Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

jak dla mnie takie "swieze" maluchy = zimowy kombinezon (chyba ze w pazdzierniku bedzie jeszcze bardzo jesiennie). Moim zdaniem lepiej ubrac lzej pod spodem, ale kombinezon gruby - bo takie dzieciaczki jeszcze nie "termoreguluja", wiec musza miec cieplo od ciuchow.

mundialowa jak masz po kilka par to poki co wyluzuj - jak juz dzidzia bedzie to zobaczysz co Ci pasuje i dokupisz sobie co bedziesz uwazala za przydatne. Naprawde nie ma co szalec bo pozniej polowy ciuchow i tak sie nie uzyje, a kupic zawsze mozna 🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
25 czerwca 2018 14:33
No ale w grubym kombinezonie już się dziecka np. do maxi cosi nie zapnie. Ja wolałam dość cienki polarowy, i przykryć kocykami/włożyć w śpiworek. Wstrzymałabym się z takimi zakupami, to zawsze można dokupić, i na pewno łatwiej w październiku niż w czerwcu 😉

A rzeczy z pinokio miałam kilka i zawsze były fajne.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
25 czerwca 2018 14:37
Polecam z całego serca kombinezony wełniane. Sa miękkie a ala polar i bardziej zbite. Nie wiem tylko jak w Polsce dostępna jest wełna dla dzieci.
Wełna dla dzieci super, bardzo ciepła ale też się tak nie upoci bo się ładnie wilgoć odprowadza 🙂

Co do przewożenia w foteliku to rozważcie śpiwory zakładane do fotelika. Takie malizny to się zwykle wyciąga z samochodu razem z fotelikiem więc jest to idealne rozwiązanie: ubierasz dziecko lekko w pomieszczeniu, wkładasz do fotelika w którym zamontowany jest śpiworek, zapinasz śpiwór i wychodzisz. Kiedy jedziecie juz chwilę i w a aucie robi sie ciepło wystarczy rozchylić śpiworek i dziecku nie jest gorąco. My w ogóle nie moglismy inaczej bo mój numer jeden nie tolerował jazdy w kombinezonie więc posiadanie takiego śpiworka stało się koniecznością. Dodatkowa zaleta jest taka, że dziecko jest znacznie bezpieczniejsze bo pasy zapina się na cienkie ubranko, a nie na kombinezon i to że pod pleckami też ma ciepłą wyściółkę, a foteliki (przynajmniej te które ja znam) nie są ocieplone od plecków, a mają jedynie bloczki styropianu służące bezpieczeństwu i może od tamtej strony być po prostu chłodniej kiedy nosimy albo wozimy dziecko po dworze.

Ja miałam taki Kaiser coocoon
Nóżki też można z tej dolnej części wyciągnąć jak potrzeba.
oo, genialne!
Lotnaa   I'm lovin it! :)
25 czerwca 2018 17:54
Dokładnie! Ja miałam firmowy Maxi Cosi i był świetny.
A na spacer w wózku można w kocyki opatulac, przynajmniej na początku. Chociaż ja używałam też spiworka.
Julie, ja też nie wiem jak ty to ogarniasz, przesyłam dodatkowe moce   :jogin:
a czemu nie możesz z oka spuścić? bo dom niezabezpieczony?

Tak, a do tego on wszędzie staje, przewraca się, albo buczy, że nie może się ruszyć lub znów uklęknąć. 😀
Ma szczęście, że jest przesłodki.
Dzięki za dodatkowe moce. :kwiatek:
Jutro wracam do domu, też z resztą niezabezpieczonego. Nie ogarniam i nie wyrabiam się z niczym. 😁
a mówią że z drugim to już bułka z masłem  🤣
a mówią że z drugim to już bułka z masłem  🤣
I to prawda! 😀 Z samym drugim jak najbardziej. Jak jestem z Didkiem chwilami sama, to jest bułka z masłem w sensie czynności związanych z nim.
Poza domem też w zasadzie jest luzik, z oboma. Dziś wracam z nimi pociągiem i jestem ciekawa czy znów ktoś ze współpasażerów będzie się dziwił/podziwiał, że ja tak sama z nimi podróżuję. Ja tego zupełnie nie odczuwam, że to jakiś wyczyn, problem, czy większy niż w jakimkolwiek innym miejscu wysiłek.
Problem mam z ogarnięciem domu. Oni zajmują 100% mojego czasu. Nie mam kiedy posprzątać i zrobić coś poza bieżącym ogarnięciem kuchni i prania.
To oczywiście kwestia wyborów. Mogłabym sprzątać, gdybym im nie gotowała i nie zmieniała co chwilę ciuchów na zawsze czyste. Mogę dać Gabrysiowi parówkę i Danio, a Didkowi gotową, bezsmakową breję ze słoiczka (chociaż wątpię czy by zjadł, raz spróbowałam)... No ale nie chcę. Wolę im gotować, to akurat lubię, poza tym, że uważam za słuszne.
No cóż. Trudno. Muszę siedzieć w syfie. Postanowiłam, że wygram w Totka i zatrudnię sobie pomoc domową! 😀
Nic innego mi do szczęścia nie trzeba na ten moment.
Co do tego ubierania,  to dziękuję niebiosom za lato tej wiosny.  Dzięki temu nasze ubieranie przez 3/4 dotychczasowego życia to samo body  😉 straaasznie się cieszę że nie musiałam tego malucha pakować w kurtki,  kombinezony itp. Bp ogólnie nie lubię go ubierać,  przebierać, także chwała za to że mogę pakować go tylko w jedną warstwę  🏇

Co do bodziaków to warto pamiętać,  że te co mają zakładki na ramionach da się ściągnąć w dół,  to bardzo cenne przy przekupaniu 😉 tych zapinanych na ramieniu już się tak nie da i wtedy ściąganie tego żeby głowy nie usmarować bywa problematyczne  🤣

Julie spoko,  ja mam tylko jedno i jeszcze mu nie gotuje,  a też bałagan,  także się nie przejmuj.  😀
maleństwo   I'll love you till the end of time...
26 czerwca 2018 09:36
[quote author=Szalona😉 link=topic=74.msg2793206#msg2793206 date=1529999216]
ściąganie tego żeby głowy nie usmarować bywa problematyczne  🤣


[/quote]
Taaa, ja ze trzy bodziaki po prostu rozcięłam celem zdjęcia 😀
[quote author=Szalona😉 link=topic=74.msg2793206#msg2793206 date=1529999216]
Co do bodziaków to warto pamiętać,  że te co mają zakładki na ramionach da się ściągnąć w dół,  to bardzo cenne przy przekupaniu 😉 tych zapinanych na ramieniu już się tak nie da i wtedy ściąganie tego żeby głowy nie usmarować bywa problematyczne  🤣
[/quote]

Ooooo! A ja tak omijałam bodziaki z zakładkami, bo jakoś wydawało mi się, że są mniej praktyczne od tych zapinanych na boku. 😀
Dziewczyny, ja nieśmiało się melduję, ale głównie z pytaniami:
Jakie blogi parentingowe polecacie? Poczytuję sobie Mamę Carla, Dzieciaki Testują, Kiedy Mama Nie Śpi i Matkę Wariatkę - ale głownie ich kącik z recenzjami książek mnie jara i reszty contentu nie śledzę za mocno 😡
Jakie książki o wychowaniu dzieci?

Mam przymusowy areszt domowy, bo mam niewydolność cieśniowo-szyjkową i mogłabym chociaż poczytać 🙂 Generalnie u mnie bardzo niedzieciowa rodzina, więc ja - w odróżnieniu od partnera, który ma rocznego siostrzeńca i 10 lat młodsze rodzeństwo, któremu zmieniał pieluchy - jestem kompletnie zielona i przez bardzo długi czas nie mogłam zrozumieć dlaczego ludzie zachwycają się pieluszkami bambusowymi i po co im one, skoro zakładają dzieciakom pampersy 😁
Zaczynam 23 tydzień, 8 dzień po szwie, zaraz kontrola, generalnie mnóstwo stresu i dobrze byłoby się skupić na czymś konkretnym - muszę się niestety powstrzymywać przed szturmowaniem wyprzedaży ciuszkowych i kupowaniem kolejnych książek dla dzieci, bo jeszcze na to trochę za wcześnie, a zresztą moja mama już zdążyła się obrazić, że sami kupiliśmy wózek - byłam tak niecierpliwa, że z tym nie umiałam zaczekać! Więc zakupy odpadają 😉
Maea witamy 🙂
Im nas więcej tym lepiej. owocny październik się szykuje


Z zakupem ciuszków szaleje moja mama... nawet nie wiem co kupiła ale wiem że dużo :O
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
26 czerwca 2018 21:11
Ja choć mam sporo rzeczy to dziś też trochę kupiłam, m.in. 2 body w Lidlu, 3 pajace na szmatach, 1 body z jednorożcem w Pepco (wszystko tam było w jednorożce to nie mogłam sobie odmówić), kilka rzeczy dla siebie do szpitala i właściwie zostały mi pierdoły i będę miała wszystko. Moja mała waży w tej chwili 1820 gram, moje wyniki też ok, oby tak dalej.
Ale się będzie działo w październiku! 😀 Maea, witamy! Odzywaj się częściej! 🙂

Na grupie październikowej na fb co jakiś czas pojawia się dyskusja o przelewach z zusu i tak mnie naszło. Ja swoje zwolnienia zanoszę tylko do pracodawcy, dalej on się tym zajmuje. Przelewy mam zawsze do 3. dnia miesiąca, tak jak zawsze przychodziła wypłata. Nadawcą przelewu jest moja firma. Kasa odpowiada wypłacie (tej liczonej z 12 miesięcy sprzed wcześniejszych zwolnień). A w grupie dziewczyny piszą, że ze zwolnieniem jeżdżą do pracodawcy po pieczątkę i potem zawożą do zusu. Przelewy mają z zusu i to w różnych terminach, do tego nie za miesiąc kalendarzowy, tylko za czas, jaki obejmuje dane zwolnienie. Wytłumaczycie mi, dlaczego u mnie odbywa się to tak, a u nich totalnie inaczej?
mundialowa, a ilu pracowników zatrudniała twoja firma na koniec ubiegłego roku  a ilu firmy tych dziewczyn? Od tego zależy czy płatnikiem jest pracodawca czy ZUS.
epk, aaaa! Na to bym nie wpadła. Dzięki! 😉
Hania wita na świecie.3200 i 55cm.Pozdrawiamy
Scottie   Cicha obserwatorka
28 czerwca 2018 10:53
Ale super!!!! 🙂 Witamy na świecie  😅 😅 😅 😅 No i gratulacje!!
Gratulacje i witamy Hanię!!

Dziewczyny, czy któraś w Was zgłębiła wiedzę na temat fotelików i miałaby ochotę na pw podzielić się nią ze mną?
Ja już zgłupiałam totalnie :/
Scottie   Cicha obserwatorka
28 czerwca 2018 11:06
A czego potrzebujesz? Bo może na forum publicznym będzie lepiej, więcej osób się włączy w dyskusję 🙂 I przy okazji jeszcze ktoś skorzysta. My już mamy fotelik, ale ekspertem nie jestem.
Cześć dziewczyny. Ja też się melduję, 22 tydzień - termin wprawdzie na 4 listopada wypada, ale będzie cesarka, więc równiez październik 🙂
Donia Aleksandra, gratuluję! 😅

ewabe, witamy w październikowej ekipie! 🙂

rochnar, pisz co potrzebujesz, może wspólnymi siłami coś tu doradzimy. 😉

Scottie, udało mi się kupić niebabciowe koszule do karmienia. 😁
DoniaAleksandra - witamy Hanię! zdrówka dla Was 😅
Lotnaa   I'm lovin it! :)
28 czerwca 2018 12:43
Donia Aleksandra, gratulacje!!! Piękne imię 😉 Charakterne 😉
Jak się czujecie? Jak poród?

Gratuluję nowym ciężarówkom! Ale będzie wysyp w październiku!  😲

rochnar, ja właśnie zakupiłam Maxi Cosi Pebble Plus.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
28 czerwca 2018 12:55
Donia Aleksandra, gratsy!

ewabe, również 🙂

rochnar, do mnie możesz, a na fejsie dołącz do grupy Społeczność Osiem Gwiazdek.
Scottie   Cicha obserwatorka
28 czerwca 2018 13:14
Co to był za przełom roku  😂  😂 Fajnie, że tak nas dużo na październik, w grupie raźniej 🙂

mundialowa, wrzuć linki! Ja kupiłam już 3 koszule do karmienia, jedna z nich miała być do porodu, ale nie wiem co miałam w głowie zamawiając rozmiar M  😂 😂 Muszę chociaż jedną dokupić 😉
https://allegro.pl/seksowna-delikatna-koszula-do-karmienia-porodu-m-i7306228529.html - ta miała być do porodu, ale teraz w niej sypiam 😉 Nie jest babcina, ale za to kolorowiutka jak dla nastolatki  🤣
Kupiłam jeszcze takie:
http://allegro.pl/koszula-do-karmienia-i-porodu-dn-nightwear-r-m-i6582601060.html
https://allegro.pl/koszula-do-karmienia-i-porodu-dn-nightwear-r-l-i7318242191.html
Hahaha nooooo owocny był początek 2018. 😁

Koszule zamówiłam tutaj: pierwsza i druga. Widziałam je w innych sklepach, tylko w cenie dwa razy wyższej... Tu stwierdziłam, że za 30 zł zaryzykuję i jestem zadowolona. Pierwsza ma super krój, nie taki babciowy worek, tylko materiał trochę sztywny. Ale może po praniu zrobi się przyjemniejszy. W każdym razie w szpitalu nie będę się martwić, że coś mi się podwinie. 😁 Druga ma przegienialny materiał! Tylko jest już bardziej workowata. Mnie lekko przerażał rozmiar L/XL i do ostatniej chwili nie wiedziałam, czy nie zmienić, ale... no to jest ten czas, kiedy taki rozmiar nie powinien nas dziwić. 😁

Od razu dodam, że ciuszki dziecięce też mają tam fajnej jakości. Wzięłam na próbę body i półśpiochy i z pewnością dokupię więcej.
Donia Aleksandra, gratulacje! Jak się czujecie?

No to wychodzi na to,  że teraz moja kolej. Wczoraj byliśmy na ostatnim USG. Synek waży 3300g, ułożony główkowo, łożysko 3 stopień dojrzałości.
Pani doktor powiedziała, że ciąża już donoszona i obstawia, że do 16ego raczej nie dociągniemy. Także czekamy  😅

Dziewczyny z Warszawy, czy któraś z Was rodziła na Starynkiewicza? My się finalnie na ten szpital zdecydowaliśmy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się