Króliki oraz gryzonie

Czy możecie mi podpowiedzieć, z czego/jak zrobić otwarty wybieg w domu zamiast klatki dla świniaka? Szukam jakiejś inspiracji. Mam klatkę, która jest otwarta cały czas, ale chciałabym mu ograniczyć trochę przestrzeń życiową
Kami   kasztan z gwiazdką
16 sierpnia 2012 15:51
Naboo ja mam taki kojec http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=1016&cat=98 - używany głównie na polu, ale kilka razy jak mój poprzedni uszaty był pod opieką taty ograniczaliśmy mu nim wybieg  🙂
emptyline   Big Milk Straciatella
02 września 2012 08:10
Kochani, razem z moimy myszoskoczkami serdecznie zapraszamy na TARGI ZOOBOTANICA we Wrocławiu, już za 2 tygodnie (14-16 września) w Hali Stulecia, godziny 10-18. Sama jestem ciekawa jak będzie, ale z tego co wiem, ma się pojawić wiele gatunków: gryzonie, psy, koty, gady, ryby. 🙂

Żadne to ogłoszenie, nie zarabiam na tym w ogóle. Fajnie będzie jak się też jacyś voltowicze pojawią. 🙂


I moje maluchy na koniec:


emptyline zakochałam sie w tym potworku z 2-giego zdjęcia🙂
emptyline   Big Milk Straciatella
02 września 2012 11:49
sylwiaj, to Helena Bonham-Carter, ulubienica mojego Rafała. 🙂 Ja jestem z kolei absolutnie zakochana w tych 3, a w sumie 4 panach ze zdjęcia wyżej, aż bym ich zostawiła, no ale tak nie można niestety. Tworzą rewelacyjne skoczko-górki, śpią warstowo. 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
02 września 2012 20:52
W ogłoszeniach już wstawiłam, ale jest do oddania we Wrocławiu królik. Beżowy, ok 1,5 roczny.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
03 września 2012 11:46
A ja znowu dorobiłam się świńskich tymczasowiczów. Jak tylko porobię im zdjęcia, to wstawię do ogłoszeń. Świnki po laboratorium. 4 pięknych kolorowych chłopaków 🙂
A ja znalazłam... królika na ulicy  😲 Taaak, serio  🤔 kicał sobie poboczem taki około 8 tygodniowy, chyba belgijski olbrzym ( szary ). Dostał nowe życie ( nic go przecież nie zjadło i nie rozjechało  😎 ), ochrzczony imieniem Czesław... zamieszkał w moim pokoju  😉

Cudak jest zupełnie oswojony, trochę chudy ale czysty - wygląda jakby był domowym pupilkiem (nie boi się hałasów, tv, dzieci, psów, kota, przestrzeni podłogowej ). Uwielbia spać na kolanach... a to futerko  😍 nic tylko tulić.

Docelowo zamieszka w stajni  😉 trafił mu się dom dożywotni bo u nas nie grozi mu przerobienie na pasztet ( jest rasy mięsnej ) i poszukam mu kumpla do towarzystwa ( cały boks koński ( no może kucykowy taki 2x3 metry będą mieć do dyspozycji  😉 )).

A ledwo trzy dni temu mówiłam, że żadnych gryzoniowatych nie chcę mieć  😤  😡 bo przecież łącznie zwierzaków mam: 9 psów, kota, szczura, 3 konie... i myszy na strychu  😁
efeemeryda   no fate but what we make.
03 września 2012 13:21
z tym boksem i królikami uważaj, zwłaszcza jak masz koty, na moich oczach z boksu mały króliczek został porwany przez kota...
nawet zwłok nie znaleźliśmy  😕
Czy wasze gryzonie też robią "zapasy" na zimę?
Nasze świnki-terrorystki nie dają nam spokoju. Nie można wejść do kuchni ani tym bardziej działać przy blacie. Nauczyłam je, ze dostają przekąski jak się wdrapują na stopę, najpierw były nieśmiałe a teraz mam porysowaną pazurami łydkę  😁
kajpo Moja szynszyla jest generalnie tak bezczelna, że kiedy mama rano wstaje, to Puszek już podskakuje w klatce, bo się nauczyła, że dostanie coś dobrego. I nie zaśnie z powrotem, dopóki nie dostanie!
Ja wstaję kilka godzin później i sytuacja ta sama...  🙇

A spróbuj wejść do pokoju, kiedy szynszyla biega, z czymś chrupiącym typu chipsy czy krakersy...  👀
Jak wchodzę do pokoju, Puszor już aktywnie skacze po klatce na najwyższą półeczkę, bo wie, że rano jest śniadanie, a wieczorem kolacja. Pyśka nie, ona śpi i czeka na swoją kolej. Nic nie chomikują, to akurat nie ten typ zwierzęcia.
Kami   kasztan z gwiazdką
04 września 2012 12:59
Moje chłopaki rano nie wyjdą z klatki póki nie dostaną śniadania. A najlepszą metodą na zapędzenie ich na noc do klatki jest szelest wsypywanej karmy  😁 No i są nauczeni dźwięku pudełka dropsów - wtedy przybiegają z drugiego końca mieszkania  😂
efeemeryda   no fate but what we make.
10 września 2012 13:42
czy ktoś z Wrocławia nie potrzebuję może pojemnika kąpielowego dla szynszyli? Naprawdę nie mam co z nim zrobić, a wyrzucić szkoda, oddam ZA DARMO oczywiście  :kwiatek:
emptyline   Big Milk Straciatella
11 września 2012 00:14
efemeryda, a jak on wygląda? 🙂 Może nasze skoki by się ucieszyły?
efeemeryda   no fate but what we make.
11 września 2012 09:29
dokładnie tak: http://www.zooplus.pl/shop/gryzonie/wyposazenie_klatki/kapiel_gryzon/146410#0?utm_source=nokaut.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=2012-09&utm_content=4178&nclid=590b14350e895a53a459927924a4de7e
Oczywiście jest używany, ale w całości, co najwyżej ma ślady zębów itp, mam też jeszcze trochę pyłu  :kwiatek:
emptyline   Big Milk Straciatella
11 września 2012 10:45
Oj, szkoda, że nie drewniany, bo taki to moje zarz tylko zniszczą. Szukaj dalej! A może wystaw gdzieś na allegro, gumtree i sprzedaj po prostu? Albo na forum gryzonie.info. 🙂
Moje mają wielką miskę, więc na pewno z tego, by się nie ucieszyły.  😉
Ja mam takie troche glupie pytanie - czy swinki ktore od urodzenia pija wode z poidelka beda umialy ja pic ze zwyklej szklanej miseczki? Sprawdza sie taki system? Bo mam juz dosc tego wiecznego mycia i rozkrecania tego poidla.
Minusy szklanej miseczki:
- wyleją na ziemię
- wlezą w nią brudnymi łapkami z kupą
- nawpada tam trocin/żarcia/siana
- zaczną się rozwijać bakterie w takim syfie
Nie wiem czy będą umiały z niej pić, ale ja bym wolała jednak zwykłe poidełko
z tym boksem i królikami uważaj, zwłaszcza jak masz koty, na moich oczach z boksu mały króliczek został porwany przez kota...
nawet zwłok nie znaleźliśmy  😕


🤔 jestem poważnie zszokowana, bo u nas to w sumie dzięki królikowi oswoiliśmy koty... Nie podchodziły do ludzi w ogóle, królik biegał sobie właśnie po boksie, i jak czasem u nich siedziałam, a koty ganiały z nim, to z czasem jak on przyłaził na głaskanie to i kotki zaczęły... Nigdy bym wtedy nie pomyślała, że coś takiego mogłyby zrobić... Jedynie co, to na początku pies mi króliki atakował. Ale nauczył się, i z czasem też kicali sobie razem po domu 😁

a ja się przymierzam ponownie do jakiegoś gryzonia 😀 mieliśmy już kiedyś 2 świnki, 4 króliki (w tym 3 mięsno-futerkowe, ale u nas jako przytulaki 😁 ), no i szczurka. Teraz celuję w strone szczurków znowu. Możliwe, że dopiero za kilka miesięcy, jak ograniczę wyjazdy, bo nie chcę na mamę zrzucać opieki 🤣

właśnie, zostawiacie swoje gryzonie same? z zapasem wody i jedzenia na 2/3 dni? znam zwierzaki, które ile im się jedzenia nie da to zjedzą. a znam takie, które dostaną więcej i sobie porcjują na kilka dni...
Tunrida wlasnie probowalam juz kiedys i nie wylaly, nie wlazily i nie brudzily - miseczka stala sobie spokojnie na pieterku obok tej z karma.Pytanie tylko czy z niej pily, bo tego nie widzialam 😉
Kami   kasztan z gwiazdką
15 września 2012 14:00
Gwash nie dowiesz się dopóki się nie spróbujesz  😉 każde zwierzątko jest inne i nie wiadomo czy u Twojego "zatrybi"  🤣

MaiiaF ja mojego królika zostawiałam na 2,5 dnia, ale on miał do dyspozycji całe mieszkanie, bo nie był zamykany. Dostawiałam dodatkową miseczkę z wodą i karmą i podejrzewam, że przesypiał cały ten czas  🙂
Moje koszatniczki i szynszyle albo specjalnie albo niechcący, ale nie umiały utrzymać miseczki z wodą w stanie choćby jako takim.
Mojego kota gwałcił królik  😁
Kami   kasztan z gwiazdką
15 września 2012 18:28
Mojego kota gwałcił królik  😁


Moje wykastrowane w maju króliki gwałcą się nadal  🏇
Moi chłopcy koszatniczkowi w ten sposób ustalają dominację w stadzie. ten który gwałci jest silniejszy i rządzi. Nie jest to prawdziwa chęć seksu chyba, ale taki rodzaj walki o dominację.
Kami   kasztan z gwiazdką
15 września 2012 19:42
Ale oni obaj po równo  😉
Hej chciałabym wam przedstawić historię mojego króliczka.
Na początek jestem Fala i od lat kocham zwierzęta.
W 2008r dostałam małego króliczka nazwałam go Bryś.
Brysiu był bardzo miłym, energicznym i przyjaznym króliczkiem nie gryzł i nie drapał.
półtora miesiąca temu złapał pchełki więc poszłam do weterynarza.
Okazało się że przedawkował środek na pchły i po tygodniu czasu Brysiu dostał padaczki.
Po dwóch dniach uspokoiło się myślałam że mu przeszło.
Potem okazało się że królik oślepł niestety nie miałam pieniędzy na leczenie.
Dnia 01.09 Dostał kolejnych ataków.
Nie jadł więc wiedziałam że jest coś nie tak.
W dniu 01.09 w nocy Brysiu odszedł odemnie.
Pochowany jest w stajni.
Ciężko jest mi się  pogodzić z tym że już go nie ma ale daję radę.
Uważajcie na takich weterynarzy lepiej jedzcie na kliniki lub do zaufanego weterynarza.
Z góry dziękuje zrozumienie.
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
17 września 2012 18:52
Przejrzałam kilka ostatnich stron i dominują króliki w temacie 🙂 Podczepię się nieco z innej beczki 😉

Bambus, chomik syryjski (sh black dominant spot). Ur. 2.01.2012, adoptowany jakoś w marcu 🙂





Lu, chomik hybryda dżungarski-campbella (przewaga tego pierwszego wg niemieckiej hodowczyni) o umaszczeniu mandarin. U mnie od czerwca, miał być na DT(wyratowany z zoologa), ale urok ma ogromny i został na stałe.




Mysi Panowie, czyli Kylar (blue lh) i Jarl (bone sh) z hodowli Elido.




Już zmykam i nie męczę ilością zdjęć (przepraszam jeśli przesadziłam z tymi 10)  👀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się