Jadę w Tatry 💃 😅
Nareszcie 🏇 Nie było mnie tam już kilka lat.
Jeśli pogoda dopisze, to może zaatakujemy Rysy od Słowackiej strony, bo mamy metę w Popradske Pleso.
W ramach poszukiwania noclegów dzwoniłam do kilku schronisk. Na łopatki rozłożyła mnie pani z Morskiego Oka.
Pytam o salę, w której kiedyś można było nocować na karimacie za grosze. Pani mówi, że sali już nie ma. Jest trochę miejsca na podłodze na korytarzu - w cenie 37 zł 😵 Ahh, ten Duch Gór 🤔
A w ramach wspomnień:
Majowe Karkonosze (czeska strona):
Pamiętny powrót 3 maja i przednia zabawa na letnich oponach (20 km = 2h jazdy) 🤔wirek:
Sierpniowe Góry Stołowe:
Żałuję, że nie urodziłam się gdzieś w okolicach Krakowa. Zazdroszczę ludziom, którzy w góry mają bliżej i mogą tam bywać o wiele częściej. Dla mnie to już dość poważna wyprawa 🤔.