Projekty stajni. Zdjęcia i informacje.

Ja mam nieduży padok, wysoko i solidnie ogrodzony. mogę spokojnie zostawić konie same na cały dzień i wiem, że jak wrócę to tam dalej będą. Poza tym mam spoko sąsiadów, więc nie mam się co obawiać o złośliwości czy kradzieże, a też w razie czego jakby się coś działo to zareagują i pomogą.
delta   Truth begins in lies.
09 stycznia 2009 11:31
Całość mam ogrodzone siatka leśną plus dodatkowo koń ma ogrodzony kawałek po którym akurat chodzi pastuchem zwykle ok 5 metrów od siatki głównej (jak było bliżej to ludzie chętnie wrzucali świeży chlebek). Siatka bo niestety do drogi głównej mam nie daleko, a jednak pod moją nieobecność chciałam konia mieć puszczonego. Fakt pies pod siatka bez problemu się przeciśnie, ale wiem, że koń nawet jak przez pastuch przejdzie (co już mi się zdarzyło) to nie znajdzie się na ulicy.

No a jako dokładka do siatki są sąsiedzi, którzy mają na wszystko oko i raz mnie powiadomili, że dwa husky wleciały i konia gonią - koń wprawdzie rozprawił się z nimi sam.
.
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
09 stycznia 2009 16:18
to ja moze skromnie dorzuce zdjecia mojej malej, ale wlasnej i kochanej stajni 🙂
jest jeszcze masa rzeczy do zrobienia, przerobienia, odnowienia, ale jakos powoli mam nadzieje ze widok bedzie co raz blizszy idealu-mojego 😉
Calosc przerobiona i dobudowana do malenkiej drewnianej stodoly, ktora postawil jeszcze moj pradziadek.Wszystko robione samodzielnie przez meza, ktoremu pomagal moj wujek i moj tesc.Budzet jaki mielismy do dyspozycji tez nie byl pokazny i czesto trzba bylo kombinowac...jak kon pod gorke 🙄

stajnia od tylu
[/URL
[URL=
http://www.fotosik.pl]
boks


tupodworko widziane z boku, kawalek zadaszenia bedacego przed stajnia, oraz szopka ktora wczesniej sluzyla za stajnie 2 boksowa-teraz trzymam w niej siano i slome, oraz wiazemy przy niej konie do czysczenia, za szopka znajduje sie maly padoczek, raczej sporadycznie uzywany

i padoki za stajnia





i wnetrze stajni z korytarzem

czesc korytarza to przedluzona stodola, tam gdzie stoi bela siana to stara czesc stodoly pamietajaca chyba bardzo dawne czasy 😉
Milusia ale fajnie to wszystko rozbudowałaś. Ja pamiętam jak miałaś tylko 3 boksy w starej stodółce (ale to było wieeele lat temu). Sporo pracy w to włożyłaś. Gratuluję!
Milusia najwazniejsze ze u siebie co?

Ponawiam pytanie ze starej volty, cały czas szukam zdjęc budyków stajennych z poddaszem mieszkalnym.
.
dzieki
szukam tez zdjęc stajni w literę L gdzie część mieszkalna jest doklejona z boku stajni
Ja mam coś takiego, chyba jest w L:
dzieki
szukam tez zdjęc stajni w literę L gdzie część mieszkalna jest doklejona z boku stajni


Dzisiaj Ci zrobie zdjecia stajni w literę L w której teraz stoi Cyron. Wyślę jednak na PW bo nie wiem czy nie mieli by pretensji, że wklejam do internetu.

Milusia- nad stajnią angielską macie mały daszek? Nie przeszkadza jakoś, że taki mały? Ciepło w niej jest?
I mi się podoba, bo ja lubię bardzo drewniane drewniane budynki.
sznurka, zajrzyj tu: stajnia figlówka - stajnia z mieszkalnym poddaszem, fajny klimat gratis 😉
Sznurka, poniżej zdjęcie pierwszej stajni w Bolixie, z częścią mieszkalną na górze.
Dorcysia jesteś pewna, że tam jest część mieszkalna? Moje konie stały w tej stajni w 2005 roku podczas zawodów i na górze był strych z sianem.
Jest mieszkanie na górze ale nie nad całą stajnią.
U nas:
To, co widać na zdjęciu to akurat u nas nie tyle mieszkanie, co cały socjal. Mieszkanie z prawdziwego zdarzenia jest na środki (na zdjęciu z prawej- nie zmieściło się w kadrze), między 2ma częściami stajni, coś jak pozioma kreseczka w literze U 😉
paa, wrzuć więcej fotek!
z tyłu to hala?
Takich sensownych to nie mam w tej chwili. Co Cię dokładnie interesuje (cyknę przy okazji najwyżej)?
Tak, z tyłu hala.
BTW: dużo niedoróbek i rzeczy nieprzemyślanych. Aż żal...
właśnie dostałam taką ofertę na maila

http://projekty.muratordom.pl/inwentarskie.htm
slojma   I was born with a silver spoon!
12 stycznia 2009 10:38
Podoba mi sie projekt S08 taki w sam raz jak dla mnie i nawet na górze mogłabym sobie mieszkać 🙂
mnie własnie zastanawia sens mieszkania nad stajnią
to zalezy np łatwiej to chyba wybudowac odrazu niz stawiac dom oddzielnie na np. pustej działce , moze ktos ma ograniczoną przestrzeń lub buduje to z myslą o pokojach do wynajecia lub na obozy jesli to stajnia z ukierunkowaniem na rekreacje.

mozliwosci jest troche  🙂

ja osobiecie wolałbym mieszkac w domu obok  😉
slojma   I was born with a silver spoon!
12 stycznia 2009 10:47
Wiesz sznurka są zalety i wady. Niebywałą zaleta to to, że masz do koni blisko i w każdej chwili możesz u nich być. Wada to mała powierzchnia mieszkalna zwłaszcza jeśli masz niedużo koni, może i zapachy niezbyt fajne, pewnie towarzystwo szczurów i myszek. Najlepiej to budowac dom blisko stajni, ale jako odzielny budynek.
Organizowanie "regularnego" mieszkania nad stajnią (nawet jeśli miałaby to byc stróżówka - w moim osobistym odczuciu jest bez sensu. Dobrze  tam się mieszka przez kilka lat od nowości - potem zaczyna się syf.
te stajnie z linku mają koszmarnie mało okien... budynek dla koni to nie szopa!
mnie nie przekonuje ewentualna potem sprzedaż takiego budynku
bo przeciętny człowiek nad końmi nie bardzo by chciał mieszkać
Proti   małymi kroczkami...
12 stycznia 2009 13:44
sznurka tutaj nad stajnią jest część mieszkalna(z resztą przy stajni dobudowana też)
mieszkają tam pracownicy.
mnie nie przekonuje ewentualna potem sprzedaż takiego budynku
bo przeciętny człowiek nad końmi nie bardzo by chciał mieszkać


Ale jaki "przeciętny" człowiek kupi stajnię z mieszkaniem na górze? Jeśli będzie chciał tam trzymać konie - to co to zmienia? A jesli nie chce tam koni to po co mu zakup stajni?
Juz w momencie budowy taki budynek ma mocno ograniczony "target" sprzedażowy. Nawet jeśli będzie bez mieszkania. Nawet jeśli będą tam miały zamieszkać inne zwierzęta.
a ja nie rozumiem co kiepskiego jest w mieszkaniu nad stajnią?
a ja nie rozumiem co kiepskiego jest w mieszkaniu nad stajnią?


W sumie nic...
w końcu nie wszystkim przeszkadzają "zapachy", muchy, myszy i inne robactwo które w strop włazi, no i potem różne wykwity, które mur podciągnie do góry (ale to już zależy od sztuki budowlanej).

Do "hałasów" dochodzących z dołu mozna się przyzwyczaić - chociaż nie wszyscy potrafią 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się