Zioła, ziółka, mieszanki i właściwości - dla konia

Czy próbował ktos z Was suszyć lucernę? U mnie pełno tego rośnie na dziko, pomyslałam ze mozna ususzyc i zrobic sieczkę. Jak nalezy suszyc wszelkie rośliny, na słoncu czy własnie w cieniu?
Wiecie może, jak to jest z klaczami źrebnymi i liśćmi malin? Słyszałam, że herbatki z owych liści są podawane ciężarnym, ale na stronie pana Podkowy przeczytałam, że liści nie można podawać klaczom źrebnym i (chyba) karmiącym. To jakie jest w końcu działanie tego ziela? Może podaje się je tylko w celu przyspieszenia porodu?
(Pisałam już w wątku o wyźrebieniach, ale moje pytanie zniknęło pomiędzy zdjęciami tych cudnych źrebaków 😍 )
Czy któraś z Was przyrządzała zioła zerwane własnoręcznie? Jeżeli tak to jakie i z jakim efektem?  :kwiatek:
Ja, pokrzywę 🙂 Ale nie przyrządzałam w żaden sposób, tylko zrywałam, suszyłam i na jesieni futrzaki żarły w ramach tuningu odporności 🙂
quantanamera, jak suszysz i ile to trwa?
ja już ze 2 tyg temu rozlozylam na siatkach w wiacie i dalej są wilgotne(pod dachem, ale 1 sciana pusta a reszta w do polowy zabudowana - jest cień, jest przewiew) dlatego, że wilgoć jest często(deszcze)? po takim długim schnięciu będize działać?
jaką ilośc podajesz?
Ja miałam fuksa, tzn. na suszenie akurat zwolnione spore pomieszczenie magazynowe - suche, ogrzewane, z temperaturą pokojową. Wyjechałam na wakacje, więc zbiór leżakował sobie w takich warunkach gdzieś z miesiąc. Potem pokrzywa została pocięta i trafiła do dużych kartonowych pudeł. Dawałam na jesieni przy zmianie włosa, dawki analogiczne do tego, co na suszonej pokrzywie zalecają producenci (Zuzala, Podkowa).

Teraz jest duża wilgoć w powietrzu i chłodne noce, na pewno zerwane zioła będą bardzo długo wysychać, bo mi nawet chleb nakrojony w kromki na końskie przekąski schnie w kuchni po 3-4 dni 🙁
Q może pytanie jest ciut żółtodziobie, ale siekasz wszystko (łodygę, korzeń, liście)? I rozumiem, że bardzo drobno?  😡
te lodyki to tak dlugo schną właśnie..
przekichana pogoda, kiedyś schło mi w kilka dni na wiór...

ale już leży to neich schnie, mam nadzieje, że się nie popsuje.
a zależało mi na zbiorze teraz, bo wyczytalam, że ściete przed kwitnieniem mają lepsze właściwości

a potem pokrusze (wlasnie..z grubymi lodygami? ale ich wyschnięcia i tak się chyba nie doczekam ;] )zapakuje papierowych toreb 🙂 a może lepiej do słoików?(jak suszone grzyby) - nie wietrzeją składniki?
Wykorzystałam wszystko razem z łodygami (większość substancji czynnych czy witamin jest w liściach, ale łodygi to zawsze dodatkowe zdrowe włókno). Po wysuszeniu łodygi robią się bardzo twarde, ja musiałam przerabiać pokrzywy na sieczkę solidnymi nożycami 😉
Jeśli się nie będzie jakoś wyjątkowo długo przechowywać suszu, to raczej nie ma znaczenia, czy torby papierowe czy foliowe. Na dłuższe przechowywanie (pół roku? rok?) pewnie bym pakowała w folię. Za długo takie ziółka też raczej nie powinny leżeć, patrząc na daty ważności ziółek np. Zuzali, to tam jest kilka miesięcy bardziej niż kilka lat.

W tym roku chyba mi się nie uda powtórzyć akcji z suszeniem, mój ogród przeżył na wiosnę rekultywację i mam równo skoszone trawniki, a nie pokrzywowy gąszcz. A takie piękne były, rosły bujnie po dwa metry, zdrowe, niczym nie nawożone 🤣
Pytałam w innym wątku ale bez odzewu. Tutaj chyba bardziej pasuje moje pytanie. Jak to jest z właściwościami pokrzywy? Na zbiór tej, którą chciałabym podawać koniowi jako dodatek już za późno bo robi się to przed kwitnięciem (?). Jak to jest z pokrzywą, którą chciałabym użyć do maski, nalewki przeciwłupieżowej? Czy ta z jesiennych zbiorów ma nadal wartości, których potrzebuję?
BASZNIA   mleczna i deserowa
02 grudnia 2013 21:45
Czy ktos moze mi powiedziec, jakiej jakosci sa ziola Makana? Widzialam ziola sprzedawane w duzych opakowaniach przez Podkowe, i byly koszmarnej jakosci. Jak z Makana?

I jeszcze moze ktos wie...czy wlasciwosci przytulii czepnej i przytulii wlasciwej sie roznia? Bede wdzieczna za pomoc, moze jest tu jakis botanik 😉?
famka   hrabia Monte Kopytko
03 grudnia 2013 07:18
BASZNIA, ja kupuję makany kozieradkę i prawoślaz, wcześniej kupowałam zazuli i moim zdaniem nie różnią się jakością a makana wychodzi dużo taniej, zawsze dostaję właściwie dobrze zapakowane
Czytał ktoś książkę "Naturalna medycyna dla koni" Corneli Wittek? Warto kupić?  😉
książkę mam i uważam, że warto kupić.
BASZNIA   mleczna i deserowa
03 grudnia 2013 10:32
Arisane, trzeba bardzo uwazac, bo w niektorych miejscach bzdury az sie kurzy.
famka, dziekuje za opinie :-) .
hm, a te bzdury możesz uściślić? czy dotyczą zastosowania poszczególnych ziół-bo to najważniejsze.
BASZNIA   mleczna i deserowa
03 grudnia 2013 10:41
Dokladnie dwie sprawy walkowalam z klientem, ktory podpieral sie ta ksiazka. Jednej nie pamietam niestety, druga dotyczyla trawienia tluszczy i ich roli w diecie. Ale niestety teraz nie zacytuje bo nie msm tej ksiazki. Mam gdzies w mejlach klotnie z klientem, moze odszukam.
czyli tak naprawę nie ma konkretnych zarzutów krytyków zawodowych ds. żywienia koni co do zastosowania konkretnych ziół w końskiej diecie. Zresztą podobnie o ziołach dla koni wypowiadają się autorzy w innych publikacjach. Zioła podobnie jak każde substancje mają swoje działania dodatnie i czasem ujemne.
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
03 grudnia 2013 10:50
W Medycynie chyba zalecają podawanie czosnku a wiele głosów mówi że dla koni czosnek niezdrowy 😉
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
03 grudnia 2013 11:07
Misskiedis, zależy jeszcze w jakich dawkach i jak długo 😉
BASZNIA   mleczna i deserowa
03 grudnia 2013 12:46
ganasz, podoba Ci sie
-korzystaj. I pozwol mi miec opinie. Recenzentem byl psio koci wet, o tluszczach bzdety. O czosnku tez.
To ja mam pytanie odnośnie przytulii czepnej - w jakim celu i na jaką przypadłość się ją podaje? Jak wrzuciłam w google "przytulia czepna koni" to wypluło, że trujące dla koni "zawiera kumarynę drażniącą przewód pokarmowy".
    Jednak różne bzdety już czytałam np. w książce "Koń zdrowy jak.." nostrzyk biały jest jako roślina trująca dla koni - my uprawiamy na sianokiszonkę, nota bene też zawiera kumarynę w późnej fazie wzrostu i dlatego kosi się go we wczesnej fazie i wczesnym rankiem (wtedy stężenie jest najmniejsze).
Basznia nie rozumie o co ci chodzi ty o tłuszczach, ja o ziołach  🙄
zielona stajnia Makana podaje takie info o przytulinie [code] Działanie: moczopędne, przestrajające, przeciwzapalne
Przytulia jest idealna do tonizowania układu limfatycznego. Można ją bezpiecznie stosować w wielu dolegliwościach m.in. przy zapaleniu węzłów chłonnych.Zawartość krzemu korzystnie wpływa na skórę, kopyta i sierść.[/code] Może chodzi o nieprzesadzanie z ilością zioła jak w przypadku czosnku, który ponoć szkodzi, a różne firmy paszowe mają go w swoim składzie.
BASZNIA   mleczna i deserowa
03 grudnia 2013 19:06
ganasz, bo mnie nie o ziola tylko o wartosc ksiazki chodzi, od tego sie rozmowa zaczela-) . Nie wykluczam, ze dobrze opisuje zastosowanie akurat ziol, ale bylabym ostrozna zlapawszy autora na innych rzeczach.
zielona_stajnia, ja szukalam przytulii bo byla w skladzie mieszanek ogolnie mowiac na flegmone.
Czosnek jest dobry dla koni ze skłonnościami do ochwatu i artretyzmu. Działa przeciwpasożytniczo i przy infekcjach. Podaje się go 1 łyżkę stołową (granulowanego) dziennie do paszy, tylko przez 3 tygodnie, potem przerwa. Nie wolno podawać z lekami zawierającymi siarkę, trzeba odczekać 2 tygodnie.
Ja sobie robię przez całe lato własne mieszanki ziół. Ponieważ wiekszość ziół ma działanie uodparniające, wzmacniające, przeciwzapalne -to wysuszone mieszam wszystkie razem w worku i biorę potem 1 garść, rozcieram w rękach i wrzucam do paszy.
Suszyć najlepiej w przewiewnym miejscu, nie na słońcu.
Jakie zioła suszę: mlecz, babkę, pokrzywę, przywrotnik, dziewannę, wrotycz, nawłoć,czosnek niedźwiedzi, oregano, estragon, mietę, szałwię,dziurawiec,nagietki,pięciornik,marzankę wonną,lawendę,przytulię, rumianek,arcydzięgiel litwor,liście brzozy,hyzop, krwawnik, liście malin,, melisę, liście poziomki. Większość ziól mam w swoim ziołowym ogrodzie, resztę zbieram na łąkach.
Kozy też jedzą zioła, mają potem wspaniałe , pachnące mleko 😀
W tej książce też napisane jest, że można podawać cytrusy, a z innych źródeł wiem, że raczej nie powinno się ich dawać? Jak to jest?
Czy ktoś kupował pokrzywę w formie sieczki u p. Podkowy? Rozpakowałam dziś worek i powiem szczerze, ze ani to nie wygląda, ani nie pachnie jak pokrzywa(podawałam wcześniej własnoręcznie zbieraną i suszoną, więc wiem jak pachnieć powinna). Nie wiem czy zaszła pomyłka i dostałam coś innego, czy to tak u nich wygląda, ale liści to tam prawie nie ma - same łodygi posiekane  🤔


ja bym cytrusów nie podawała, bo po co? nie dość, że nie z naszej strefy klimatycznej to na pewno nafaszerowane chemią. Niektórzy podają koniom  tran, oleje z ryb??? Ciastka dla koni z bananami, ananasem, kokosem??
A i tak najważniejsze jest dobre siano i dobre pastwisko. Na swoje potrzeby susze pokrzywę, zamrażam głóg i dziką różę. Albo w terenie z konia oskubuję okoliczne krzaki głogu. O tej porze roku kupuję mieszanki uodparniające ziół dla gołębi  😲, bo tańsze niż dla koni. Taki świat, konie mają ludzie bogaci 😲 to niech płacą
Katasia to wygląda na łodygi z pokrzywy.
BASZNIA   mleczna i deserowa
03 grudnia 2013 22:59
Katasia, no niestety ziola od Podkowy sa takie szajsowate. Tez takie dostalam, same lodygi i kawalki szmat :-\ .
BASZNIA - jakbym wiedziala, że to tak wygląda, to w życiu bym nie kupiła nawet za połowę tej ceny. Masz jakies źródło niedrogiej pokrzywy? Pomijam oczywiście własnoręczne zbiory, bo na to w tej chwili nie mam szans - może na wiosnę zaopatrzę się w kosę i na działce zrobię porządek 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się