Dezodoranty, antyperspiranty - czyli co robić żeby się nie pocić

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
27 września 2011 13:31
Z takich mocno pachnących proszków do prania jest proszek E 2w1 (z płynem do płukania).
Po wypraniu cichy bardzo intensywnie pachną i to bardzo długo.
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
27 września 2011 13:44
[quote author=JARA link=topic=68675.msg1142004#msg1142004 date=1317071709]
Jeszcze jest Etiaxil, ale nigdy nie stosowałam.

Etiaxil moim zdaniem jest świetny i znacznie lepszy od antidralu, który koszmarnie podrażniał mi skórę i nie działał.

Ja mam system: Etiaxil na noc (z reguly co 2-3 dzień) plus leciutki dezodorant w kulce rano- coś takiego sprawdza się idealnie.

Ten Reutter w kamieniu to straszny pic na wodę- efektu ZERO.

A tak w temacie: ostatnio farmacueta powiedział, że problemy z poceniem mogą oznaczać problemy z tarczycą i warto się przebadać 😉
[/quote]

Potwierdzam. Etiaxil rozwiązał wszelkie problemy. Jedyny sposób i skuteczny. Wszystkie te Rexony i inne nie sprawdziły się.
znajoma miala problem, bo po tym jak udalo jej sie zlikwidowac pocenie pach, zaczely pocic sie stopy, zaczela uzywac schoola z talkiem, wiec przeszlo, zaczely jej sie za to pocic plecy i rece koszmarnie, bo gdzies pot musial wyjsc. wiec wrócila tylko do antyperspirantu, zeby zapach nie byl przykry i bluzek z niskimi pachami. bo z dwojga zlego wolala juz pachy spocone niz stopy, rece czy o zgrozo plecy.
z meskich super jest l'oreal, kupuje na stoisku z chemia z niemiec, taki srebrny z czarnym i pomaranczowym. nie wiem jak sie nazywa, ale jak go czasem podkradne, to nie poce sie wcale 😉
bemyself, ja się tak właśnie nad tym zastanawiam... Co innego neutralizować przykry zapach, a co innego calkowicie blokować pocenie skóry. Co prawda ja nie mam problemu z nadmierną potliwością, ale jednak pocę się, jak każdy człowiek. Przy czym staram się dobierać materiały, na ktorych w razie czego nie będzie widać mokrych plam.
A tak w temacie: ostatnio farmacueta powiedział, że problemy z poceniem mogą oznaczać problemy z tarczycą i warto się przebadać 😉

Oho, ta potliwosc+wory i since pod oczami. Doktorze witaj.  🙄
Miyako   聞こえる昨日の叫びが。
27 września 2011 15:49
Ja używam Rexona Maximum Protection i jestem zadowolona.
Inne antyperspiranty były dla mnie za słabe.

Lepiej teraz zrobić badania niż później tego żałować.
Dobre rozwiązanie to nivea silver protect dla mężczyzn 🙂 Przetestowane na mnie i siostrze, sprawdza się w 100%. + ograniczamy cebulę i czosnek.
Na mnie prawie nic nie działa. Stosuję Etiaxil - ale jak naprawdę się zdenerwuję albo mam jakieś długotrwałe stresujące sytuacje to i tak się pocę. Właściwie to pocę się wszędzie dosyć równomiernie, ale pod pachami to najbardziej widać niestety i dużo osób zwraca na to uwagę. Właściwie na dłuższą metę nic nie działa, po pewnym czasie organizm się przyzwyczaja?? i jest jak było - więc stosuję np. etiaxil jakiś czas, potem dezodorant X, potem Y, potem znowu etiaxil itd.... Dietę mam w miarę ok, wszystko piorę po jednym lub dwóch użyciach w intensywnie pachnących proszkach, przebadane mam masę rzeczy łącznie z tarczycą pod kątem potliwości - oczywiście wszystko zdrowe, jedynie trochę mam wahania hormonów raz na jakiś czas. Mój tata ma też problem z potem, więc musiałam to po nim po prostu odziedziczyć... Już nie wiem, co może podziałać  😵
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
27 września 2011 21:10
Podobno dodawanie do kąpieli oleju miętowego, wyczytałam gdzieś w jakiś babskich poradnikach.
fanelia, ja mam ten właśnie problem, że etiaxil zaczął uczulać 🙁
Po tylu latach mam jeden najlepszy, na który się nie uodparniam, Adidas Action 3, Pure- czy w kulce czy w sztyfcie jest DOSKONAŁY.
Miałam też Adidas Action 3 :P był dla mnie chyba jednym z najgorszych XD Najlepsza Rexona była - ale mówię, nic nie działa w 100%. Etiaxil używam do skóry wrażliwej, chociaz i po tym zdarzają się podrażnienia czasem. Zastanawiam się, czy w jakieś męskie kosmetyki nie uderzyć, może jakieś silniejsze? 😉 Jeszcze pytanie - jakie antyperspiranty są bezpieczne? Bo ostatnio coś mi się o uszy obiło, że niektóre zawierają jakieś szkodliwe związki, których nie powinno się używać, ale nic więcej nie wiem na ten temat, może ktoś się zagłębiał i chciałby się podzielić?
Krupnik z tego, co zrozumialam, to chodzisz do szkoly. W wieku mlodzienczym wielu osobom szaleja hormony i to tez moze powodowac nadmierne pocenie i wyjatkowo przykry zapach "mlodzienczy". Ja na przyklad meczylam sie cale gimnazjum - codziennie rano sie szorowalam, psikalam, a na pierwszej lekcji i tak mi zwracali uwage, ze ode mnie "czuc". Zaczelam uzywac sztyfta z aloesem i mi pomagalo na kilka godzin. W liceum to ustrojstwo przeszlo, ale dalej trzeba bylo uzywac dezodorantu  😉.
Slyszalam, ze nie tylko tutaj chodzi o rodzaj dezodorantu, ale tez o sposob, w jaki go uzywamy. Podobno trzeba sie wypsikac przed pojsciem spac (skora wtedy inaczej chlonie i zwieksza to efektynosc dezodorantu nastepnego dnia), a po porannym prysznicu "machnac" sobie jeszcze raz. Bardzo wazna rzecza jest codzienny prysznic, nawet 2 razy dziennie, jesli potrzeba, no i golenie pach - wloski pieknie przetrzymuja kropelki potu.
Ja osobiscie uzywam dezodorantow Dove i jestem z nich zadowolona.

Inna sprawa, ktora trzeba pamietac - pot jest rzecza naturalna i slyszalam kilka opinii lekarzy, ze czasami trzeba sie dac organizmowi wypocic. 😉

A co z wilgotnymi dłońmi? Nigdy nie miałam tego problemu, a teraz się pojawił od kiedy dużo przebywam w klimatyzowanym pomieszczeniu. Jest okropnie krępujące i niekomfortowe.
Ja od końca podstawówki/początków gimnazjum miałam problem z nadmiernym poceniem pod pachami. Standardowe preparaty nie działały wcale, miałam ogromne mokre plamy pod pachami.
Antidral działał, działał bardzo dobrze, ale bardzo podrażniał (ja od samej golarki potrafię się nabawić podrażnień). Używałam go przez całe gimnazjum, potem w liceum i na początku studiów też. Ale męczyłam się z nim bardzo, zwłaszcza w lecie był kłopot, no bo czasem trzeba się ogolić, a tu nie ma jak, bo potem Antidral do odstawienia na minimum 3 dni. Dodatkowo musiałam używać innej piżamy, bo odbarwiał kolory. Bardzo często nie dawał mi zasnąć, bo mnie pachy bardzo piekły/swędziały.
Próbowałam Etiaxilu, podrażniał dużo mniej, tylko u mnie nie działał  😫
Próbowałam też Iwostinu, i w kremie i w kulce. Krem nie działał wcale, kulka niewiele lepiej.
I nawet Perspi-block łykałam przez jakiś czas, ciężko stwierdzić na ile działał sam w sobie, w każdym razie znacznej różnicy nie było.

Rok temu coś się odmieniło. Pojechałam na wakacje na Korsykę, nie było opcji stosowania tam Antidralu, bo jak tu się opalać z włosami pod pachami... Antyperspiranty nie działały, więc nie wzięłam nic. I było dobrze! Nie stosowałam nic, a pachy pociły się tyle, co u przeciętnego człowieczka.

Po powrocie nie wróciłam już do Antidralu, zaczęłam stosować antyperspiranty Dove w sprayu. Nie jest może idealnie, wilgotne pachy się zdarzają, ale to już nie jest obawa "zaraz wszystko będzie mokre".
Może to jednak mija?  🙂

Aha, hormony tarczycy w czasach problemów sprawdzałam, były ok.
w pocące się dlonie , stopy wstrzykuje sie też botox. ponoc po kilku zabiegach mozna rozwiazać problem raz na zawsze ale to juz chyba dla hardcorowców 😉
Ja dość mocno się pocę w lecie, niestety zawsze mam jakieśtam ślady na koszulce, dlatego staram się mieć tylko takie, które nie robią się ciemniejsze, kiedy są mokre. Z reguły antyperspiranty działają u mnie bardzo dobrze przez kilka tygodni, potem się skóra przyzwyczaja i jest tak, jakbym ich w ogóle nie używała. Dlatego mam zawsze 2 na zmianę 😀 Po prostu wypróbowałam, które na mnie w miarę dobrze działają i jak zaczynam czuć po paru dniach, że pocę się mimo zastosowania, to zmieniam na drugi. I to działa! W tej chwili mam Fa w sztyfcie na zmianę z Adidas w kulce. Ten drugi skutkuje o wiele gorzej, dlatego już go więcej nie kupię. Fantastyczny jest zawsze Secret w kremie (szkoda, że taki drogi) i Dove (uwielbiam ze względu na zapach). Rexony nie działają na mnie jakoś wybitnie. Są przeciętne. Polecam Wam spróbować takiej rotacji antyperspirantów. U mnie i koleżanki to się sprawdza 🙂
Odświeżam, bo z okazji upałów myślę, że problem stał się szczególnie aktualny. Od paru lat już zmagam się z nadmiernym poceniem, na początku były to tylko pachy, więc stosowałam antidral i pomagał. Niestety jest coraz gorzej - teraz minimalny wysiłek fizyczny w cieplejsze dni sprawia, że poci mi się wszystko : zaczynając od pach, przez głowę, kończąc na tyłku i plecach  🙄 Nie dosyć, że wygląda to obrzydliwie, to zwyczajnie jest mi przez to wstyd. Co robić? Może powinnam wykluczyć jakieś produkty z diety? Nie odżywiam się jakoś szczególnie zdrowo, może w tym tkwi przyczyna. Niby mam te naście lat, hormony szaleją i tak dalej... ale moim skromnym zdaniem to już jest absolutna przesada. Nie mogę sobie już z tym poradzić, help!
mnie pomaga bloker Ziaja, działa na mnie tak samo jak Etiaxil czy Antidral a jest dużo tańszy. Tylko pilnuję, żeby w dzień nakładania nie depilować pach. Tak przy okazji- kiedyś machnęłam sobie Etiaxil na świeżutko wydepilowane pachy, bo uznałam, że jestem hardkorem i ostrzeżenie na opakowaniu to pewnie jakaś ściema. Mieli rację, nie wiedziałam, że pachy mogą spuchnąć  😉
Ponadto zauważyłam, że odkąd używam blokerów pod pachy bardziej pocą mi się inne części ciała, w tym niestety twarz...
nopebow łączę się z Tobą w męczarniach. W parne dni jestem mokra jak mysza. Mój sposób to w miarę możliwości picie chłodnej wody, zawsze staram się mieć przy sobie coś zimnego do picia, to na chwilę mi pomaga. Niestety jedynym wyjściem jest dla mnie paczka chusteczek higienicznych...
Ja używam etaxil czerwony - raz na dwa tygodnie. I mam spokój. 🙂
Mi generalnie chodzi o pocenie się całego ciała, bo pachy to ja przeżyję, jakiś dezodorant, koszulka na ramkach i daję radę, ale co z tego jeśli zaraz widać, że mam mokre plecy, głowę razem z włosami, a wsiąde np. na chwilę na konia i cały mokry tyłek...
To dużo teraz słychać o tabletkach perspi block, ale ja ich nie stosowałam więc nie wiem jak działają..
Nie działają 😉
Scottie   Cicha obserwatorka
03 sierpnia 2012 18:44
Zajrzałam na pierwszą stronę wątku- byłam przekonana, że bloker Ziaji kupiłam na początku wiosny  😲 ! Dopiero teraz przypomniałam sobie, ze kupiłam go na początku sierpnia, czyli rok temu. Skończył mi się dopiero 2 tygodnie temu...

U mnie również po używaniu blokerów zaczęły się pocić bardziej inne części ciała- cała twarz, kark no i plecy. Chyba jedyną, skuteczną metodą jest ograniczenie ruchu między 9 a 17, noszenie luźnych ciuchów, upinanie włosów i zakupienie wiatraczka 😉
Albo leżenie w basenie 😉
picie ziół: szałwia reguluje i hamuje potliwość, melisa na uspokojenie, skrzyp polny+pokrzywa działają moczopędnie, więc trochę wody wyjdzie inną stroną
Czyli nie ma dla mnie za bardzo ratunku? 🙁

spróbuję może z tą pokrzywą..
ushia   It's a kind o'magic
03 sierpnia 2012 23:23
a ja odstawilam antyperspiranty i inne "psikacze" odkad uzywam naturalnego mydla - najchetniej z Aleppo, ale inne tez fajnie dzialaja - owszem, nie twierdze ze sie nie poce w ogole, ale duzo mniej i neutralnie zapachowo 😉

i dodatkowy bonus - komary mniej gryza 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się