Nic mi nie wychodzi!!! czyli dla "zdołowanych"

Ktoś no mam nadzieje,że w końcu coś wypijemy i pogadamy 😀
A co do wkkwistow to niestety znam ich niewielu :P przynajmiej tych zbliżonych do mojego wieku hahaha
AtlantykowaPanna   "Jeśli idziesz przez piekło- nie zatrzymuj się!"
01 lutego 2013 20:05
Wszystko jest do bani.  😵 Wszystko zaczęło się super układać, było już na prawdę super zmobilizowałam się do nauki i jazdy nawet. A teraz w jednej sekundzie wszystko się zawaliło, okazało się, że nie mogę na razie jeździć konno ani grać w siatkówkę. Moja "przyjaciółka", której ufałam bezgranicznie okazała się być fałszywą co teraz do łez mnie doprowadza, bo wie o mnie dosłownie wszystko. Połowa ludzi, która mnie otacza jest taka 😵. Przez nią mam problemy z mamą, gdyż nagadała jej jakiś głupot, zniszczyła mi reputację wśród znajomych i do tego wszystkiego nakłamała mojemu chłopakowi na mój temat. A co najlepsze pisze do mnie normalnie jakby się nic nie stało, jakbym nie wiedziała. Sama już nie wiem co mam robić? Nie wiem jak jej napisać to, że aż tak bardzo mnie zraniła. Czasami chciałabym usnąć i obudzić się w innym świecie.
asds   Life goes on...
01 lutego 2013 20:26
Mi po dniu dzisiejszym cycki i ręcę opadają....No ja p*erdolę.....
BASZNIA   mleczna i deserowa
01 lutego 2013 22:15
asds, szto slucziłos?

Na cholere mi wlasne konie skoro nie mam dla nich czasu :-(
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
01 lutego 2013 22:35
BASZNIA, bo gdybyś ich nie miała, to nie miałabyś po co tyle pracować 😉
BASZNIA   mleczna i deserowa
01 lutego 2013 22:58
Kurczak, pokrętne, ale racja ;-)
Dupa-kwas
W zeszłym tygodniu w weekend migrena, rzyganie i zero stajni...
Dziś już w blokach startowych i.... dziecko chore... Nie ma z kim zostawic ...znów stajnia wypada..
Wrrrrrrr
Po dniu wczorajszym ode chciało mi się wszystkiego......
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
02 lutego 2013 16:26
A ja znowu się martwię cudzymi problemami. A że problemy całkiem poważne to jestem nie do życia...
Czasami chciałabym być egoistką...
Moon   #kulistyzajebisty
02 lutego 2013 20:25
W sumie, to lekki offtop, ale muszę: Zazdroszczę strasznie ludziom, którzy mają prawdziwych przyjaciół, takich od serca.
Czuję, że coś leży mi na wątrobie i nie mam komu się wygadać...  🙁
asds   Life goes on...
02 lutego 2013 20:50
Moon skąd ja to znam... 2013 fatalny jeśli chodzi o przyjaciół. Przejechałam się na 2 osobach na których mi zależało....
AtlantykowaPanna   "Jeśli idziesz przez piekło- nie zatrzymuj się!"
02 lutego 2013 20:54
asds zgodzę się 2013 jak na razie to chyba najgorszy rok z możliwych. Niestety nie tylko Ty się przejechałaś.
asds   Life goes on...
02 lutego 2013 21:02
Najgorsze jest tylko to że  człowiek zaczyna się zastanawiać " Czy ja jestem jakąs pierdołą co do relacji interpersonalnych czy jak?". Naprawdę znając kogoś dłuższy czas zdawało mi się że nasza przyjaźn ma mocniejsze podstawy, których nie może zniszczyć np. zazdorść. A w drugim przypadku to wygląda na top ze tylko mi się zdawała że jest przyjaźń, a to tylko może pułap znajomość jest. W kazdymr azie poczułam się bardzo zraniona i nie wiem jak zareagować teraz jak zanów ich zobaczę...
.
W sumie, to lekki offtop, ale muszę: Zazdroszczę strasznie ludziom, którzy mają prawdziwych przyjaciół, takich od serca.
Czuję, że coś leży mi na wątrobie i nie mam komu się wygadać...  🙁

Ja też! Czasami jak czytam o takich wielkich, szczerych przyjaźniach, o wyciąganiu siebie nawzajem z kłopotów, o możliwości zadzwonienia do kogoś w środku nocy, to aż mi się łezka w oku kręci. Ostatnio, w związku z chorobą dziadka, o której pisałam stronę temu, zdałam sobie sprawę, że nawet nie mam komu o tym powiedzieć, komu się wygadać. I nie mam od kogo usłyszeć, że będzie dobrze (mimo, że nawet lekarze wiedzą, że nie będzie) - ale chociaż tak dla podtrzymania na duchu.
Mam nadzieję, że jednak kiedyś taką przyjaciółkę od serca znajdę 🙂

Potwierdzam, że prawdziwa przyjaźń jest na wagę złota.

Sama (mam głęboką nadzieję) znalazłam taką osobę, będąc przed 40-tką. Nawet gdy przyszłość pokaże, że się znów zawiodłam - to i tak parę wspólnych sytuacji, zdarzeń, rozmów, przyjścia z pomocą (na dwie strony), ratunku, pocieszenia.... powiem, naprawdę warto było czekać na taką osobę. Może to przychodzi wraz z dojrzewaniem emocjonalnym ... hmmm. Ale warto, naprawdę warto!
Zgadzam się - przyjaciele są na wagę złota, ale to wcale nie takie łatwe. Mam dwie przyjaciółki od 7 lat i niby spędzamy ze sobą mnóstwo czasu czy razem wyjeżdżamy na wakacje. Szczególnie z jedną jednak łączy mnie dość burzliwa relacja (właśnie mamy dołek i myślałam że ją uduszę przez ostatnie parę dni, poszło parę ostrych słów), ale tak naprawdę nie możemy bez siebie wytrzymać i prędzej czy później zawsze się jakoś godzimy. Czasem mam wrażenie, że przyjaźń jest dla mnie tak samo ważna jak związek i tak samo trzeba "pracować".

fin, na pewno znajdziesz! A póki co, skoro jesteś w Warszawie i to parę ulic ode mnie, to zapraszam psi spacer albo kawkę 🙂

Edit: edytowałam trochę, bo za długie zdanie mi wyszły i sama nie rozumiem co napisałam 😉
kujka   new better life mode: on
03 lutego 2013 19:11
albo do stajni 😉
oj tak, ja tez doceniam strasznie przyjazn, mam najlepszego przyjaciela na swiecie, ktory dba o mnie i sprawdza czy krzywda mi sie nie dzieje🙂 nie wiem co bym bez niego zrobila 🙂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 lutego 2013 19:49
Fajnie dziewczyny napisać osobie, która nie ma bliskiego przyjaciela o tym jak fajnie jest mieć bliskich przyjaciół....
.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 lutego 2013 19:57
Tu parę osób powinno dostać Order Empatii.
Dzionka, bardzo chętnie 🙂 we wtorek jadę do domu na ferie, ale jak wrócę to chętnie się odezwę! Może już będzie ładna pogoda 😀
Fajnie dziewczyny napisać osobie, która nie ma bliskiego przyjaciela o tym jak fajnie jest mieć bliskich przyjaciół....

Ja tam myślę, że to dobrze, że dziewczyny się wypowiedziały. To oznacza, że taki typ przyjaźni się zdarza na prawdę, a nie jest tylko fikcją literacką/filmową.
Mnie te wpisy na przykład podniosły na duchu, a jestem w podobnej sytuacji do sytuacji Fin, raczej nie mam nikogo do kogo bym mogła zadzwonić bez skrępowania w środku nocy 😉

fin, no i super! Odzywaj się 🙂

Strzyga, problem czasem jest w tym, że ludziom się przestaje chcieć szukać przyjaciół. Jak nikt nie wyciąga ręki, to sami wolą nie ryzykować albo za szybko się zrażają. Myślę, że przyjaciół można poznać w najdziwniejszych sytuacjach i miejscach (jakim jest np. to forum) i że zawsze warto próbować. A napisałam to, bo tknął mnie wpis fin, którą chętnie bym poznała, a mieszka zaraz koło mnie.
bianca   At first I'm shy but then comes wine.
03 lutego 2013 21:58
Sesja, jak zwykle. Ale tak źle jeszcze nie było.
Moon   #kulistyzajebisty
04 lutego 2013 06:32
Dzionka, z drugiej strony, jak się człowiek kilka razy sparzył na takiej 'przyjaźni' to też potem nie dziw, że nie ma najmniejszej ochoty na żadne przyjaźnie i podświadomie się na to zamyka.  😉
asds   Life goes on...
04 lutego 2013 09:11
Najgorsze ze człowiek zaczyna w pewnym momencie mysleć czy to z nim cos nie tak? Ale suma sumarum może przez to ze nie mam bliskiej przyjaciółki to mam super kontakt z swoja mamą i siostrami.
kujka   new better life mode: on
04 lutego 2013 09:21
asds, a siostra nie moze byc przyjaciolka?
Moon, oj tak, aż za dobrze wiem o czym mówisz. Miałam tak z przyjaciółkami z liceum - na długo się zraziłam.

asds, no właśnie, przecież siostra może być najlepszą przyjaciółką. Tak samo facet albo mama czy tata, to sama kategoria "bliskiej osoby" jak dla mnie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się