Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
U nas z Magdą było tak, że wiedzieliśmy, że zajdę w ciążę, ale się mimo to nie zabezpieczaliśmy więc nie wiem, czy to można nazwać planowaniem? 😀 A z Olkiem zaszłam w ciążę za 1szym razem chociaż bardzo się martwiłam, że nic z tego, bo mimo, że zaplanowaliśmy "robienie" na określone dni, to jakoś niezbyt intensywnie się staraliśmy 🙂 Fajnie, że tak wyszło, chciałam urodzić w połowie marca dokładnie ( żeby posiedzieć na macierzyńskim całe lato 😉) i termin na to wskazywał, ale Olo miał inne plany odnośnie wyjścia na świat.
Chyba faktycznie mała różnica wieku jest lepsza niż duża, chociaż ja dojrzewałam do myśli o drugim dziecku aż 6 lat i wcześniej nic mnie nie było w stanie przekonać, że będę chciała mieć drugie.
Poza tym mąż jest na nie więc nie mam o czym myśleć. Musimy poczekać.
U mnie jest odwrotnie. Mąż chce, a ja nie. Ale zaczynam się łamać...
Poza tym, jak czytam, że ktoś się stara 5 miesięcy i się zastanawia, czy to długo, to napiszę: zaiste żałosne.
Nawet tutaj niektórych dopadł czysty konsumpcjonizm?
dziewczyny sezon truskawkowy przed nami, w jakim wieku można dziecku podać truskawki?
testy alergiczne z krwi nie wykazały u mojej Hani uczulenia na truskawki ciekawe jak to będzie w praktyce. Na białko niby tez nie jest uczulona a sypie ja jak nic 😤 .
pokemon, ale co to ma wspolnego z konsumpcjonizmem? 🤔
Nam na kursie przedmalzenskim mowiono, ze jezeli po roku staran dalej nic, to mozna zaczac sie martwic, badac i szukac przyczyny. Wczesniej lepiej sie wyluzowac i nic na sile. Duzo moze siedziec w psychice i pary, ktore staraja sie za bardzo moga miec wlasnie problem. Prowadzacy przytaczali historie malzenstwa, ktora probowala bezskutecznie przez pare lat (oboje byli zdrowi), a zaszli natychmiast po wyprowadzce od rodzicow/ tesciow do wlasnego mieszkania 😉
z tym konsumpcjonizmem to chyba chodziło, że na zasadzie "mówisz - masz", teraz zaraz, bo ktoś postanowił i chce już.
Właśnie wyliczyłam, ile dziennie poświęcam czasu na pracę - uwaga... 40 minut 🙁 Więcej nie mam kiedy 🙁 Julkę położyłam o 13, po 10 minutach Maksio zapłakał, właśnie przed chwilą zasnął po karmieniu. Julka obudzi się najpóźniej o 15. A wieczorem padam na twarz 🙁
edit: właśnie wstała
Ja znam dwie pary co starał się 8 i 14 lat, odpuścili, zaczęli załatwiać sprawy adopcyjne i wtedy kobiety zaszły 🙂
z tym konsumpcjonizmem to chyba chodziło, że na zasadzie "mówisz - masz", teraz zaraz, bo ktoś postanowił i chce już.
Właśnie tak...
pokemon a jeśli mogę spytać to jak Wasze sprawy? Już nie myślisz o rozstaniu?
No właśnie stwierdziłam, że może ewentualnie jeszcze poczekam do spłodzenia drugiego potomka 😁
Euforia ja już truskawki to daję ohohoh, oczywiście najpierw trzeba sprawdzić chyba z jedną 🙂
[quote author=Magdalena link=topic=74.msg1411479#msg1411479 date=1337948442]
z tym konsumpcjonizmem to chyba chodziło, że na zasadzie "mówisz - masz", teraz zaraz, bo ktoś postanowił i chce już.
Właśnie tak...
[/quote]
No moze byc i tak ale mnie to sie raczej kojarzy z niepokojem o stan zdrowia. Najpierw masz w kolko uwazanie i antykoncepcja, a jak jakis wypadek to koniecznie pigulka po, po czym okazuje sie, ze po odstawieniu srodkow zapobiegawczych w ciaze sie nie zachodzi przez pol roku... No i moga przychodzic do glowy takie mysli, ze moze my bezplodni jestesmy i sie dziewczyny dopytuja na forum.
Ciekawych przypadkow c.d.: znajomi maja bliznieta z in-vitro i mlodszego dzieciaka z przypadku naturalnie.
No właśnie pół roku to bardzo mało i moim zdaniem ma tu miejsce polityka chcenia na już.
Ojjj jak truskawki pachną w sklepach czy na rynku.... aż się skusiłam i teraz mam płaczące od rana dziecko. Mąż ma nadgodziny a mnie już szlag trafia i zniechęcenie do wszystkiego. Obiad ledwo zjadłam, na spacer nawet mi się nie chce wychodzić.... mam doła i wszystko jest dzisiaj do dupy 🙁
Ojjj jak truskawki pachną w sklepach czy na rynku.... aż się skusiłam i teraz mam płaczące od rana dziecko.
To przez truskawki?
Ja się nimi obżeram od dwóch tygodni. I w koktailach, i same, i np. z makaronem.
Emi jest marudna jak jest wiatr i jak z nią na dwór nie wyjdę z jakiegoś powodu.
dempsey, świetnie wyszli 🙂
shagyaaa, jaki słodas 💘
Wasze dzieci śpią na brzuchu? Jasiek ani razu tak nie spał, zresztą Adam również - położeni na brzuchu jak tylko się zmęczyli to od razu był wściek 🙂
Euforia_80, śliczną masz córę 🙂
szafirowa, u nas za pierwszym razem udało się przy trzeciej próbie, za drugim przy 5 lub 6.
Jak już jesteśmy przy truskawkach to surowe uczulają, a takie np. ugotowane w pierogach? Chyba nie, co? Mieliśmy dzisiaj na obiad, ale jednak się nie skusiłam i zjadłam z malinami. Nie jestem pewna i wolę jeszcze trochę poczekać, bo Jasiek chyba mocno wrażliwy - kilka dni temu wysypało go po miodzie, a do tego jednak cały czas się odparza we wszystkich zgięciach. Co trochę zejdzie to pojawia się na nowo. Wczoraj na wizycie lekarka zasugerowała, że może mieć problemy.
Aha - waży już 6,5kg, no ale nie ma się co dziwić, jak opróżnia obie piersi przy jednym posiłku 🙂
Emi wczoraj ważona przy szczepieniu- 6,2kg 🙂
Nie lubi spać na brzuchu, chyba, że na mnie- to uwielbia 😀
Najbardziej lubi na boku.
Horciakowa a Adaśkowi później te krostki tak same schodzą?
przepraszam, że się wtrącę ale dzieciom do 1go roku życia nie wolno podawać miodu (nie wiem czy można go więc jeść jak się karmi?), ze względu na zawartą w miodzie bakterie clostriudium botullinum, która jest niegroźna dla dorosłych ludzi i dzieci powyżej jednego roku życia, dla nas szkodliwa jest tylko toksyna tej bakterii, sama bakteria jest nieszkodliwa :kwiatek:
Horciakowa, Victor spi glownie na brzuchu, ku mojemu przerazeniu tylko w takiej pozycji zasypial jako calkiem maly glut, a odkad zaczal sie obracac to juz nie bylo sily na nic innego... bez monitora oddechu prawdopodobnie bym oszalala 🙂
Euforia, Victor przy ostatniej kontroli w kwietniu mial jakies 83cm, paraduje w ubraniach 80-86, zalezy od modelu. swoja droga to szlag mnie trafia, ze ten sam rozmiar niby a co firma to faktyczna wielkosc ciuszka inna....
Pozdrawiamy spacerkowo 😅
gwash jak mas problem z tym ginem to lekarz rodzinny na ciążę też może wystawić🙂 koleżanka miała podobny problem i właśnie lekarz pierwszego kontaktu bez problemu jej wystawił🙂 może tak spróbój?
szafirowa no nie mogę 🤣, kapcie z nóg mi zleciały będe dzwonić 😉
AleksandraAlicja pięknie wyglądasz!
Euforia mój synek nie alergiczny (oprócz pomidorów po których ma problemy...) truskawki dawałam mu już w zeszłym roku, jak miał 8-9 miesięcy. nie było z nimi żadnych problemów. twoja córcia już jest duża, myślę, że jeśli testy nie wykazały alergii to możesz spróbować z truskawkami 🙂 . tylko wiadomo-ostrożnie 🙂
truskawek jeszcze nie dawałam bo w ubiegłym roku była za mała, a teraz sezon truskawkowy przed nami. Słoiczkowych też nie dawałam bo trochę się bałam, a poza tym ona ciągle coś miała na skórze i trudno byłoby rozpoznać co było przyczyną wysypki. Teraz udało mi sie skóre doprowadzic do normalności. Dzisiaj dostała na próbę, mam nadzieje, że będzie ok.
Horciakowa kąpiele w krochmalu rewelacyjnie łagodza wysypki i zaczerwienienia, polecam. Całe ubiegłe lato moja Hania moczyła sie w krochmalu.
Lalena nie zdążyłam zmierzyć wzrostu 😵 , z rozmiarem ubrań różnie, mam pajace na 2 latka i są na styk. Reszta przeważnie 18-24, 24 bo większość ciuchów mam z USA, a tam inaczej oznaczają.
Dziewczyny tak mnie jakoś to zaczęło zastanawiać - jak to jest z zajściem w ciążę na urlopie wychowawczym? Czy jest szansa aby dostać jakieś świadczenia? Czy to się wtedy przerywa urlop wychowawczy czy jak?
Z tego co wiem przerwać i iść na L4 i potem macierzyński normalnie tak jak w pierwszej ciąży i świadczenia masz tej samej wysokości co poprzednie🙂 tak kiedyś czytałam w necie także nie jestem na 100% pewna...
No dobra ale jak przerwę wychowawczy to mnie nie zwolnią (skoro wiem że planują)?
Jak poprosisz o zmniejszenie wymiaru pracy to przez najbliższy rok nie mogą Cię zwolnić - ale najlepiej jak się Ktoś wypowie, bo ona mamkodeksmpracy w małym paluszku 😉
[quote author=udorka link=topic=74.msg1411573#msg1411573 date=1337953487]
Ojjj jak truskawki pachną w sklepach czy na rynku.... aż się skusiłam i teraz mam płaczące od rana dziecko.
To przez truskawki?
Ja się nimi obżeram od dwóch tygodni. I w koktailach, i same, i np. z makaronem.
Emi jest marudna jak jest wiatr i jak z nią na dwór nie wyjdę z jakiegoś powodu.
[/quote]
Tak, chyba tak bo jadłam je też kilka dni temu, tylko, że w tym samym dniu jadłam też jajko. Mały dostał wysypki i płakał, myślałam, że to od jajka bo wcześniej tak miał ( więc nie jadłam jajek ), no ale jednak nie.
Najgorsze, że wcześniej jakoś nie przepadłam za truskawkami, tylko kilka dla smaku, a teraz jak nie mogę to ciągnie mnie jako cholera.
Dzisiaj już pójdę na dwór bo mi się lekko humor poprawił 😉 Wczoraj nie chciało mi się nawet Olka ubierać bo tak się darł, że na myśl o zakładaniu sweterka i jeszcze większym darciu się ( bo tego nienawidzi jak i czapki ) odechciewało mi się od razu. Szkoda, że dla takich maluchów nie ma okularków przeciwsłonecznych 😉 bo jak go biorę na ręce na dworze lub na koc to go denerwuje słońce a cienia prawie nie mamy. Nawet jak zasłonię go sobą lub położę na trawniku parasol to jest tak jasno, że razi.
Horciakowa - Olek po miodzie też się męczy.
A co z kiszonkami? Kiszone ogórki, kapusta? Można?
Ja sie przyznam, że zjadłam 2 truskawki (kazałam mamie do szpitala przynieść i uległa). Mały w porządku a ja zaspokoiłam chęci 🙂
AleksandraAlicja Jak mi brakuje tego ruszającego się brzuszka....
Dzisiaj już pójdę na dwór bo mi się lekko humor poprawił 😉 Wczoraj nie chciało mi się nawet Olka ubierać bo tak się darł, że na myśl o zakładaniu sweterka i jeszcze większym darciu się ( bo tego nienawidzi jak i czapki ) odechciewało mi się od razu. Szkoda, że dla takich maluchów nie ma okularków przeciwsłonecznych 😉 bo jak go biorę na ręce na dworze lub na koc to go denerwuje słońce a cienia prawie nie mamy. Nawet jak zasłonię go sobą lub położę na trawniku parasol to jest tak jasno, że razi.
Emisia też niecierpi słońca. Jak ją niosę i jej chwilę poświeci to wypręża się, wykręca i strasznie walczy.
I nawet przez to słońce chyba trochę polubiłą czapki 😉 i nawet czapka może być bardziej na oczach- byleby słońce nie raziło 🙂
Ale tak to też narzeka na czapki i sweterki.
Mam do Was jeszcze pytanko, obiło mi sie o uszy, że dla wcześniaków jest jakiś dodatkowy tydzień urlopu macierzyńskiego?? Wiecie coś o tym, czy to tylko plota?