KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY

eterowa   dawniej tyskakonik ;)
15 stycznia 2012 09:23
Każdy popełnia błędy większe lub mniejsze, szara wyraźnie się stara, dlatego ja jestem raczej pozytywnie nastawiona 😉 Życzę Ci, żebyście osiągneły do czego dążycie.
tyskakonik dziękuję 😉

Nigdy nie będziemy wyglądać jak ujeżdżeniowcy, niestety.
Zdjęcia złe wstawiłam, mój błąd.
Grzbiet mimo wszystko mamy, tylko właśnie podczas tego jej 'ja chce lecieć jak najszybciej'a moich półparadach, ona się wkurza, usztywnia, odgina.
Ale pracujemy nad tym.
Kaś kiedyś ciągnęła pług, orając pole bo jej byli właściciele bali się inaczej na nią wsiąść.
Do tego jej właściciel nie karmił ją jak powinien kiedy była źrebakiem bo chciał z niej zrobić małego konia  🤔
No i 6 lat swojego życia chodziła na lonży, pod początkującymi.
Potem poszła bardziej w kierunku sportu to wykluczyły ją dwie kontuzje.
No i ja przyjechałam i tak sobie dłubiemy od roku. Więc nie możemy też spodziewać się cudów.
Zadek i tak się nam wzmocnił przez ten czas bo zdjęcia te letnie (właśnie między innymi to czerwcowe) przedstawiają konia co prawda dokraczającego, ale konia lecącego na łeb na szyję.
Inaczej nie było mowy o dokroczeniu.
Teraz zaczęła pracować zadem w normalnym tempie. Jest  dużo bardziej rozluźniona, ale usztywnienia tu i ówdzie jeszcze nam nieco przeszkadzają.
Całą tą zimę poświęcam na ćwiczenia rozluźniające, gimnastykę i wszelkie zabawy (częste zmiany tempa, kierunku, zatrzymania, ruszenia, ustępowania, cofania) żeby skupić jej uwagę całkowicie na sobie i rozluźnić jak tylko będzie się dało.
Zobaczymy co nam z tego wyjdzie, jak, i czy w ogóle, będzie nam to procentować wiosną.
A ja sobie puchnę, bo wróciłyśmy z moją hucułką do pracy po niemal półrocznej przerwie ( pęknięcie guza biodrowego). Rozruch uruchomiłyśmy w połowie grudnia, ale koninka jest zdolna, więc szybko nam idzie przypominanie podstaw. W lutym kończy 4 lata a my ciągle pracujemy nad obniżeniem, pleckami i reakcją na pomoce. Mam z nią typowy problem "huculski" - napięcie w szyi ze względu na jej budowę, ale idzie nam coraz lepiej.

Zmuszone jesteśmy do pracy bez trenera a na konsultacje grupowe dla nas za wcześnie, więc sobie tak rzeźbimy  😉

Averis   Czarny charakter
15 stycznia 2012 16:26
nerunia, fajnie wyglądacie, ale kurcze, nie sądzisz, że ona jest zbyt okrągła? Wiem, że hucuł, to hucuł, ale tutaj zaczyna to już wyglądać niepokojąco. To nie atak, po prostu wiem czym otyłość może grozić. Chyba, że to wynik braku ruchu i rehabilitacji, wtedy przepraszam 🙂
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
15 stycznia 2012 17:00
Nord - nie radziłabym do wątku treningowego, bo tu tylko ja jestem złą ciocią, a tam biorąc pod uwagę obecną sytuację zostałaby pożarta na przystawkę  😁
Toż to w treningowym III wojna światowa...


Prawda i to wszystko moja wina 😁
puchnę ze zmiany mojej złośnicy😀


luty 2011
(gruba sierść:/)



marzec 2011



maj 2011



styczeń 2012
😅
skakanka13 niesamowite!
Ciekawi mnie tylko jak można doprowadzić konia do takiego stanu  🤔
Normalnie masakra, dobrze, że trafiła na ciebie 😉
Averis dziękujemy  :kwiatek:

Czakra rzeczywiście jest okrągła, ale to nie jest otyłość. Wszystkie hucuły tak wyglądają w zimie, bez względu na to czy pracują czy nie. Wanciołek ma, ale to wynik braku pracy ( dopiero miesiąc pracuje pod siodłem) a reszta to chyba efekt wywołany przez plusz, który ją pokrywa. Ostatnio byłyśmy na kursie masażu i bez problemu wyczuwałam i niej kręgi i żebra, więc chyba nie jest źle 😉 Z hucułami pracuję od wieeeeelu lat i dla mnie to norma, że koń w zimie to taka kluska..

Wrzucę zdjęcia z grudnia - jednych z naszych pierwszych jazd po kontuzji. Jedyną zmianą od tamtej pory są regularne ćwiczenia a wydaje mi się, że wygląda na nich nieco "szczuplej"... Nie miała możliwości przytyć, bo w dalszym ciągu dostaje tylko siano i garstkę owsa co by jej przykro nie było, że inne konie jedzą kotleta a ona nie  🤣

Ostatnie zdjęcie jest z lata. Tuż przed kontuzją kiedy byłyśmy przygotowane na próbę dzielności. Koń dostawał wtedy siano, owies plus pasza dla koni pracujących i był 12h na pastwisku. Ciężko uwierzyć, że to ten sam koń, ale rok w rok w zimie przyjmuje kulkowo-pluszowe oblicze uniemożliwiające identyfikację. Na wiosnę znów tak będziemy wyglądać  😉

edit: pierwsze zdjęcie ze stycznia, drugie z grudnia a trzecie z lipca
SzaraDziękuję, cieszę się bo w końcu tą zmianę widać🙂
Puchnę z dumy, bo mieliśmy konsultacje skokowe i Jasny był niesamowity. Nie wiem, czy chciał się popisać przed innymi końmi, ale skakał wszystko. Nawet jak przytupał, to i tak mnie wyratował i skoczył.
Co ciekawsze pomimo naprawdę krótkiej fuli, jechaliśmy na odległościach dla dużych koni (bo J był jedynym kucem). Tam gdzie miała być 1 fula, była jedna fula, gdzie dwie, tam dwie. Kocham tego konia.
Dlaczego on nie chce tak skakać na odznakach, czy zawodach? 🙁

a ja popuchnę z tego, że mój kuc totalnie nie lubiący skakać, zawsze szukający sposobu jak móc jednak się wymigać od odbijania się od ziemi, chyba zaczyna to lubić! 🙂 czuję tą chęć w nim, idzie do przodu, nie wyłamuje już (czasami mu się zdarza, jak większość 😉 ) i zdjęcia na dokładkę mam 🙂




więcej w ZNK 🙂
skakanka  🤔zok: gratuluje! swietna zmiana, puchnij, puchnij  :kwiatek:
ekuss   Töltem przez życie
16 stycznia 2012 21:35
Ja jestem dumna z Frigg,że wreszcie zaczęła dobrze odpowiadać na półparady i cudownie się z nią pracuje. Kjalar schudł i toltuje obłędnie, Ófeigur chodzi wreszcie pod siodłem- ostatnio sam w teren jechał, a Svartur przekonał się,że pode mną może się odprężyć,bo nie będę go kopała i za pysk ciągnęła jak poprzedni jego jeźdźcy... Niedługo zobaczymy czy będzie się czym pochwalić na zawodach 😀
A ja się cieszę WRESZCIE!!! filmami z Mistrzostw PLWiR!

http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=YBq9fe4wZOk

Na dworze błoto po pachy, niedługo mi będzie kajak potrzebny żeby iść do stajni, przyjemnie sobie popatrzeć na film z zawodów (na którym nie ma błota  ) i to jeszcze z dobrego przejazdu własnego zawodnika  !
Mobilizuje do dalszej walki z oporem materii...błotnej

I jeszcze Dominika

http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=kHNUesHQfwc

poprawiłam
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
19 stycznia 2012 17:57
Magda Pawlowicz , popraw linki  🙂

edytuję:

drawa14   Kiedyś wszystko sie kończy....
19 stycznia 2012 22:32
Puchnę sobie z dumy że mam takiego cudownego konia  😉
Z zupełnego dzikusa , który nie bardzo wiedział do czego służą szczotki  ...
Podniesienie nogi graniczyło z cudem ...
A chodzenie na lince było po prostu niemożliwe  😁

A teraz taka kochana Niunia  🤣
emptyline   Big Milk Straciatella
20 stycznia 2012 13:28
Czy ja mogę popuchnąć?
Kiedy kupiłam kucyka, 7 miesięcy temu, nie było mowy o normalnej jeździe, nie było też mowy o tym, żeby pójść w teren bez trzęsienia tyłka albo zawrotu galopem do stajni. Konik bał się a to bramki, a to boksu, reklamy, własnego cienia. Kilka razy dowiedziałam się też, że jest w sumie do niczego i że na pewno sobie nie poradzimy, a na samodzielne tereny poczekać muszę pewnie jeszcze ze 2 lata. A tu co? Kuc jak najbardziej idzie w teren solo i to chętnie! Ostatnio też był prowadzącym przy wyjeździe grupowym, poza tym zrobił się chętny do pracy.
Może to nie jest spektakularny sukces, sportowcami nie będziemy, ale to nie jest mój kierunek. Chciałam konika kumpla z którym mogę się wybrać na wypad do lasu, a kupiłam dzieciaka, który nic nie potrafił i niczego nie chciał zrobić (co było skrajnie nierozsądne :/). Zanim się obejrzałam, okazało się, że chyba jednak damy sobie radę 🙂 Jestem z niego strasznie dumna, z siebie troszkę też, bo się w końcu przełamałam i skupiłam.

Anderia   Całe życie gniade
20 stycznia 2012 13:50
emptyline ja to rozumiem - jeżdżę obecnie na zbyt dużo myślącym 5-latku, który zrobi Ci koło 10 razy, ale za jedenastym razem uzna, że pewne miejsce w tym kole jest straszne i może by w nim pobrykać. W ciągu tygodnia spadły z niego 3 osoby  😎 Nie mówiąc już o tym, że w tereny nie chodzi w ogóle, bo panikuje i próbuje zwiewać, dlatego na razie chodzimy na spacerki, za każdym razem dłuższe. Więc wielką satysfakcję daje mi w pełni przejechane koło, bez bryków ani wymysłów, albo dziś rozluźniony i spokojny koń na dróżce, na którą jeszcze wczoraj bał się wejść. Gratuluję  😉
emptyline ja tez to rozumiem i ciesze sie razem z Toba! 
a ja puchnę dzisiaj z moich podopiecznych, bo pan S robił śliczne ciągi w 3 chodach, a pan M był tak niesamowicie luźny, że aż cały się zaślinił  😁
To i ja podzielę się z Wami, że puchnę już parę ładnych dni, dostając wiadomości i telefony, od osób, które widziały Komete dawno a widzą teraz. To bardzo miłe i motywujące 🙂 W każdym bądź razie puchnę może nie z zmiany wyglądu u mojego konia, ale jezdności, podejścia do ludzi i zachowania. Po kupnie rok oswajałam ją z człowiekiem, praktycznie chodziła godzine dziennie na spacer, ucząc się, że ludzia należy szanować, ale nie bać się, gdy podniesie rękę, odganiając muszkę. Nie wspominając, że pierwsze tygodnie wchodziłam do niej w kasku, bo mierzyła z zadu, a kantar to dla niej było coś nowego i jak się go zdjęło to założenie go trwało tydzień. Teraz? To zupełne przeciwieństwo tego co było już 1,5 roku temu. Bardzo się cieszę i mam nadzieję, że za kolejne miesiące wróce tu z kolejnymi takimi wieściami 🙂 Chyba jeszcze troche puchne z tego, że troche poprawiłam dosiad i ogólną postawę 😁



niestety zdjęć/wideo uwieczniającym jej zachowanie nie mam, a szkoda.


oj, jest z czego...  :kwiatek: gratulacje!
Dziękujemy :kwiatek:
bigi2_08   życie bez namiętności jest nic nie warte...
21 stycznia 2012 20:08
No to ja się też dołącze do "puchnących"
zdjęcie co prawda z wakacji ale był to pierwszy publiczny występ koniastego więc mogę puchnąć 😍 😍 😍
klapcio89   Walczący z cieniem...
30 stycznia 2012 08:43
I tu też się dodamy by popuchnąć troszkę  🙂

Pewnego meeega zimnego poranka...

Ogierros Waldi i jego drugi raz z jeźdźcem na grzbiecie, oraz pierwszy kłusik z nadbagażem na plecach  😁

Pięknie szedł, spokojny, uważny, opanowany, jak profesor  💘
😅 😅 😅
Ja popuchnę tak nietypowo:
po ciężkich 15 miesiącach spłaciłam raty i konio jest wreszcie TYLKO MÓJ !!!!!!! 😍
ircia2   KARULA ZOŁZULA:)
30 stycznia 2012 15:11
zielona33 Gratulacje 😉
Dawno nie miałam z czego puchnąć ,więc dziś sobie popuchnę  💃 
klapcio89 gratulacje, piękny koń🙂

zielona33Gratulacje i brawo za wytrwalosc 🙂
Dziękuję  😍
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się