Wolność czy "Wolność" ? (np.Pan Hermes i konie.)

Wczoraj w programie "Uwaga"
Hermes
I tak sobie rozmyślam-czy ten pan jest rzeczywiście wolnym człowiekiem?
Czy może być w pełni wolnym= np. odnośnie zasad utrzymywania koni?
Czy dla jego rodziny to taka wielka radość i atrakcja?
Dziwna sprawa.
Paczajcie. Piszcie.
http://uwaga.tvn.pl/61649,news,,8222nie_daje_sie_zniewolic_cywilizacji8221,reportaz.html
Opis reportażu.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
19 października 2012 08:20
Czy to ten człowiek, któremu się oźrebiła klacz w środku miasta na południu Polski?
Nie mam możliwości odtwarzania plików wideo z tego serwisu - możesz przybliżyć o co chodzi?

Znowu afera że ktoś nie zamyka koni na cztery spusty w boksikach i nie owija w cztery derki jak baleronu - czy coś sensowniejszego tym razem..?
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
19 października 2012 08:30
To chyba ( nie włączałam głosu) reportaż o tym facecie jeżdżącym z plecakiem na klaczy konika polskiego w towarzystwie źrebaka tej klaczy. Pokazują, jak żyje, jak gotuje, jak jeździ po mieście.
A ja się wczoraj zastanawiałam czym on karmi konie zimą? Skoro mówił, że on i konie jedzą tylko to co znajdą.... Trawa zimą nie rośnie
Pan "Hermes" jest ekscentrykiem. Żyje sobie sam na wolności. I ma konie. Klacz i źrebaka.
Je pokrzywy i żyje pod gołym niebem. Troszkę pieniędzy dostaje od ludzi co konie pod Wawelem pogłaskają.
Ale idzie zima. I chyba Pan słynnego mojego Planu B nie ma najwyraźniej. Nic o tym nie mówił.
Program był obiektywny nawet. Pokazali jak pan żyje. I nie oceniali.
Ja mam mieszane uczucia. Bo załamanie pogody może być w każdej chwili.
Poprzednie konie pana znałam osobiście. Były bardzo, bardzo, bardzo zadbane kiedy je w listopadzie 2009 widziałam.
Jednak potem je któraś zima pokonała i biedowały. I je ratowano.
Nie mam pojęcia skąd pan ma konie kolejne i to źrebną klacz.
Znowu afera że ktoś nie zamyka koni na cztery spusty w boksikach i nie owija w cztery derki jak baleronu - czy coś sensowniejszego tym razem..?

temu panu trzeba zalatwic siano na zime i kastracje dla malego na wiosne. konie sa wrecz wyniuniane na tym filmie. nie wiem, komu moze to przeszkadzac.

edit: cytat+ uscislenie
W programie nic o planie na przyszłość nie było.
Program skończył się wielokropkiem jakby.
Był o granicach wolności. Pan mówił, że ma 5 dzieci, ale tylko z jedną córką ma kontakt.
Żyje przedziwnie. Mówił, że bywa samotny.
p.s
czy to naprawdę wolność czy nie?
Bo jak konie lub pan popadną w prawdziwą opresję, to się problem zwali na innych.
Na przykład na córkę, którą pokazano w TV.
A on się nią nie zajmował raczej wcześniej.
A czy koniecznie musimy robić z tego jakąś głęboko filozoficzną sprawę? Pan żyje tak, jak uważa za słuszne. Jeśli powinie mu się noga - no cóż, trzeba mu będzie pomóc i tyle. Nie sądzę, aby z powodu tej "niefrasobliwości" znajdować miał wielu naśladowców swojego stylu życia! W końcu, to bardzo niewygodne jest...

Taniu: dziękuję za opis.

No może i tak. Mam mieszane uczucia. Nie wiem kiedy realizowano nagrania, ale konie wyglądają znakomicie.
Zobaczymy co dalej się wydarzy.
Mam nadzieję, że gdyby było trzeba to się jakoś skrzykniemy?
Chodziło mi o to, ogólnie rzecz biorąc, że postawa tego pana nie jest tożsama z postawą:
a) różnych nastoletnich "kuniarek" którym tata kupił konia, a jak tata stracił pracę to nie wiedzą co z kuniem zrobić,
b) fundacji, które robią szum wykupując rzeźne konie i potem żebrząc na ich utrzymanie,
c) nurów śmietnikowych i innych niebieskich ptaków, żyjących tym, co im Pan Bóg ześle,
d) panów spod sklepu i innych nierobów

To, że ten pan nie sam żyje, tylko z końmi to - nadaje jego życiu pewną dyscyplinę, pewien mores - i jak na razie, widać same tylko pozytywy tego stanu rzeczy. Obyśmy takich tylko oryginałów w kraju mieli!
Tak, to prawda. I jestem ciekawa czy władze nie rzucą się na niego teraz.
Bo wedle innego pana, wypas zwierząt (owiec) na Błoniach gwarantował edykt któregoś z królów.
Zatem i Panu Hermesowi się należy.
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
19 października 2012 10:35
no cóż, na takiego gościa łatwo jest sie rzucić i mieć "sukces"  🤔
a gdzie on śpi?
latem rozumiem, ze w rowie się kimnie, a zimą?  🏇 🏇
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
19 października 2012 11:23
temu panu trzeba zalatwic siano na zime i kastracje dla malego na wiosne. konie sa wrecz wyniuniane na tym filmie. nie wiem, komu moze to przeszkadzac.


Tego właśnie nie rozumiem. Kompletnie nic nie mam do tego jak ten człowiek żyje, niech robi co chce, ale posiadanie konia jest wyłącznie jego zachcianką, a już tym bardziej zaźrebienie klaczy. Dlaczego to "my" mamy opłacać kastrację czy kupować siano? Ja rozumiem sytuacje kiedy komuś podwinie się noga i trzeba pomóc, ale tutaj nie ma takiej sytuacji.

Reportaż musiał być robiony latem, bo źrebak miał wtedy 2 miesięca, a z tego co pamiętam, to wiosną/początkiem lata była afera o to, że klacz oźrebiła się w mieście. Konie faktycznie bardzo zadbane.

Dodofon latem pod chmurką, a na zimę ma murowany, mały domek z kozą, do którego się przenosi.
Kurczak - katija chyba o takiej pomocy w razie czego pisała.
Ale i ja się tak znów nie rwę, chyba, żeby było naprawdę trudno, to nie odmówię pomocy.
Jednak ta wolność ma chyba swoje ograniczenia? Źrebol powinien być zachipowany.
Pan przed zimą powinien jakiś plan dobrostanu mieć.
O ile pamiętam już mu zimą ratowano konie.
Koszty ponosi gmina. Czyli my.
Czyli on jest wolny a my nie? Tak mi wyszło.  🙁
p.s
kocham Twój avatar.
p.p.s
swoją drogą za JEDEN krawat prezentera TVN koniki by zimę przetrwały.
A ja Pana znam i kiedyś Tania mnie prosiła, że jak go spotkam, to żebym jakiś kontakt do niego złapała, żeby pewnie spróbować z nim porozmawiać o planie B, a może i C. Ale Pana całe lato nie było, w maju raz łaził po okolicach rynku, ale może to też wina mojego zniewolenia, że go nie zauważyłam (pracą 🙁 ).
Pan jest wolny, ale pieniądze od turystów przyjmuje, bo konie ma fajne...
Ciekawe kto płaci rachunki za jego domek z kozą...
Ale życzę mu dobrze, jak człowiek widzi kogoś kto tak wytrwale żyje pod prąd, to czasem się tak lżej na duszy robi. Ale potem rzeczywistość nas na ziemię sprowadza i pojawiają się pytania - kto zapłaci za kastrację?, chip konieczny!, rachunki konieczne!, czyją trawę je i kto tak naprawdę za to wszystko płaci?...
To tyle o wolności.
Tania, krawaty prezenterów TVN są własnością TVN. Mają służbowe garnitury i nie bardzo wiem co to ma do tej sprawy 😉
pan Lech zajmuję się oboma końmi bardzo dobrze...widziałam go nie raz u nas jak kłusował sobie na swojej klaczy po Plantach Krakowskich, koń wyglądał na prawdę bardzo dobrze. Źle u niego na pewno konie nie mają...są nie raz lepiej traktowane niż konie,które stoją w pensjonatach za,które właściciele płacą po 800 zł/mies. 😉
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
19 października 2012 12:02
Taniu też się zastanawiam jak to jest ze sprawami formalnymi związanymi z tymi końmi, ale o tym w reportażu nic nie było powiedziane. Może koń jest zgłoszony w związku. Co do pomocy, to jeżeli faktycznie konie były już kiedyś ratowane i doszłoby do sytuacji, że znowu trzeb by było je ratować, to uważam, że powinny być odebrane raz na zawsze, a w przypadku kolejnych zaniedbań sprawa zgłoszona do odpowiednich instytucji. Może gdyby ten człowiek dostał karę, to zrezygnowałby z posiadania zwierza, który przecież do przeżycia nie jest mu potrzebny. Pisząc "my" miałam właśnie na myśli podatników.

To prawda, że za jeden krawat spokojnie konie można by utrzymać, ale tutaj znowu dochodzę do wniosku, że reporter na ten krawat sam sobie zapracował, a Hermesa nie dotknęła żadna katastrofa, żeby trzeba było mu pomagać. On żyje tak jak chce, sam sobie takie życie wybrał i przecież wcale nie zamierza go zmieniać. Jemu jest tak dobrze, więc na pomoc kogokolwiek nie powinien liczyć. Nie twierdzę też, że liczy, bo nie było o tym słowa, odnoszę się raczej do tego ratowania jego koni.

P.S.
Bo mój awatar, to osobliwa pinda drobiowa  🤣
Tania, krawaty prezenterów TVN są własnością TVN. Mają służbowe garnitury i nie bardzo wiem co to ma do tej sprawy 😉

No nie mają. Nic. Ja sie zawsze czepiam krawatów.
Tania, ładne są- twarzowe 😉
Ja bym panu kila kostek siana od czasu do czasu podarowała, gdybym wiedziała, gdzie je zawieźć i czy je chce.
Czyli on jest wolny a my nie?
ani On nie jest wolny, ani my, bo żyjemy w okupowanym kraju...a przymus "czipowania" i płacenia za to, jest tego doskonałym przykładem!
Tania, ładne są- twarzowe 😉
ale naprawdę ich nie stać na własne ubrania?...wiedziałem, że TVN to gównozjady 😂
O chipowaniu/znakowaniu już pisaliśmy nieraz.
Ja nie dyskutuję. Jest przepis to jest. Jak komuś konia skradną, zaraz mu się sens znakowania pojawia.
Pan jest malowniczy i cudowny.I widziałam bardzo zadbane i szczęśliwe konie.  I serce mi mówi :tak.
Ale rozum każe się zastanawiać. Bo było już zdarzenie dla koni pana niekorzystne. I podobno niewiele brakło.
Tak mi mówili, ci co tam byli. Tylko na ich relacji mogę się opierać. Nie mam jak jej zweryfikować.
wrotki, garnitur prezentera TV to strój służbowy, który zapewnia pracodawca. Zasobność portfela nie ma tu nic do rzeczy, to chyba nie jest zbyt skomplikowane.
Nie rozumiem dziewczyny co krawat prezentera i garnitur mają do tematu?
Scottie   Cicha obserwatorka
19 października 2012 13:07
Ja też nie, ale jeśli chodzi o TVN i programy typu Uwaga, to ich ubrania rzadko są własnością TVNu (tzn. w trakcie nagrania akurat są, ale albo są wypożyczane ze sklepu albo kupowane i oddawane zaraz po nagraniu odcinka). Akurat wrotki masz rację, z tego co słyszałam to TVN mocno upadł finansowo i pensje sporo poleciały w dół, to ich może nie stać 😉
Scottie, jeśli chodzi o garnitury prezenterów, to są to ich stroje służbowe. Ja mówiłam o programach/kanałach informacyjnych.
może koniec już?  🚫
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się