Koń wpadł do wody w zimę

Dzisiaj byłam na mojej klaczy w terenie na oklep, piła sobie wodę z jeziorka gdy nagle ruszyła na jego środek, dzisiaj temperatura w plusie i zamarłam. Koń stał na środku jeziora gdzie było bardzo głęboko, pobiegłam bokiem bo doszłam do wniosku,że jak wyjdzie to pobiegnie do stajni a tam jest ruchliwa droga i nagle koń zaczął kłusować i wpadł do wody. Pobiegłam szybko jak najbliżej i zaczęłam krzyczeć, machać batem i robić wszystko by koń wrócił na drogę którą przyszedł,ale ona się tego nie bała. Po chwili poddała się, nie próbowała wyjść,piła sobie spokojnie wodę. Miałam szczęście,że był przy tym zdarzeniu jakiś mężczyzna, stwierdziłam,że wchodzę po nią. Powoli dotarłam do niej, złapałam za wodze i zaczęłam bić batem,żeby się ruszyła, nagle zerwała się i wyszła z wody. Odetchnęłam z ulgą,ale czekał nas jeszcze powrót ze środka głębokiego jeziora. Wróciłyśmy po jej śladach,stwierdziłam,że skoro nie zarwało się pod nią to lód może być dosyć gruby. Na szczęście udało się nam wyjść. Wsiadłam na nią i galopowałam,żeby ją zagrzać,ruszyć krew,żeby zaczęła się ogrzewać, potem gdy dotarłyśmy do stajni wytarłam ją słomą, dużo,baaardzo dużo słomy jej dałam, do tego jeszcze raz wytarłam,że sierść była sucha, założyłam jej derkę i pod derkę napchałam jeszcze słomy. Klacz nic nie wykazywała, pierwsze co zrobiła wzięła się za jedzenie siana. Powiedzcie mi, jak można postąpić jeszcze w takim przypadku? Jakieś rady? Gdy koń wpadł do wody było 8stopni. Ja też w niej byłam i nie była ona panicznie zimna,ludzie w większym mrozie w niej się kąpali,długo też nie była w tej wodzie. Nie pomyślałabym,że dzisiejszy wyjazd tak się skończy 🙁
Zmień dilera...
Libella twoja wiadomość nic nie wnosi ;/
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
25 lutego 2013 12:45
na oklep i pewnie na jakimś sznurku zamiast ogłowia się wybrałaś w ten teren?

Koniowi zapewne nic nie będzie od tej kąpieli
Na oklep i w ogłowiu,ale coś mnie podkusiło i na chwilę ją puściłam,bo grzecznie piła od dłuższej chwili,nic nie kombinowała i masz tu babo placek. Mam nadzieje,że wszystko będzie okej
wnosi wnosi...bzdury wypisujesz jakieś i sądzisz że ktoś na poważnie to odbierze? naczytałaś sie książek o kucach i nastolatkach czy przeczytałaś wpisy na forum o koniach uciekających po lodzie?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
25 lutego 2013 12:50
nie jedzie się w teren na koniu którym sie nie daje kierować, tym bardziej na oklep
Opowieść jest mało dorzeczna. Aczkolwiek, być może, jest w pełni dojeziorna - tylko, że ja jeszcze dziś nic nie piłem i dlatego nie chwytam..? Tyle powiem. I właściwie - to nie wiem, na czym ma polegać problem?
Może to od cykorii się zrobiło?
W "Sowie w kominie" był taki wypadek, tylko klacz wpadła do wody i nie mogła wyjsć, bohaterka musiała sweter podpalić, żeby konia zmusić do wyjścia z wody (ale tam był dramat, bo koń nie mógł się po skarpie wdrapać). I wpadł z całym sprzętem! Whoa, to Ci dopiero akcja, prawie jak na filmie. I też był galop do stajni.

Anyway, pszczolka90, dzwoń do weterynarza i zapytaj o zdanie fachowca, jak widzisz, my tu czekamy tylko do wieczora na bibę 😀

btw, jakie województwo ma teraz ferie?
zen, ferie już się chyba skończyły  😀
ElaPe, ja na niej nie siedziałam, stałam obok niej,bo stwierdziłam,że nie będę jej ciążyła jak sobie ładnie pije. Myślę,że temat można zamknąć,bo spotkał on się z jakimiś dziwnymi komentarzami,które w niczym nie pomagają...
No dobra, a co na to weterynarz?
Miała ogłowie? I puściłaś jej wodze ? Dobrze rozumiem?
Nic jej nie będzie. Roztarłaś, jest sucha i OK.
i wpadla pod wodę, pod lód na środku jeziora głębokiego i sama wyszla? u...to chyba pierwszy taki przypadek 🙂

cholera...prażynki mi się skończyły...
asds   Life goes on...
25 lutego 2013 13:15
Bo to juz Kelpie z jeziora wyszedł...Okoliczni mężczyżni bójcie się o swoja wątrobę!


Tak, podciągnełam jej tylko do góry i zapięłam rzepem od czapraka,żeby nie zahaczyła się i nie moczyła wodzy. Puściłam ją na chwilę, wam też chyba się zdarza,prawda? Z drugiej strony dziwolong z niej,że pomimo iż słyszała,że lód pęka to weszła dalej,bo normalnie podczas jazdy wystarczy,że zamarznięta woda w kałuży strzela,albo w ogóle jest i nie wejdzie w nią. Kolega podmieni jej jeszcze słomę pod derką na suchą i myślę,że będzie dobrze. A wet? Powiedział,że będzie okej i,że jak jest możliwość to dać jej coś na ciepło,żeby dodatkowo dogrzać.

Horse_art wpadła tak,że wystawała jej głowa,do tego klacz póki nie przyszłam stała przodem do miejsca gdzie lód był cienki, gdy do niej dotarłam obróciłam ją w stronę którą przyszła i ciągnełam ją,jakoś udało się jej wyjść. Wierzcie lub nie, jak dla mnie temat można zamknąć.
a czaprak czego się trzymał jeśli byłaś na oklep? bo nie bardzo sobie mogę zwizualizować wodzy spiętych rzepem od czapraka, który leży luzem na koniu
mtl   I M Equestrian
25 lutego 2013 13:25
Puściłam ją na chwilę, wam też chyba się zdarza,prawda?


no pewnie, ja zawsze konia w terenie puszczam  😁
Dzisiaj byłam na mojej klaczy w terenie na oklep


Tak, podciągnełam jej tylko do góry i zapięłam rzepem od czapraka


Jakies rozdwojenie jaźni? Czy jakaś nowa moda jazdy z samym czaprakiem?
No i było 8 stopni na plusie i lód, na którym utrzyma się koń. Zagadka klimatyczna.
Miałam założony czaprak z wkładami amortyzującymi,bo klacz jest bardzo nie wygodna i do tego miałam na to zalożony pas do lonżowania,żeby tylko trzymał czaprak. Podpiełam wodze do rzepa który przypina się do siodła. Nie wiem ile było stopni zaraz jak wyjechałam,ale jak przyjechałam do stajni było 8 stopni. Dodam,że u mnie ociepliło się dopiero dzisiaj,więc owszem jezioro było zamarznięte, jeżeli ktoś nie wierzy mogę dodać zdjęcia. Od razu uprzedzam pytania o to czy pas był podciągnięty,bo koń pił-był luźny,bo na moją klacz jest za duży
Ja rzadko puszczam konia w zamarznięte jeziora. Tylko jak jest ponad 9 stopni na plusie.
I nie mam popcornu. Cykoria może być?
A tak serio- pisałaś, że to nie Twój koń- właściciel wie, że podziwiasz jak pije luzem?
Mesz mu zrób i będzie dobrze.
Następną zagadką jest niewiadoma temperatura wody pod lodem 🙂 Autorka postu w szkole przebywa tylko w ferie?
Ech, jeśli nie jest to żart, to przerażające. Takie... antykoncepcyjne, powiedziałabym.
ash   Sukces jest koloru blond....
25 lutego 2013 13:42
Od razu uprzedzam pytania o to czy pas był podciągnięty,bo koń pił-był luźny,bo na moją klacz jest za duży


na luźnym pasie jechałaś? i czaprak się nie przekrzywił?!

Tania, teraz napisała, że klacz jest jej !
(...)

Tania, teraz napisała, że klacz jest jej !

No wiem, że napisała-stąd pytanie. Bo pamiętam i cykorię i marudzenie, że pasta na robaki droga i brylowanie w zakupowym, autowym.... Ja dużo pamiętam.  😉
To w końcu czyja ta klacz ?  🤔
asds   Life goes on...
25 lutego 2013 13:47
Że się klacz nie obtarła...
Chyba trochę Was ponosi... O nic juz nie można zapytać na forum, stało się ono lożą szyderców.
Jak dla mnie pomimo 8st lód, nawet gruby jest jak najbardziej możliwy, zważywszy na to,że wcześniej było długo na minusie i w nocy dalej jest w niektórych częściach Polski.

Jak dla mnie trzeba obserwować , zrobiłaś już co mogłaś, może nie będzie żadnych tego konsekwencji. Możesz podać np. Imbir do paru posiłków, działa rozgrzewająco, pobudza krążenie krwi. Jednak gdy zauważysz coś niepokojącego dzwoń po weta.
rybka   Różowe okulary..
25 lutego 2013 13:49
Chwila, chwila już robie sobie kawkę, mam ciasteczka i czekam na rozwinięcie sie kolejnej mega historii  💃
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się