Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)

Averis   Czarny charakter
31 stycznia 2013 18:12
Meise, nie schlebiaj sobie, naprawdę sadzisz, że tak się wryłaś w czyjąś psychikę wstawianiem słodkich fok, że cię znienawidzi? Bez przesady.
Facella   Dawna re-volto wróć!
31 stycznia 2013 18:13
Strzyga, owca może nie, ale ludzie już raczej tak... egoistyczni jesteśmy.
kujka   new better life mode: on
31 stycznia 2013 18:14
Meise, i naprawde kupujesz tylko ubrania, buty, torby etc wyprodukowane u dobrze zarabiajacych europejskich rzemieslnikow?
pytam bez cienia zlosliwosci.
bo przyznam, ze choc nie mam w nosie tych wyzyskiwanych ludzi w krajach trzeciego swiata, niestety nie stac mnie, by zupelnie zrezygnowac z produktow z chinskich czy indyjskich. staram sie jak najrzadziej je kupowac, ale jednak zupelnie zrezygnowac z nich nie jestem w stanie (na dzien dzisiejszy).
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
31 stycznia 2013 18:14
Strzyga no dla mnie niestety jest konieczne- 4 lata byłam wegetarianką i pomimo stosowania wszelkich zasad prawidłowego odżywiania się i przeróżnych zastępników, stan mojego zdrowia bardzo się pogorszył. Tak więc czy tego chcę czy nie jestem istotą mięsożerną  😉
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
31 stycznia 2013 18:15
smarcik dziękuję  :kwiatek:

Isabelle to czy bez mięsa można żyć bez żadnych strat dla naszego organizmu, to już naprawdę dyskusja na inny temat i wcale nie jest to takie oczywiste jak się wydaje.

Strzyga Ty też pijesz ciągle do tematu wegetarianizmu. Owca czuje się zapewne tak samo, tyle że jej śmierć nie jest bezsensowna.

6 razy próbowałam wysłać wiadomość, za każdym razem pojawiały się nowe posty  👍
kujka, żadna ze mnie modnisia. na zakupy idę dopiero, jak mnie mama wygoni (dosłownie), ale lubię buszować po second-handach, gdzie mam markowe ciuchy w dobrym stanie i za małe pieniądze. czasem kupuję coś w sklepie (jak najbardziej), ale metkę w takim wypadku czytam  😉
buty kupuję też sztuczne, ale porządne - nigdy nie miałam problemów ze spoconą stopą, ani z rozklejonym butem  🙂
edit. i to ładne buty są  😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
31 stycznia 2013 18:21
Facella - za czyjś egoizm to ja już odpowiadać nie mogę =)
Smarcik - wyjątek potwierdzający regułę =)
Kurczak - to jest dopiero okrutne i hipokrytyczne - jesteś Bogiem, że możesz tak relatywizować? Ta jest bezsensowna, a ta nie. To coś zmienia? Zmienia fakt, że ta owca została zabita?


Ja futra nie mam i pewnie mieć nie będę ( bo mam lepsze pomysły na spożytkowanie 10 koła), ale w skórzanych butach chodzę, w skórzanym siodle jeżdżę, jem mięso, daję kotu mięso.

I uważam osobiście, że to jak z wywozem koni na rzeź. Nie należy negować samego fakt, ale sposób jaki się to robi. O to trzeba dbać i o to trzeba walczyć.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
31 stycznia 2013 18:27
Strzyga, nie jestem Bogiem, tylko posiadam mózg i go używam. Jeżeli coś ginie dlatego, żeby coś innego mogło przetrwać, to takiej śmierci nie można nazwać bezsensowną, więc nie wyskakuj mi tu z hipokryzją. Ty naprawdę chcesz, żebym w kółko pisała to samo? Napisz coś nowego, wytocz nowy argument, cokolwiek ale nie drąż w kółko jednego tematu, który był tu już nie raz tłumaczony.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
31 stycznia 2013 18:35
Ale jak to mogło przetrwać? Kto mógł przetrwać? Ludzie? Myślisz, że ludzie MUSZĄ jeść jagnięcinę, żeby przetrwać? Ile razy w ciągu ostatnich trzech miesięcy jadłaś jagnięcinę?
Kurczak - zgodnie z obietnica w starym paszporcie nie ma jest za to w nowych sekcja IX czeac druga
A rolnik? Rzeźnik? Masarz? Pracownik garbarni? Kalenik? Etc. Co z nimi? Ich bliskimi? Jak patrzeć szeroko to w obie strony.
Kaletnik. T mi się w telefonie zacina i opcji "edycja" brak.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
31 stycznia 2013 18:44
Tutaj akurat Taniu, można zmienić zawód. Owieczka ani chińskie dziecko nie mają takiej możliwości.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
31 stycznia 2013 18:46
kandawa1, ale tam jest wyraźnie napisane, że zwierzę to nie może być wykorzystane w celach konsumpcyjnych dla LUDZI i że w związku z tym można im podać pewne leki, które zapewne są zabronione w przypadku kiedy koń ma zostać zjedzony przez człowieka. Nie ma tam ani słowa o zakazie ubicia.

Strzyga, przetrwać mogło to co zabiło, w tym przypadku był to człowiek, ale możesz sobie dopisać jakiegokolwiek innego drapieżnika. I jak chcesz to możesz sobie też owieczkę przerobić na krówkę czy świnkę. Sens będzie dokładnie taki sam. Jagnięciny nie jadam wcale 😉
Kurczak - zgodnie z obietnica w starym paszporcie nie ma jest za to w nowych sekcja IX czeac druga
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
31 stycznia 2013 18:49
kandawa1, no przecież dokładnie o tym piszę. Mam w tej chwili paszport z 2011 roku w ręku.
Tania -O co z tymi zawodami chodzi?
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
31 stycznia 2013 18:51
No widzisz, nie jadłaś wcale i żyjesz dalej, ergo śmierć owieczki nie jest uzasadniona, bo możesz bez jej mięska przetrwać, ergo kożuszek i futerko są produkowane, żeby ludzie mieli się w co ubrać.

Gdyby razem z produkcją futerek, sprzedawało się lisie/focze/norkowe mięso, to byłoby ok?
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
31 stycznia 2013 18:56
Strzyga, sorry, ale w tym momencie to od Ciebie bije hipokryzją, bo wychodzi na to, że świnię czy krowę już można, ale owcy nie. Dla mnie nie ma to większego znaczenia i wyraźnie napisałam, że w miejsce owcy możesz sobie wstawić inne zwierzę. Mięso to mięso, czy tego chcesz czy nie. I tak, gdybyśmy jedli mięso zwierząt futerkowych, a nie tak jak w tej chwili, większość lądowałaby w ogniu, to byłoby ok, bo zwierzę to nie ginęłoby dlatego, że ktoś ma ochotę mieć na sobie futro.

kandawa1, dokładny cytat: "Zwierzę z rodziny koniowatych nie jest przeznaczone do uboju w celu spożycia przez ludzi.
Zwierzęciu z rodziny koniowatych można w związku z powyższym podać weterynaryjne produkty lecznicze zatwierdzone zgodnie z art. 6 ust. 3 lub produkty podawane zgodnie z art. 10 ust. 2 dyrektywy 2001/82/WE."

Gdzie Ty tu widzisz zakaz ubijania?
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
31 stycznia 2013 18:57
Ale ginęłoby dlatego, że ktoś ma ochotę na mięsko. Co jest lepszego w ochocie na mięsko niż na futerko?
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
31 stycznia 2013 18:59
Co jest gorszego w śwince niż w owieczce?
skończcie temat, albo zalozcie sobie nowy watek, bo tu jeden wielki offtop 😉  🚫
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
31 stycznia 2013 19:04
Kajula, masz rację  :kwiatek:

Strzyga jeśli masz ochotę kontynuować dyskusję, to zapraszam na PW, choć sądzę, że jest ona jałowa. 😉
No zgadzam się ale w związku z powyższym to i tak dużo. Z tego co wiem to wśród moich znajomych to jestem jedyna i ogólnie rzecz biorąc uważana a outsiderkę bo z tego co wiem to nikt z moich znajomych Na to się nie porwał. Kocham te moje kopytniaki nawet wtedy kiedy muszę w tygodniu wywalić dwie tony o bornika
Ale to jak z dziećmi jest... "Pomidor", "pomidor" i "pomidor" - co by nie tłumaczyć!

Stado koni, stado szympansów czy stado ludzi - zginie zarówno wtedy, gdy nie będzie miało co jeść (wtedy zginie w ciągu kilku - kilkunastu dni), jak i wtedy - kiedy nie będzie w stanie wyłonić funkcjonującego przywództwa (wówczas zginie w ciągu kilku tygodni), a także wtedy - gdy nie będzie się rozmnażać (wówczas zginie w ciągu jednego pokolenia).

To, że poszczególne potrzeby są rozmieszczone na różnych poziomach "piramidy Masłowa", wiążę się z częstotliwością ich zaspokajania - a nie z tym, że jedne zaspokajać koniecznie trzeba, a innych - już nie! Przynajmniej: w skali całej grupy.

Jeśli jedzenie mięsa zaspokaja potrzebę jedzenia (ale także - potrzebę prestiżu!) u człowieka - to wcale, a wcale - nie czyni to "potrzeby jedzenia mięsa" - bardziej "potrzebną", czy bardziej "fundamentalną" od potrzeby rozmnażania się i potrzeby wyłaniania przywództwa (czyli - zdobywania prestiżu). I odwrotnie - jeśli założenie pięknego, naturalnego futra, czyni kobietę atrakcyjniejszą (a facetowi dodaje prestiżu) - to wcale nie znacze, że postępują "lekkomyślnie", czy też, że oddają się "zdrożnym", "zbędnym", "niepotrzebnym" luksusom.

Założenie pięknego, naturalnego futra oczywiście podnosi zarówno atrakcyjność seksualną, jak i prestiż. To jest "a, b, c..." socjo-biologii!

Najdłuższą epoką w dziejach ludzkości był paleolit. Paleolit to 99% naszej dotychczasowej historii jako gatunku i jako cywilizacji. Facet, który potrafi "upolować" drapieżnika o pięknym futrze - będzie się podobał młodym, płodnym i atrakcyjnym kobietom, cokolwiek by owe kobiety nie deklarowały na forach internetowych. Po prostu - tak będzie. Tak samo kobieta, której facet potrafi zapewnić piękne futro groźnego drapieżnika - automatycznie będzie się czuła dowartościowana i będzie to wyrażać swoją postawą i zachowaniem.

c.b.d.o.
Strzyga: zmienić zawód? To wielka część gospodarki. Produkcja żywności, pasz i cała reszta.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
31 stycznia 2013 19:20
jkobus, wyluzuj, bo Ci żyłka jakaś pęknie 😉
asds   Life goes on...
31 stycznia 2013 19:31
Ludzie o czym wy w ogóle teraz rozmawiacie?
🤔
Cała strona to tylko jakieś przepychanki słowne są? A na B, B na A, a nie bo C na A!!!



Może powrócimy do sedna dyskusji, a nie  wyliczanki?
Ale to jak z dziećmi jest... "Pomidor", "pomidor" i "pomidor" - co by nie tłumaczyć!

Stado koni, stado szympansów czy stado ludzi - zginie zarówno wtedy, gdy nie będzie miało co jeść (wtedy zginie w ciągu kilku - kilkunastu dni), jak i wtedy - kiedy nie będzie w stanie wyłonić funkcjonującego przywództwa (wówczas zginie w ciągu kilku tygodni), a także wtedy - gdy nie będzie się rozmnażać (wówczas zginie w ciągu jednego pokolenia).

To, że poszczególne potrzeby są rozmieszczone na różnych poziomach "piramidy Masłowa", wiążę się z częstotliwością ich zaspokajania - a nie z tym, że jedne zaspokajać koniecznie trzeba, a innych - już nie! Przynajmniej: w skali całej grupy.

Jeśli jedzenie mięsa zaspokaja potrzebę jedzenia (ale także - potrzebę prestiżu!) u człowieka - to wcale, a wcale - nie czyni to "potrzeby jedzenia mięsa" - bardziej "potrzebną", czy bardziej "fundamentalną" od potrzeby rozmnażania się i potrzeby wyłaniania przywództwa (czyli - zdobywania prestiżu). I odwrotnie - jeśli założenie pięknego, naturalnego futra, czyni kobietę atrakcyjniejszą (a facetowi dodaje prestiżu) - to wcale nie znacze, że postępują "lekkomyślnie", czy też, że oddają się "zdrożnym", "zbędnym", "niepotrzebnym" luksusom.

Założenie pięknego, naturalnego futra oczywiście podnosi zarówno atrakcyjność seksualną, jak i prestiż. To jest "a, b, c..." socjo-biologii!

Najdłuższą epoką w dziejach ludzkości był paleolit. Paleolit to 99% naszej dotychczasowej historii jako gatunku i jako cywilizacji. Facet, który potrafi "upolować" drapieżnika o pięknym futrze - będzie się podobał młodym, płodnym i atrakcyjnym kobietom, cokolwiek by owe kobiety nie deklarowały na forach internetowych. Po prostu - tak będzie. Tak samo kobieta, której facet potrafi zapewnić piękne futro groźnego drapieżnika - automatycznie będzie się czuła dowartościowana i będzie to wyrażać swoją postawą i zachowaniem.ni
c.b.d.o.

O jak ja kocham te twoje wypowiedzi strasznie realistyczne. Czas zrozumiec fakt ze to tylko dlatego my jestesmy na szczycie łańcucha pokarmowego bo jesteśmy od innych stworzeń inteligentniejsi na globie. Mam pytanie jaka ?a to do wszystkich  jest różnica między dżunglą drzew a dżungla z wieżowcow . Dla mnie żadna . a Proza życia jest jednoznaczna gatunek musi przetrwać i to jest najważniejszy cel ewolucji
G
Dlatego istniejemy

poprawilam cytowanie
  🙄

Averis   Czarny charakter
31 stycznia 2013 19:50
kandawa1, dowiem się dlaczego cytujesz wypowiedź sprzed 3 postow w całości?
No i pewnie o o chodzi. Od tego jest ten wątek od przepychanek słownych . Ale byłoby ciasno gdyby poniektórzy mogli by inaczej zwerbalizowac swe poglądy  . Moze jakiś mały serialik ?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się