Kolka moczowa u koni

Jak w temacie- wszystkie informacje o kolce moczowej.

Objawy, leczenie, spostrzezenia, zapobieganie.

Mieliscie z tym juz do czynienia?  Jezeli tak, to opiszcie dla innych swoje doswiadczenia.
w znaczeniu zatkania przewodów moczowych?? bo wtedy bez weta raczej nie da rady...
to była częsta przypadłość mojego konia. dwa razy w miesiącu dopadała go kolka. zrobiliśmy badanie moczu. wezwaliśmy weta, podejrzewał kamienie nerkowe, ale zrobiliśmy usg pęcherza i kamieni brak. na razie zakwaszamy mocz, bo okazało się że pH było zbyt wysokie. na razie ponownych kolek brak.
cieszę się, że ktoś założył taki temat bo swego czasu potrzebowałam informacji na ten temat, a kto wie co jeszcze się wydarzy.
no wlasnie- nigdzie nie moglam znalezc informacji na ten temat, dlatego watek takowy zalozylam.

To, ze lekarza weterynarii wezwac nalezy, jest (wg mnie) oczywiste.

Ale jak w ogole rozpoznac kolke moczowa? Jakie sa objawy?
Jezeli lekarz weterynarii przyjezdza, jakie robi badania, jak ropoznaje, ze to kolka moczowa?
Jezeli okaze sie, ze wynika ona z winy kamieni- co wtedy? Jak sie ich pozbyc?

Prosze o opisowe, dokladne odpowiedzi, spostrzezenia- po to ten watek, aby sie cos sensownego dowiedziec- a nie porady "dzwonic po weta nalezy"...
Pozwolę sobie wkleić cytat, moja wiadomość sprzed kilku miesięcy opisująca całą akcję rozpoznawania i interwencji podczas kolki moczowej:

Wczoraj po południu przyjechałam do stajni. Zawsze jak ściągam Wezyra z wybiegu to idzie najpierw do boksu żeby się wysikać (nie umie i nigdy nie załatwia się na wybiegu), wczoraj zrobiłam to samo. Nie zwróciłam uwagi czy na 100% się załatwił bo byłam pewna, że zrobił to jak zawsze. Wzięłam go na lonżę, jakiś był taki niechętny, troche popracowaliśmy, koń się dość mocno spocił jak na tak lekkie bieganie. Ale pomyślałam, ciepło jest, on nie zrzucił do końca sierści więc pewnie nic nienormalnego. Po lonży wróciłam do stajni, i już wracając było coś nie tak, on markotny, z głową zwieszoną, nie chciał cukierka z ręki, nie chciał jeść trawy po drodze. Myślę, coś się dzieje nie tak, czuję, że coś jest nie tak. Staną pod boksem, ściągnęłam mu ochraniacze, wstawiłam do boksu, chwilę postał i zaczął się kręcić, jakby chciał zrobić siku ale kręci się kręci i nic. Zaczął grzebać nogą, przyjmować ochwatową postawę. Odrazu wyjęłam go z boksu, sprawdziłam kopyta-zimne, skóra też dość zimna, oczy nie przekrwione nie zażółcone, wszystko niby ok. Poszłam spłukać mu nogi, a on nawet nie chciał trawy skubać, kręcił się jakby chciał się położyć. Wzięłam znów do boksu-i to samo, kręcenie się, grzebanie, ustawianie do siusiania, postawa ochwatowa, gimnastykowanie się i szybszy oddech, rozszerzone nozdrza. Wzięłam na wybieg i puściłam, położył się, nie wstawał, głowa położona oczy zamknięte i parska. Przerażona,że koń mi zdycha (uwierzcie, to był okropny widok smutek ) próbowałam go podnieść, po 2 minutach podniósł się, oprowadzam, koń ze zwieszoną głową zostaje zadem w tyle. Dzwonie do weta: opowiadam od początku o wszystkim, mówię co sprawdziłam i mówię, że moje podejrzenia to coś nie tak z pęcherzem, że nie może oddać moczu, chodzi z delikatnie wystawionym prąciem (jak to zawsze robi gdy chce mu się siku). Po 40 minutach przyjechał, w międzyczasie koń leżał jeszcze 3-4 razy, bardzo cierpiał, to było widać. Przyjechał wet, jelita cienkie słabo pracują, prącie nie opuchnięte, tętno przyśpieszone. Dostał w żyłę Biovetalginę i nospe, łazimy, do boksu nadal nic, takie samo zachowanie jak poprzednio w boksie, badanie rektalne-pęcherz maxymalnie powiększony, koń powinien już dawno oddać mocz. Kolejna dawka nospy i biovetalginy tym razem mocniejsza, chodzimy, koń jakby żywszy, zaczął strzyc uszami interesować się, puściłam luzem, zaczął troche podkłusowywać. Do boksu-koń się kładzie, dajemy mu leżeć, wstaje, chodzi, jest siku!!! Wszyscy odetchnęliśmy z ulgą.
Po paru minutach zrobiliśmy usg pęcherza-wykazało jakiś osad lub gluty w pęcherzu, konieczne badanie moczu. Wezyr był bardzo wyczerpany, po oddaniu moczu był kilka minut zainteresowany bardzo światem, jakby szczęsliwy ze juz nie boli. Potem stanął i spał pomimo harmideru w stajni (kilka innych pacjentów przy okazji). Nawet nie był zainteresowany sianem. Chciał wkońcu odpocząć.
Późnym wieczorem dostaje sms od właściciela stajni: Wezyr leżał ale jak przyszedłem wstał i jeszcze raz oddał mocz. Odetchnęłam z ulgą. Ale i tak całą noc nie spałam wink
Z samego rana pojechałam do niego, koń zadowolony, zainteresowany, jadł chętnie sianko. Wypuściłam na zacieniony wybieg, dostał siano wodę. Po 3 godz do boksu, jest i siku, pobrałam mocz, zawiozłam do laboratorium na klinikach. Po poludniu informacja, że duży nadmiar szczawiooctanu wapnia w moczu. Dostał zalecenie podawania przez miesiąc pasty moczopędnej, dużo pić, dużo sikać, unikać mocnego słońca (nagrzewania nerek).
Przez miesiąc szprycujemy się śmierdzącą pastą i oby już nic więcej się nie działo! Za miesiąc kontrola moczu.
Wszystko trwało jakieś 5-6h.
MoniaaA serdeczne dzieki za wyczerpujacy opis  :kwiatek:

sama siedze jak na szpilkach i czekam na rezultat wizyty lekarza weterynarii, wiec w "miedzyczasie staram sie wyplenic chociaz troszke braki w wiedzy.. (zaznaczam, ze moje pytania nie wynikaja z jakiejs paniki, a jedynie z ciekawosci, mysle tez, ze innym rowniez moze sie przydac troche wiedzy w tym temacie) wiec kolejne pytania:
co jesli wizyta lekarza nie pomoze? Jezeli mimo podania lekow, kon nie jest w stanie sam oddac moczu?
Dzieki uprzejmosci jednej z Forumowiczek, dowiedzialam sie juz, ze przy kolce moczowej, kolor moczu jest normalnie zoltawy, a przy tym zabarwiony bialawo przez piasek jaki sie w nim znajduje. I ze ten piasek czuc na dloni. Napisala mi tez, ze kamieni nerkowych nie da sie u koni tak latwo pozbyc jak u ludzi.
W takim razie, jezeli przyczyna kolki moczowej sa kamienie to jak sie ich pozbyc u konia?
Czy powodem kolki moczowej moze byc tylko ten piach w pecherzu, czy tez np przewianie nerek/ zapalenie pecherza?
Czy po kolce moczowej podawac jakies specyfiki na drogi moczowe konia?
Katja, ja po kolce moczowej zgodnie z zaleceniami lekarza podawałam Fitolizynę (producent Herbapol), codziennie do pyska strzykawką przez ponad miesiąc, robiłam również mieszanki ziół o działaniu antyseptycznym, moczopędnym, oczyszczającym. Więcej taka przypadłość się tfu tfu nie zdarzyła. Aktualnie znów podaję mieszankę na układ moczowy (ale gotową-cystamix dodsona) bo chcę mu robić kuracje "oczyszczającą''  2 razy w roku. Do tego regularne badanie moczu (koszt niewielki, ja płaciłam chyba 15zł).

Z tego co się dowiadywałam, kolka moczowa jak najbardziej może być spowodowana przewianiem nerek czy zapaleniem pęcherza. Kolka to słowo ogólne, tak samo jak w innych kolkach, które przecież mogą być spowodowane chorobami żołądka, jelit itp. Więc kolka to ogólny opis, tak mi się wydaje.

edit: acha po badaniu moczu po tej kolce wyszło, że ma dużo szczawiooctanów wapnia.
no wlasnie- kolka jest przyczyna czegos. Zastanawiam sie czego przyczyna moze byc akurat kolka moczowa 😉

Najchetniej wypytalabym lekarza weterynarri, ktory wlasnie siedzi u mojego konia, ale ja w PL, a oni w DE.. wypytam pozniej telefonicznie. Pozatym piszmy tu wszelkie spostrzezenia, doswiadczenia, dzielmy sie wiedza, uzupelniajmy braki 🙂

Uciekajac na chwile od "ogolu", opisze jak to na razie u nas wyglada:

kon badany regularnie, zdrowy, 1,5 miesiaca temu, gdy zostal kupiony, robione mial badania TUV, wszystko dobrze. dopiero co ostatnio mial robione badania kalu, krwi, moczu- wszystko ok. U wczesniejszych wlascicieli ponoc nigdy nie mial wiekszych klopotow zdrowotnych etc.
No i ten okres od zakupu do dzis wszystko super, energia chlopakowi dopisuje, wszystko gra. A dzis telefon, ze kon potrzebuje pomocy lekarza wet., podejrzenie kolka moczowa. Opisano mi konia, ktory zachowaniem pasowal do konia Moni- wlasnie nie mogl oddac moczu, bolesci, osowialosc. Wet oczywscie wezwany.No narazie nic wiecej nie powiem, bo czekam az wizyta dobiegnie konca.

Dlatego, ze wyniki badan byly w porzadku, zastanawiam sie nad innymi przyczynami kolki m. typu wlasnie przewianie etc.

no i strasznie mnie ciekawi co z tymi kamieniami...


edit: zapomnialam napisac, jaka perfidia losu... Wczoraj wlasnie rozmyslalam o kolce moczowej, ze wlasnie nic o niej nie wiem i zaczelam szukac informacji na jej temat. W nocy wyslalam zapytanie do moderatorow, czy istnieje watek o takiej tematyce, czy nie, bo nic nie znalazlam, dostalam odp, ze mam zakladac. No i dostalam tez tel. ze stajni, ze podejrzewaja u mojego konia wlasnie kolke moczowa. Ale zgranie w czasie  🤔wirek:  🥂

edit 2:
jezeli kon nie jest w stanie sam oddac moczu, to co wtedy? "trzeba go mechanicznie wysikac" <- taka informacje dostalam. A jak to wyglada?  😡
musi dostac moczopedne leki dozylnie ( kurcze tego nie jestem pewna czy dozylnie)
w kazdym razie zastrzyki
Katja jeżeli winą są kamienie, to zależnie od przypadku - albo należy zmienić dietę konia, albo na stół. tak mówiła pani weterynarz.
Złota te zastrzyki to w momencie, gdy leki wczesniejsze nie pomagaja i kon sam oddac moczu nie moze czy jako "pierwsze leczenie" ? Bo nie rozumiem do ktorego mojego pytania sie odnosisz.
mialam kiedys folbluta, ktory miewal takie kolki
na pierwszy ogien szly zastrzyki z lekiem moczopednym
w badaniu moczu wyszly u niego szczawiany wapnia

objawy byly kolkowe- z tym ze jelita pracowaly i robil kupe
poprostu nie mogl sie wysikac

po baterii zastrzykow sikal w ciagu 15-20 minut od podania
Złota mój też folblut, to chyba coś z tą rasą nie tak jest, haha  🤣 a tak na poważnie to jeden z wetów, kiedy zadzwoniłam na konsultacje w sprawie kolek, stwierdził: wałachy już tak mają, niech się pani nie przejmuje  🤔 ja rozumiem, że faceci mają dłuższą cewkę, ale nie przesadzajmy.. u nas w stajni sporo wałachów jest i dziwne, że tylko mojego to dopadło. no najzwyczajniej w świecie wet mnie zbył.
dea   primum non nocere
16 listopada 2011 16:54
A może są w diecie jakieś czynniki sprzyjające? U kotów tak jest, że określona dieta zwiększa prawdopodobienństwo problemów nerkowych. O tyle się tematem interesuję, że chciałam naszym koniom podać suplement wapnia, bo podejrzewam, że szczawiany zmniejszają wchłanianie i mamy braki (nakostniaki w określonych miejscach, była sugestia, że to z braków wapnia, ostatnio jeden wet powiedział, że blokowanie się rzepki też może być spowodowane brakami wapnia, fosforu - a jest w stajni kilka przypadków, w tym jeden z koni pod moją opieką)... no i co? zrobią się szczawiany wapnia i pozatykam im układ moczowy  😲 tego jeszcze nie było... szkoda, że tak mało wiadomo o przyczynach...
Ja spotkałam się z kolkami moczowymi (przynajmniej tak zostały nazwane przez przybyłego weta) u koni, które zbyt długo przebywały na padoku. Były to konie, które oddawały mocz wyłącznie we własnym boksie.
no wlasnie- malo wiadomo w tym temacie. Dlatego zalozylam ten watek, aby sie mozna bylo dowiedziec czegos 🙂
Czekam na weta i nie mogę wysiedzieć, więc popytam tu.. Koń od rana osowiały, niezdrowo spokojny, od rana nie je- poskubał tylko siano. Trochę wypił. Kupe robił, ale widać że boli go brzuch. Nie jest źle, nie tarza się, nie poci, ale dobrze też nie. Czy gorące i wydaje mi się że obrzmiałe puzdro może świadczyć o kolce moczowej- jakieś zapalenie?? Nie widziałam, żeby dziś sikał.
Czy ktoś się spotkał z kolką moczową po dłuższym transporcie konia?
Dramka owszem. Spotkałam kiedyś takiego konia w klinice. Niestety był juz w tak kiepskim stanie (międzynarodowy transport), że padł...
odkopuję

czy ktoś z Was spotkał się z kamicą nerkową u koni?
diagnozował takie coś? operował?

i drugie pytanie- czy ktoś z Was suplementuje konia po przebojach z kolką "moczową"? podaje coś profilaktycznie, po czym ilość i jakość oddawanego moczu się poprawiła?
U nas było podejrzenie, diagnoza objawowa - było kilka lekkich stanów "podkolkowych", problemy z oddawaniem moczu. Wspomagaliśmy się ziołowo - teraz w zimie co jakiś czas.
jestem na etapie szukania jakiegoś suplementu
zioła- jakies konkretne dawałaś? czy kupowałaś mieszankę?
Znałam konia, który był operowany w związku z dużym kamieniem w nerce.
Niestety - koń starszy, stan też nie najlepszy - mimo iż samą operację jako taką przeżył - dane było mu być na świecie jeszcze kilka dni...
Trudno więc mówić o rezultatach tej operacji. Było to dobre 8(?) lat temu.
Co wiecie na temat kamieni nerkowych u koni? Jakie są sposoby na ich pozbycie?
szlachta, zapytałaś weta?
Nie, nie pytałam, ten problem osobiscie mnie nie dotyczy i mam nadzieję, że dotyczyć nie będzie.  Pytam teoretycznie. Jak konie z kamicą nerkową funkcjonują.
Gillian   four letter word
09 listopada 2015 23:09
W ciągu tygodnia mój koń 23-letni miał dwie kolki moczowe. Druga była dość solidna.
Po nocy brak moczu w boksie, niezjedzone siano, nieruszone śniadanie, koń odmawia poruszania się - przy próbie chodu jęczy i stęka, napina brzuch. Po lekach rozkurczowych koń wysikuje się i odzyskuje humor, jednak widać, że coś go męczy, jest nieswój. Dostał derkę na plecy ciepłą, do kolacji ma zaparzany skrzyp moczopędny. Sika raz, dwa razy na dzień, chociaż może też robić na padoku bo kilka razy widziałam, że się tam załatwia. W czwartek będzie miał pobraną krew na profil nerkowy. Usiłuję złapać mocz do zbadania, ale póki co mi się nie powiodło :/ koń od roku je wysłodki z otrębami ale przyznaje, że nie wgłębiałam się w dokładne bilansowanie i otręby daję na oko :/ zastanawiam się czy to nie jest przyczyna problemów. Czy ktoś ma doświadczenia z takimi kolkami? Koń jest pod stałą opieką weta jakby co 🙂
ja polecam sprawdzić pudzro u konia ( o ile to wałach )

ja miałam taką sytuacje- koń osowiały, kopie się po brzuchu,po boksie, po podaniu leków lepiej na 2-3 dni, potem znowu, badanie krwi- odwodniony
podejrzane nerki, akcja nawadniania konia
po konsultacji z kolejnym wetem zalecenie umyć puzdro u konia- po umyciu i nawilżeniu wszystkie objawy minęły. koń zaczął normalnie jeść, pić i się ruszać

w tym roku z powodu wyjątkowych upałów i suszy dużo się kurzyło i też więcej zanieczyszczeń zbiera się w różnych miejscach
Gillian   four letter word
10 listopada 2015 09:10
Został pod tym kątem sprawdzony i dokładnie umyty, często tam zaglądam ze szmatką. Raz na jakiś czas wyciągam "groszek" z mastki, ale u wszystkich trzech, więc to chyba nie w tym problem 🙁
USG pęcherza?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się