Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)

u nas 270 zł, bo pytałam już rok temu. Cholera...
Dworcika   Fantasmagoria
07 marca 2013 07:44
Moja ciotka kiedyś pod wycieraczką znalazła kartkę "Skupuję auta na złom" i nr tel. To jest dopiero fajne🙂


Hih... u mnie to nooormaaaa. Najpierw Tico, teraz ten mój peugniotek. Jak nie kartka "kupię to auto" (w domyśle "za cenę złomu"😉, to właśnie wprost - "skupuję auta na złom". Nie ma tygodnia, żebym nie miała za wycieraczką takiej kartki. Albo 2-3 😁

Zazdroszczę kosztów jazdy na gazie... ja muszę lać ropę. Fakt, że pug ma całkiem spoko spalanie, ale ja bym chciała jeździć więcej niż mnie na to stać 😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
07 marca 2013 12:37
Zazdroszczę kosztów jazdy na gazie... ja muszę lać ropę. Fakt, że pug ma całkiem spoko spalanie, ale ja bym chciała jeździć więcej niż mnie na to stać 😉


A u mnie akurat koszty się w sumie nie zmieniły. Bardzo się obawiałam właśnie spustoszenia w portfelu, ale się miło rozczarowałam. Do Merca szło gazu za 70 zł tygodniowo, do Dacii leję ropę za 150 i jeżdżę na tym 2-2,5 tygodnia. A i nie muszę dolewać benzyny, co przy gazie jednak co jakiś czas i tak było przecież konieczne.
Dworcika   Fantasmagoria
07 marca 2013 12:41
Ja w sumie nie wiem ile gazu by żarł taki mój peugeot. Wiem ile ropy potrzebuje i wiem, że na jeżdżenie dla przyjemności mi nie wystarcza 😉
Frania polecam Nissana Micre .
Leonek tez mam Volvo 240D ale Micra mniej pali ok.5l benz.
Ale Volvo to inna bajka.
Poydro.
Czy ktoś jeździ Land Roverem Freelanderem lub Jeepem Grand Cherokee?
SieneK   Kasia i SieneK
09 marca 2013 18:16
Czy ktoś jeździ Land Roverem Freelanderem lub Jeepem Grand Cherokee?

nie jeździłem Fretką ale długo szukałem odpowiedniego egzemplarza
jednak były same minusy:
- awaryjny
- awaryjny
- psuje się
- nieprofesjonalne przekładki z GB
- nie pociągnie przyczepy dwukonnej

co do Jeep'a to solidne auto i gdyby tyle nie palił ...
ash   Sukces jest koloru blond....
09 marca 2013 19:50
armaquesse, mamy Granda z silnikiem 4,7 V8. Rewelacyjny samochód, uwielbiam nim jeździć. Żadne błoto czy zaspy mu nie straszne.
Właśnie nam na maksa odradzano Land Rovera i chyba jednak stanie na Jeepie tylko on mi sie wydaje taki ... duży...
a Granda bym chciała jednak z mniejszym silnikiem 🙂

Dziękuję za opinie  :kwiatek:
.
Arma, kilka znajomych osob ma Jeepa i niespecjalnie chwala. Narzekaja na awaryjnosc i drogie utrzymanie. Jak chcesz suva, zupelnie nieawaryjnego, to szczerze polecam tribece. Swoja niestety sprzedaje z proazicznych zyciowych powodow, ale jak tylko stane pewniej na nogi, to na bank kupie kolejna bece. Rewelacyjny samochod.
Właśnie nam na maksa odradzano Land Rovera i chyba jednak stanie na Jeepie tylko on mi sie wydaje taki ... duży...
a Granda bym chciała jednak z mniejszym silnikiem 🙂

Dziękuję za opinie  :kwiatek:


JEEPA Polecam. Silnik 4,7 super. Mam Dodge Rama z takim motorkiem i jestem mega zadowolony. Co do gabarytów, to wierz mi: tydzień czasu i się przyzwyczaisz. Moja żonka jak wsiadła do Rama (a Ram jest dużo większy niż Jeep), to najpierw była panika, że duży, że się nie zmieści na parkingu, itepe itede, ale po godzinie już śmigała jak rybka w wodzie. Teraz powiedziała, że nie wyobraża sobie mniejszego samochodu u nas w rodzinie.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
13 marca 2013 12:43
Widzieliście nowa Toyotę Rav4? Podoba mi się!


W ogóle od jakiegoś czasu marzę o białym SUVie 😍
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Wielkość zdjęcia
A moja gadzina w końcu wpadła na stół operacyjny. Przypominam, że pacjent to klasyczny Saab 900c, tzw "Krokodyl" z silnikiem 2.0 8V Turbo, wersja bez intercoolera. Motor jak i całe auto świeżo po remoncie, ale nawalił mechaniczny wtrysk /tak tak, nieszczęsny Boshowy K-Jetronik, którego już mało kto u nas ogarnia/. Tak więc bierzemy się do dzieła. Wstępna przymiarka wytrysków:



Wpadną krótkie wtryski z Saaba 9-5 AERO, do tego listwa będzie customowa z jednego prostokątnego kawałka amelinium - ma wyglądać jak najbardziej seryjnie i nawiązywać do epoki. Wszystko wysterowane będzie na naszej rodzimej śwince ECU Master DET III z wbudowanym map sensorem.
Kiedyś ten doładowany ośmiozaworowiec o stopniu sprężania 7,5:1 generował zabójcze, jak na początek lat 80-tych, 145KM. Zobaczymy ile wyda na rolkach po zmianie głowicy na 16v i finalnym strojeniu 😉

Stay tuned 😀
[quote author=Diakon'ka link=topic=5139.msg1714054#msg1714054 date=1363178589]
W ogóle od jakiegoś czasu marzę o białym SUVie 😍
[/quote]
Biały z czarnymi dodatkami to jest i moje marzenie
Biały z czarną skórą, ponad wszystkie fury górą 😀
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
01 kwietnia 2013 18:59
Jeździł ktoś Suzuki Jimny? Wyszukiwarka wyplula zaledwie kilka wyników, chciałabym dowiedzieć sie wiecej 🙂.
Ja. Pisz co chcesz wiedzieć, ale uprzedzam - mega specyficzne auto. I napisz do czego Ci to auto ma służyć.
Jest tu ktoś rozeznany w zakupie auta za granicą?  :kwiatek: Mamy okazję kupić bardzo fajne auto, pierwszy właściciel, zadbane, cena przystępna. Mieszkamy w Niemczech na stałe, szukaliśmy po różnych forach, ale tematy dotyczą głównie sprowadzania auta do Polski. Nie jest to samochód z komisu, tylko od osoby prywatnej. Czy właściciel po sprzedaży musi osobiście oddać tablice i wyrejestrować auto, a ja w tym momencie załatwiać tablice czasowe na przejazd do domu (inny Land niż mój) czy mogę jechać na jego tablicach do mojego miasta i dopiero po kilku dniach organizować tablice własne? Mam czas na doinformowanie się do piątku.
dodzilla z tego co mi wiadomo możesz wrócić do domu na jego tablicach.
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
01 kwietnia 2013 22:33
epk czy faktycznie jest tandetne od środka, czy dużo pali (ponoć aż za?-rozumiem, ze to nie smart oczywiście 😉), podobno jest bardzo głośne? Czemu specyficzne? Ogólnie chciałabym znać odczucia osoby nim jeżdżącej🙂. Miałoby ew służyć do dojazdów do stajni, trochę jazdy po mieście, trochę po wsi.
Zu, auto jest głośne. Brak tam jakichkolwiek wyciszeń. Jest absurdalnie taczkowate przy czym bardzo wysokie - więc środek ciężkości wysoko. Po wszelkich nierównościach skacze, zęby można sobie wybić 😉. Do tego u nas nikt się nie odważył wchodzić tym autem w jakiekolwiek łuki powyżej 80-90km na liczniku (nie mówię o zakrętach tylko o łukach) - przechyły godne łodzi na morzu przu 8 w skali B. Na obwodnicy autostradowej Wro maksymalna prędkość do jakiej dochodził nasz szef serwisu to było 110. Powyżej było średnio ciekawie, szczególnie, jak wiał mocniejszy wiatr. W środku toporne, ale mi nie przeszkadzało. Ja zazwyczaj do jazdy miałam dobrze wyposażone wersje. Spalanie w granicach 8l/100 jak jedziesz z napędem na tył. Noo, tylko jak się robi trochę bardziej ślisko to z samym na tył się nie da 😉. Więc spalanie wzrasta - ok. 11 się robi. W jeździe terenowej oczywiście więcej 😉. Jeśli nowy - to są tylko 85 (obecnie, wcześniej 83) konne wersje benzynowe - kompletnie niezniszczalne ale i właśnie palą jak powyżej. Przy czym cisnąć trzeba, żeby jechało. Jest tylko 4 -osobowy i z tyłu w bagażniku miejsca jest na torebkę. Moje siodło uj. nie wchodziło. musiałam kłaść oparcia. Generalnie tam niewiele wchodziło. Niewiele też paliwa wchodzi do baku - jest jakiś mały (coś koło 35-40l), więc wskazówka wk...jąco szybko opada... 😉. Obowiązkowo musi mieć komplet osłon pod skrzynkę rozdzielczą napędu i skrzynię biegów - inaczej po pierwszej przejażdżce w teren zostaniesz z napędem przełączonym w stan jaki był ostatnio - skrzynka rozdzielcza jest kompletnie idiotycznie nisko - wyrywają się kabelki 😉.

TO JEST AUTO TERENOWE - ZAPROJEKTOWANE DO CIĘŻKIEJ JAZDY TERENOWEJ. W TERENIE MOŻE WSZYSTKO 😉

To teraz parę zalet, żeby nie było, że same wady 😉. Ma duży prześwit - 20cm - przy czym to jest faktycznie tyle, a nie że coś zwisa czy wystaje - do tego wielkie koła na wielkich oponach. Jak wpadniesz w 30cm dziurę albo wjedziesz prostopadle na krawężnik 20cm to zęby wybijesz, ale auto wiedzie bez szwanku. Można w związku z tym parkować w poprzek na co potrzeba mniej miejsca. Można też parkować na małych murkach wjeżdżając jednym kołem 😉 - tak, testowaliśmy... Jak się zakopiesz w śniegu / błocie / bagnie / piachu to się z niego wygrzebiesz, jak umiesz jeździć z reduktorem 😉 - każdy się szybko uczy, bo jazda terenowa wciąga. Jest mały i lekki - jak się wszelkie wielkie terenówki topią to to jedzie dalej 😉. Silnik wisi prawie metr nad ziemią (lekka przesada) więc nie idzie go zalać. Jest od lat kompletnie nie zmieniony więc naprawia się go śrubokrętem i młotkiem w nocy na boku drogi. Ale właściwie go nie naprawiasz, bo się nie psuje.

Generalnie co kto lubi - polecam się przejechać i to w różnych warunkach. Ja bym tego auta nie brała, gdybym miała jeździć głównie po szosie + czasem coś nieutwardzonego. Nie jest tego warte. Dla tego auta teren - i tak wykorzystują go ludzie, którzy kochają te auta -  w terenie. Na szosę mają inne auta - bo tym się na dłuższą metę nie da jeździć.

A jeszcze jedno - ostatnio mi się przypomniało - jak ktoś ma długie nogi to może mieć problem z pomieszczeniem ich pod kierownicą 😉. I pamiętam, że był jakiś problem z jazdą na wysokich obcasach - tylko nie wiem jaki - coś się nie tak noga ustawiała i było to uciążliwe chyba 😉. Heh - typowo babski problem, no ale nie będę zmieniać 12cm szpilek na baletki przed wsiadaniem do auta 😉

Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
02 kwietnia 2013 00:50
epk o rany dziekuje Ci :kwiatek: !
Poczułam sie zupełnie zniechecona😉. Co prawda to trochę potrwa zanim będę miała samochód dla siebie ale rozglądam sie, bo dziś w Hiluxie siadly mi nerwy- dużo za duże to dla mnie... A z drugiej strony coraz częściej jeżdże na wieś a tam bez 4x4 ani rusz, zwłaszcza w zimie...
Eee tam, nie o to mi chodziło 😉. Ale jak to ma być auto wszechstronne, którym głównie będziesz jeździć po asfalcie to pomyśl raczej o czymś innym. Aut z napędem na 4 koła jest sporo. I szczerze ja bym celowała raczej w auta typu Forester albo w ogóle jeśli te warunki zimowe nie są ekstremalne to może auto z dołączanym napędem ale z możliwością blokowania go.
Jakiego typu promocje (zwlaszcza cykliczne) maja miejsce w branzy motoryzacyjnej ?
Na pewno jest wyprzedaz rocznika w okresie styczen-luty.
Co jeszcze ?
A tak z czystej ciekawości (bo planów na wymianę puga brak), jeździł ktoś Fiatem Pandą 4x4? Jakie wrażenia?
Zu, a z małych z napędem na 4 - myślałaś o Vitarze (albo coś w tym guście, bo ja wiem..Rav4? Daihatsu Terios?)
Moja mama jeździ od paru lat Vitarą, głównie po mieście, ale też czasem szosą, jak ma ochotę to na grzyby do lasu pojedzie  😉 no i u nas się czasem w zimie napęd na 4 przydaje. Mama jest zachwycona
opolanka   psychologiem przez przeszkody
03 kwietnia 2013 11:57
baba_jaga, są np. zimowe lub wiosenne przeglądy za niby pół ceny.
Opolanka
Dziekuje, ale doprecyzuje - chodzi o zakup auta.
A o przegladach tez warto wiedziec  🙂
baba_jaga, wyprzedaże starych modeli (nie mówię o rocznikach tylko o kończącym się modelu).
Do tego wyprzedaże modeli, z których zamawianiem centrala "nie trafiła" - szczególnie w markach japońskich to się zdarza, ponieważ tam zamawia się produkcję w połowie roku poprzedniego - a rynek jak to rynek - zmienia się.
Promocje przegladów, akcji typu - wiosna / zima. Wymiany opon itp
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się