Konie czystej krwi arabskiej

SioTak myślałam
arabiansaneta   Konie mamy zapisane w gwiazdach
05 października 2013 18:04
Wszelkie szufladkowanie jest bezsensem.
gajara18   "Konia strzeż się z tyłu, psa z przodu, a kobiety
05 października 2013 18:21
orjentica dokładnie ta hodowla :-)
Też masz konika z stamtąd .
Z dziś. Polska złota jesień : ) I słoneczko i babie lato


zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
05 października 2013 20:26
Epikea oj dzisiaj była piękna pogoda. Na słoneczku cieplutko, ze ho ho . Ten Twój Cynober faktycznie świeci się jak złotko  😀

a my dzisiaj też sobie pojeździliśmy  🙂 Callisto ostatnio ma b. dobre dni ( no może i ja się ogarnęłam ) . Praca idzie do przodu, ćwiczyliśmy zmiany nogi w galopie przez drągi  🙂 i nawet kicnęłam sobie dwa krzyżaki  😎 ... a jutro jedziemy do lasu  🏇

arabiansaneta   Konie mamy zapisane w gwiazdach
05 października 2013 20:39
Niuniek tez ostatnio (odpukać!) w formie  😀
u nas tez pozytywy 🙂 Cynober mocno osadził się na zadzie, a lotnymi bawimy się w seriach co 4 foule. Ma ostatnia fun z machania łapami, z dodań, z mocnych skróceń. Czym trudniej tym się bardziej angażuje
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
05 października 2013 20:55
ej to super  🙂 ja na razie ogarniam zmianę 1 po przekątnej i przez drąg  😉 idzie ciężko no ale kumamy o co chodzi  😁 W ogóle zauważyłam, że Rudemu super na głowę pomagają częste pauzy z luźną wodzą ( chwila odpoczynku od kontaktu ) dodatkowo zatrzymania, cofania + duuuużo chodów bocznych. Dodatkowo wprowadziłam nieco inny system jazdy. Wcześniej pracowałam dużo po kole stęp, kłus i galop... a teraz zmieniłam nieco kolejność. Najpierw sporo stępuje, ćwiczę zatrzymywania, zmiany kierunków, jazda po kole, zgięcia i inne cuda. Potem delikatny kłus ale taki light i galop. Po porządnym przegalopowaniu mam konia rozluźnionego , gdzie mogę dać mu chwilkę relaksu na luźnej wodzy po czym mogę zacząć pracować. I widzę, że taka forma Calliście b. podpasowała  🙂 mam nadzieję, że nie znudzi mu się coś takiego bo nie wiem czy znajdę jakiś inny pomysł na jego fochy  😁
Wojenka   on the desert you can't remember your name
05 października 2013 21:11
A ja ostatnio mam jeszcze kilka zwierzaków arabskich do jazdy, m.in. takiego rudego po Czubuthanie. Nigdy, nie sądziłam, że to powiem, ale przyznam szczerze, że jeżeli chodzi o jazdę wyścigową, to o wiele lepiej jeździ mi się na folblutach.


6 rano  🙂
Epikea super wyglądacie. Może Rudy jeszcze nie do końca tak, jak byś chciała, ale jest taki fajny, proporcjonalny i fit 😉 Fajnie się patrzy. Zazdroszczę 🙂
Pokora93
spoko, program "build up is in progress" 😉

W temacie długiej wodzy Zduśka: (foto)

A co do pracy z końmi. Każdemu według potrzeb, byle by czuć, że one mają z tego radochę, że się starają, że chcą.
[b]Epikea[/b] A co do pracy z końmi. Każdemu według potrzeb, byle by czuć, że one mają z tego radochę, że się starają, że chcą. Amen 😵

A my jesteśmy po dwudniowej profesjonalnej sesji zdjęciowej z Edytą Trojańska-Koch. Tz. Maceba, bo my z Waderą pełniłyśmy przez wiele godzin rolę asystencką. Arabka np. na wolności w rzece czyli jak ustawić na odległość w wolnej bezkresnej przestrzeni arabkę pod konkretnym krzewem 😲 arabka na łące w swobodnym galopie i wiele innych ujęć ...uff działo się, niesamowita konsekwencja fotografa z jednej strony z drugiej arabska, charyzmatyczna klacz o własnym widzeniu świata. Pełen profesjonalizm modela i artysty. Wspaniałe klimaty-dziękujemy :kwiatek:
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
06 października 2013 09:20
ganasz gdzie zdjęcia? Pochwal się🙂
To może zanim ganasz, to ja coś wrzucę 😉



pokora93 piękne, a zarazem klimatyczne zdjęcia.
ganasz jak dostaniesz to zaraz się nimi chwal!
Wojenka o 6 rano to pewnie 0 stopni bądź nawet drobny minus...
zduśka to gratuluje i oby tak dalej. Zatem dobrze się wiedzie jeźdźcom w jesiennej porze.
arabiansaneta również się cieszę.

A my dzisiaj zwyczajnie, poklikamy. Trzeba namówić kobyłę do współpracy podczas odrobaczenia.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
06 października 2013 09:49
A co do pracy z końmi. Każdemu według potrzeb, byle by czuć, że one mają z tego radochę, że się starają, że chcą.

zgodzę się z Tobą w 100 % ! I mam nadzieję, że mojemu Rudemu na dobre włączył się " tryb praca" .. bo tryb "foch" był mocno irytujący  😎

ganasz dawaj tutaj zaraz foty no !!!
pokora ale ładne !!! czemu tylko dwa  😀 ?
Być poklikamy tzn. klikier ?? I jak to się u Ciebie odbywa ?? Pytam z czystej ciekawości  :kwiatek:

a mój Rudy ma jutro sesję jesienną z Dominiką  🏇
Tak, zakupiłam ostatnio kliker. Okazał się strzałem w dziesiątkę, bo gniada szybciej uczy się przez niego niż przy użyciu słów, które w wielu momentach mogły być nieprecyzyjnym przekazem. Standardowo nie nagradzam zachowania negatywnego, a tylko i wyłącznie pozytywne. Każde kliknięcie to nagroda, na którą koń czeka, bo już rozpoznaje dany sygnał i wie czym się to kończy.
Z siwą nawet doszłam do etapu, że na myjce sama podchodziła do węża i jadła wodę, bo chciała nagrodę za takie zachowanie. Zaczęła kombinować i postępować tak, aby uzyskać pochwałę. Oto w tym chodzi.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
06 października 2013 10:09
Być, - 5 stopni było !
ganasz, czekamy na zdjęcia!
zduśka, czyżby Callisto przekonał się do ujeżdżenia?
Epikea, jak na to co mówisz, że robicie, to Cyno nie jest jakimś super-mięśniakiem. Ale może taki typ.
pokora, how romantic  🤣 😉

A moje chłopaki mają teraz dobry punkt obserwacyjny-z jednej strony obserwują konie wyjeżdżające i wracające z treningów, a z drugiej wszędobylskie kozy,owce,gęsi oraz krowę i konie.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
06 października 2013 10:20
Być. a widzisz . fajna sprawa ! Ja kiedyś sama się zastanawiałam nad taką formą utrwalania pewnych rzeczy ( no ale sama nie mam kompletnie z tym doświadczenia  😉 co mogło by tylko nam zaszkodzić haha  😎 ) wiem, że nawet wielu trenerów do pracy z ziemi ( podstawienie zadu, trudniejsze elementy piaf czy pasaż właśnie ćwiczone są przy pomocy klikiera )

Wojenka ale masz teraz fajnie  😉 chłopaki mają teraz wiejski klimat  🙂 a masz czas jeździć na nich ??
A Rudy to wiesz ma swój punkt widzenia odnośnie pracy  😉
Wojenka   on the desert you can't remember your name
06 października 2013 10:28
Noo, fajnie. Zazwyczaj 5 koni do jazdy, a potem Muja. Mihrab się karuzeluje. Trochę dnia nie starcza, ale daję radę 😉.
5 stopni to jeszcze nie tak źle, u mnie ostatnio było poniżej zera.

zduśka mi ta metoda bardzo przypadłą do gustu i chętnie ją wykorzystuje, zważywszy że spisuje się całkiem nieźle, a i koń ożywia się jak widzi, że idę z klikerem i będzie sesja.
Wojenka

no fakt na tych fotach wygląda wyjątkowo szczypiorowato. Te, na których są mięśnie nie nadają się do publikacji niestety, albo maźnięte albo nie ta faza ruchu 🙁
Btw, wdrożyłam mu ostatnio program "build up" na wiosnę spodziewam się pudzianka 😉

Być
Wojenka napisała przecież, że -5 stopni. Ta kreseczka przed 5 to minus 😉

Ganasz
zazdroszcze sesji! Mi zywcem nei ma kto fot robić, te co wyżej dałam to efekt wręczenia w łape aparatu koleżance na całe 5 min.
Nieopatrznie wzięłam za myślnik, zdarza się.  😉
Wracając na chwilkę do stereotypów. Arabki ,,oczywiście nie potrafią skakać "  😂 😂 https://www.facebook.com/photo.php?fbid=429697800484493&set=a.429697787151161.1073741830.100003328313606&type=1&theater
Osoba, która kiedyś miała styczność z gniadą, mówiła mi ostatnio, że ona świetnie skakała. Nie wiem, zwątpiłam. Ostatnio jak miała mały murek przed sobą to spanikowała, nawet nie przeszło jej przez głowę, by go przekroczyć, bo dałaby radę.
też czekam z niecierpliwością na zdjęcia, jak je dostanę na pewno się pochwalę 😅
jeżeli chodzi o klikierowanie z arabem jak najbardziej polecam ale trzeba mieć przy tych szybkich koniach dobry tyming żeby nie nauczyć tego co właściwie 😀iabeł:-jesteśmy z Macebą mistrzami klikiera :pijacy:
Epikea jak was wreszcie odwiedzę zrobię wam sesje zdjeciową :kwiatek:
Ganasz jak coś, to wiesz, że masz dwa araby do fotografowania w odległości trzydziestu kilometrów jeden od drugiego, i blisko spokrewnione nawet  😉
Nam też nie ma kto fot robić...
[quote author=Być. link=topic=752.msg1892689#msg1892689 date=1381058057]
Osoba, która kiedyś miała styczność z gniadą, mówiła mi ostatnio, że ona świetnie skakała. Nie wiem, zwątpiłam. Ostatnio jak miała mały murek przed sobą to spanikowała, nawet nie przeszło jej przez głowę, by go przekroczyć, bo dałaby radę.
[/quote] Może potrzebuje przykładu innego konia, W ramach przypomnienia, jak to dawniej bywało 🙂
Tzn. ona luzem na podwórku była i przed nią murek wyrósł, więc nie miałam wpływu na to czy go pokona, czy też odda to walkowerem. Poddała się, znalazła inne wyjście, chociaż ciśnienie jej się ździebko podniosło. Jak się denerwuje to zazwyczaj tka, stąd ten wniosek.

A ja podczas zimy będę miała sesje. Już fotografa mam, teraz na śnieg czekam. O.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
06 października 2013 18:51
Hamer a co to za koń ? wiesz coś o nim więcej ?? i jeszcze krosik pomyka  🙂
Mój też skacze  😉 .. jak mu się chce  🤣
dodatkowo co środę ma korytarz i nawet jak by nie chciał to skakać musi  😎

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się