Kobitki... (antykoncepcja)

escada, moje samopoczucie na plastrach było tak koszmarne, że ryzyko spadło niemal do zera - mordowałam za chęć zbliżenia w momencie innym, niż ja sobie wybrałam 😁
A dodając do tego słowa lekarza po wywiadzie i zrobieniu usg, że jeśli kiedykolwiek chcę mieć dzieci, to powinnam pomyśleć nad odstawieniem, podjęliśmy decyzję o rzuceniu tego w cholerkę.

maliniaq, nie robiłam nigdy tak krótkich przerw, ale wydaje mi się, że nowe opakowanie najlepiej rozpocząć od pierwszego dnia @, tak jak przy tradycyjnym rozpoczynaniu brania tabsów. Jeśli rozpoczniesz je teraz możesz sobie namieszać, a zabezpieczać się dodatkowo na początku i tak będziesz musiała.
u mnie było podobnie, na tabletkach jest ciut lepiej, ale nie tak jak bez hormonów wcale. ale jak nie jestem na hormonach to i tak bym unikała seksu jak ognia bo wtedy wzrasta mi paranoja na punkcie ciąży do poziomu miliard 😉
Rozumiem, bo wielokrotnie żyłam w tej paranoi 😉 Teraz na szczęście wyzbyłam się jej całkowicie, dlatego decyzja o odstawieniu hormonów była łatwiejsza.
ja się jej chyba wyzbędę dopiero jak będzie mnie finansowo stać na wpadkę. a to nie nastąpi nigdy  😜
My doszliśmy do wniosku, że przy takim rozmyślaniu o "najlepszym momencie" nie nastąpi on nigdy 😉 Ale jak wiadomo, to indywidualna decyzja, uzależniona od masy czynników i każdy podejmuje ją po swojemu.
W każdym razie mi bez hormonów jest o niebo lepiej 🙂
Chyba zaczynam sie niepokoić. Wszyscy maja jakieś skutki uboczne po hormonach, znajoma zaczęła teraz brac te co ja i również zle na nią działają a ja jedyna zmianę jaką zauważyłam to to, że mam pełniejsze piersi i mniej apetytu. Boże. Może na mnie nie działają hormony...  🙄
Sonkowa, nie chcę Cię martwić, ale ja przez pół roku na plastrach czytając wpisy escady zastanawiałam się, czy to te same plastry 😀 Aż do momentu, gdy przestały być dla mnie łaskawe. A stało się to niemal z dnia na dzień.
Sonkowa biorę tabletki od pięciu lat, niestety biust mi nie urósł ani generalnie nic mi nie urosło 😉 Nie widzę żadnej zmiany przed/po tabletkach, z czasu 'przed' pamiętam obrzydliwy trądzik i bardzo bolesne okresy, kiedy nie mogłam wychodzić z domu. Apetyt mam cały czas taki sam (jem więcej od mojego faceta), nie puchnę, waga stoi w miejscu od dziesięciu lat.
Kiedyś pewnie odstawię, jak będę miała dogodny czas na potomka 😉 chociaż wiem, że nigdy nie ma dogodnego czasu....
ovca   Per aspera donikąd
27 sierpnia 2014 18:35
Chyba zaczynam sie niepokoić. Wszyscy maja jakieś skutki uboczne po hormonach, znajoma zaczęła teraz brac te co ja i również zle na nią działają a ja jedyna zmianę jaką zauważyłam to to, że mam pełniejsze piersi i mniej apetytu.

ja też nie zauważyłam u siebie żadnych zmian, a biorę tabsy już dwa lata.
Mi zaraz minie rok i też znaczącej różnicy nie odnotowałam, czasami się boję, że w ogóle nie działają. 😀
Pytanie do dziewczyn, które odstawiały hormony.
Jak Wasz organizm to przyjął? Miałyście jakieś problemy, bóle, plamienia, złe samopoczucie, rozjechania terminów @, czy cokolwiek innego po odstawieniu, zanim organizm wrócił do naturalnego cyklu?
mundialowa ja odstawilam pod koniec czerwca (bralam Yasmine). Nie mam zadnych plamien, samopoczucie bez zmian, bole jajnikow mialam po pierwszym miesiacu, ale juz jest okej. Jedynie zastanawia mnie moj okres - jest jak w zegarku tak samo jak przy hormonach - zawsze 25tego i.. trwa cale szalone 2dni 🤔 Zastanawiam sie czy to normalne? Dwa dni sa dosc intensywne i bolesne, pozniej 2 dni slabiutkiego plamienia i to wszystko. Cera (tfu, tfu) narazie sprawuje sie idealnie, ale ja jestem po kuracji Izotekiem.
Ekwadorka, dzięki za odpowiedź  :kwiatek:
Właśnie się zastanawiam, czy teraz okres przyjdzie mi o czasie. Niby czuję się od wczoraj tak, jakby się zbliżał, bo brzuch boli mnie koszmarnie - pozycja płodowa jest moją ulubioną, ale teoretycznie jest jeszcze tydzień czasu. A jajniki bardzo boleśnie dawały o sobie znać od początku odstawienia. Miałam wrażenie, że mszczą się na mnie za pół roku uśpienia. Ale to co teraz wyprawia moja macica to jakiś koszmar - jakby chciała cała wyskoczyć, w dodatku napuchnięta...
Ogólnie moje samopoczucie od czasu porzucenia plastrów jest o niebo lepsze, niż była w trakcie klejenia, ale od wczoraj mam ochotę umrzeć. I chciałam się dowiedzieć, jak długo u Was trwało dojście do normy, żeby móc się jakoś pocieszyć, że to kiedyś minie.
mundialowa to minie , ja na poczatku myslalam, ze oszaleje z bolu jajnikow. Przed pierwszym okresem bolal mnie brzuch przez prawie 2tyg 🤔wirek: raz mocniej raz slabiej, ale mialam wrazenie, ze lada moment dostane. Przed drugim okresem - w zeszlym tygodniu pobolewal mnie brzuch, znaczniej slabiej niz miesiac temu. Dzien przed  bolal wyraznie i w poniedzialek jak w zegraku dostalam @.
Chcę się przenieść w czasie i mieć już to za sobą... Ale dziękuję za pocieszenie  :kwiatek:
Teraz jestem całkowicie pewna - nigdy więcej hormonów!
U mnie przerwa w hormonach slutkowala lepszym samopoczuciem i gorsza cera, nic wielkiego się nie działo.

Jednak mam pytanko - czy są tu jakieś przypadki, u których każda wizyta na basenie, wyjazd czy stosunek kończy się infekcja lub podraznieniami?
Mam już tego dość... Dbam o higienę i nawilżenie a i tak co chwilę coś mnie boli, piecze albo cieknie... :/

maleństwo   I'll love you till the end of time...
29 sierpnia 2014 14:01
Ramires, są 😉 Ja z żalem, ale zrezygnowałam z chodzenia na basen, w ogóle 🙁
Jednak mam pytanko - czy są tu jakieś przypadki, u których każda wizyta na basenie, wyjazd czy stosunek kończy się infekcja lub podraznieniami?
Mam już tego dość... Dbam o higienę i nawilżenie a i tak co chwilę coś mnie boli, piecze albo cieknie... :/

Luźne skojarzenie - może dbasz o higienę "za bardzo"? To, co się często sprawdza, to delikatne mydło do rejonów (przynajmniej potencjalnie) futerkowych, do reszty tylko ciepła woda. Plus są jeszcze takie różne zalecenia dla wrażliwców typu: bielizna z naturalnych tkanin, niefarbowana, nieobcisłe spodnie, pozbycie się wkładek higienicznych (bo "plastikowe"😉.
Ramires znam ten bol  🙄 i mimo, ze mam bardzo delikatne mydlo do tych miejsc, nie nosze wkladek, bielizna bawelniana a spodnie ze wzgledu na budowe ciala - zadne nie leza idealnie i zazwyczaj sa za luzne. Pytalam wielu lekarzy co z tym fantem zrobic i zazwyczaj dostaje odpowiedz - taka Twoja uroda, nawilzanie i dbanie o higiene + czeste wizyty kontrolne . W kosmetyczce zawsze mam provag zel i awaryjnie clotrimazolum..
Maleństwo ja nie zrezygnowałam, ale zawsze się 'zatykam' bo inaczej łapie coś za każdym razem.

Teodora bielizna tylko bawełnianą, z podpasek i wkładek prawie zupełnie zrezygnowałam bo się odparzam.. płyn tylko do higieny intymnej a wszelkie żele czy płyny do kąpieli dla cery wrażliwej i hipoalergiczne. Może dodam że jestem alergikiem na potęgę, dlatego moja skóra na wszystko reaguje hmm.... Przesadnie.

Ekwadorka daje coś ten provag żel? Boję się takich różnych specyfików bo ostatnio kupiłam w aptece globulki, które miały lagodzic podrażnienia i po 15 minutach po aplikacji poczułam na dole istne piekło więc wyladowalam zadkiem w lodowatej wodzie i po jakimś czasie przeszło. Nigdy więcej :p
Ramires tez sie obawialam, ze bedzie jak ze wszystkimi tego typu zelami, ale o dziwo nie. Daje fajne uczucie nawilzenia, mnie nie podraznia i tfu tfu infekcje zdarzaja sie rzadziej.

eDIT : Testowalam tez te globulki InVag - pomogly 🙂
płyn tylko do higieny intymnej
Możesz spróbować bez.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
05 września 2014 17:19
mundialowa ja odstawilam pod koniec czerwca (bralam Yasmine). Nie mam zadnych plamien, samopoczucie bez zmian, bole jajnikow mialam po pierwszym miesiacu, ale juz jest okej. Jedynie zastanawia mnie moj okres - jest jak w zegarku tak samo jak przy hormonach - zawsze 25tego i.. trwa cale szalone 2dni 🤔 Zastanawiam sie czy to normalne? Dwa dni sa dosc intensywne i bolesne, pozniej 2 dni slabiutkiego plamienia i to wszystko. Cera (tfu, tfu) narazie sprawuje sie idealnie, ale ja jestem po kuracji Izotekiem.


No właśnie, ja odstawiłam nuvaring już ponad 5 tygodni temu i nic, ani śladu okresu  🤔 Może któraś miała podobnie? Cera mi się posypała ale ten brak okresu jest najbardziej niepokojący.
po odstawieniu nie miałam nic przez 6mc.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
05 września 2014 18:12
O, dzięki za odpowiedź, trochę mnie uspokoiłaś.. Zrobię dla pewności test chociaż raczej wykluczam możliwość ciąży. A jakieś inne skutki uboczne odstawienia miałaś czy tylko brak okresu?
smarcik, łączę się z Tobą w oczekiwaniu...
Ile okres może się spóźniać z powodu stresu/zmiany trybu życia?
Mi w związku z tego typu sytuacjami czasem nawet i 2 tygodnie.
ovca   Per aspera donikąd
05 września 2014 20:51
Ile okres może się spóźniać z powodu stresu/zmiany trybu życia?


mi się czasem spóźniał nawet 2-3 miesiące
Mi też się w tym miesiącu spóźniał. Co prawda kilka dni, ale już miałam kupować test ciążowy 😉
No właśnie a propos- na ile wiarygodny jest wynik testu?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się