Zioła, ziółka, mieszanki i właściwości - dla konia

blucha, mam konia, który wygląda jak pączek w maśle i padł pomysł wspomagania go morwą. 2 lata temu przy totalnym zbiegu różnych, niefortunnych zdarzeń miał mikro ochwat, żadnej rotacji ani nic, „jedynie” sztywność na twardym, podeszwa się zrobiła cienka. Od tamtej pory się nie powtórzyło, ale długo mieliśmy konsekwencje tej sytuacji, więc sprawdzam czym mogę go wspomóc. Jak uda się ciut zrzucanie wagi tym ułatwić to też chętnie przyjmę taki efekt.
Nasza fizjo powiedziała, że u jednego podopiecznego zastosowano morwę i wizualnie koń spuścił tyle, że był nie do poznania. A mój też jak pracuje to momentalnie zrzuca, jak nie pracuje to wszystko wraca. Więc może to trochę nam pomoże.
Był badany 3 krotnie na wszelki wypadek i nie ma chorób metabolicznych, zresztą nie ma też typowych dla nich objawów, ot taka mieszanka rasowa, że nigdy nie będzie lekką baleriną (hol x han x wlkp/trk x śl 😅😉, ale jednak chce, żeby zrzucił parę kilogramów.
Zamówiłam 2 kg eksperymentalnie, zobaczę jutro co księciunio na to powie.
Jakbym miała ocenić na objętość to taka garść to może być z 50g nawet. Jutro zważę dokładnie, zaczniemy od 10g/dzień (680 kg wagi) i po paru dniach wrzucimy 20g.
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
16 marca 2024 16:07
Fokusowa, można robić napar (tj. nie ma przeciwskazań, to fajna droga podania o ile zwierzak jest chętny), ale akurat liście można po prostu do żarcia dorzucać. Można po prostu z proporcji przeliczyć te 20g na 500kg konia i dostosować pod konia 680kg dawkę.

katarina, temat interakcji (tj. łączenia lub unikania połączeń) to temat rzeka ogólnie i żeby to naprawdę rzetelnie i fajnie przedstawić to wymagało by ogromnej ilości czasu (i powiem wprost - raczej nie było by to na blogu za darmo). Nakłada się tutaj też częściowo dietetyka (tj. suplementacja) i fitoterapia, więc znowu realnie dla koni bywa, że np. brakuje nam posiłku żeby nic z niczym nie wchodziło (a też części z interakcji nie da się po prostu uniknąć i tyle). U siebie na blogu zaczęłam powoli to przybliżać (póki co podstawowo), ale też nie chcę robić sobie autoreklamy i dostać od modów ostrzeżenia 🙈 Wyślę Ci pw z linkiem jeśli chcesz, ok?

blucha, nie wiadomo - badania na koniach nie są tak popularne dla tych bardziej "fancy" surowców. Coś musi naprawdę mocno w środowisku wejść, z tzw. przytupem jak np. boswellia żeby zaczęto badać to pod różnymi kątami (np. u sportowych, zdrowych, wrzodowych, RAO itd.). Ogólnie za duża dawka morwy to może być m.in. biegunka, wzdęcia czy ból/zawroty głowy (to akurat zrozumiałe, bo surowiec wpływa na gospodarkę cukrami).

Wg badań Morus alba: a comprehensive phytochemical and pharmacological review" jeśli chodzi o max dawkowanie na modelowych zwierzakach (dla ciekawostki raczej, jak to z tymi badaniami bywa):
• LD50 dla myszy wynosiło w przeliczeniu 2g/kg m.c. ekstraktu z liścia morwy (podejrzewam, że alkoholowego na bazie etanolu, ale nie sprawdzałam tego dalej),
• u szczurów podawanie wodnego ekstraktu w dawce max 4g/kg m.c. nie miało negatywnego wypływu,
• są też jeszcze inne wyniki z kolejnych badań tam podanych, ale raczej nie wykazujących toksyyczności przy oralnej drodze podania (problem jest z iniekcjami podskórnymi, ale to nie temat na ten wątek 😅😉.
Natomiast zacytuję z tego badania to co przed Conclusion jest:
"Morus alba leaf ingestion by humans and animals around the world has a long history, implying that the leaves and extracts are largely harmless. Morus alba leaves can be fed to cattle, sheep, goats, pigs, chickens, and rabbits (including pregnant animals) at up to 75% of their diet without causing health problems [191–194]." - wychodzi na to, że surowiec sam w sobie jest bezpieczny, ale są to raczej dowody wynikające z tradycji stosowania, niż dowodów naukowych (co jest bardzo częste dla wielu surowców - wiemy, że działa, bo od x lat sie stosuje, ale badań brak 😐😉. Jak ktoś ma czas to polecam przejrzeć to z linku, takie metaanalizy są zazwyczaj całkiem sensowne i fajnie napisane.

A. poszedł z młodą na drzemkę, więc miałam trochę czasu naskrobać elaborat 😅
Viridila, ooo, ja też bym z chęcią poprosiła o linka do bloga na pv, jeśli można 😀
Czy ktoś może podpowiedzieć które z zioł "ludzkich" na borelioze nadaje się dla koni poza szczecią pospolitą i czystkiem?

Rdestowiec japoński
Koci pazur (Vilcacora)
Andrographis paniculata
Żeń – szeń syberyjski
Traganek błoniasty
Kolcorośl (Sarsaparilla)
Jagodziak, o matko, to straszne 😱 Zdrowia dla mamy. Ja mam kontrolę 20-go w szpitalu, zobaczymy co dalej.
czy w podawaniu dzikiej róży trzeba robić przerwy?
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
17 marca 2024 18:06
Remson, nie mam informacji o rdestowcu i kocim pazurze (tj. nie kojarzę nic na teraz, ale nie sprawdzałam w literaturze). U koni na pewno można stosować żeń-szeń syberyjski (osobiście mam kilka koni, które korzystają z niego jako adaptogenu) oraz Sarsaparilla (historycznie używano ekstraktu wodnego bodajże u zwierząt gospodarskich, ale musiałabym się upewnić). Osobiście nie stosowałam u koni Andrographis ani traganka (jeśli mam wybrać adaptogen to wolę żeń-szeń syberyjski).

Katasia, raczej nie, nie spotkałam się z tym. Można też rozważyć zmianę na inny owoc bogaty w wit. C, np. aronię czy rokitnik.
Viridila, właśnie po wszystkich pokontuzyjnych aresztach boksowych mamy podejrzenie początków oddechowych atrakcji, ale już mi kasy nie starczyło na zrobienie bala. Na ten moment mamy jedynie malutki wyciek z nosa po ruchu i widzę, żę jak daję dziką różę, to wydzieliny są szczątkowe ilości, jak przestaję, to jest trochę więcej i się zastanawiam, czy mogę ją na stałe zostawić. Rokitnika nie tyka księżniczka.

a z rdestowca nie jest resveratrol? Część jest w winogron, ale część z rdestowca chyba właśnie
A ja mam inne pytanie - chciałam dodać swojej klaczce dziką różę, którą zamówiłam, tyle że chyba się nie zrozumiałam ze sprzedawcą i przyszła herbatka z dzikiej róży 😂 czy mogę dodać coś takiemu koniowi do mokrego posiłku? Nic się mu nie stanie? Czy lepiej samemu wypić? 😀
gwiazdka04, a co ma w składzie ta herbatka? Jak samą dziką różę tylko zmieloną to przecież to samo, jak jeszcze dodatki to pewnie możesz ale sensu już to nie będzie miało poza dosmaczeniem
Post został usunięty przez autora
sweetie, dzika róża 100%, więc jej podam, dziękuję za pomoc
czy miodunka jest bezpieczna przy wrzodach? I jakie jest dawkowanie? Na jar-paszu widzę 40-60g, a na grupie oddechowej widziałam, że ludzie piszą o dawkowaniu rzędu pół szklanki 😱
Ale pół szklanki to 40 g 😀 tylko oni "ważą" objetosciowo a nie wagowo.
Ja aktualnie parzę mojemu szczeć, w dawkowaniu mialo byc pol szklanki, zaokraglilam do 150 ml i to daje 40 gr na wadze

Z tego co wiem miodunka jest bezpieczna przy wrzodach, nawet moze pomagac dzialajac oslaniajaco na błony śluzowe.
Ja miodunke daje 50g dziennie to wychodzi jakieś pół szklanki. Mojemu brzuchowemu nie szkodzi a jeśli ma nawet pomagać to tym lepiej 😉
Daje minimum 10 - 14 dni i obserwuje czy już wszystko spłynęło
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
31 marca 2024 20:28
Skoro wypłynął temat miodunki spytam w imieniu kolezanki bezforumowej. Czy można ją podawać bez ograniczeń np. klaczy zrebnej? Wiem, ze tymianek to średnio, a miodunka ?
U ludzi nie wolno stosować w czasie ciąży i laktacji😉
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
02 kwietnia 2024 11:17
Czyli dobrze myślałam. Jest coś w ogóle co można podać ?
czy ktoś ma wiedzę co lepiej na obrzęki limfatyczne/zastoinowe - przytulia czy wiązówka? W dodatku dla wrzodka... idealnie jakby miało możliwie mało interakcji z innymi wrzodowymi standardami - aloesem, lukrecją, krwawnikiem. Puchnie kobyle noga po wyleczonej kontuzji, tylko niżej, w pęcinie, po ruchu schodzi, koń czysty, wet powiedziała, że wszystko ok i że to raczej limfatyczne, więc szukam czegoś dopaszczowo i będę kombinowała z czymś do wcierania (żywokost?), zawijać nie chcę (a to proponowała), bo to fryz, one mają różne dziwne rzeczy na kulosach i nie chcę ograniczać dostępu powietrza, żeby nic się tam znowu nie pojawiło ciekawego.
Czy ktoś może rozpoznaje roślinkę ze zdjęcia?
IMG_4396.jpeg IMG_4396.jpeg
IMG_4397.jpeg IMG_4397.jpeg
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
20 kwietnia 2024 20:15
Fokusowa, wyka kosmata?
Pati2012, to chyba może być to! Dziękuję! Jak zakwitnie to będzie wiadomo na pewno. Koń koleżanki się opycha jak dziki tym, mój też nie gardzi.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
20 kwietnia 2024 21:05
Fokusowa, Bo wyka jest bardzo smaczna wg koni 😉 Ale trzeba przypilnować żeby zjadły zanim owoce będzie miała, bo nasiona mogą być szkodliwe. Póki nie ma nasion, to niech sobie żrą na zdrowie 😉 I na tłuszcz 🤣
-Alvika-   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
21 kwietnia 2024 05:54
Fokusowa, mój jak "szedł w szkodę w zboże" to zawsze najpierw wyki szukał i jeszcze ją super delikatnie wybierał, żeby mu się te makaronowe łodygi nie urwały za szybko przypadkiem 🤣
BUCK   buttermilk buckskin
21 kwietnia 2024 13:51
mój wcina ok.5-6 rodzajów wyki 😉 pozwalam mu szaleć aż do momentu gdy już zaczynają się strąki to minimalnie mu pozwalam, ale i tak mam wrażenie, ze jak są strąki to nie lubi....
Dzień dobry. Czy to mierznica czarna? Czy może jeszcze coś innego, z góry dziękuję za odpowiedź, o ile da się to zidentyfikować po tych zdjęciach 😀
Dodam, że znajduje się to na nieużytkach, ma włoski ta roślinka na listkach.

Z tego co udało mi się znaleźć w Internecie, to jest mierznica czarna w suplementach firmy Equistro (36%), ale nie ma opisanego jej zastosowania, a pozostałych ziół już tak. 🙂

Szukając na własną rękę, udało mi się wyczytać, że wspiera prawidłową pracę układu nerwowego, pozytywnie wpływa na funkcjonowanie układu trawiennego, wspiera pracę wątroby.

Dodam, że wyszukując tę roślinkę w internecie, Google na podstawie zdjęć, podpowiada, że to właśnie mierznica czarna.
IMG_2762.jpeg IMG_2762.jpeg
IMG_2763.jpeg IMG_2763.jpeg
IMG_2761.jpeg IMG_2761.jpeg
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się