Przedszkolaki i uczniaki - czyli voltowe dzieci też nam rosną

anai- wiem, że kasa na podręczniki to na podręczniki. Nie wiem w sumie, jak u nas w szkole będzie- tego jeszcze nikt nie wie. Chyba, ze góra. U mojej córki w szkole ( a idzie do 4 klasy) też nic nie wiadomo. A te ćwiczenia z matmy i z polskiego to jakaś wersja exclusive?
Hmm u nas było dziwnie bo dzieciaki do 1 klasy "dostały" ustawowy elementarz, cały zestaw "gra w kolory" czyli bodajże 9 książeczek (jednorazowych) oraz podręcznik i ćwiczenia do angielskiego. Sporo tego, ale wszystko przerobili.

Co do przyszłych pierwszoklasistów - teraz uzbierało im się 5 pierwszych klas! W szkole która mieściła dwie maksymalnie trzy klasy z jednego rocznika! Ja nie wiem jak te dzieci (+ cztery obecne klasy prawie już drugie) zmieszczą się na świetlicy - tam nawet fizycznie na to nie ma miejsca!! I do tego meksyku trafią sześciolatki 🙁 To tyle w kwestii przygotowania szkół.
No nic nas to już nie dotyczy, szkoda że za grubą kasę.
anai przecież Rada Rodziców musiała zaakceptować taki zestaw podręczników- dlaczego to zrobili? U nas książki dostają dzieci w komplecie- klasy 1, 2 i 4 oraz 1 gimnazjum- dokupujemy tylko zeszyty i ewentualnie religię jeśli dziecko chodzi.
I dodam jeszcze, że u nas szkoła nie zmieniła rodzaju książek- dzieci uczą się z takich samych jak przed dotacjami- okazuje się, że wydawnictwa te same książki są w stanie sprzedać je za 1/3 kwoty którą płacili za nie rodzice- i jakoś nie słysze, aby masowo upadały... Jedynie z angielskiego nieco zmieniono książki w tym roku- zmodyfokowano podręcznika tak aby nie trzeba w nim było pisać (wcześniej dzieci pisały i w książce i w ćwiczeniach, teraz będą tylko w ćwiczeniach) aby można było je wykorzystać w kolejnych latach- ale seria (Bugs World) pozostała ta sama. Jak widać można.
marysia550, podobno na ćwiczenia dostaliśmy jakieś dwadzieścia kilka złotych. Ćwiczenia do matematyki to 3 (!) książeczki.
mac, dyrekcja zatwierdziła, a RR zatwierdza wszystko co dyrekcja. Nauczyciele zostali olani. Tradycyjnie padło hasło: no jak to, nie poradzicie sobie?? I tyle.
Jak ja sobie pomyślę, że moje dziecko za rok pójdzie do szkoły, to mi ręce opadają jak Was czytam.
pokemon, Milena idzie teraz do pierwszej klasy (jako siedmiolatka). Ja jestem i tak załamana.
Moja będzie miała 5 lat jak pójdzie do szkoły. Jest z 24 listopada. Przecież to taki maleńki dzidziuś jeszcze.
Będziesz próbowała ją odroczyć? (Mój Mati jest z 18 grudnia, więc rozumiem Cię).
anai, a na czym polega odroczenie. Mój dziec tez listopadowy i serio ciężko widzę ta cala szkole
witajcie w klubie, Piotrek w przyszłym roku idzie, też jako 5 latek (z 27 września jest). obiecałam sobie, że choćbyśmy mieli żreć tynk, to do państwowej podstawówki nie pójdzie... zobaczymy jeszcze czy się dostanie...
aszhar, tak na szybko, na podstawie  opinii  poradni psychologiczno - pedagogicznej  stwierdzającej brak gotowości  szkolnej  można  uzyskać  odroczenie dziecka.  Może  iść  rok  później  do szkoły. Ciężko  mi z komórki  wrzucać  linki  do przydatnych  stron,  potem  wrzucę.
anai, a powiedz mi proszę co w takim razie z dzieckiem przez rok? Siedzi w domu?
no właśnie d*pa. siedzi albo w zerówce, jeśli jest takowa w szkole, albo w domu...
kurczak_wtw, aha czyli  i tak trzeba dziecko posłać do szkoły.
No bo co dziecko będzie przez rok w domu robic.

A jaka szkole masz na oku?? Cos juz konkretnego??
Ja się boje jednej opcji ze jak pośle dziecko do prywatnej i z jakiś przyczyn nie będzie mnie na nią stać potem, to zafunduje dziecku mega stres itp. Bo trzeba będzie przenosić to państwowego syfu.
A nie może zostać w przedszkolu?
U nas odroczone dzieci zostają w przedszkolu ( w szkole nie ma zerówki, jest w przedszkolu). Anai, a nie da się tego gdzieś zgłosić, nie wiem do kuratorium? (O te ćwiczenia z matmy pytam).
Ja też się martwię- o szkołę 😁 Różą tam wkroczy we wrześniu 😁. Wreszcie ktoś porządek zrobi (albo rozniesie). I tak, jest najmłodsza i najmniejsza w swoim roczniku  😂.
A Natalka dziś skończyła przygodę  z podstawówką. Jak dobrze pójdzie to we wrześniu osiwieję albo się pochlastam- jedna zacznie gimnazjum, druga podstawówkę- 😁
dempsey   fiat voluntas Tua
26 czerwca 2015 12:43
my robimy tak:
5 latek w przedszkolu robi program zerówki wg podręcznika A
6 latek robi znowu program zerówki ale wg podręcznika B i już nie w przedszkolu, tylko w przyszkolnym oddziale przedszkolnym ("idziesz do szkoły kochanie" - otrzaskanie z dzwonkami, budynkiem, obiadami w stołówce, nową grupą, panią zamiast ukochanych cioć itp) więc nie jest to to samo - jest zamknięty w murach ale siedzi głównie na dywanie lub biega po sali
a 7 latek idzie do pierwszej klasy -> już normalnie siedzi w ławce i pracuje


w przedszkolu mamy przypadki 6 latków zostawionych tam na drugi rok zerówkowy
i z tego co się interesowałam, to wychowawczynie dość krytycznie oceniły efekty tego pomysłu (w przypadku konkretnych dzieci i konkretnej grupy)

moja znajoma ma dziecko z grudnia 2007
chce go odroczyć ale dwa lata nie rok
nie wiem jak jej się to uda....
jest bardzo zdecydowana jak na razie i wspomniała że jak nie będzie miała innego wyjścia, to wykorzysta zapis o 70% nieobecności blokujących promocję do następnej klasy 
U nas też jest dwoje rówieśników Rózi (rocznik 2008) które zostały jeszcze odroczone- ale mają jakieś dysfunkcje (jedno zaburzenia mowy a drugie nie wiem, ale same wychowawczynie sugerowały rodzicom, ze dla tych dzieci jeszcze nie czas na szkołę). A z rocznika 2009 bardzo dużo rodziców stara się o odroczenie, nie wszyscy dostają ale część dostaje, sporo dzieci jeszcze przed diagnozą
O właśnie dzwonki, ja do tej pory jak jestem po Kazia (już nie będę 😉 ) i akurat dzwoni dzwonek to podskakuje i się kulę, masakra jakie TO jest głośne, tortura dla uszu, naprawdę nieprzyjemny dźwięk :/

Dempsey ale jak jest 12-2007 (jak mój K) to musiała go chyba już raz odraczać?
dempsey   fiat voluntas Tua
26 czerwca 2015 13:07
co do samej opinii psycho:
ja chciałam dać nacisk na potrzebę ruchu adekwatną do momentu rozwoju dziecka (syn potrzebuje bardzo wiele ruchu, non stop biega) i niemożność zapewnienia mu tej potrzeby przez szkołę (brak placu zabaw, brak wyjść na spacery z grupą poza budynek szkolny z uwagi na zbyt mała ilość opiekunów)

ale p. psycholog znalazla w moim synku różne takie drobiazgi, które faktycznie sprawiają mu jakieś trudności
a ktorych bym nigdy sama nie zauważyla
i które są zaleceniem do odroczenia
(tzn można by je na siłe przez wakacje "podciągać" ale i tak może mieć z tym problem więc lepiej odroczyć i przepracować na spokojnie)

więc jestem b. zadowolona, ze był na tym badaniu - niezależnie od odraczania czy nieodraczania, dostałam tam parę istotnych wskazówek

gwash, no właśnie chyba musiała... nie wiem, muszę się upewnić
a wiem już: ja zapisałam mojego z I poł 2007 do pierwszej klasy a potem z tej pierwszej odroczyłam do "0"
a ona nie zapisała swojego po prostu nigdzie - taki unik taktyczny chyba (ale co konkretnie planuje to nie wiem)
radziłam jej kontakt z telefoniczną poradnią odraczania na Ratuj Maluchy pl - ja dostałam tam bardzo konkretną i fachową pomoc
dempsey, tak samo zrobiłam z Mileną (wrzesień 2008). Rok w zerówce przedszkolnej, rok w zerówce szkolnej. Teraz idzie do klasy 1. Co ciekawe, Milena ma zapisane przez pediatrę na bilansie 6 latka "brak gotowości szkolnej" (ze względu na wzrost i rozwój fizyczny, ciągle jest poniżej 3 centyla).
mac, nie wiem czy kuratorium ma coś do powiedzenia, to wewnętrzne ustalenia szkoły. Na miejscu rodziców zrobiłabym raban.

jest bardzo zdecydowana jak na razie i wspomniała że jak nie będzie miała innego wyjścia, to wykorzysta zapis o 70% nieobecności blokujących promocję do następnej klasy 

Szczerze - w naszym chorym kraju bałabym się o odebranie dziecka przez jakąś nawiedzoną instytucję i wsadzenie do rodziny zastępczej.
Z tego co dziś wyczytałam na szkolnej tablicy, dostali 50 zł na te ćwiczenia czy coś.

Moja Małgosia jest z 27 grudnia 2008 r. W sumie 2 lata była w zerówce. Ale szczęście takie, że i pani i podręcznik sie zmienił. W każdym razie ja odroczyłam bo a). miałam możliwość jako dziecko z drugiego półrocza, b). nauczycielka powiedziała, że Małgosia nie jest emocjonalnie gotowa na I klasę. I wiecie co, jestem mega zadowolona z tej decyzji. Przez ten czas widzę dużą różnicę jaka w niej zaszła, wydoroślała, zmądrzała widać, że jest gotowa. Ładniej pisze literki (cały rok miała zadawane prace domowe w pt), umie już coś tam przeczytać, gdzie w zeszłym roku nie mogła w ogóle zrozumieć o co chodzi z tym łączeniem liter. W zerówce tego nie uczą, i ona sama to załapała. Są dzieci i dzieci. Ona we wrześniu będzie miała 6 lat i 8 mcy więc w sumie prawie równa 7-mio latka. Niestety zmieniamy szkołę bo się przeprowadzamy i tu mam trochę obawy bo klasa będzie 26 osób, a nie tak jak tu 14, no nic, rezolutna jest, da sobie radę.
Ja nikogo nie namawiam, ale właśnie ta zerówka przyszkolna dużo dała mojemu dziecku. Jest pewniejsza siebie, wie jak się po szkole poruszać, już nie wspomnę o samodzielnej jeździe autobusem szkolnym - atrakcja i duży fun.
Dziś po zakończeniu w szkole wsiadamy do samochodu i słyszę: "Mamo czy jesteś ze mnie dumna, że zdałam do I klasy?", "Oczywiście, że jestem BARDZO dumna z ciebie", "To dobrze  bo ja już nie mogę się doczekać". Wiecie jak to cieszy.
Z tego co dziś wyczytałam na szkolnej tablicy, dostali 50 zł na te ćwiczenia czy coś.



Cyt:
Klasy I SZKOŁY PODSTAWOWEJ – dotacja na ucznia
max 25 zł (24,75 zł)* – podręcznik/materiały edukacyjne do języka obcego
max 50 zł (49,50)* – materiały ćwiczeniowe do wszystkich przedmiotów

Klasy II SZKOŁY PODSTAWOWEJ – dotacja na ucznia
max 25 zł (24,75 zł)* – podręcznik/materiały edukacyjne do języka obcego
max 50 zł (49,50)* – materiały ćwiczeniowe do wszystkich przedmiotów

Klasy IV SZKOŁY PODSTAWOWEJ – dotacja na ucznia
max 140 zł (138,60 zł)* – podręczniki/materiały edukacyjne
max 25 zł (24,75)* – materiały ćwiczeniowe

Klasy I GIMNAZJUM – dotacja na ucznia
max 250 zł (247,50)* – podręczniki/materiały edukacyjne
max 25 zł (24,75)* – materiały ćwiczeniowe
O widzisz jakaś 50-tka tam jest. Spieszyłam się i na szybko czytałam.
Dawno pogodziłam się, że nie będzie w naszym kraju normalnie więc nic mnie już nie dziwi.
Myślę, że idealnie by było jakby każde dziecko było badane pod tym kątem, bo każde dziecko rozwija się swoim tempem. Róża starsza jest od Małgosi agulajowej o 3 dni- urodzona w Wigilię 2008- spokojnie mogła iść w zeszłym roku i dałaby sobie świetnie radę- jest otwarta, odważna, czytała już w zeszłym roku całkiem nieźle (teraz czyta płynnie). Została w przedszkolu bo zastawały jej najlepsze koleżanki. Możliwe, że będę żałować, że nie poszła w zeszłym roku do szkoły- grozi jej, że jako najmłodsze dziecko w swoim roczniku zostanie przydzielona do klasy rocznikowo młodszej, bo klasy mają być mało liczne (17-20 osób) a dzieci z rocznika 2008 jest u nas 24. Zanudzi się na śmierć lub będzie niegrzeczna i gadatliwa, bo tamte dzieci przerabiały w zerówce nieco inny program, większość z nich nie zna literek. Ja się modlę, żeby jak najwięcej dzieci 2009 dostało jednak odroczenia, bo wtedy jest szansa, że zamiast 4 będą jednak 3 klasy i może się załapie ze swoją grupą przedszkolną. 😁
Dempsey - dziecko z 2007 jeszcze chce odroczyć?? Hmmm, mój z 2007 idzie właśnie do 3 klasy
dempsey   fiat voluntas Tua
01 lipca 2015 11:18
widzisz Dodo, najwyraźniej ona i Ty macie
a) różne podejścia do oświaty i reformy edukacji
b) różne dzieci
😀

a tymczasem zobaczcie jakie oburzenie że nie można handlować do woli syfem mając tak idealny target
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,145400,18279940,Czy_od_wrzesnia_ze_szkol_znikna_sklepiki_i_stolowki_.html#MT

nie przeczę, że rodzice bardzo często sami dają przykład 100x gorszy i tego się nie zmieni..
ale sklepiki można zmienić
osobiście jestem za


Dla mnie odraczanie poprzez nieobecnosci i brak promocji to jest krzywda dla dziecka. Raz, ze to sie bedzie za nim ciagnac, bo przeciez to oficjalne, a dwa- czego to uczy dziecko? Ze mozna kombinowac i do szkoly nie chodzic? Dla mnie dziecko od pierwszej klasy ma wiedziec, ze szkola to obowiazek i mozna nie isc jak sie jest chorym. Plus latwo cos takiego podciagnac pod zla opieke rodzicielska i narobic sobie problemow. Jak odraczac, to zgodnie z przepisami, ale ja tez bym nie odraczala zbyt dlugo, bo pozniej te dzieci takie nierowne rocznikowo i wyobrazam sobie te pytania 'rowiesnikow'- a dlaczego jestes 2 lata starszy od nas? Na pewnym etapie to wazne dla dzieci.
Ja bym raczej szla w strone kombinowania KTORA szkole dla dziecka wybrac, i niekoniecznie prywatna. Najlepiej mniejsza, z fajna dyrekcja 🙂
a tymczasem zobaczcie jakie oburzenie że nie można handlować do woli syfem mając tak idealny target
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,145400,18279940,Czy_od_wrzesnia_ze_szkol_znikna_sklepiki_i_stolowki_.html#MT
nie przeczę, że rodzice bardzo często sami dają przykład 100x gorszy i tego się nie zmieni..
ale sklepiki można zmienić
osobiście jestem za

Też jestem za!


I dołączam z Gabikiem do grona przedszkolaków. Dziś drugi dzień kilkugodzinnej aklimatyzacji.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się