jeśli kiedyś spełni się marzenie o własnej ziemi pod stajnię, to my na pewno spróbujemy przynajmniej jakąś częśc zrobić w technologii "ziemnej" czyli glinobitka+słoma, ew. pochodne tej metody - jest ich wiele.
na razie odwiedziliśmy miejsce gdzie człowiek prowadzi kursy z takiego budownictwa, ale nie zdecydowaliśmy się w końcu na udział - kredyt cofnięty, marzenia sie oddaliły
tu zdjęcie stajni z angielskiej strony popularyzującej metody ziemne. trzeba by pojechać kiedyś i obejrzeć na żywo
podoba mi się bliskość ziemi i "żywiołow" 😉 w takim budynku. użytkownicy-ludzie twierdzą że mikroklimat wyczuwalny i fantastyczny, zdrowy poziom wilgotnosci i temperatury. zwierzakom powinno sie równie dobrze mieszkać
oczywiście przewiduję mnostwo problemów technicznych po drodze. ale chcemy spróbować.
dobrze by było wykorzystac ziemię rodzimą, bez przywożenia. ale nie każda się nadaje.
jedno na co trzeba uważać, to żeby nie wejść w klimaty pt. domek hobbita czy też przesadzone stylizacje organiczno-strukturalno-krasnoludzkie 😉. tzn. ja akurat nie jestem zwolennikiem. właśnie na
www.earthstructures.co.uk są zdjęcia realizacji utrzymanych w nowoczesnym charakterze, czyli da się.
ogólnie metoda wciąż niedoceniana, nieznana i traktowana jak dziwactwo. szkoda.