Jeść czy nie jeść ? Pomaga czy szkodzi?

Bischa, z doświadczenia to warto właśnie jajka, kabanosy, małe umyte pomidorki, kajzerki nawet nieprzekrojone. Chuda wędlina może być w pergaminie - wytrzymuje wtedy sporo. Zawsze biorę jakiś nóż, choćby plastikowy. Serki w trójkącikach też są ok. Picie bardzo ważne - najwięcej się pije.
Bischa   TAFC Polska :)
31 maja 2013 16:42
Picia nie wymieniłam bo to logiczne, chyba najlepsza niegazowana woda nie?
A nie masz lodówki turystycznej? Ja z reguły nie biorę niczego gotowego w trasę, po prostu zatrzymuję się na jakąś zupę gdzieś po drodze. Lub cały obiad. Możesz wziąć łyżeczkę i zabrać jakieś desery dla dzieci w słoiku.
Bischa   TAFC Polska :)
31 maja 2013 17:16
Nie mam, jedziemy w 8 osób jednym busem, więc chyba nawet nie bardzo by było gdzie postawić. No ja też zazwyczaj biorę jakieś serki, po drodze obiad.
Bischa   TAFC Polska :)
25 czerwca 2013 22:11
Bischa
Błagam omijaj takie artykuły szerokim łukiem  😵

Margaryna[...]Proces jej wytwarzania to faszerowanie ich tłuszczami trans[...]
Tłuszcze trans powstają w trakcie termicznej obróbki tłuszczów, ale obecnie margaryny nie utwardza się (wysoka temp + katalizator), ale prowadzi reakcję estryfikacji w wyniku której ilości powstających tłuszczów trans są nieznaczne (więcej powstaje ich przy smażeniu kotletów 😉)
Zdanie zacytowane powyżej nie ma więc sensu, jest nielogiczne, bo tłuszcze trans jeśli powstają to w trakcie utwardzania margaryny i ciężko to nazwać faszerowaniem...

Sól
Nawoływanie do traktowania soli jako źródła składników mineralnych jest dla mnie ewidentnym zachęcaniem do jej zwiększonego spożycia. Średnio w Polsce spożywamy 15-20 g soli przy zalecanych 5-6 g, więc jakby....

Ogólniki i jakieś mętne wyjaśnienia, straszenie konserwantami. Pan komentujący pod nickiem "technologżywności" też mi na technologa nie wygląda - konserwanty w mrożonkach  😁
O mosz, a ostatnio na wp.pl był artykuł zachwalający tofu jako jeden z najzdrowszych produktów i polecany dzieciom, a szczególnie dziewczynkom (bo cośtamcośtam dla spraw kobiecych). Widzę, że się zdecydować nie mogą i ze skrajności w skrajność  😁
A tempeh to mega ciekawa sprawa, lata temu próbowałam zrobić, ale chyba trzymałam go w złej temp. (stary piekarnik mam..)
Bischa   TAFC Polska :)
26 czerwca 2013 09:12
Ja tylko o pomidorach przeczytałam, nie wiem co tam dalej jest. Nie napisałam przecież, że się zgadzam, bardziej do dyskusji 😁
Niedawno, w te upały kupiłam margarynę Delma. I w drodze do lodówki, w klimatyzowanym aucie już mi się rozpłynęła.
Upał. No trudno. Co ciekawe, w lodówce nadal jest płynna i rozwarstwiona.  👀 Nie jem. Obserwuję.
Dziwne.
Co do soli. Na wakacjach, w hotelu tylko ja i mój syn narzekaliśmy, ze jedzenie słone jak licho. Bo my ogólnie bardzo mało solimy.
Inni wczasowicze robili na nas wielkie oczy. I kiedy jednego dnia przekonaliśmy kucharza, żeby solenie ograniczył, posypały się reklamacje. Czyli nawyki rodaków są jednak "słone".
Bischa   TAFC Polska :)
26 czerwca 2013 09:27
No właśnie, z tą solą to i u mnie tak jest. Jak jestem u rodziców i tata soli ziemniaki, to dla niego jest ok, dla mnie za słone, mamie też to nie przeszkadza, mimo, że to ona mnie nauczyła ograniczania soli. Margaryny od dawna już nie kupuję, zwyczajnie mi nie smakuje.
Dawniej sól była powszechnym i jednym z nielicznych środków konserwowania żywności. Dziś żywność zjada się szybciej, są lodówki, opakowania etc. Pozostał nawyk solenia bez pamięci.
Bischa   TAFC Polska :)
26 czerwca 2013 09:50
Ja za każdym razem patrzę z przerażeniem na to, ile mój tata soli :/
Tania
Bo są margaryny i margaryny.
Część jest utwardzana (przede wszystkim te tańsze). Smarowność i miękkość margaryny jest zależna od składu (proporcji poszczególnych kwasów tłuszczowych), jednak rozdzielenie się margaryny jest imo po prostu świadectwem, że zaszła reakcja odwrotna.
Na pewno nieutwardzanymi margarynami jest Rama czy Flora. Utwardzane jest masło roślinne (to w charakterystycznym kubełku), margaryna Śniadaniowa.

Co do tłuszczów trans, to najwięcej z tego co pamiętam jest ich w... wyrobach cukierniczych, do których często gęsto używane są tłuszcze bardzo niskiej jakości 🙁

W kwestii soli - to jest kwestia bardzo indywidualna, każdy z nas ma inny próg odczuwania smaków. Jednak zdecydowana większość badań prowadzonych w Polsce, że znacząco przekraczamy zalecenia.
W zasadzie aby nie przekraczać zaleceń dot. spożycia soli nie powinniśmy na pewno dosalać potraw już na talerzu, bez solenia i tak spożywamy wystarczająco dużo sodu (najwięcej jest go w warzywach apertyzowanych, pieczywie i wędlinach).
Bischa, ja to samo mam z babcią, do każdego dania sypie chyba z pół kilo soli  🤔 Jeszcze jak robi to tylko na swoim talerzu to pół biedy, i tak nigdy nie zrozumie, że to jej szkodzi, ale odkąd właściwie nie używam soli to nic nie mogę u niej przełknąć :/ a jak jej delikatnie zwracam uwagę to się denerwuje  😵
armara- to Delmę wywalić? Ja używam masła, jeśli już. Delmę kupiłam tak z rozpędu. Nie przywiązałam się.
Tania
Ja bym wywaliła. Ale generalnie ta margaryna wydaje mi się, że nie jest produkowana w procesie utwardzania tłuszczów.
Czyli należy do tych margaryn, które mają nieznaczną ilość t.trans.
Właściwie to... pić czy nie pić? Jeśli ktoś ma jeszcze wątpliwości...
http://www.biomedical.pl/aktualnosci/stany-zjednoczone-komorki-abortowanych-plodow-uzywane-do-produkcji-napojow-5312.html
i
http://www.dobreszczepionki.pl/linie.html

Ciekawe ile w tym prawdy...  🤔
Tylko w ten sposób pobrane komórki są w stanie dalej rozmnażać się w warunkach laboratoryjnych.

Mnie wystarczy ten fragment. Komórki się nie rozmnażają  😜
A ja chciałabym w tym wątku zadać pytanie odnoście ksylitolu, zwanego też "cukrem" brzozowym.

Stosował ktoś, jakie wrażenia?
A ja chciałabym w tym wątku zadać pytanie odnoście ksylitolu, zwanego też "cukrem" brzozowym.

Stosował ktoś, jakie wrażenia?


Ja stosuje od kilku lat.
Tak samo słodki jak cukier, bez dziwnego posmaku ani zapachu.
Dzięki niemu odstawiłam cukier i słodycze - bo "umysł" dostaje słodkie - a organizm nie (Indeks glikemiczny Ksylitolu to chyba 8 - czyli tyle co nic).
Po 2 tyg bez cukru/slodyczy myslalam że umre z przeslodzenia jak ugryzlam batonika  😁
Uważaj z wdrażaniem go w życie bo ma działanie przeczyszczające  😎
A ja chciałabym w tym wątku zadać pytanie odnoście ksylitolu, zwanego też "cukrem" brzozowym.

Stosował ktoś, jakie wrażenia?





Ja stosuje od długiego czasu i polecam . Z cukrem musiałam skończyć , ponieważ alergia i choroba mnie do tego zmusiły . Oprócz ksylitolu do słodzenia polecam syrop z agawy(np. do herbaty) , a do dań , ciast i np. zmielonych truskawek na koktajl dodaje daktyle . Wszystkie 3 produkty dobrze się sprawdzają jako zamiennik cukru .
Właśnie ja mam problem ze spożywaniem cukrów, tzn. jak zacznę to nie mogę skończyć, stosowałam jakiś czas ksylitol i miałam wrażenie że faktycznie mój "głód słodkiego" się dość mocno przyhamował.

Tylko nie jest to tania sprawa niestety (plus jest taki, że zostaje mniej pieniędzy na słodycze 😀) 
Może macie jakąś sprawdzoną firmę która ma nieco niższe ceny, skoro kupujecie ksylitol regularnie?

Syrop z agawy również sprawdzałam - jak dla mnie REWELACJA! Zapach waty cukrowej, a konsystencja sprawia, że idealnie nadaje się do zimnych koktajli z owoców, albo zimnej kawy.

Niestety w mojej mieścinie zakupienie syropu z agawy graniczy z cudem...
Właśnie ja mam problem ze spożywaniem cukrów, tzn. jak zacznę to nie mogę skończyć, stosowałam jakiś czas ksylitol i miałam wrażenie że faktycznie mój "głód słodkiego" się dość mocno przyhamował.

Tylko nie jest to tania sprawa niestety (plus jest taki, że zostaje mniej pieniędzy na słodycze 😀) 
Może macie jakąś sprawdzoną firmę która ma nieco niższe ceny, skoro kupujecie ksylitol regularnie?

Syrop z agawy również sprawdzałam - jak dla mnie REWELACJA! Zapach waty cukrowej, a konsystencja sprawia, że idealnie nadaje się do zimnych koktajli z owoców, albo zimnej kawy.

Niestety w mojej mieścinie zakupienie syropu z agawy graniczy z cudem...

Zmartwię Cię, bo ten lepszy (fiński) jest droższy niż np Chiński - tak czy siak tani nie jest.
Za to tydz temu w Rossmanie syrop z Agawy Bio 500ml był za 18zł! (w organicu jest po ok 40zł) - więc zaopatrzyłam się na dłuższy czas 🙂
NA pewno taniej Ci wyjdzie Stevia (zioło), ale osobiście nie znoszę jej posmaku - ale to kwestia gustu.
Jak Cię ciągnie do słodkiego to warto się odrobaczyć/odgrzybić. Candida kooooocha słodkie  😤
Hedone a nie możesz kupować takich rzeczy przez internet ?
Asse - pewnie, że mogę, ale szczerze powiedziawszy jeśli mam możliwość to wolę coś kupować "na żywo" 😉

zoyabea - troszkę mnie zszokowałaś informacją o odgrzybianiu, serio to takie powszechne, ta Candida?  🤔

Rozszerz troszkę temat jeśli możesz  :kwiatek:
Może Stewię spróbujcie do słodzenia? Kupiłam Better Stevia w proszku - z ciekawości, skuszona artykułem z przychodzącej mailowo http://www.pocztazdrowia.pl/ . Dla mnie ciut przereklamowana, że niby ileś tam razy słodsza od cukru itd... Uważam, że ciężko słodkość stewii porównać do cukru. Ale faktycznie do słodzenia się nadaje. No...o ile ktoś lubi taki lukrecjowy posmak. Ja akurat lukrecji nie cierpię 🙂 Stewię nawet u nas, w małym miasteczku można dostać.
Mogę odsprzedać ledwie zaczęte opakowanie gdyby ktoś chciał, z tym, że za 2 tyg dopiero będę w domu (jeśli to jest reklama, to przepraszam, proszę usunąć).
Edit:
Stewia http://www.pocztazdrowia.pl/stewia-7-razy-lepsza-od-cukru/
Candidia http://www.pocztazdrowia.pl/czy-neka-cie-candida-albicans/
Syrop z agawy http://www.pocztazdrowia.pl/nie-trac-pieniedzy-na-syrop-z-agawy/
Hedone,
W dzisiejszych czasach nie ma ludzi, którzy nie mają grzybów i pasożytów.
Z Candidą jest ciężka sprawa, bo jest to kwestia też i diety i odpowiednich suplementów - i jeśli jesteś otwarta na medycynę alternatyną to temat jest dosyć bogaty 😉
Wdg info na igya.pl
"Warto przypomnieć, że grzyby również zalicza się do pasożytów.
Ostatnio o grzybicach (np. o drożdżycach typu Candida albicans) jest coraz głośniej. Wyleczyć się z nich można wyłącznie po uprzednim pozbyciu się robaków. Konieczna jest zmiana żywienia i zastosowanie preparatów przeciwgrzybicznych."
Tu zestawienie najbardziej znanych terapii przeciwpasożytniczych i przeciwgrzybiczych:
http://www.igya.pl/terapie-naturalne/oczyszczanie/243-przeglad-programow-oczyszczania.html
Poczytałam trochę o objawach i raczej kandydoza mnie nie dotyczy.

A co do syropu z agawy to ja go wypróbowałam jako ciekawostkę kulinarną, nawet nie zastanawiałam się głębiej nad jego właściwościami prozdrowotnymi (lub ich braku).  A to, że produkt wypromowany marketingowo - to druga sprawa.

Wracam do ksylitolu, a w ramach kolejnego eksperymentu wypróbuję też stewię.

bianca   At first I'm shy but then comes wine.
03 sierpnia 2013 12:42
Ja używam stewii z Rossmanna. Jak się je ją tak prosto z łyżeczki to rzeczywiście czuć posmak zioła, ale w kawie, herbacie nic.
O ile się nie mylę to stewia jest w postaci kruszonych listków? A one nie pływają sobie na powierzchni kawy/herbaty wtedy? Bo to by mnie zniechęcało...

A jestem jeszcze ciekawa wszelkich opinii na temat cukru trzcinowego.

Ja używam, bo odpowiada mi jego trochę odmienny smak, poza tym wierzę, że skoro jest nierafinowany to więcej "dobrego" w nim zostaje, ale spotkałam się z bardzo różnymi opiniami na jego temat.

Czy wg Was warto go kupować i spożywać?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się