fasolka 🙂
No Kalinka też by już ogarnęła 😉

KaNie, a na Happymum patrzyłaś? Zamawiając przez internet zawsze możesz odesłać.

Dzionka, kurcze, współczuję strasznie z usypianiem. Ja każdego dnia dziękuję Ci w duchu, że wspomniałaś tu o doradcy snu, bo u nas to był strzał w dziesiątkę  :kwiatek: Nie wyobrażam sobie już usypiać w łóżku czy na rękach, ona jest po prostu zbyt ruchliwa na cokolwiek takiego. A w łóżeczku wkłada swojego kota pod brzuch, wypina pupę i idzie spać.
Lotnaa, cieszę się, że pomogłam 🙂 Sara na rękach ani z nami w łóżku też już nie chce usypiać. Ale u siebie w łóżeczku też nie chce. Ona po prostu NIE CHCE USYPIAĆ 😀

ash   Sukces jest koloru blond....
07 stycznia 2017 20:59
Dzionka, taka aura czy jak to się mówi?!
U nas tez słabo wciąż, wczoraj awantura bo miał tata usypiać a Tymek chciał tylko
mamę, a dzis obowiązkowo oboje. Ledwo dojechałam ze stajni a juz musiałam kłaść się do łóżka 🙂

3 letnia córa mojego brata zasypia ponad godzinę, powtarzając NIE LUBIĘ SPAĆ, nie bede spać...ide odpocząć na chwile 😀
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
07 stycznia 2017 21:12
Dzionka, Sara chyba zostanie najlepsza przyjaciolka Kubusia- beda sie umawiac i razem NIE DAWAC USYPIAC. Ehhh... mlody nawet jak zasnie to 30-40 minut i juz jest z nami caly szczesliwy i kolejne conajmniej 2h nawet nie ma co probowac usypiac. A w dzien spi raz, 2h, wiec jakby szalu bez...

Za to moje najstarsze ostatnio sir nawrocilo i zgrzecznialo. I nagle zaczal niemal wszystko jesc, gdzie przez ostatnie 1,5 roku jadl kilka rzeczy doslownie. I niezmiennie mnie uciesza jego stosunek do maluchow. Ostatnio sam zauwazyl, ze Rozka ma zaczerwienione policzki, wiec wzial krem i delikatnie paluszkiem jej posmarowal.
Dzionka
Ja juz w sumie zaczelam kupowac. Aktualnie koncze kompletowac ciuchy. Brakuje mi w sumie tylko spiochow i czapeczki.
A w lutym jak bede w Szczecinie, z okazji slubu to pokupuje wszelkie kosmetyki i rzeczy w stylu reczniczkow, pieluszek itp.
A potem powoli pokoik. Na ktory juz mam jakis tam zamysl. Aczkolwiek dopiero zaczne cos sensowniej planowac jak pojawi sie lozeczko, ktore moj S. postanowil zrobic samodzielnie ( On jest maniakiem dlubania w drewnie i majsterkowania - ostatnio zrobil mi lawke , zebym mogla sobie buty wygodnie zakladac  😜 ) i komoda z przewijakiem, ktora dostaniemy w prezencie od rodzicow. A reszte rzeczy w stylu wozek itp to po porodzie. Jeszcze sie zastanawiam nad kupieniem fotelika do auta wczesniej, ale jeszcze nie jestem zdecydowana. Narazie tylko wstepnie wybralismy model jaki chcemy.

Lotnaa
Patrzylam. I nawet chcialam zamowic jedna kiecke stamtad, ale po dzisiejszym wypadzie do sklepow boje sie zamawiac przez internet. A zostal mi miesiac na te zakupy tylko.
slojma   I was born with a silver spoon!
07 stycznia 2017 23:02
Hej dziewczyny pamietacie jeszcze nas? Staram się śledzić watek. Dzieciaki mi znane powyrastaly. Pełno nowych re-volciatek wszystkim mamusiom I zafasolkowanym gratuluje.
Vivi rośnie jak na drozdzach. Odcyckowdlismy sie zupelnie przypadkiem podczas ostatniej wizyty w pl okolo 3 tygodnie temu. Troche mi tak smutno bo nie bylo to planowane, tak samo wyszlo i zostalo. Vivi gada bardzo duzo w 3 jezykach.  Czesto je mieszajac ale widac juz ze rozroznia bo czasem zaczyna po angielsku i sie poprawia sama na polski mowiac do mnie. Jest bardzo sprawa manualnie i ruchowo. Zeczela gimnastyke artystyczna i balet. Nicpon z niej okropny. Uwielbia zabawy w chowanego, duzo zabaw tez sama wymysla. Pozdrawiam raz jeszcze wszystkie mamy.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
08 stycznia 2017 07:49
slojma, oczywiście, ze pamiętamy, ja sama pewnie z pięć razy pytałam, czy ktoś wie, co u Was 😉
Fajnie z odcyckowaniem, jak mozolnie dążę do tego, w dzień już, odpukać (jak pisałam) 3 razy, za to znowu ma gorsze nocki i dziś w nocy też 3 razy :/
Vivi jak zwykle mega rozwinięta, fajnie. pokażesz ją?
ash, hahaha ale się uśmiałam z córeczki brata 😀 😀 Myślę, że jak Sara zacznie mówić, to właśnie podobnie to będzie wyglądać 😉 Na razie przy jedzeniu, jak siedzi w krzesełku, to nawija bez przystanku "nein nein nein nein nie nie nie nie nein nein nein.." 😀

szafirowa, hehe, tak jest, będą nie sypiać ze sobą 😉 Trochę to na odwrót niż powinno być, no ale może to i dobrze 😉

KaNie, ach, kochałam te zakupy 🙂 A fotelik jest konieczny do wyjścia ze szpitala, chyba  że macie jakos pod domem?

slojma, ile Vivi teraz ma? Pamietamy pamiętamy 🙂 Gratuluję postępów w rozwoju młodej!
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
08 stycznia 2017 10:58
Dziewczyny jak ktoś chce maxi cosi pebble plus to oddam w dobre ręce. Ale bez stacji.

Błagam... zrobiłam debilizm i kupiłam dziecku rękawiczki ze ma kciuka osobno i poprostu nie umiem zalozyc. Wiem, ze jestem blondynka i powinnam kupic pełna na piec palców ale Kurde szkoda mi juz serio kasy na nowe. Macie jakies triki jak to zalozyc dziecku?  🤔wirek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się