_megi_
Konto zarejstrowane: 12 sierpnia 2012
Ostatnio online: 12 grudnia 2022 o 16:21
Najnowsze posty użytkownika:
chiropraktyka
autor: _megi_ dnia 26 września 2022 o 10:07
keirashara, super, dobrze wiedziec. Dzieki wielkie 🙂
chiropraktyka
autor: _megi_ dnia 24 września 2022 o 11:38
odswiezam watek 🙂 czy mamy na pomorzu jakiegos chiropraktyka? Rozumiem, ze Ania Bajko jest w Niemczech?
pensjonaty w okolicach trójmiasta
autor: _megi_ dnia 06 września 2022 o 11:15
czy ktos ma aktualne informacje na temat stajni w Zbychowie? Rozwazam tez Lisewiec. Ciezko mi znalezc jakies aktualne opinie.
Zalezy mi na dobrych warunkach dla konia a mniej na tych do jazdy.
Ogłowia
autor: _megi_ dnia 20 listopada 2013 o 19:59
czarny jakoś tak mi się ostatnio delikatnie "gryzie". 🙄
Ja jakiś już czas temu pokochałam ciemne brązy na gniadkach. Co skończyło sie wymianą całego sprzętu, na rzecz czekolady 😜
Ogłowia
autor: _megi_ dnia 20 listopada 2013 o 17:56
mils-
Kącik WEGE :-)
autor: _megi_ dnia 19 listopada 2013 o 20:22
Dołączam ze swoim pytaniem 😉- w jakich sklepach internetowych zaopatrujecie sie w najważniejsze produkty? Jakie są godne polecenia?
Aktualnie pod względem wege jestem niestety laikiem.. 🤔 Wegetarianką od nastu lat, weganką początkującą stąd te pytania 😉
pensjonaty w okolicach trójmiasta
autor: _megi_ dnia 06 sierpnia 2013 o 18:37
Lunitari o ile sie nie myle- Czefalo od imienia konia znajomej to nazwa szkółki która dobre pare lat temu tam stacjonowała. Na pewno nie nazwa stajni 😉 z tego co sie orientuje to chyba jedyna stajnia w Matemblewie ?
Puśliska
autor: _megi_ dnia 02 lipca 2013 o 09:07
somebody, nie strasz 😉 Mam nadzieję że mój miesięczny, brązowy GP jeszcze trochę pożyje 😁
Promocje i wyprzedaże - centrum informacji
autor: _megi_ dnia 30 czerwca 2013 o 10:44
Precelek, w takim razie ostatnio Horsehouse ma lekkie problemy organizacyjne- czekałam na siodło 8 tygodni, mimo że miało być po 3-4. Rozumiem że mogły być jakieś komplikacje ale wystarczyło powiadomić a kontakt niestety zerowy.. 🙄
Ogłowia
autor: _megi_ dnia 26 czerwca 2013 o 19:45
sklepy internetowe
autor: _megi_ dnia 12 maja 2013 o 19:49
O nawet mój już się nie wyświetla 🤣 Jak miło 🙄
sklepy internetowe
autor: _megi_ dnia 12 maja 2013 o 09:47
moglibyście mi tam trochę pomóc z tym okserem bo chyba zostałam sama na placu boju 😉
Jestem, ciekawe po ilu skasują.. 🙄
sklepy internetowe
autor: _megi_ dnia 10 maja 2013 o 19:41
Czekam na siodło od HorseHouse już 5 tydzień.. 🙄 Miało być po 3 tygodniach ew po 4. A więc po tym czasie zadzwoniłam do nich, siodło już do nich przyszło i miało zostać wysłane w pon. (29.04) kurierem a nadal go nie ma więc leci już 5 tydzień...Ciekawe czy będę musiała czekać teraz drugie tyle.. 🙄
Ogłowia
autor: _megi_ dnia 02 maja 2013 o 22:54
armaquesse niedawno oglądałam BR jasny brąz. W animali zobacz 😉
Daw-Mag
autor: _megi_ dnia 01 maja 2013 o 18:43
Ja też bym na twoim miejscu celowała w skokówkę- GP na przykład 🙂
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: _megi_ dnia 01 maja 2013 o 10:10
Losia mój też. Generalnie chodzi o takie nadzwyczajne sytuacje- bo jednak to 930kcal to dla mnie bardzo mało więc brzuch poczuł się głodny. Chyba jednak lepiej wyszło by mi tak jak zrobiłam. Tak to by się jeszcze odłożyło bezsensownie 🙄
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: _megi_ dnia 01 maja 2013 o 09:53
Meldunek po wczorajszym- po przeliczeniu zjadłam wczoraj 930kcal 🤔 Mimo że wzięłam sobie jedzenie do stajni i nie głodowałam to tak mi wyszło a że wróciłam koło 20 i zjadłam zupę a potem wolałam nic sobie nie dowalać. Po zupie byłam pełna ale po 2h miałam okrutny dylemat- w związku z tym że burczy mi w brzuchu i nie zjadłam nawet 1000kcal (gdzie nigdy poniżej 1500 nie schodziłam) czy zejść do lodówki i coś zjeść. Miotałam się z tym i miotałam aż zasnęłam 😂 A wy co dziewczyny uważacie- lepiej w takiej sytuacji coś zjeść o tej 22-23 (oczywiście drobnego) czy darować sobie i zmieścić się w niezdrowych 1000 kcal?
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: _megi_ dnia 30 kwietnia 2013 o 11:04
zen właśnie. Gorzej jest już niestety walczyć ze złymi nawykami 😉
Również wszystkim zawziętym życzę powodzenia i dalszej tak wielkiej wytrwałości! 👍
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: _megi_ dnia 30 kwietnia 2013 o 10:30
Mój wczorajszy wyjątkowo silny napad na cukier ukoił suchy i niesłodzony naleśnik z jabłkami. Szkoda tylko że wyszło niemalże na to samo jakbym zjadła dwie kostki czekolady 😵
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: _megi_ dnia 30 kwietnia 2013 o 10:11
pokemon mi dietetyk też powiedział to samo, tylko najgorsze w tym wszystkim to że coś słodkiego zjadam prawie że codziennie. Mówił też żeby wszystko stopniowo wprowadzać również ze słodyczami. Jest to jakiś sukces że słodkiego jest coraz mniej ale nie raz taka ochota ze póki nie zjem to wysiedzieć nie mogę. A najgorsze jak jeszcze w domu nie ma 😂
Lonżowanie
autor: _megi_ dnia 29 kwietnia 2013 o 19:11
Możliwe, ale myślę ze producent to przewidział a nie wpuszczał na rynek produktu na ''kilka minut" użytku 😉
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: _megi_ dnia 29 kwietnia 2013 o 16:53
PonPon znam twój ból.. 👿 W związku z tym że dawno nie jadłam tego typu rzeczy postanowiłam zrobić sobie niesłodzone naleśniki z jabłkami. Mimo że bez żadnych słodkich dodatków zaspokoiło mój ''spadek cukru w głowie'' 😂 szkoda tylko że to taka bombka kaloryczna 🙁
Lonżowanie
autor: _megi_ dnia 29 kwietnia 2013 o 14:55
quantanamera wydaje mi się, że jest to ''trochę'' bardziej wzmocnione niż ta dla psów a co za tym idzie producent na pewno przewidział ewentualne szarpnięcia tych kilkuset kg. 😉
Daw-Mag
autor: _megi_ dnia 29 kwietnia 2013 o 14:49
Po rozmowach z ta panią wydaje mi się że to najmniej kompetentna osoba na tym stanowisku po tych pytaniach jakie usłyszałam . 🙄
Ogłowia
autor: _megi_ dnia 29 kwietnia 2013 o 13:00
Zairka jak najbardziej jej w nim do twarzy 😁
Daw-Mag
autor: _megi_ dnia 29 kwietnia 2013 o 12:59
Ja chciałam ale ta kobieta w biurze... szkoda gadać. Głupie odpowiedzi typu po co, dlaczego i w jakim celu. Po rozmowie ze mną jak z idiotką machnęłam ręką i podziękowałam. 🙄
edit: literówka
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: _megi_ dnia 29 kwietnia 2013 o 07:24
zen podobno jakikolwiek wysiłek przed śniadaniem nie jest wskazany, zjedz chociaż banana 🙂
Nareszcie zaczęłam odczuwać satysfakcję! Jak bym trochę zeszła z brzucha i zmory-ud. Może dodatkową motywacją było zbliżające się lato... 😉 Mam nadzieję że znowu nie wpadnę do ''dołka'' i wytrwam z takim nastawieniem jakie ostatnio mam (nie zapeszając, z tygodnia na tydzień coraz lepsze) 🙂
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: _megi_ dnia 28 kwietnia 2013 o 10:01
marysia550 zostałam zgloszona ale data nie określona, a wstyd się przyznać strasznie się boję. Dietetyk krzyczał za to ale 3 probówki krwi przy mnie która mdleje przy jednej to juz za dużo. 😡
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: _megi_ dnia 28 kwietnia 2013 o 09:16
Od jakiegoś czasu czytam i was podziwiam. Macie w sobie taką wytrwałość w dążeniu do celu. 👍 Skąd bierzecie tyle siły? Wiem ze wszystko ''siedzi w głowie'' ale ja już po prawie 2 letnich walkach straciłam jakąkolwiek motywacje. Po prostu byłam już tym straszliwie zmęczona. Dobre parę lat temu przy nastoletnim okresie dojrzewania zaczęłam tyć i tyć. Myślałam wtedy ze to normalne poza tym średnio się tym przejmowałam. A gdy jako gówniara zaczęłam sobie stosować jakieś głupie diety po <1000kcal. A wtedy dopiero się zaczęło tycie.. Pluję sobie w brodę że wtedy nie zaczęłam robić tego w mądry sposób i dała bym wszystko zeby wrócić do tego co było te 2 lata temu (czyli jakieś 10kg mniej) a przy nie rośnięciu to dużo tyle przybrać. Teraz jestem w konsultacjach co 3 miesiące z dietetykiem więc po 2 wizytach troche już ''obeznana'' i wszystko mam wyjaśnione więc chyba od pół roku jestem na dobrej drodze. Zaczęłam chudnąć ale bardzo mało (przyznaje że miałam okres załamania i przez miesiąc nie trzymałam się tych zasad. tzn poza ciemnymi węglowodanami. Ruchu mam b. dużo ale wszystko siedzi w mojej głowie. Wiem że strasznie się rozpisałam ale to w celu uniknięcia pytań o odżywianie itp. A więc ponawiam pytanie jak radzicie sobie ze swoją głową?
Sprawy sercowe...
autor: _megi_ dnia 27 kwietnia 2013 o 20:16
19 lat to wcale nie dużo, ale jakiegoś ''poziomu'' się juz spodziewałam a tu gorzej chyba jak z dzieckiem.. 🙄
Sprawy sercowe...
autor: _megi_ dnia 27 kwietnia 2013 o 20:11
Nie mam nic na swoją obronę ze względu że o tym wiem. Ale wyszło to jakoś tak, że mnie pocałował i tak się to wszystko potoczyło . 🙄
Źle ujęłam. Nie mówiąc bezpośrednio ale dosadnie pokazując. Właśnie się obawiam ze mógł tak wywnioskować.
edit: dodam ze wcześniej juz się znaliśmy co oczywiście niczego nie usprawiedliwia. On jest z tych co ''lubią'' mieć różne żarty i ja to tak właśnie traktowałam.
Sprawy sercowe...
autor: _megi_ dnia 27 kwietnia 2013 o 20:07
Zwinęłam się szybko raczej ale troche nastała mimo wszystko przegina.. Potem około 2 tygodniowa olewka a następnie oczywiście wielkie przepraszanie i te sprawy (za nieodzywanie się). Kontakt się urwał. W szkole (on mając 19 kończy maturalną kl.) nawet nie powiedział mi po tym wszystkim cześć i udaje ze mnie nie zna.. 😂
Sprawy sercowe...
autor: _megi_ dnia 27 kwietnia 2013 o 19:52
A co myślicie o facecie (l.19) który na pierwszej randce całuje dziewczyne i proponuje jej w niebezpośredni ale bardzo dosadny sposób ''coś więcej'' 🤔wirek:
Laicy o koniach
autor: _megi_ dnia 24 kwietnia 2013 o 20:22
anita333 czyli w skrócie przykład najbardziej powszechnej formy laictwa 😉
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: _megi_ dnia 24 kwietnia 2013 o 17:13
Mam taki ''problem''. Otóż od 2 miesięcy bez przerwy ''nękają'' mnie telefony z firmy Orange. Nie jesteśmy ich klientami. Dzwonią dzień w dzień na numer stacjonarny, nieraz i po 3 (!) razy dziennie. Za każdym razem jest to samo czyli grzeczne dziękowanie za oferowaną usługę i oznajmianie że nie jesteśmy zainteresowani ofertą. Od jakiegoś czasu zaczęliśmy prosić o usunięcie numeru z bazy, za każdym razem jest to samo.. Z czasem nie da się już nie denerwować z tego powodu 🙄 Nawet prośba o rozmowę z przełożonym nic nie daje ze względu na jakieś wymówki dlaczego to nas z nim nie połączą. Istny cyrk... 🤔wirek: Miał ktoś podobny problem, wie gdzie to zgłosić/ co z tym zrobić? W wyszukiwarce też szukałam ale znalazłam znaczącą różnice w opisach oraz żadnych rozwiązań.
Laicy o koniach
autor: _megi_ dnia 21 kwietnia 2013 o 17:24
Hellgirl 🤣
edit: Biczowa to by się dopiero pogrążyła 🤣
Dzierzawa
autor: _megi_ dnia 21 kwietnia 2013 o 17:19
tolkowa15 widocznie nie ma czasu, różne sytuacje są w życiu. 😉 Olewającym podejściem do sprawy był by brak jakiejkolwiek/ kogokolwiek opieki dla konia. A skoro osoba wie że jej koń ma opiekę to widocznie nie czuje potrzeby do niego przyjeżdżania. Gorzej było by gdyby przyjechała 2x a koń stałby bez opieki- niestety takie przypadki sama znam. Wtedy to dopiero szkoda konia 🤔wirek:
Dzierzawa
autor: _megi_ dnia 21 kwietnia 2013 o 11:32
Misskiedis właśnie w tym problem że w stajni której stoimy aktualnie nie ma ani hali a warunki do jazdy w sezonie też często są b.trudne. Nie będę ewentualnemu dzierżawcy narzucała hotelu w tej stajni ze względu że taka osoba nie miała by możliwości korzystania z konia, mimo że stajnia bardzo zaufana pod każdym względem to chyba nie mam wyjścia. Trochę się tym wszystkim martwię. 😉
Dzierzawa
autor: _megi_ dnia 20 kwietnia 2013 o 08:51
_Gaga chyba niestety zawsze się z tym trzeba liczyć. Uzgodnijcie z osobą dzierżawiącą odpowiednio wcześniejszy termin wypowiedzenia tak żebyś mogła wcześniej szukać drugiej osoby w razie czego 😉
edit: Wyjeżdżam we wrześniu za granicę i myślę że na pewno nie na krócej niż kilka lat. Przez pierwsze min. 6-8 mieś nie mogę zabrać mojego konia ze sobą choćby ze względu na na wysokie koszty przewozu no i utrzymania na miejscu. A że konia sprzedać nie chcę, to postanowiłam go wydzierżawić. Tylko strasznie się boję że będąc za granicą nie uda mi się dopilnować i nie będę wiedziała co naprawdę dzieje się z koniem (w naszej stajni nie ma hali więc zapewne osoba współdzierżawiąca będzie chciała ją zmienić) troche czytałam wątek ale i teraz mam dylemat ze będę się zamartwiać..
Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...
autor: _megi_ dnia 19 kwietnia 2013 o 21:43
Po rozmowie poszłam na halę, gdzie odbywał się "trening" grupowy. Od słowa do słowa, prowadząca pokazałam mi palcem konia, i stwierdziła , że ma już 24 lata. Owszem koń, nie wyglądał na swój wiek, jednak zapytałam się kiedy emerytura, babka zrobiła oczy jak 5zł i stwierdziła, że dopóki chodzi to ma na siebie zarabiać, a jak zaniemoże to zastrzyk i po sprawie 🤔
Rzeczywiście trochę ''nie za fajne'' podejście według mnie.
Chociaż o warunkach tam fajnie się czyta, mają może jakąś stronę internetową? 😉