Co mnie wkurza w jeździectwie?

Karla🙂, chodzi ci o barock pinto? Tez widzialam w Niemczech, ze to jest popularne - taki laciaty fryz 😉 Niemniej jednak wkurza mnie taka zabawa w "stworz wlasna rase" - zaluje, ze na dzien dzisiejszy nie ma bardziej "wybitnych inaczej" ogloszen, gdyz widzialam juz nie raz kfffiatki - typu arabo-fryz, arabo-zimnokrwisty... po co, na co i dlaczego, to nie mam zielonego pojecia  🙄

matrix pewnie tak  😁
arabo -fryz to uznana, oficjalna mieszanka (pewnie nei u nas ;] ), zresztą oo zdaje się do tworzenia rasy służą - uszlachetniania.
fryzo coś tam - boli cię że ktos wyhodował fajnego konia?

pozostałe... co cie wkurza? że ktoś ma konia jakiego chciał?

są poszukiwane, dopasowane budową do funkcji jaką mają spełniać. sa robione pod konkretną potrzebę,  a nie "ma macice niech rodzi/ żeby dopłaty/bo rasowa

czy tym koniom dzieje się krzywda przez swoje pochodzenie? mają po 5 nóg? wytrzewione są?
głupie i naganne to krycie szetlandek dużymi, albo ras zupełnie nie spełniających zasad doboru

i wracając do naszej rozmowy w zamkniętym wątku.
pytałam skąd wziąć konie mocnej budowy (ale dość szlaczetne, wierzchowe, nie pociągowe- takie coby) ok 150 w kłebie.
powedzialaś (albo któaś z rozmówczyń), ze lepszy malopolak za 15 tyś niż mix za 3.
otóż nie... malopolak nie ma 150(i mniej) i nie jest mocnej budowy- a jęsli jest - to mutant a nie malopolak i takich hodowli nie powinno sie popierac ;/ bo to niszczenie rasy.
mixy robi sie "na potrzeby" i nie "hurtowo".
w innych, wysoko rozwinietych hodowlanie krajach mixy sa popularne - jak ktoś potrzebuje - to ma taki mix jakie potrzeby, jakie rasa 1 nie daje.

u nas też są coraz bardziej popularne.
łatwiej sprzedać dobrego miksa niż "rasowego"....

prosiłam o rasy czyste jakie tej budowy i wzrostu występujące popularnie w polsce (wiec i przystępne cenowo)
podaliście
młp - nie spełnia żadnego kryterium
tinkery - za ciężkie, i bajońsko drogie, mało popularne (kto pojedzie po konia do rekreacji na rugi koniec polski i zaplaci za niego np 20 tyś? i jak lepszego moze mieć taniej?...(podkreślam LEPSZEGO - bardziej się sprawdzającego do potrzeb)
welsch - ja tam nie widziałam u nas, to raz dwa - jakoś nie widze dorosłych osób na takich cienkich nózkach... piekne - ale za lekkie..
felliny - a cóż to jest felin jak nie miks kucy i szlachetnych, od kilkudziesięciu dopiero lat? rasa w której można mixować te same rasy podpisując felin, a nie mix..., ale jak pisze karla - to już lepeij brzmi niż mix nie? bo "rasa"....
tak samo z tym polskim kucem wierzchowym czy jakoś tam - każdy koń z kilku ras podstawowych nei spełniający kryteriów swojej rasy, ich krzyżówki - czy to nie jest wąłsnie  ureglowanie mixów? teraz, po próbie uzytkowej nie są kundlami ale rasą 🙂 szkoda, że wczesniej na taki pomysł nikt nei wpadł - bo cała masa cobów wszelakich z okolicy byłaby rasowa. dodam że coby/kuce świetne użytkowo, także w sporcie utytułowane.



co mnie wkurza?
"jedynie słuszna rasa" i ogólnie "czystość ras" - w sensie niedopuszczania innych, potępiani, szykanowania  - i czego ktoś obcy, zagraniczny najlepiej nie wymyślił, to jest głupie i bee...
co chwila zapewne powstaje nowa rasa, co chwile ktos z powodzeniem krzyżuje. każda rasa jest mixem
mniej jest odpadów mixów niż rasowych...
czy jak robi to ktos z uznanego kraju- szczególnie znany hodowca - to jest ok? a jak jakiś polski, mniejszy czy wiekszy - te same rasy połączy - to już jest be i głupek?

edit - to nie chodzi o "nie stać mnie na fryza to zrobie 50%" - chodzi o "fryz mi odpowiada w 50%, inne rasy też w iluś %, ale jak je odpowiednio skrzyżuje /kupie krzyżówkę to będzie w 100%, czyste rasy tyle nie dostaną"
i o ZGROZO... to się sprawdza...
Mi ten koniko- fiord się bardzo podoba 😀 Mojej mamie bym kupiła, gdybym miała trochę kasy na zbyciu 😉

Nie podoba mi się krycie tego co mamy pod ręką tym co mamy pod ręką i jeszcze ogierem bez licencji- u mnie na wsi nagminne. Ale mieszanie ras? Nie widzę problemu. Tylko tak jak pisała horse_art w granicach rozsądku. Krycie klaczy arabskiej zimnokrwistym ogierem to głupota i proszenie się o kłopoty. Ale koniko-fiord? Super miks 😉
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
13 kwietnia 2013 13:24
Ta klacz w 50% fryz fajnie się prezentuje. 🙂

Czy w tworzeniu jakiejkolwiek rasy ( wierzchowej) nie został użyty oo?  👀
safie, raczej nie 😉

nie rozumiem, dlaczego kogokolwiek "bolą" miksy (te mądre oczywiście) jeszcze żadna rasowa hodowla na nich nie straciła - a raczej zyskuje, bo rasowe krzyżuje się konie dobre, w ramach typu itd - nie potrzeba szukać i robić np wlkp "kurdupli" - bo na takie jest potrzeba. jest potrzeba - to się miksy robi a wklp (przykładowe, mo mammy w stajni takiego własne...krępy kurdupel - z papierem. co to za wlkp? wyglada budową prawie jak koniko-szlachetny mix) zostają w ramach.

jak ktoś nie chce - kupowac ani hodować nie trzeba. tu nei ma przymusu rozmnażania byle czym oby było jak przy dotacjach np ;/
horse_art, sek tkw w tym, ze ogromna wiekszosc takich miksow to nieprzemyslane mieszanie przez ludzi majace nikle pojecie, dwoch roznych koni na lapu-capu. I konczy sie tak, ze przykladowo mamy konia o zbyt filigranowych nozkach, aby uniesc wielkie, masywne cielsko - i teraz kon musi z tym zyc przez wiele lat. Widzialam arabo-fryza i jezdzilam arabo-andaluza. Oba konie wymagaly bezustannego ogladania czy przypadkiem cos zlego sie z nimi nie dzieje - ZNOWU
Wybaczcie,że odbiegnę od tematu krzyżówek w hodowli.Mnie wkurza obojętność czy wręcz wrogość niektórych zawodników wobec rywali.Wkurza mnie wywyższanie się i przeciwnie-fałszywa skromność.Wkurza mnie pogoń za wynikami i pieniędzmi,bez zwracania uwagi na dobrostan konia.Wkurza mnie bezmyślność.I to chyba by było  tyle.
U nas stoi fryzblut  🙇
whisperer13, masz zdjęcie? Jestem bardzo ciekawa takiego miksa 😀
Też mnie wkurza takie bezsensowne namnażanie koni, zwłaszcza dziwnych mixów. Widziałam kilka dziwnych krzyżówek np shire z ciężką kobyłą (nie znam rasy, mogła być nn) i to o dziwo wyszło całkiem fajnie. Za to krzyżówka owego półszajra z drobniutką kobyłą wielkopolską to totalna pomyłka. Koń mały, niewyrośnięty, na krótkiej nodze z łbem jak wiadro. Ani to spokojne, ani przydatne do czegokolwiek. Za to właścicielom się podoba, bo grzywę długą ma.
Wkurza mnie jeszcze podejście że jak jest klacz, to ma co roku rodzić źrebaki. Co chwile słyszę pytania czym kryłam w tym roku swoją kobyłę. A jak mówię, że niczym, to jest wielkie oburzenie, bo przecież kobyła się marnuje. I na nic tłumaczenia, że kobyła ma ojca nn i szpat i że nie bardzo chce mi się inwestować kilkanaście albo i kilkadziesiąt tysięcy w odchowanie źrebaka. Albo jeszcze propozycje niektórych osób, że zawiozą kobyłę do krycia i ze nie zapłacą, ale źrebak ich. No tak, a kobyła przez ciąże i pierwszych sześć miesięcy życia źrebaka utrzyma się sama 😵 Nie wiem skąd się tacy ludzie biorą.
Szczerze mówiąc chciałabym źrebaka od swojej kobyły, no ale patrząc na jej zdrowie i papier, to wole sobie odpuścić. Zamiast w ciemno inwestować kupę kasy i użerać się kilka lat ze źrebakiem, a potem młodzikiem, wole kupić drugiego, zdrowego już ujeżdżonego konia. Być może gdyby nie było tej nn-ki i kobyła nie miałaby problemów ze stawami, to pewnie bym się zdecydowała, ale w takim przypadku za duże ryzyko. Szkoda tylko że inni nie potrafią tego zrozumieć.
ikarina zimą wygląda jak odwłosiony kucyk. Długa broda i kładki na brzuchu, małe szczotki pęcinowe, bujna grzywa i ogon. Latem prezentuje się lepiej. Maśc wyszła gniada. Ruch - nic specjalnego. Ani pod fryza, ani pod folbluta. Taki po prostu dziwny mix.  Zrobię fotę, to wstawię, albo wyślę ci na PW , żeby już nie robić bałaganu.
Fakt,to potrafi wkurzać.Ale z drugiej strony, czasem wychodzą bardzo fajne miksy.U nas w stajni jest taki arabokonik. Ma świetny rodowód,zwłaszcza od strony ojca. Konik sam w sobie ładny,proporcjonalnie zbudowany,o poprawnym pokroju.Z charakteru-najspokojniejszy koń w stajni,zupełnie niepłochliwy,odważny,grzeczny,przyjazny dla ludzi i  koni,łatwo się uczący,inteligentny.Jeśli chodzi o ruch-z natury doskonały stęp, inne chody z natury wyraźnie słabsze ale też fajne przy świadomej pracy.Z tym,że on raczej nie był bezmyślną krzyżówką,ktokolwiek go wyhodował miał na niego wyraźną koncepcję (takie przynajmniej odnosi się wrażenie patrząc na jego papiery).
Hegemonia   Grunt to konik polny :)
14 kwietnia 2013 14:30
Wkurza mnie bezczelność!!! i MUSZĘ gdzieś się wyżyć, zanim oberwie ktoś w realu podobnie jak pani na kasie w sklepie, do którego wpadłam wracając ze stajni.

kurna... z powodu roztopów i błota z trzech albo czterech stanowisk do czyszczenia/siodłania/rozsiodływania i tym podobnych czynności tylko jedno jest zdatne do użycia. chętnych na to miejsce - kilku (bo nie tylko ja). a pańcia sobie przez godzinę stoi tam ze swoim konikiem. myje nóżki, dziegciuje, świruje i cuduje... błe...

ludzie, przecież świat nie zawiera się między czubkiem waszego nosa, a końcem ogona waszego konia!
Mefisto coś czuję że znam konia z opisu 😉

Ale fakt cała Polska jest zawalona końmi które się do niczego nie nadają. A jak chce człowiek kupić konia z którym dało by się cokolwiek zrobić to nie ma albo ceny z kosmosu 😵 żeby z tymi końmi chociaż coś robione było - to też nie. I potem mamy takie kwiatki - kucyk "dla dzieci" do którego nie da się podejść.
Mefisto coś czuję że znam konia z opisu 😉



Naprawdę? A podaj imię.( sorry za :offtopic🙂
Edit😀obra,już wiem,że to nie ten koń 😉
Mefisto zajrzyj na pw  😉
Mefisto, fajne miksy wychodza, jak sie miesza konie, ktore do siebie "pasuja" i zabiera sie za nie osoba, ktora co nieco wie na temat hodowli i robi to, gdyz ma konkretny "pomysl".

Takie mieszanie wielkopolaka z malopolakiem, czy folbluta z KWPN nie razi, jesli klacz genialnie pasuje do ogiera i hodowca doskonale wie, co chce przez taka mieszanke osiagnac. Jednak mieszanie fryza z laciata polarabka, bo ktos chce miec cos laciatego z falujaca grzywa to jak dla mnie najzwyczajniejsze znecanie sie. Oczywiscie, nic nie jest czarne i biale - zdarzaja sie rasowe "pomylki" oraz "owoce" powiedzenia, ze "glupi to ma zawsze szczescie". Pamietam, ze widzialam konia sprowadzonego prosto z Zangercheide - zobaczylam rodowod, to az mi oczy z orbit wypadly. A potem zobaczylam samego konia - i myslalam, ze umre na zawal 🤣 Kon wygladal, jak jakis Frankenstein - jakby ktos wzial kazda czesc ciala z innego konia i zszyl z tego jeden organizm. Oczywiscie kon przez 2 lata kulal - pod wzgledem budowy wrecz byl na to skazany. Z drugiej strony, nigdy nie zapomne, jak szczeke zbieralam, gdy dziewczynka na arabo-fiordzie zmiotla wszystkich na zawodach z parkuru - nawet bardzo zaawansowanych jezdzcow. Niemniej jednak, nie dla wszystkich szczescie jest takie laskawe i wiekszosc miksow tula sie po swiecie nie wiadomo po co, nie wiadomo na co, dodatkowo - jak to dziewczyny ujmuja - psuja rynek  🤔
Niestety rozmnażanie jakichkolwiek zwierząt bez namysłu jest głupie. Robienie nieprzemyślanych, skazanych na kalectwo mieszańców jest karygodne. Ale równie bardzo mnie wkurza coś, co obserwuję w naszej okolicy: sąsiad kryje swoją klacz "bo dotacje". Kawałek dalej inna stajnia - to samo "bo dotacyjna". Nie ważne czym pokryje, byle takim ogierem ażeby dotację otrzymać. Wygląd? Charakter? A co tam, ma mieć dotację i już. Luuuudzie, mało jest koni w polsce? Czy dotacja to powinien być główny powód krycia klaczy? Może tak się zastanowić, jakiego źrebaka się chce osiągnąć? A nie "jakiegokolwiek", byle są dopłaty? Nie wiem jak duże są te dopłaty, że aż tak ludziom zależy. A potem obserwuję sytuację: kryjemy klacz, zostawimy ją samopas, bez opieki, witaminek itd, jazdy pod siodłem do ostatniego dnia, ale DOTACJA... 😲
Takie mieszanie wielkopolaka z malopolakiem, czy folbluta z KWPN nie razi, jesli klacz genialnie pasuje do ogiera i hodowca doskonale wie, co chce przez taka mieszanke osiagnac.
to sobie zajrzyj w hersztowy papier 😉 to dopiero wynalazek, ale sie udal chociaz 😉 jednak dobrze, ze to nie kobyla.
Z drugiej strony, nigdy nie zapomne, jak szczeke zbieralam, gdy dziewczynka na arabo-fiordzie zmiotla wszystkich na zawodach z parkuru - nawet bardzo zaawansowanych jezdzcow. 
swego czasu na parkurach brylowal dunczyk- folbluto-fiord. ale z tego co kojarze, to ten kon byl wynikiem przemyslanej hodowli jednak.
zeby nie bylo offa, to tez denerwuje mnie bezmyslne mnozenie, nawet w rasie. kryje sie byle co, byle czym, aby zrebaczek byl.  cale szczescie, ze kobyla sasiada jest taka tlusta, ze sie nie zazrebia, bo nawet nie chce sobie wyobrazac pokraki, ktora by sie urodzila.

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
15 kwietnia 2013 14:29
no, pamiętam konia Duńczyk folbluto-fiorda.

Czasem takie wynalazki są fajne jednak.
katija, ja mieszanki sl z czyms lzejszym przez dlugi czas uwielbialam. Jednak tez mi sie zdarzylo widziec delikatnie mowiac, malo udane polaczenia. Jednak za takie rzeczy powinien sie zabierac ktos, kto jednak ma jakiekolwiek pojecie 😉
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
15 kwietnia 2013 17:35
Chyba tworzy się nowy wątek o krzyżówkach 🙂

Swoją drogą miksy nie są złe. Większość ras to krzyżówki i niektóre są do siebie bardzo podobne. oo i xx były też używane przy odtwarzaniu ras, czy tworzeniu nowych ( hodowla ukierunkowana na konkretne cechy np. konie budionnowskie).
Wkurza mnie że całą zimę nie jeździłam i koń był zdrowy a teraz jak chce zacząć sezon to zakulał  👿
Wkurza mnie że całą zimę nie jeździłam i koń był zdrowy a teraz jak chce zacząć sezon to zakulał  👿


Ooo!!! To to samo co u mnie  😤
Właśnie miałem to napisać. 23 IV mieliśmy jechać razem do Jagodnego, a tu wychodzi, że pojadę sam.  👿
Dramka, Misiek69, wlasnie mialam napisac, ze widze, ze ostatnio na Re-Volcie mamy jakis wysyp kulawizn, chorob i innych konskich L4
Dramka, Misiek69, wlasnie mialam napisac, ze widze, ze ostatnio na Re-Volcie mamy jakis wysyp kulawizn, chorob i innych konskich L4


Bo to jakieś symulanty są!!! Tylko łazić po padokach i żryć!! A jak popracować to, brzuszek, kopytko. Błeee  😤 😤

Mój gdzieś się poobijał i utyka na prawy przód. Trochę się boję, bo miał tam odprysk, co prawda zalewał się, ale czort wie. Dostał leki, wet będzie u niego znów w piątek i wtedy się okaże, czy jedzie ze mną czy sam się będę zaprzęgał.
Gillian   four letter word
16 kwietnia 2013 07:07
Wkurza mnie że całą zimę nie jeździłam i koń był zdrowy a teraz jak chce zacząć sezon to zakulał  👿


o to to. Strasznie mnie to wkurza.
Wkurza mnie coś, co DressageLife nazwała ładnie "polaczkowym krytykanctwem"
Ludzie, którzy najczęściej nie mają kompletnie nic wspólnego ze sportem jeździeckim krytykują naszych zawodników wszelkich dyscyplin i maści, pisząc najczęściej rzeczy o których nie mają pojęcia. 20 miejsce w rankingu FEI nie jest dla nich żadnym wyczynem (co tam być 20 na świecie, szczególnie gdy się trenuje i startuje za swoje pieniądze)... wrrr
Gdyby owi krytycy cokolwiek w życiu w temacie osiągnęli, to jeszcze chyba bym potrafiła zrozumieć. Ale takie gadania byle gadać: ten sportowiec zły, tamten beznadziejny... a krytyk nawet ustępowania od łydki nie zrobi prawidłowo, czy nie skoczy 110 cm ale "się zna" jak cholera
😵

ps. jak się okazuje aby być na Światowym poziomie trzeba wygrywać Olimpiadę i to co roku hahahahaha  😵
Będzie zdecydowanie ciężko spełnić takie warunki nawet jeźdźcom holenderskim, niemieckim czy brytyjskim  :wysmiewacz22:
Odpisałam Ci na wątku, na którym toczyła się dyskusja i już się nie gotuj.
Tam też przewidziałam (co widać) Twoje argumenty.
martynka.n   nie jesteś jedyną osobą reprezentujacą podobną postawę
Przykre, bo swoją opinią krzywdzisz ludzi, którzy na prawdę ciężko pracują na każdy wynik, choćby to było - marne Twoim zdaniem - 20 miejsce na Świecie, wśród kilkuset tysięcy innych zawodników...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się