wypieki i słodkości domowej roboty

Nine te muffinki piekłam już dwa razy, wychodza super (za drugim razem z białą czekoladą zamiast gorzkiej, 12szt http://deserowo.blox.pl/2011/09/Muffiny-czekoladowe-wg-Nigelli.html
McBetka, pyycha te muffiny są! Nawet po kilku dniach jak się odgrzeje w mikrofali  😜
dempsey   fiat voluntas Tua
25 września 2012 12:13
dempsey, a to sie da przechowywac? jak?

to jest pomyślane przede wszystkim do przechowywania 😉 (podobno kilka miesięcy, nie wiem czy sprawdzę, bo pierwszy słoik "galaretek" mi dzieci już zeżarły)
jest to stary pomysł z czasów gdy ludzie mieli mnóstwo jabłek, czasem trochę cukru i bardzo bardzo bardzo dużo czasu z którym nie wiedzieli co robić   😎

w zw. z tym druga blacha suszy się już szósty dzień - przestałam się z tym spieszyć. a samo suszenie na powietrzu też dobrze mu robi

edit: co do "jak" - otóż kroi się toto w kwadraciki, obtacza w cukrze i wkłada do słoi, nie ciasno tylko luźno.
Ja wsiąkłam w wypieki - mam nietolerancję laktozy więc odstawiłam wszystkie gotowce zawierające mleko... czyli praktycznie wszystkie gotowce.
Własne jakoś bardziej cieszą 😀
abre, jakie piękne!

Jeżeli nie dodam sody do tego przepisu: http://deserowo.blox.pl/2011/09/Muffiny-czekoladowe-wg-Nigelli.html to coś się stanie? Nie za bardzo wiem jaką ona rolę odgrywa  😡
dempsey   fiat voluntas Tua
27 września 2012 09:38
daj proszek do pieczenia jak nie masz sody (to niemal to samo)
jedno i drugie ma tę samą funkcję: podnosi ciasto
ja nie wiem czy w ogóle muffin będzie muffinem a nie kapciem bez sody/proszku?  👀
W tym przepisie oprócz sody jest jeszcze proszek do pieczenia, wiec może dam go po prostu trochę więcej?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
27 września 2012 10:04
Zależy też od ciasta, jeśli jest w cieście coś co może być kwaśne np śmietana, owoce to soda powinna być. A jeśli nie ma to może słabo działać.
Proszek do pieczenia to najczęściej soda z "czymś kwaśnym". Za wikipedią:

Często stosowanym składnikiem proszku do pieczenia jest wodorowęglan sodu (NaHCO3), który w temperaturze powyżej 60 °C ulega dość szybkiemu rozkładowi z wydzieleniem dwutlenku węgla:
2 NaHCO3 → Na2CO3 + H2O + CO2↑
Proszek oparty na samym wodorowęglanie sodu, ze względu na zasadowe właściwości zarówno wyjściowego wodorowęglanu, jaki i powstającego węglanu sodu, nadaje produktom finalnym nieprzyjemny posmak ługu. Z tego powodu miesza się wodorowęglan sodu ze słabymi kwasami lub solami o lekko kwaśnym odczynie, nazywanymi regulatorami kwasowości.


Wcześniej piekłam muffiny z podobnego przepisu co teraz. Jedyne różnice to:
- stary przepis: 1 jajko, nowy przepis: 2 jajka
- stary przepis: 1 łyżeczka proszku i 1 łyżeczka sody, nowy przepis - 2 łyżeczki proszku

Babeczki rosną większe, są pulchniejsze i chyba smaczniejsze (ale to już mocno subiektywne odczucie).

Mia, dziękuję 🙂 Dzisiaj upiekłam kolejne ale zdjęcia będę robić jutro. Chyba większą frajdę sprawia mi pieczenie i fotografowanie wypieków niż ich jedzenie  🤣


No i są zdjęcia 😉 Ta z laskami wanilii to "psia babeczka", czyli ciężka artyleria na spacer integracyjny. Jest pozbawiona dodatków.
abre - boskie!!! już na fotoblogu podziwiałam
podziel się przepisem  :kwiatek:



Ja dziś robiłam babeczki czekoladowe z tego przepisu http://kulinarnyblogwiedzmowy.blox.pl/2012/03/Babeczki-czekoladowe.html
do środka dałam karmel kokosowy. Po prostu niebo w gębie!!
Cierp1enie, mój przepis niewiele się różni od Twojego.

2 szklanki mąki
3/4 szklanki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka cukru z wanilią
1 łyżeczka cynamonu
skórka pomarańczowa

1 szklanka mleka
1/3 szklanki oleju
2 jajka
trochę aromatu pomarańczowego

kakao i cukierki do posypania
czekolada do ozdoby
powidła śliwkowe jako nadzienie

suche mieszam osobno
mokre ubijam czymś takim żeby się spieniło
mieszam wszystko razem
wkładam w papilotki: ciasto na spód, łyżeczka nadzienia, ciasto do 3/4 papilotki
posypuję lekko kakao (mają wtedy ładniejszy kolor)
piekę 25 minut w 180 stopniach
jak ostygną ozdabiam czekoladą (rozpuszczona w kąpieli wodnej) za pomocą rękawa cukierniczego
No faktycznie mało co, proste w robieniu 🙂 zrobię za tydzień, dzięki  :kwiatek:
nie mam piecyka i cierpie na niepieczenie... 🙁
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
04 października 2012 20:22
Dziewczyny, przerobiłam naprawdę dziesiątki przepisów na omlety, ale żaden nie był tak dobry jak ten, puszyste, nie naleśnikowate, nie czuć za bardzo jaj, wygląda jak marzenie i jest mega prosty. 😅


Właśnie zrobiłam sobie ten omlet i powiem, że całkiem przyjmeny 😉
Mam taki sam problem jak mery, nie mam piecyka.

Macie jakieś sprawdzone przepisy na ciasta bez pieczenia? Nie będę przecież jeździć do mamy, żeby piec ciasto...
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
08 października 2012 18:52
W&P może zrób sernik na zimno?  😉 Jak o nim pomyślałam to aż mnie samą ochota naszła, chyba wkrótce zrobię  😁
W&P - jedno z moich ulubionych ciast jest dziecinnie proste i bez pieczenia, potrzeba tylko kaszy manny, masla, mleka, kakao, cukru, 1 galaretke, herbatniki i troche owocow. maslo (1 kostka) rozpuszczasz w mleku (1 litr), mieszasz szklanke cukru z 2-3 lyzkami kakao i dodajesz do mleka, pozniej szklanke kaszy manny i podgrzewasz az zgestnieje, pilnuj tylko, zeby sie nie gotowalo. ukladasz herbatniki na spodzie blachy, wylewasz mase, wsadzasz do lodowki na godzinke, pozniej ukladasz owoce, wylewasz galaretke i gotowe 🙂 mozna tez dodac rodzynek, smacznego!
Jak byłam w ciąży z Filipem to wszystko za co się zabierałam (pieczenie) to schrzaniłam.
Dziś postanowiłam zrobić do znajomych muffinki http://deserowo.blox.pl/2011/09/Muffiny-czekoladowe-wg-Nigelli.html
Wszystko byłoby fajnie tylko że babeczki już się pieką jak przypomniałam sobie że nie dałam cukru 😵
Re voltowe "cukierniczki" 🙂, sezon na jabłka w pełni kto ma dużo a nie wie co zrobić to polecam szarlotkę. Ja juz drugi raz piekłam tą :
http://www.mojewypieki.com/przepis/szarlotka-spod-samiuskich-tater

Moje uwagi :

Jeżeli pieczecie na 180 stopniach to godzina wystarczy aczkolwiek ja zostawiam jeszcze w piekarniku żeby sobie "doszła" tak na ok 20 minut.
Mąka zdecydowanie taka jak w przepisie, ciasto wychodzi kruchutkie, jeżeli lubicie bardziej słodkie spody to od razu mówię że te pół szklanki cukru pudru jest mało, mnie akurat taki mało słodki spód bardziej smakuje.
Drugą szarlotkę robiłam z rodzynkami, wyszła super :-)

No i najlepsza na ciepło z lodami, polecam!
Ja omlet robię zawsze taki "biszkoptowy", jajko z cukrem ucieram, dorzucam mąkę i na patelnię :P A jak ma być puszysty to albo proszek do pieczenia, albo ubić białka, później cukier, żółtka, mąka i powinien wyrosnąć.
U mnie największym powodzeniem cieszą się babeczki czekoladowo-bananowe/pomarańczowe/inno-owocowe z polewą z białej czekolady. Trochę zmodyfikowany przepis z mojego ulubionego blogu - http://www.mojewypieki.com/przepis/babeczki-bananowo---wisniowe-z-biala-czekolada
Nie dodaję czekolady, wiśni ani ekstraktu z wanilii (bo nie mam), za to wrzucam trochę kakaa. Zwykle to kakao najbardziej się przebija, więc banana słabo czuć, ale nie polecam dawać więcej, bo ciasto będzie takie zakalcowate.
Polewa prosta, a dobra - biała czekolada, 2 łyżki cukru pudru, 3 łyżki masła, do tego soku z cytryny na oko, żeby trochę słodycz złamać.
Czy mogę tutaj zamiast tarty zrobić biszkopt? 😉
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
23 października 2012 16:03
Presja, Tylko ile można jeść jabłka i szarlotkę 😁

Przymierzam się do zrobienia staropolskiego piernika. Wiem, że ciasto powinno odleżeć parę tygodni, ale szczerze mówiac nie wiem któremu przepisowi zaufać? Robił ktoś piernik wg przepisu z moje-wypieki?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
23 października 2012 16:10
Florcik, nie nie nie!
Nie rób tego!

Ta tarta, z dokładnie tego przepisu jest  MISTRZOSTWEM ŚWIATA I OKOLIC! Piekłam i uważam, że to najlepsze ciasto jakie jadłam w życiu!
Przepisów na kruche ciasto w necie jest mnóstwo i wcale nie trzeba go trzymać 2h w lodówce, może być i 30 minut (nawet w zamrażarce). Próbowałam odnaleźć przepis na kruche ciasto, które ja piekłam, ale nie mogę, chyba wyrzuciłam. Ale od groma jest przepisów w necie.
co  mogę zrobić z 10 kg mrożonych (już roztopionych) malin i  15 kg mrożonych ( już roztopionych truskawek)
Sprawa pilna.

Kocham jak mi zamrażarka i lodówka pada  😕
Czekoladowiec, możesz a) przyjechać z tym wszystkim do mnie, ja się tym z przyjemnością zajmę 😀 b) myj i susz słoiki, leć do sklepu po duuuuużo cukru i heja dzemy!
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
24 października 2012 18:05
hanoverka, jak Ty się tym zajmiesz to ja też przyjeżdżam  😁
A zapraszam z całych sił! Właśnie dziś zakupiłam sobie garnek z kamionki i mam zamiar zamieszać ciasto na piernik, wszak to już niewiele czasu zostało 😅
Jak byłam w ciąży z Filipem to wszystko za co się zabierałam (pieczenie) to schrzaniłam.
Dziś postanowiłam zrobić do znajomych muffinki http://deserowo.blox.pl/2011/09/Muffiny-czekoladowe-wg-Nigelli.html
Wszystko byłoby fajnie tylko że babeczki już się pieką jak przypomniałam sobie że nie dałam cukru 😵


I jak smak? 🙂
Notarialna - E tam, ja robiłam dwa razy pod rząd trochę odpoczęłam i jutro się biorę za nową  😁 Ale przepis jest naprawdę dobry, więc polecam.
Ma ktos te formy silikonowe? Sprawdza sie toto? Jak sie w ogole tego uzywa, smaruje jakims tłuszczem, wykłada papierem czy zupełnie nic? Są teraz w lidlu, a akurat nie mam mniejszych wiec sie zastanawiam czy nie kupic.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się