Kobitki... (antykoncepcja)

Przeczytałam całą ulotkę, w przyszłym tygodniu idę do lekarza
Do endokrynologa?

Nie wiem, co jest Twojej tarczycy, ale generalnie związek między tarczycą a hormonami "babskimi" istnieje. Ponoć np. hashimoto nie lubi przyjmowania tabletek (choć różnie mówią - moja była ginekolog oczywiście mówiła, że nie ma problemu, pigułki można brać - ale ona je baaardzo chętnie zapisywała; moja obecna endokrynolog krzywo łypie na pigułki; w sieci też da się znaleźć głosy, żeby nie łączyć). Niedoczynność może podwyższać prolaktynę, zwiększać ilość wolnego testosteronu itd.

Nie sądzę, żeby Ci się problem z tarczycą zrobił od tabletek. Aczkolwiek one mogą tarczycy robić nie najlepiej, jeśli coś z nią nie tak.
W poniedziałek odbieram szczegółowe wyniki badań hormonów tarczycy (plus kilka innych badań), bo w USG wyszedł niejednorodny obraz i generalnie mam objawy podobne do Hashimoto.
Matka podejrzewa, że to może być od tabletek...
Nic, zobaczymy, na razie nie ma co gdybać póki wyników nie ma 😉

Dzięki Teodora  :kwiatek:
kolebka, Hashimoto od tabletek? Nie sądzę. Ja bym to porównała (ale tylko na mój laicki rozum) do uczulenia (które też jest fisiowaniem immunologii) - to nie pomarańcze robią z człowieka alergika, ale jeśli alergikiem jest, to go uczulają. Skąd się bierze Hashi, to chyba nikt nie wie na pewno. Geny na pewno mają znaczenie (więc jeśli by Ci się to potwierdziło, możesz zasugerować mamie, żeby też się przebadała - u nas w rodzinie też najpierw ja zostałam zdiagnozowana, a mama, niestety, dużo później).
Kobitki, czy któraś z Was podczas brania tabletek brała też środki 'wspierające' odporność typu immunoup albo coś w tym stylu?
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
13 grudnia 2010 19:34
wracając do przepisywania tabletek antykoncepcyjnych przez lekarzy to gdzieś kiedyś czytałam że nie ma prawa tylko stomatolog. ponoć nawet lekarz weterynarii może je wypisać  😉
ja mam regularnie recepty od chirurga. raz w jednej aptece pani miala jakis problem, finalnie wydala, ale do tej apteki juz nie chodze 😉
my_karen   Connemara SeaHorse
13 grudnia 2010 22:40
wracając do przepisywania tabletek antykoncepcyjnych przez lekarzy to gdzieś kiedyś czytałam że nie ma prawa tylko stomatolog. ponoć nawet lekarz weterynarii może je wypisać  😉

Znam ta sama wersje. Moja zaufana pani stomatolog bardzo mnie przepraszała, że mi wypisać nie może takiej recepty, ale powiedziała, że rodzinny spokojnie powinien wypisać. Zreszta mojej znajomej takie recepty regularnie wypisuje jej lekarz rodzinny, a u gina zjawia sie kontrolnie raz na rok.
pony   inspired by pony
13 grudnia 2010 23:23
i to sie potwierdzilo i u mnie.
A zeby przygod bylo malo to jeszcze moich tabletek (midiana) nie bylo w kilku aptekach wczoraj i  w koncu jedna pani powiedziala, ze moze dac mi zamiennik- yasmin. Uf, nigdy wiecej zostawiania na ostatnia chwile🙂
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
14 grudnia 2010 00:10
[quote author=my_karen link=topic=93.msg807790#msg807790 date=1292280035]
wracając do przepisywania tabletek antykoncepcyjnych przez lekarzy to gdzieś kiedyś czytałam że nie ma prawa tylko stomatolog. ponoć nawet lekarz weterynarii może je wypisać  😉

Znam ta sama wersje. Moja zaufana pani stomatolog bardzo mnie przepraszała, że mi wypisać nie może takiej recepty, ale powiedziała, że rodzinny spokojnie powinien wypisać. Zreszta mojej znajomej takie recepty regularnie wypisuje jej lekarz rodzinny, a u gina zjawia sie kontrolnie raz na rok.
[/quote]

yup, moja znajoma robi to samo, ale jakoś wolę wybulić i żeby mnie przy okazji przebadali, może skierowanie na badania dodatkowe dali itd - kobiety biorące tabletki częściej mają wykrywane raki i inne choróbska, bo po prostu częściej chodzą się badać 😉

bywam hipochondryczką 😉
Ja po ponad roku odstawiam tabletki i naprawde się boję tego co będzie się działo ...
Najbardziej obawiam się o cerę
Pony - Midiany już nie będzie nigdy w aptekach 😉. Lekarz przepisał mi zamiennik - Narayę
pony   inspired by pony
15 grudnia 2010 13:10
Pony - Midiany już nie będzie nigdy w aptekach 😉. Lekarz przepisał mi zamiennik - Narayę

o! a co to za nowina? Dlaczego? O Narayi nie slyszalam, ale tak jak pisalam dostalam yasmin- tez zamiennik tylko drogi troche, 36 zl 👿
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
15 grudnia 2010 13:32
Ja za Naraye płacę 25zł i jest to zamiennik yasminelle. można sobie sprawdzić skład że jest to dokładnie to samo. yasmin ma większa dawkę hormonów
pony   inspired by pony
15 grudnia 2010 13:35
ja yasmin dostalam jako zamiennik midiany, nie sadze, zeby pani w aptece sie pomylila🙂
Dokładnie, pewnie się nie pomyliła, mnie lekarz po prostu jako zamiennik przepisał Narayę, wszystko jedno i to samo tylko producenci inni 😉 w końcu biznes musi się jakoś kręcić 🙂

Midiana jest wycofana bo były jakieś procesy sądowe i firma upadła czy jakoś tak...  w każdym bądż razie nie będzie.

Niestety za Narayę zapłaciłam wczoraj ponad 30 zł w niby najtańszej aptece w mieście.
A ja znów mam plamienia po tygodniu od skończenia okresu.
CZAD!
Zważywszy na to, że mam piguły na grzybicę, których nie mogę stosować podczas krwawienia, a powinnam się leczyć 15 dni.
W tym momencie muszę zaprzestać po 7dniach.

Chyba zmienię lekarza  🤔
jak Masz plamienie to chyba nie wyklucza leczenia grzybicy , bo nie jest krwawieniem
brala ktoras z Was Novynette?
jakies opinie,wrazenia or sth?
kasska ja biorę od dłuższego czasu już.
Czuję się świetnie, nie przytyłam, biust troche urósł, żadnych plamień nie miałam.
Jedyne co to czasem przed okresem boli mnie głowa. No i niestety cera jaka była taka jest.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
18 grudnia 2010 18:51
kasska, ja natomiast uciekałam z krzykiem z pracy, takie miałam lęki po nich.
efeemeryda   no fate but what we make.
18 grudnia 2010 22:00
brala ktoras z Was Novynette?
jakies opinie,wrazenia or sth?



ja brałam około 2lat, były to moje pierwsze tabletki i mogę je szczerze polecić  😉
zuza   mój nałóg
19 grudnia 2010 08:54
Ja tez biorę Novynette,prawie dwa lata.I jestem zadowolona,żadnych skutków ubocznych.
A ja jednak przekonałam się, ze nie można sugerowac się opiniami jesli chodzi o tabletki anty, bo co organizm to reakcja.
Brałam przez 4 mies Yasminelle, niby łagodne, o małej dawce hormonów,nowoczesne. Miałam po nich jakies niesamowite zmiany nastrojów, stany lękowe, okropne puchnięcie nóg i ból żył, a na twarzy wysypało mnie tak potwornie, ze do dzisiaj lecze blizny po tym.
Przezuciłam sie na Syndi35 które są odpowiednikiem strasznej i złowrogiej Diany. Nie przecze ze są to mocne tabletki, o duzej dawce hormonów bo pewnie tak.
Ale nie czuje zebym cokolwiek brała  🙂
A przy okazji mam pytanie, robicie przerwe co 2 lata czy częsciej?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
19 grudnia 2010 10:50
Co do przerw to co lekarz to teoria 😉 Bo tak naprawdę przerwa 2 miesięczna to żadna przerwa.
Ja po przerwaniu tabletek czułam się tak  🏇
Teraz już nie widzę różnicy, bo mija już parę dobrych miesięcy.
Ale na początku miło było patrzeć jak wraca moja normalna sylwetka, chociaż, waga praktycznie w ogóle nie poszła w górę.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
20 grudnia 2010 08:56
do wszystkich antykoncepcyjnych naturalsow!!

strona z wykresami www.mynfp.net bedzie za 30 dni tylko platna!! 0,99 centa za miesiac, platne z gory za pol roku badz rok. do 30 dni jest czas posciagac wykresy jeszcze, chyba ze ktos bedzie placil 🙂
Brała któraś z Was tabletki jednoskładnikowe, np. Azalię?
dea   primum non nocere
20 grudnia 2010 14:45
[quote author=Gienia-Pigwa link=topic=93.msg815980#msg815980 date=1292835402]
do wszystkich antykoncepcyjnych naturalsow!!

strona z wykresami www.mynfp.net bedzie za 30 dni tylko platna!! 0,99 centa za miesiac, platne z gory za pol roku badz rok. do 30 dni jest czas posciagac wykresy jeszcze, chyba ze ktos bedzie placil 🙂
[/quote]

Fatalnie... kojarzysz jakiś bezpłatny zamiennik, w który można przestukać swoją "kolekcję"? Już się przyzwyczaiłam do interfejsu, paskudy...
Łe... Słyszałam o tym już wcześniej, niestety. Wygodne toto było. Chociaż i tak najlepiej mi się wszystko spisywało i ogarniało na papierze, w zeszyciku 😉 Testuję teraz Kartę ze strony http://elprogs.republika.pl. Jako notes chyba ujdzie, ale do NFP się nie umywa. Jest programem "niesieciowym", ale to mi nawet na rękę, bo w domu jestem niesieciowa.

A właśnie, myślałam ostatnio o fazie lutealnej. Ponoć u danej kobiety jest zwykle stabilna. Jak się huśta (9 - 13 dni, obserwacje z 9 miesięcy), to 1. to jest huśtanie pomijalnie małe, 2. tak mam i jest okej, 3. nie jest okej, 4. to niemożliwe i coś jest nie tak z pomiarami? Bo tak ogólnie to cykle są dość regularne.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
20 grudnia 2010 18:34
zamienniki, ale  skierowana na poczecie:

http://www.urbia.de/services/zykluskalender
http://www.wunschkinder.net/ (tego dlugo jako pierwszego uzywalam, on nie interpretuje, ale ladnie zapisuje wg metody niemieckiej jak mynfp)

polski odpowiednik:
enpr.pl rozwija sie ladnie, jest to narazie beta wersja ale nie interpretuje sam!

ja bede placic te 0,99 centa na  mynfp, bo jest to swietny produkt.

zreszta ostatnio mam kryzys, jestem w 46 dniu cyklu http://www.mynfp.de/display/view/182532/  😵 nie mierze, ale chyba bede musiala zaczac bo maz mi dupe truje i nie moze zniesc tego ze olalam tempke  😂

teo, lutealna jest dosc stala, to prawda, ale pamietaj ze ty zaczelas mierzenie zaraz od odstawienia tabsow, troche czasu moze potrzebujesz do stabilizacji. ja tez mam 2-3 dniowe odchyly. dopoki nie masz skroconej lutealnej to nie masz sie czym martwic! 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się