Nasza-Klasa, photoblogi itp. - "kwiatki" ;)

Hmm, a co do zdjęć które wstawiła martkagd... aż boli od patrzenia  🙁
wątek zamknięty
ja tego na serio nie rozumiem. Jeździć  na kantarze można praktycznie na KAŻDYM koniu (i moim zdaniem jest ŁATWIEJ bo z wędzidłem trzeba się umieć obejść), jak też w 2 dni nauczyć go kłaniania się. Czym te dzieci się podniecają? Pampera - ty jesteś specjalistka więc może mi wytłumaczysz?

Wybaczcie, że teraz odpisuje, ale dopiero teraz wróciłam  :kwiatek:
Ze sztuczkami jest tak, że są łatwiejsze do nauki niż jeżdżenie i poprawianie dosiadu, pracowanie z koniem, skoki itp..
Więc dzieciaczki zabierają się za ukłony. OK, nie mam nic przeciwko temu, fajny sposób, żeby porościągać konia, spędzić z nim jakoś czas, mojemu to dużo dało, bo łatwiej jest mu się skupić na mnie. Ale dla mnie ćwiczenie sztuczek i tylko ćwiczenie sztuczek, a zero pracy pod siodłem to jest coś niedopuszczalnego.
No i jak ktoś zabiera się za jedną sztuczkę, ledwo koń robi, to zabiera się za kolejną...  😤
Ale wiesz... wchodzi moda na sztuczki z końmi 😉 (bynajmniej ja to tak odbieram, a że mam dopiero 18 lat, więc nie wiem jak było dawniej z takimi "rzeczami" 😉 )

Pannie likeyou podziękujemy za jakże "piękny" wykład nie na temat, jakby nie patrzeć wtrącanie się i robienie z siebie kwiatka 🙂
wątek zamknięty
lavel   Konie cierpią w milczeniu
03 grudnia 2012 21:45
Pampera- oczywiście nie wspominając tu o koniach, które nie mogą chodzić pod siodłem, np. kontuzjowane czy jakieś niskie szetlandy 🙂
wątek zamknięty
Wiecie co, mi się najbardziej spodobała żelazna logika tłumaczenia, że jedna cięższa osoba na grzbiecie to pikuś wobec kilku osób na wozie, który koń musi ciągnąć  👍

I co?tez mi napiszecie ze jestem za gruba by skakać/ jeździć konno? obije mu grzbiet?
no , no .  tylko jak kon nie raz ciągnie brycze a na niej 4 osoby dwie po 60 kg i 2 po 80? ...

wątek zamknięty
lizzy   Bo ja na hubertusie gonię stajnie a nie lisa :)
04 grudnia 2012 06:28
Nie ogarniam tego. likeyou czy Ty naprawdę masz 14 lat? Bo z wypowiedzi sądzę, że maks.10  😉
wątek zamknięty
Nigna   Warto mieć marzenia...
04 grudnia 2012 07:13
Ja czytałam posty likeyou 3 razy i dalej nie mogę zrozumieć o co właściwie chodzi  😵
wątek zamknięty
Nie ogarniam tego. likeyou czy Ty naprawdę masz 14 lat? Bo z wypowiedzi sądzę, że maks.10  😉


tak tak. Świat schodzi na psy. Przypomnijcie sobie jak miałyście 14 lat - bo ja swoje nastoletnie lata tak kojarzę, że można było ze mną zupełnie na poziomie podyskutować na tematy typu polityka czy filozofia. Może problemem jest to że dzisiaj dzieci nie rozmawiają tylko "piszą notki", bo w rozmowie się nie da powiedzieć "xDxDxD".
wątek zamknięty
AtlantykowaPanna   "Jeśli idziesz przez piekło- nie zatrzymuj się!"
04 grudnia 2012 07:34
likeyou ja jakoś mam 15 lat i nie muszę dodawać takich postów na fb czy gdzie indziej. Przejrzałam wątek i nie widzę żeby dziewczyny zjeżdżały osoby przy tuszy za to, że jeżdżą.  A to co piszesz tutaj to kompletne dno, ja w klasie mam sześcioro dyslektyków i nie usprawiedliwiają się tym, tylko starają sie nie popełniać tych błędów. Przepraszam za 🚫 ale musiałam ...
wątek zamknięty
Dziękujęmy, atlantykowa panna, za udowodnienie, że można mieć 14-15 lat i pisać pełnymi zdaniami, z sensem, jak dorosły człowiek.
wątek zamknięty
LatentPony   Pretty Little Pony :)
04 grudnia 2012 08:06
mam dysleksje wiec wolno mi .;3


Nie rozumiem takiego podejścia... Mi też chcieli wcisnąć papierek o dysleksji, dysgrafii i dysortografii. I co? Moja mama wzięła papierek, dała mi abym go zaniosła do szkoły... A ja go wyrzuciłam  😂 Nigdy nie chciałam być usprawiedliwiana, czy specjalnie traktowana - zamiast tego wolałam nad sobą pracować. Od gimnazjum wszystkie wypracowania i dyktanda pisałam na 4 i 5. W podstawówce bywało różnie, ale starałam się i efekty przyszły z czasem. Teraz nie mam żadnych problemów. Magia jakaś? 🙂

Dokładnie tak samo było na WF-ie. Miałam zwolnienie ze wszystkich biegów z powodu astmy oskrzelowej. Dopóki zanosiłam grzecznie zwolnienia to czułam się jak kaleka. W gimnazjum przestałam oddawać nauczycielom zwolnienia i zaczęłam startować w biegach przełajowych na 2,5 km  😂 Owszem, nie było łatwo i na początku było wręcz masakrycznie, nie mogłam przebiec 100 metrów. Ale z czasem, powoli, zwiększając wymagania i biegając także poza szkołą doszłam do tego, że byłam w stanie przebiec te 2-3 km bez żadnego problemu.

Da się? Da się. Trzeba tylko chcieć.
wątek zamknięty
a czy czasem te wszystkie dys to nie jest pewien rodzaj hmm... choroby? niedorozwinięcia...? poważnie, to jest teraz takie chlubne i modne być umysłowo chorym? pomijając, że nie wierzę w żadne dys-cośtam i jest to dla mnie wymysł lenistwa i braku pracy nad podstawami języka w najmłodszych latach.
wątek zamknięty
Choroba. Tak jak stosunkowo nowa i świeża "dyskalkulia", czyli nie radzenie sobie z matematyką... Wszelkie dysmózgowia są modne już od dobrych kilku lat, choć kiedyś papierek dostawali ci, którzy faktycznie mieli coś nie tak z postrzeganiem literek. Teraz każdy idiota od "ktury, zaczełem" dostaje wypisik, że jest dys(funkcyjny).
wątek zamknięty
Jak wyraźnie widać czym żyją nastoletnie "miłośniczki koni" i ten wątek. 
Nie są ważne żadne kwiatki, tylko znajdowanie ofiar do hejtowania wśród rówieśniczek.
To, że gdzieś się dzieje autentyczna krzywda koniom nikogo nie obchodzi. Przeszło bez echa. Znieczulica totalna.
Ważniejsze jest co kto napisał na blogu, a ty jesteś głupia, a ty jeszcze głupsza...
wątek zamknięty
Jak wyraźnie widać czym żyją nastoletnie "miłośniczki koni" i ten wątek. 
Nie są ważne żadne kwiatki, tylko znajdowanie ofiar do hejtowania wśród rówieśniczek.
To, że gdzieś się dzieje autentyczna krzywda koniom nikogo nie obchodzi. Przeszło bez echa. Znieczulica totalna.
Ważniejsze jest co kto napisał na blogu, a ty jesteś głupia, a ty jeszcze głupsza...



Nie zwróciłaś czasem uwagi, że to dział "towarzyskie"? O koniach jest dział "konie".
wątek zamknięty
In.   tęczowy kucyk <3
04 grudnia 2012 11:56
Isabelle, osoby, które naprawdę mają dyslekcję mają bardzo ciężko i jest to choroba bardzo utrudniająca uczenie się. Ale już od mniej więcej 2000 roku zaczęto dawać papierek "jesteś dys" osobom, które są najzwyczajniej w świecie leniwymi debilami i przez to osoby z prawdziwą chorobą cierpią.

Julie, wydawało mi się, że to już zostało ustalone kilka stron temu 😉 Wątek dla nastek obrzucających się błotem i żeby pozostałe nastki mogły podbudować swoje ego, bo "ja mam tyle a tyle lat a jestem o taaaak bardzo mądrzejsza/fajniejsza/dojrzalsza od tej innej nastki" 🤣
wątek zamknięty
Ja czytałam posty likeyou 3 razy i dalej nie mogę zrozumieć o co właściwie chodzi  😵

Po 6 razie poddałam się  😵

Świat schodzi na psy. Przypomnijcie sobie jak miałyście 14 lat - bo ja swoje nastoletnie lata tak kojarzę, że można było ze mną zupełnie na poziomie podyskutować na tematy typu polityka czy filozofia. Może problemem jest to że dzisiaj dzieci nie rozmawiają tylko "piszą notki", bo w rozmowie się nie da powiedzieć "xDxDxD".

To było całkiem niedawno, ale i tak z tego okresu będę pamiętać przede wszystkim to jak przedstawiałam rodzicom argumenty, że bóg nie istnieje  😂
Co do "xDxDxD", jeszcze mało słyszałaś! Od czego jest alfabet? Czasem nawet tym dzieciom się on podoba i go wykorzystują. Dzięki umiejętnościom nabytym w przedszkolu potrafią porozumiewać się w realu używając "xD", zawsze można powiedzieć "iks de".
Ja tam kocham jak wiele osób używa "LOL", a gdy się dowiadują, że to jest skrót to robią wielkie oczy  😁

Co do dysleksji to już sama nie wiem. Sama mam przyznaną dysleksje, ale przy tym jestem strasznie leniwa! Mam czasem problemy z napisaniem czegoś, ale uważam, że taki sam problem mają "normalni" ludzie. Pamiętam, że w podstawówce sama nie byłam w stanie siebie rozczytać, co do ortografii to wstyd się przyznać co ja kiedyś byłam w stanie wymyślić. Uważam, że dysleksja istnieje, ale głupota również - dysleksja istnieje wtedy, gdy człowiek popełnia błędy, ale ćwiczy nad nimi, a głupota wtedy, gdy człowiek się nią usprawiedliwia i zbija bąki.
wątek zamknięty
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
04 grudnia 2012 13:38
Ja widziałam wypracowania ucznia 4 czy tam 5 klasy idącego specjalnym tokiem nauczania i to naprawdę był dys- . 4 linijki tekstu, kilka zdań, ale ani to rozczytać, ani zrozumieć, bo to dosłownie ani ładu, ani składu... I wystarczył tydzień przerwy, a trzeba go było uczyć czytania i pisania (w miarę) od nowa  🙄
wątek zamknięty
ja pamiętam, że umie na kilka miesięcy przed maturą 80% klasy (nie przesadzam!) nagle odkryło w sobie dysortografię.
wątek zamknięty
Dysleksja polega nie tylko na błędach ort. ale również na mieszaniu liter podobnych np. b z p lub d.
Kiedy ja chodzilam do podstawówki mieliśmy bardzo często dyktanda, co bylo dla mnie fajne, bo każdy powinien znać swój język, mój 2 lata młodszy brat miał może 4 dyktanda przez całą podstawówkę i gimnazjum. To że potrafimy mówić po polsku nie znaczy, że znamy ten język.
Kiedyś o dziwo nie było tej słynnej choroby i każdy potrafił czytać i pisać. A dlaczego? Bo nie bylo neta i streszczeń lektur. To dzięki czytanym książkom zapamiętujemy ortografię. Jeśli nie czytasz książek, gazet to skąd masz wiedzieć jak coś się pisze. Poza tym ciekawe u kogo w domu w chwili obecnej stoi słownik ortograficzny... bo i po co. Więc nie dziwmy się jak naprawdę za kilka lat co 2 osoba będzie miała dysleksję, bo po co czytać książki (nie mowa tu o lekturach) skoro można obejrzeć tv.


Co do wypowiedzi osób powyżej owszem, skoro już mamy dyskleksję, to tym bardziej powinniśmy się zabrać za jej leczenie, czyli ćwiczymy pismo, szlaczki, czytamy książki. Jeśli mamy chorobę to staramy się ją leczyć lub łagodzić skutki. Najprościej powiedziec mi wolno nie znać ortografii bo mam dysleksje.
wątek zamknięty
Dla mnie ta dziewczyna to kwiatek
http://www.photoblog.pl/lavell/138738382
wątek zamknięty
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
04 grudnia 2012 14:31
Ja bazgrolę potwornie, czasem jak szybko piszę to później sama siebie nie mogę rozczytać, a jakoś nikt u mnie żadnych dysgrafii nawet nie próbował wykryć. Jak potrzebuję (wszelakie sprawdziany itp) to piszę wolniej i jest czytelniej ale na wykładach, kiedy MUSZĘ szybko, to o matko... Hieroglify, później piszę do znajomej "co ja mogłam napisać między X i Y? Co masz tam w notatkach?" 😡
wątek zamknięty
[quote author=Julie link=topic=1320.msg1603916#msg1603916 date=1354614132]
Jak wyraźnie widać czym żyją nastoletnie "miłośniczki koni" i ten wątek. 
Nie są ważne żadne kwiatki, tylko znajdowanie ofiar do hejtowania wśród rówieśniczek.
To, że gdzieś się dzieje autentyczna krzywda koniom nikogo nie obchodzi. Przeszło bez echa. Znieczulica totalna.
Ważniejsze jest co kto napisał na blogu, a ty jesteś głupia, a ty jeszcze głupsza...



Nie zwróciłaś czasem uwagi, że to dział "towarzyskie"? O koniach jest dział "konie".
[/quote]

Czyli rozmowa o tym, że jakieś dziecko ma za ostre wędzidło na koniu, albo niepotrzebnie i nieumiejętnie uczy konia sztuczek to jest temat towarzyski?
A rozmowa o pseudokowbojach "profesjonalnie" zajeżdżających konie to jest temat koński?
Ciekawy tok myślenia...
<edit> To ja, Julie. Nie wylogowałam mojego narzeczonego znowu 😉
wątek zamknięty
jak chcesz o tematach końskich w dziale towarzyskie poczytać to polecam np. wątki "sprawy sercowe" albo - mój ulubiony - "włosomaniaczki".
A potem pogadamy o toku myślenia.
wątek zamknięty
Dla mnie ta dziewczyna to kwiatek
http://www.photoblog.pl/lavell/138738382

Co jest tutaj kwiatkiem?
BTW. Już zaczynam mieć zboczenie zawodowe, ale tak się zastanawiam czy koń może mieć taką wadę podstawy jak ten koń (rozbieżna) czy koń dziwnie stanął?
Przepraszam za  🚫 , ale to jedyne co mnie jakoś zaskoczyło w tym zdjęciu 😀
wątek zamknięty
lavel   Konie cierpią w milczeniu
04 grudnia 2012 14:45
A jakie wielkie było zaskoczenie, gdy ujrzałam link do mojego photobloga.
Co do Parysa to z tego co wiem nie ma takiej wady.
ŻADEN koń ze zdjęć nie jest moim koniem 🙂
wątek zamknięty
[quote author=konikowatowa link=topic=1320.msg1604141#msg1604141 date=1354631123]
Dla mnie ta dziewczyna to kwiatek
http://www.photoblog.pl/lavell/138738382

Co jest tutaj kwiatkiem?
BTW. Już zaczynam mieć zboczenie zawodowe, ale tak się zastanawiam czy koń może mieć taką wadę podstawy jak ten koń (rozbieżna) czy koń dziwnie stanął?
Przepraszam za  🚫 , ale to jedyne co mnie jakoś zaskoczyło w tym zdjęciu 😀
[/quote]

może to jej blog i chciała się zareklamować 😀
wątek zamknięty
Troszkę pooglądałam i jedynie kwiatkiem może być genialne założenie czapraka  😂
http://www.photoblog.pl/lavell/135251421
http://www.photoblog.pl/lavell/137775142/staree.html
Z mojej strony spełniłam się w roli wyszukiwania kwiatka na siłę  😀iabeł:
wątek zamknięty
Behemotowa nie, koń takiej wady nie ma hehe  🙂 Po prostu typ konia zamuł, tak stanął (chciałyśmy prosto ustawić konie, jak widać nie udało się  :hihi🙂 i tak został. 😉
wątek zamknięty
lavel, czy ty masz schizofrenie, albo jakies inne zaburzenia psychiczne?
wątek zamknięty
lavel   Konie cierpią w milczeniu
04 grudnia 2012 14:55
Zapewniam Cię iż nie : )
Co do linku, myślę że chodziło o to, że od czasu do czasu jeżdżę na kucu szetlandzkim, ale nadal szukam jakiegoś zdjęcia, notki, która się 'wyróżnia'
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.