odchów źrebiąt gdzie? miejsca godne uwagi

Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
03 września 2013 16:55
jeśli stajnia jest przy dużym gospodarstwie, dobrze prosperującym, ma kilka źródeł stabilnego dochodu i pracowników którym i tak płaci pensję, a właściciele są pasjonatami - to faktycznie kilka źrebaków w tą czy w tą pewnie nie robi wielkiej różnicy i puste miejsce można tymczasowo zapełnić, a obornika nigdy dosyć  😎


Otóż to. Szczególnie jeśli te źrebaki trzymane są na całodobowo na padokach lub biegalniach. Tyle, że takich stajni jest niewiele, a jeśli ktoś liczy na indywidualne podejście do klienta, to również nie są to miejsca dla takich osób.
Ja mam dobry przykład - mój koń, w tej chwili 17 miesięczny, żre najwięcej owsa z całej stajni, dostaje najwięcej siana z całej stajni.. Płacę za niego tyle ile wynosi stawka za dorosłego konia w tym miejscu, bo nie wyobrażam sobie płacić połowę ceny za konia, który je tyle co dwa dorosłe konie..
Co prawda jest mega grzeczny i niczego nie niszczy, szanuje ogrodzenia, ludzie za nim szaleją, ale mimo wszystko - koszt jego utrzymania jest wyższy niż pozostałych koni..
zielona_stajnia, ale powiedz tak z ręką na sercu, czy wliczasz w koszty stajni wszystkie zakupy poza paszowe? Miotły, ogrodzenia, naprawy maszyn, swoje ubezpieczenie, prąd itp?
Był kiedyś wątek o cenach pensjonatu, dlaczego kosztuje to takie a nie inne pieniądze. Ktoś robi to hobbystycznie, ok. Ale nie można mieć pretensji do innych, że chcą mieć z tego chociaż minimalną krajową pensję.

Na zachodzie PL są lepsze warunki dla koni niż na wschodzie. Dłuższy okres wegetacji, lesze ziemie. Z 1ha można uzyskać dużo większe plony, z pastwiska wyżywić więcej koni. To też robi różnicę.
mamuteq   .:Iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem... :.
03 września 2013 17:13
Mnie w pensjonacie interesuje obsluga i cena, guzik mnie interesuja kwestie pisrednie dopoki nie zobacze ze jest cos niepokojacego.
Wybacz AniaL nie czuje zeby volta sie na mnie skumulowala, znalazlam cos czego szukalam i tyle. A co pisza voltowicze informacje cenne , jak bede pensjonat otwierac wezme sobie do serca, ale nie zamierzam 😀 bo wiem jak to ktos madry kiedys powiedzial, slynny hodowca "zeby przy koniach byc milionerem, trzeba bylo byc miliarderem" 🙂 dzieki temu jestem hobbysta z niewielka wiedza, jesli czegos nie wiem zawsze moge o to zapytac fachowca, kazdy niech bedzie dobry w swojej dziedzinie.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
03 września 2013 17:18
Mnie w pensjonacie interesuje obsluga i cena, guzik mnie interesuja kwestie pisrednie .


No to brawo. Sama przyznałaś, ze nie znasz się itp. Voltowicze wytłumaczyli, że to, że ktoś ma swoje siano to nie znaczy, że darmowe, że pastwiska to też nie jest tylko trawa za darmo.

Ja bym wolała nie mieć tych szalonych 50zł miesięcznie ( przy 12 godzinach pracy to nawet nie 1zł/h) za ciężką pracę
bera7 - tak wliczam (nie wliczam mojej pracy i niekiedy nerwów), ale ceny u nas są nieporównywalne, o kosztach ponoszonych przeze mnie np. na produkcję siana nie będę pisać, ale przykładowo dziś rano przyjechał gospodarz - czy nie chcemy kupić siana - duża bela ok 250 kg - 25 pln - grzecznie odmówiliśmy tłumacząc, że mamy własnego nadmiar - ceny zbóż czy słomy są porównywalnie niskie. Tymczasem w innych rejonach ta sama bela siana kosztuje 50-75 pln. Gdybym miała klientów nawet po te 25 /belę to koni w hotelu bym nie trzymała - już o tym zresztą napisałam. Pensjonat traktuję na tej zasadzie, że ktoś to musi zeżreć 😉 , bo opcji sprzedania nie ma...
mamuteq   .:Iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem... :.
03 września 2013 17:23
[quote author=mamuteq link=topic=92239.msg1866117#msg1866117 date=1378224797]
Mnie w pensjonacie interesuje obsluga i cena, guzik mnie interesuja kwestie pisrednie .


[/quote]
pisalysmy w tym samym momencie juz swoj skrot myslowy poprawilam. Post edytowalam.
Wybacz a czy ja cie sila zmuszalam zebys mojego zrobka przyjela czy pisalam do osob ktorym sie to oplaca? Bo ja czegos tu nie kapuje... 😲 bo mnie to troche nie obchodzi co sie komu oplaca, bo najwyrazniej widac sa i osoby ktorym sie oplaca. A czy to ja Was zmusilam abyscie wybrali prace tak niewymierna, ciezka i nieoplacalna? O matko ... Ciemnogrod 😵
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
03 września 2013 17:45
A broń Panie Boże, żeby mi przyszło kiedykolwiek prowadzić pensjonat  😵

chciałaś, żeby wytłumaczyć, jak chłopu na granicy. To dziewczyny napisały: ile kosztuje siano, ile słoma, ile pasze. Nawet napisały czemu p. Mazurkowi się "opłaca "do stadka swoich odsadków dodać kilka cudzych, a ty dalej swoje  😵
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
03 września 2013 17:47
Zrobię offa - raju, jak ja bym była szczęśliwa gdyby ktoś przyszedł do mnie sam i zapytał czy chcę siano!  Boże... Inny šwiat...
omnia- to jest spotykane często...tylko siano różnej jakosci.
mamuteq   .:Iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem... :.
03 września 2013 17:56
A broń Panie Boże, żeby mi przyszło kiedykolwiek prowadzić pensjonat  :
Nie mam aspiracji, czytaj ze zrozumieniem moje posty - niech kazdy robi to w czym jest dobry.
zielona_stajnia, jakich innych rejonach... ja tak samo północny zachód niby a ceny 3x takie...
ale jak nie sieją to nie ma co sprzedawać, a jak ktoś zasieje to wie, że od niego trzeba kupić więc ceny ma wysokie. z sianem podobnie. ustalili i konkurencji wzajemnie sobie robić zniżaniem cen nie mają zamiaru 🙁
hotele więc drogie, na odchów nie ma komu dać -żeby taniej było - trzeba wywozić ...np do ciebie 🙂😉)
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
03 września 2013 19:18
Offa cd. U mnie się nie zdarza. Ruda to wieś przemyślowo-leśna. Kto by do siana się zniżał... Hihihi...  Co najwyżej dzowna miastowa 😉. A już wieźć siano te 20 km to się nie opłaca :/.  Tu się taniego odchowu nie znajdzie. Chyba że źmiji zygzatowatej 😉
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
03 września 2013 19:26
[quote author=safie link=topic=92239.msg1866146#msg1866146 date=1378226715]
A broń Panie Boże, żeby mi przyszło kiedykolwiek prowadzić pensjonat  :

Nie mam aspiracji, czytaj ze zrozumieniem moje posty - niech kazdy robi to w czym jest dobry.
[/quote]

Hahaha no właśnie  😂 Ciemnogród, nie? 😉
edit. pogrubienie moje


safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
03 września 2013 19:30
Kurczak, no nie wiedziałaś, że to Ciemnogród, jak każdy zarabia tyle, żeby mu się opłacało coś robić? Przecież wystarczy, że ktoś jest w czymś dobry i lubi to robić, więc może i za te 50zł miesięcznie 😉
Z takim podejściem "nie oplaca się" wiadomo skad takie bezrobocie.  Zawsze lapiej "nawinąć makaron" ze pasza droga i zagrac na niewiedzy wstawiającego kunia w pensjonat, wlasciciel konia nie znając się na kosztach uwierzy i zapłaci jak za "zboże".

Ok to ja - były ciemnogród (bo stajnię z powodów powiedzmy "rodzinnych" musiałam w tym roku w maju zamknąć po 15 latach) i brudas i gównowywoziciel po 2 fakultetach z 2 językami biegle... znaczy ja napiszę Ci jak to wyglądało a mojej stajni
Pasz własnych brak, wszystko kupowane
1 bela siana - ok 200 kg - 65 zł
1 tona owsa (rok 2012): 850 zł
100 worków trocin: 150 zł
Woda (studni brak), prąd średnio w stajni miesięcznie: 60 zł
Inne (nawiezienie i sianie pastwisk, wymiana elementów ogrodzeń, miotły, widły, wyrównywanie ujeżdżalni, etc): średnio 2500 zł/ rok
dodam, ze prowadziłam dokładne zapiski

W stajni 3 konie (słownie trzy sztuki konia). Miesięcznie średnio schodziło 4,5 belek siana = 292,50 zł (zimą nawet 6, latem nawet 1)
Owies, liczę mikro tylko 3,5 kg/koń/dzień x 3 konie x 30 dni = 0,315 t = 267,75 zł
Trociny średnio schodziło 5 woków/dzień, czyli 150 w miesiącu, co daje 225 zł
woda, prąd - jak napisałam - ok 60 zł
Pozostałe koszty (pastwiska, ogrodzenia) średnio miesięcznie: 230,33 zł

SUMA: 1075,58 zł - uśredniłabym do 1100 zł za 3 konie miesięcznie
Daje to kwotę KOSZTÓW 366 zł za konia bez pracy i odpowiedzialności...
Własną pracę i odpowiedzialność wyceniałam na 280 zł... Wychodziło średnio 3 zł za godzinę pracy...
taki ze mnie ciemnogród...

Dodam, że ja - ciemnogród i brudas pracuję na codzień w korporacji jako jakiś tam szef czy coś
taki właśnie brudas jestem
a po pracy gówna wożę (nadal z resztą)...
Ale za 280 zł (edit: miesięcznie za cały pensjonat) to by mi się nie chciało zza tego mojego ciemnego biurka mojej brudnej d... ruszyć. Takie to bezrobocie w tym moim ciemnogrodzie chłopa rolnika i robotnika  😵
_Gaga koffam Cię miłością wielką, aż żal, że nie ma przycisku "Lubię to" 😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
03 września 2013 20:11
ale po co te wykłady i wyliczenia. Nikt nikomu nie każe prowadzić pensjonatu.

Tylko dziwne jak takiemu rolnikowi w Holandii opłaca się za średnio 100 eurasów/mies przyjmować młodziaki na wychów (Quanta opisuje). Przecież wszystko w Holandii jest droższe i te 100 eurasów ma u nich taką wartość jak 100 zeta u nas.
ale po co te wykłady i wyliczenia. Nikt nikomu nie każe prowadzić pensjonatu.

Tylko dziwne jak takiemu rolnikowi w Holandii opłaca się za średnio 100 eurasów/mies przyjmować młodziaki na wychów (Quanta opisuje). Przecież wszystko w Holandii jest droższe i te 100 eurasów ma u nich taką wartość jak 100 zeta u nas.


po to wyliczenia, że ktoś zarzuca nam kłamstwo i obraża nazywając ciemnogrodem...
Elu sprawdź sobie proszę dopłaty w unijne do rolnictwa Holandii licząc na 1ha uprawianej ziemi , a okaże się prawdopodobnie, że z tych 100 Euro miesięcznie zostaje w kieszeni 120 ;-)
sprawdź koszty paliwa dla rolnictwa, czy inne koszty mające wpływ na wynik finansowy
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
03 września 2013 20:26
dopłaty może i wyższe ale przecież wszystko tam jest odpowiednio droższe.

maszyny raczej nie
paliwo rolnicze też nie...
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
03 września 2013 20:33
ale za to ziemia rolna w Holandii kosztuje astronomiczne kwoty, a roboczogodzina pracownika z 5 x tyle co u nas, a rolnik płaci normalny podatek dochodowy a nie jakiś śmiesznie niski podatek rolny

i tak se dalej można wymieniać, tylko po co...


Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
03 września 2013 21:01
To wychodzi na to, że wszyscy płacący za pensjonat więcej niż 300 zł są zwykłymi frajerami. WSZYSCY  🏇
Tylko ja mam źrebaka na odchowie w miejscu, które prowadzi własną hodowlę koni (więc i tak i tak odchowuje co roku własną młodzież), ma duży teren i cała działalność jeździecka jest tylko częścią ogromnego gospodarstwa (które ma też co nieco owieczek i krówek, zapewne zbiera własne siano i słomę, a młode konie trzyma w grupach w biegalniach, a nie stajniach boksowych). Czy z rocznika będzie 5, czy 9 maluchów to nie robi aż tak dużej różnicy (i tak trzeba im zapewnić wikt i opierunek), a zawsze dodatkowy budżet można potraktować chociażby jako dotację do swojej hodowli.
W ten sposób (i chyba tylko w taki sposób) to jest zasadne ekonomicznie. Nikt jakoś nie skupuje masowo ziemi rolnej, żeby tam stawiać stajnie na odchów źrebiąt.
mamuteq   .:Iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem... :.
04 września 2013 06:29
gaga nie rozumiem dlaczego wszystkie moje posty bierzesz tak do siebie, a chec zarobienia klamstwem nazwalam? Chyba troszke koloryzujesz, wybacz. Jezeli nie oplaca sie prowadzic pensjonatu dla koni to sie go NIE PEOWADZI a nie ma pretensje zena przez niego oferowana dla kogos jest wysoka...
Jezeli nie oplaca sie prowadzic pensjonatu dla koni to sie go NIE PEOWADZI a nie ma pretensje zena przez niego oferowana dla kogos jest wysoka...


Przpraszam , ale to Ty pisałaś o za wysokich cenach pensjonatów oraz o tym , że właściciele pensjonatów oszukują wspominając o wysokich cenach pasz i ściółki... Pisałaś też o tym, że osoby które uważają zarobek 30 - 50 zł/mc za niewspółmierny do nakładu pracy i odpowiedzialności - to (cytuję) "ciemnogród". Obraziłaś też wiele osób pisząc, że jedyną ambicją właściciela pensjonatu jest wywożenie gnoju...  🤔 itd itp...
Wyliczyłam realny koszt utrzymania konia u mnie w roku 2012... Pensjonat dla koni opłaca się prowadzić, ale nie za cenę 280 zł/mc. W okolicy mojego miasta cena 650 zł/mc (przy własnych paszach) jest najniższą z możliwych. Pozostałe pensjonaty oscylują w okolicy 1 000 zł/mc a są i takie za 2 000 zł... Przy takich cenach z pewnością się opłaca. A i nikt nie narzeka że drogo, bo to po prostu tyle kosztuje...
mamuteq   .:Iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem... :.
04 września 2013 07:09
Pokaz mi jedno moje sliwo "oszukuja, klaamia" ja slow uzylam chca zarobic, dla mnie to kolosaln roznica.
Wiesz gaga trohche twoja pozycja wyglada tk, przychodzi kupiec do spizywczego i prosi chleb, sprzedawca mowi 5zl, kupujacy czemu tak drogo,  natomiast sprzedawca foch monolog jak kupujacy smie i wypadaj bez chleba...
Z takim podejściem "nie oplaca się" wiadomo skad takie bezrobocie.  Zawsze lapiej "nawinąć makaron" ze pasza droga i zagrac na niewiedzy wstawiającego kunia w pensjonat, wlasciciel konia nie znając się na kosztach uwierzy i zapłaci jak za "zboże".


Dla mnie "nawinąc makaron" jest jednoznaczne z okłamaniem pensjonariusza w temacie cen pasz...
Co do pensjonatu - do mnie zawsze była kolejka chętnych, pomimo "straszliwie wysokiej ceny"  🤣
A jeśli ktokolwiek szukał boksu za 280 zł/mc to się z nim miło żegnałam i tyle, nie dyskutowałam o kosztach...
Temat poruszyłam tutaj tylko przez Twoje podejście do właścicieli pensjonatów, jako do oszustów, dorobkiewiczów (na krzywdzie innych) i "chłoporobotników bez ambicji", ...


edit: literówki
mamuteq   .:Iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem... :.
04 września 2013 07:22
Widze ze masz dar koloryzowania. Ja poruszam kwestie jaj je widze i takie moje prawo
A ty sie tak nie unos bo to luzne rozmowy na forum
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się